Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce oddac dziecka

Rodzice namawiaja mnie bym oddala swoje dziecko do adopcji!

Polecane posty

Gość straszne co to za rodzice
Napewno jestes wspaniala matka.:):):) Podziwiam Cie,bo musi Ci byc ciezko.!. Zadnego wsparcia ani od chlopaka,ani rodzicow. Jestes WSPANIALA,nie poddawaj sie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj innego mieszkania
no właśnie podaj go alimenty, bo to podstawa, nawet te 200 zł można już na coś przeznaczyć. A jeśli rzeczywiście nie widzisz możliwości wyprowadzenia się z dzieckiem, to może rozważ jakąś rodzinę zastępczą (mogą być to osoby Ci znajome) na kilka miesięcy, aż nie staniesz na nogi. Rodzina zastępcza ma to do siebie, że nie tracisz kontaktu z dzieckiem i możesz je widywać nawet codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziała rodzicom
że na opieke twoją czy twojego dziecka nie mają co liczyc stare ścierwa!! ciekawe co bedzie jak oni beda potrzebowali pomocy od córki lub wnuka bekarta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zesz..
kurwa jak czytam takie posty to mi sie noz w kieszeni otwiera,raz ze takich ludzi jeszcze nazywasz rodzicami,powiedz mi co to za rodzic daje takie propozycje?????,normalnie naplulabym im w twarz i znac nie chciala,dwa z tego co piszesz to nie najgorzej zarabiasz wiec co ty tam jeszcze u nich robisz dziewczyno????wynajmij sobie jakos kawalerke i uloz zycie,stworz temu maluszkowi swiat by byl szczesliwy,nawet jakbyscie mieli byc narazie we dwojke,jestes mloda,mozesz jeszcze wiele osiagnac.A rodzicom nawet szklanki wody na starosc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce oddac dziecka
Czyli najlepiej jest odejdz od nich? liczylam na to ze się jeszcze z nimi pogodze. Teraz jedyne co musze zrobic to znalezc mieszkania. Ja nie chcialam tego zeby oni mi pomagali przy dziecku , chcialam tylko spokojnie u nich mieszkac ale poslucham waszych rad , skoro twierdzicie ze juz moje relacje nigdy sie z rodzicami nie uloza , to lepiej zebym zerwala z nimi kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, ze jesli kochasz swoje dziecko najbardziej na swiecie, wszystko da sie zrobic, i wierz mi, wiem o czym pisze:) Nawet dom dla samotnej mamy jest lepszym wyjsciem, oczywiscie wymaga ogromenego poswiecenia, rezygnacji z obecnych "przyjemnosci"ale warto. Jesli Twoi rodzice nazywaja Twoje dziecko "benkartem" to pojecia nie mam na co czekasz!Myslalam, ze ja przeszlam pieklo, ale jednak nie. Pamietaj, musisz myslec o Tym malym, jeszcze niewinnym czlowieku, tylko od Ciebie zalezy jakie zycie bedzie mialo Twoje dziecko:) Wiem, ze jest Ci ciezko, mi tez bylo, ale teraz jestem dumna z siebie, warto bylo sie tak poswiecic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj innego mieszkania
co do wypowiedzi o straszeniu rodziców, że nie poda im szklanki wody na starość, to uważam to za bezcelowe - po pierwsze wcale nie poprawi ich relacji rodzinnych, a po drugie tok myślenia jej rodziców jest zapewne taki, że właśnie po to ma oddać dziecko, żeby wyjść za mąż ułożyć sobie "normalne" zycie bo inaczej właśnie nie będzie mogła im pomóc na starość. Myślę ze jak pomieszkasz osobno sytuacja się unormuje i rodzice jakoś się przekonają, że nie jesteś aż taką zakałą rodziny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Opierdziane Stringi
Przez jakie piekło Ty przeszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko świeta.....
"po pierwsze wcale nie poprawi ich relacji rodzinnych, a po drugie tok myślenia jej rodziców jest zapewne taki, że właśnie po to ma oddać dziecko, żeby wyjść za mąż ułożyć sobie "normalne" zycie bo inaczej właśnie nie będzie mogła im pomóc na starość." To ma się wyrzec własnego dziecka by była opiekunem dla swoich starych popierdolonych rodziców? Ja twierdze że lepiej bedzie jak ani Ty ani twoje dziecko nie bedziecie już wogóle utrzymywać kontaktów z tymi śmieciami! Swojego syna powinnaś już od najmłodszych lat buntować na dziadków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa pomponia
Udaj się do adwokata, przedstaw sytuacje wylicz ile miesiecznie kosztuje Cie utrzymanie dziecka, zorientuj się ile bedziesz musiała zapłacic za wynajem i opłaty mieszkaniowe, napisz z prawnikiem pozew o alimenty, zwrot połowy wyprawki dobrze jesli masz jakies paragony, rachunki, kim jest z wykształcenia lub z zawodu ojciec dziecka? Sad nie zwraca uwagi na zarobki tylko mozliwosci zarobkowania ojca dziecka. Jesli nie ma zarobków ani mozliwosci podjecia pracy podajesz do sadu jego rodziców. Walcz moze uda sie pare stówek dodatkowych zorganizowac w koncu to dla malucha. Przykro mi ze masz taka sytuacje, ale musisz sie ogarnąć i to szybko! Walcz o te srodki, co z tego ze nie chciał dziecka ale jest ojcem i przyczynil sie do tego tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj innego mieszkania
nie ma się "wyrzec", radzę jej cały czas wyprowadzkę, ale chodzi o konkretne rozwiązanie problemy, a nie wdawanie się w jakieś zemsty, kłótnie, wyzwiska, bo to nic nie naprawi. Pokaż klasę większą niż oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce oddac dziecka
Zrobie tak ja mi radzicie , nie mam zamiaru sie z nimi klocic. Teraz mam juz pewnosc ze oni sie nigdy nie zmienia i do konca zycia beda juz nienawidzili mojego dziecka. Zostaje mi sie tylko z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukaj innego mieszkania
Odpowiedz? Co ona ma zrobić jak jej rodzice beda potrzebowali pomocy od córki a nie daj Bóg jeszcze od jej syna bekarta? Mają im pomóc? Ja bym nastawiała dziecko już od małego przeciwko takim dziadkom na miejscu autorki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj innego mieszkania
Czy ma im pomóc to już będzie zależało od niej, bo z tego co pisze, to zależy jej na relacjach z rodzicam. A nastawianie dziecka przeciw dziadkom nie ma sensu i jest po prostu podłe także wobec dziecka - od małego ma mu uświadamiać że dziadkowie go nie kochają bo jest bękartem? Jak ono się z tym poczuje Twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie chce oddac dziecka
Rodzice unoszą się dumą daj im jeszcze troche czasu! Chcą dla ciebie jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa pomponia
Relacje z rodzicami bedzie sobie układac jak sie wyniesie z domu na swoje, 2100 to nie tak najmniej jeszcze jak sie uda alimenty wywalczyc np z 500-600 zł najwazniejsze to miec zaplecze a nie wyniesc sie byle gdzie bez namysłu. Trzeba działac taktycznie wytrzymac jeszcze chwile tego piekła i na spokojnie ogarnąć temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje temu dzieciaczkowi
Autorko Dziewie się Tobie że jeszcze mieszkasz z takim ludźmi pod jednym dachem, ja już dawno bym się wyprowadziła. Nawet do domu samotnej matki i napewno bym już tak ułożyła sobie życie że niechciałabym znać rodziców. Co do dziecka? to jest biedno dzieciątko porzucone przez ojca chuja i już na wstępie tak traktowane przez skurwysyńskich dziakdków to powiedziałabym dziecku prawde o ojcu i o dziadkach. Ktoś tutaj napisał że buntowanie dziecka przeciwko dziadkom jest podłe,ale w tej sytuacji ten chłopiec jak urośnie wiedziałby na czym stoi. Może byś kiedyś tak że Twoich rodziców nie bedzie miał kto do szpitala odwiedź i pewnie beda prosili oto twoje dziecko. I co wtedy? on też ma im odmówić pomocy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 532535
Jeśli to nie jest prowokacja, bo aż nie chce mi się wierzyć, że możesz zastanawiać się jeszcze co do rodziców, to twoja sytuacja nie jest aż tak zła. Masz dobre zarobki, musisz jeszcze tylko wyciągnąć alimenty od ojca. Ja bym do tego czasu jeszcze pomęczyła się w tym domu, chyba że uda ci się znaleźć tanie mieszkanie. Najtaniej wyszłoby z kimś na spółę. Z domu rodzinnego bym się jednak nie wymeldowywała, żeby w razie czego mieć możliwość pomieszkania . Jeśli to prawda co oni mówią o tym dziecku, to nie możesz w nim mieszkać chocćby z jego powodu. Niedługo zacznie rozumieć te sprawy i co wtedy? Nad czym jeszcze myślisz? Chcesz na serio oddać dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grvgggtgt
bardzo Ci wspolczuje. poszukaj jakiegos forum samotne mamy albo cos w tym stylul, albo mamy z warszawy - na pewno znajdziesz tam kobiete, ktora chcialaby np wynajac mieszkanie na wspole. moze akurat znajdziesz fajna mame i bedziecie sie wspierac - lepsze to na poczatek niz mieszkanie z takimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 532535
"Rodzice unoszą się dumą daj im jeszcze troche czasu! Chcą dla ciebie jak najlepiej" O kurwa. Chcą najlepiej . Przecież to psychole. Chyba z gatunku - co ludzie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co napisała autorka
wynika że nie odda dziecka, ja radze by znalazła jakiś kąt jak już ktoś napisał razem z drugą samotną mamą :) wszystko się samo ułoży 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka aaaaaa
bardzo ci współczuje, bo twoje dziecko im większe bedzie, tym wiecej wyzwisk usłyszy . a to przykre gdy 3 letnie dziecko slyszy ze jest niekochane. uciekaj stamtąd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitka666
nie oddawaj tego dziecka....bedziesz tego żałowała do końca życia nie moge zrozumieć rodzice powinni kochac swojego wnuka i jeszcze cie wspierac a nie namawiac do takich rzeczy. sa bardzo egoistyczni... nie masz w nich oparcia to jest najgorsze... ale wszystko sie ułoży z czasem na lepsze..... za 5... 10 ... 15 lat bedziesz dumna ze masz takiego wspaniałego dzieciaka i z teego ze nie popełniłaś tego błedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice się zmienią
Jeszcze napewno ze chca byc dobrymi dziadkami :) i zrozumią że robią źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od nich
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co mieszkaj u rodziców
I nie przejmuj się za bardzo tym co oni mówią , kiedyś jak zobaczą już starszego wnuka to im to przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oboje rodzice są przeciwko dzi
ecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To fajnch masz rodziców
Dla mnie to zwykłe śmiecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jak twoi rodzice
spojrzą kiedyś w oczy Twojemu dziecku? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak spojrza w oczy
pewnie najzwyczajniej na świecie, tak jak moja "babcia" patrzyła na mnie i "udawała", ale w końcu po latach powiedziano mi prawdę i wtedy dopiero zrozumiałam jej niektóre zachowania w stosunku do mnie. Zawsze byłam "tą gorszą", ale nie wiedziałam dlaczego, a moja mama nie chciała mnie nastawiać anty,więc nic nie mówiła.A myśle,że po cichu miała nadzieję,że nastawienie "babci" się zmieni, no i zmieniło się, po śmierci dziadka wyszło szydło z worka. Nie mam z tą kobietą o czym dyskutować, zdarza się,że spotkamy się przypadkiem u kogoś z rodziny, nawet się nie witamy. ta osoba dla mnie NIE ISTNIEJE. I jest mi naprawdę szkoda mojej mamy, taka dobra osoba, która ma tyle ciepła w sobie, a tak była traktowana przez swoją własną matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×