miały byc zareczyny w swieta...

widze ze kazda sensowną wypowiedz i kazdy dobry argument zbywasz śmiechem" jeszcze słówko do mężatki jakimi kategoriami sugerujesz sie , podejmując decyzję o trafności i słuszności tej a nie innej wypowiedzi ? Bo widze że wygodne dla ciebie wypowiedzi są słuszne inne te mniej wygodne już sa nie sensowne ...

kto popisze z najladniejsza kobieta na tym forum

Znowu sobie coś wytyczałaś między wierszami? Wybacz, ja naprawdę nie będę dwa razy tłumaczyć prostych kwestii. Masz problemy z myśleniem i wyciąganiem wniosków.

Musztarda, ja po prostu wiem, ze kazdy pogląd ma swoje dobre argumanty, jednak tam gdzie argumenty Tobie nie pasuja ty je zbywasz smiechem! Pozdrawiam i koncze prace! Do widzenia . . . .

Hm... taaa...

najladniejsza (bycalboniebychaha@interia.pl) kto popisze z najladniejsza kobieta na tym forum pewnie jesteś zdesperowanym facetem :P udowodnij, że tak nie jest!

pa jacyków to ty jestes facetemprzecie:)

jestem facetem-niszczycielem-debilizmów ;) nie przeszkadzaj mi w misji ;)

to zacofane sooki

pa jacykuf bawisz sie w misjonarza ? :)

siuneczka - z tobą gadam gdzie indziej :P nie przeszkadzaj!!! :P

"siuneczka - pytanie nie z tej beczki ... moja mama uwaza ze jesli facet przed slubem drze sie na mnie to po slubie bedzie jeszcze gorzej...jeszczemi ...m.. obtłucze... co o tym sadzic" mordy to ci moze nie obije, ale że drzec gębę bedzie jeszcze bardziej to na bank. bo i czemu nie, jak cie teraz nie szanuje to po ślubie znienacka nie zacznie.

Ellinka Nie wiem po prostu rodzina podciąga pod pewne priorytety, myślę że zawsze jak ludzi mieszkają ze soba to będzie większe parcie na ślub od strony innych, rozumiem też że ta całą nagonkę na szwagierkę, bo jej narzeczony wiadomo lubiany przez wszystkich, porządny i ona też niby go kocha, ślub za pasem i nie wiadomo. Ja czytałam kiedyś że właśnie często się podejmuje decyzję o ślubie bo ileś lat się mieszka razem i wytrzymujemy ze soba co się może stać i właśnie to chyba jest taki przypadek. Mi by też było cholernie szkoda gdyby sie rozstali bo zawsze miałam ich za świetną parę i naprawdę to co mi powiedziała to było zaskoczenie dla mnie, ale jednak trzeba na to spojrzeć obiektywnie a nie wmawiać jej tak jak teściowa. Z teściową to też ona nie jest taka zła, nie wtrąca się zazwyczaj w nic ale myślę że po prostu pomyślała w tej kategorii swojej i powiedziała pierwsze co jej do głowy przyszło. Sama tak pomyslałam jak ona w pierwszej chwili że fajny facet że ona nie wie czego chce ale nie powiedziałam tego. siuneczka Pytałaś czy po ślubie będzie jeszcze gorzej, nie zawsze. Ja na przykład myśle że u mnie jest lepiej niż przed, a ostatnio usłyszałam komplement od męża oczywiście w sytuacji kiedy mu coś tam marudziłam to mi powiedział z uśmiechem na ustach że fajna ze mnie żonka i mnie to podbudowało :). Tylko że naogół uciera się tak że po slubie to ludzie przestają się starać. Do niektórych rzeczy też można przywyknąć. Zamieszkaj z facetem będziesz wiedzieć jak będzie po ślubie, tylko że jak już zamieszkasz to z konsekwencją, przez konsekwencję mam na myśli to że nie licz na to że po slubie się zmieni. Zmiany po slubie sa dla ludzi co nie mieszkali wcześniej i o tym nalezy pamiętać.

"nie licz na to że po slubie się zmieni" zgadza się, ale to do większości nie dociera

" jak cie teraz nie szanuje to po ślubie znienacka nie zacznie." To prawda że szacunku nagle nie nabierze, ale drzeć się może z różnych powodów, u mojego w rodzinie to się drą na siebie ot tak bo mają taki sposób bycia i mój tez taki jest że czasem krzyknie ale nie jest to z braku szacunku tylko on tak ma, wiem że po prostu musze to olać.

Mężato...zgadzam się z Tobą. Masz rację i to co piszesz jest mądre - jednak nie jest to mądrość dla wszystkich. Nie każdy to zrozumie i jak widać nie rozumie. Te osoby które na Ciebie napadają, to z reguły dziewczyny, które żyją w takch wolnych związkach, bo ich facet nie zamierza nawet pomysleć o tym, żeby się ożenić. Zresztą dlaczego mialby o tym mysleć, jak ma wszystko, łózko, obiad. No, głupi by był, gdyby miał jeszcze coś zmieniać, jak teraz ma dobrze i nic nie musi robić, za nic brac odpowiedzialnosć, a z takiego wolnego układu mozna się zawsze wycofać.Facet robi taką dziewczyne w ciula, a ona mysli że jest nowoczesna. One tego nie widzą, są ślepe. Czas im płynie, i jak wiadomo dla kobiety to gorzej. A facet zawsze może odejść do młodszej i mieć dzieci w każdym wieku.Tylko że jak odchodzi po takim długoletnim związku, to jakoś zaraz potem szybko się żeni - ciekawe dlaczego? Owszem, są nieliczne wyjatki, i te można poznać po tym, ze takie osoby są spokojne, nie rzucają się od razu na kogoś, kto pisze tak jak Ty. Nieliczni. Dla reszty jesteś wyrzutem sumienia i stąd te ataki.

Te osoby które na Ciebie napadają, to z reguły dziewczyny, które żyją w takch wolnych związkach, bo ich facet nie zamierza nawet pomysleć o tym, żeby się ożenić. Zresztą dlaczego mialby o tym mysleć, jak ma wszystko, łózko, obiad. No, głupi by był, gdyby miał jeszcze coś zmieniać, jak teraz ma dobrze i nic nie musi robić, za nic brac odpowiedzialnosć, a z takiego wolnego układu mozna się zawsze wycofać.Facet robi taką dziewczyne w ciula, a ona mysli że jest nowoczesna. One tego nie widzą, są ślepe. taaaak, teraz wszystkie baby ktore sa kilak lat w zwiazku i mieszka z facetem sa slepe, a faceci sa be i na bank je zostawia :D jak to kafe potrafi poprawic humor :D

a poza tym "nieliczne wyjatki" :D kto tu na kogo napadl? jak mi ktos probuje wmowic ze to jest "Zle" a to jest "dobre" to nie ebde siedziec cicho :o

>>>One tego nie widzą, są ślepe. Czas im płynie, i jak wiadomo dla kobiety to gorzej. A facet zawsze może odejść do młodszej i mieć dzieci w każdym wieku. Rozwalają mnie takie teksty... Jak jest w związku małżeńskim, to absolutnie nie, nie zostawi żony przecież. Matko, ile znam małżeństw, które się rozpadły. Ile nieszczęśliwych i porzuconych kobiet, odepchniętych dzieci. Znam faceta, który z dumą mówi... "Wy byście tak nie potrafili...". Owszem, nie potrafilibyśmy, bo jesteśmy rodziną i mamy dziecko, choć nie mamy ślubu. To w końcu bierze śluby, bo jest to zgodne z Waszą wiarą i światopoglądem, czy z innych powodów? Bo z tego topiku wynika, że: stanowi to idealne zabezpieczenie na przyszłość - emerytura, alimenty, że daje gwarancję, iż facet nie odejdzie do innej, poza tym co powiedzą sąsiedzi, rodzina, ciotka Malinowska i wujek Kowalski.

a co w tym złego z kolei że dwoje ludzi chce do pełni szczęścia się pobrać, mają się tego wstydzić czy coś, mają sie schować w piasek. Owszem męzatka pisała swoja opinie trochę tak jakby uważała ja za jedyną słuszną ale widze dziewczyny że wy po drugiej stronie barykady też przedstawiacie swoją opinie jako jedyną słuszną. Owszem sa ludzie popełniający błędy wychodząc za mąz ale są też ludzie popełniający błędy nie robiąc tego w odpowiednim momencie, no i są tez tacy którzy żyja jak żyją i są w pełni zadowoleni.

:):):):):)

co podbiłaś i sie cieszysz ;) :D :P

Ucieszyłam się, że jeszcze inne osoby napisały podobnie jak ja. Tylko tyle. :):):):):):) Miłego dnia

Facet robi taką dziewczyne w ciula, a ona mysli że jest nowoczesna. " z takim myśleniem to ty daleko w zwiazku ( jakimkolwiek ) nie zajedziesz ...

mężatka miłego dnia ;)

Regres - nawzajem :)

Jak kiedyś zapragniesz wziąć ślub z ukochanym mężczyzną, to będziesz wiedziała w jakim celu się bierze ślub. Ja brałam ślub z miłości, ale ślub to też umowa i to idzie w parze... Z tego, co piszesz wynika , że pary żyjące w wolnych związkach darzą się miłościa, a te ktore sie pobieraja, robia to z wyrachowania, a wcale tak nie jest ( pomijajac niektore takie przypadki)