Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość Zuza1583
Witam wszystkich - przeczytałam wszystko od dechy do dechy i mogę Wam powiedzieć, że mam z Wami sporo wspólnego. Dwa lata temu facet zostawił mnie po 7latach związku (oboje byliśmy dla siebie pierwszymi stałymi partnerami). Poinformował mnie, że jestem super dziewczyną, że niczego złego nie zrobiłam, ale to nie to i odszedł. Świat mi się zawalił :( Szukałam z nim kontaktu, później on zemną i tak po trzech miesiącach się zeszliśmy. Trwało to do listopada 2009 roku-czyli następne 2 lata. Powiem Wam, że po rozstaniu i po jego słowach, że nie jest mu zemną dobrze ale to nie to - nic nie było już takie samo. Ciągle miałam wątpliwości czy kolejny raz mnie nie zostawi. Przy odejściu 2lata temu przyznał się do tego, że przez pół roku bycia zemną, spotykał się też z inną. Początkowo chciałam wszystko wybaczyć i walczyć o ten związek, ale w listopadzie nie wytrzymałam już i kazałam mu się wyprowadzić. Wydaje mi się, że po rozstaniu i niemiłych przejściach towarzyszących rozstaniu nie ma o co już walczyć, bo widzę, że jesteście uczuciowymi ludźmi i chyba by Was to w przyszłości męczyło - tak jak i mnie męczyło. Teraz żałuję tych dwóch lat, a kontaktu z nim nie szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Zuza Witaj.chyba masz racje wydaje mi sie ze jakbym wrocil do mojej bylej to jednak gore by wzial zal do niej i to jak postepuje teraz.Jesli przeczytalas wszystko znasz nasze historie.Juu powiem Ci ze jak zuza mowi moze i ona chce wrocic ale ja nie chce byc z nia.mowilem jej kilka razy daj mi swiety spokoj nie pisz nie dzwon chce zapomniec i miec wkoncy spokojne zycie bez Ciebie ale mimo to minie jakis czas ona sie do mnie znowu odzywa nie moge jej zrozumiem zachowuje sie jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Od dzis podjalem decyzje olać ja na maksa jesli cos napisze nie odpisywac zadzwoni nie odbierac.Nie wiem czy dam rade ale bede sie staral zawsze moge napisac do was gdy bede mial watpliwosci to wybijecie mi z glowy zeby sie odezwac.Wszyscy mowia jesli olejesz ja zaboli to najmocniej a tak ona mysli ze moze dzwonic pisac jak do kolegi ze nic sie nie stalo.Niech uklada sobie zycie z tym lebkiem niby kolega ja od niej nie chce juz nic a ona mnie meczy.Wczoraj powiedzialem jej troche duzo slow na ten tamat i moze juz sie nie odezwie choc kolezanka twierdzi ze bardzo w to watpi ze ona odpusci za tydzien dwa jak zateskni lub moze nie to sie odezwie ja mam nadzieje ze juz nie i moge ukladac sobie zyie po swojemu bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
ale to wszystko sie zmienia.. jak w kalejdoskopie.. jeszcze tydz skakalbys pod niebo gdyby zadzwonila badz napisala.. a dzis sie wkurwiasz.. eh jakie to wszystko pogmatfane.. ja jeszcze jestem na etapie skakania pod niebo.. ale kto wie co bedzie za tydz/dwa tyg?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Dokladnie przeciez wystarczy cofnac strony i przeczytac co pisalem ale teraz siezmienilo wszystko ona mnie meczy bardzo sama nie rozumie ze oklamala mnie na samym starcie proby odbudowy zwiazku wiec skreslila sie juz automatycznie.Wczorja padly ostre slowa powiedziala ze jak nie chce to nie bedzie pisac ani dzwonic skoro nie chce kontaktu z nia.najlepsze w tym ze przeciez ona wielce czasu potrzebowala by sie zastanowic czy byc ze mna a teraz mowi ze to ja jej nie chcialem no sory ale jesli klamie sie kogos od razu to czego ona oczekuje?ze moze od tak sobie pisac i rozmawiac ze mna jakby nic sie nie stalo...Dziecinne to jest bardzo wcale nie widzi swojej winy i tego ze mnie rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
tony... mam z powrotem troszkę tego za czym tęskniłam:) nie wiem na jak długo,nie wiem ile będe w stanie wytrzymać by znowu czegoś nie spieprzyć:/ wiele mi to uświadomiło.ale człowiek jest zmienny wszystko jest kruche:/ dzisiaj jedyna pewna rzecz to uczucia własne.reszta ,to tylko wyobrażenia-czasem fikcja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
pietro pewnie szuka kontaktu i próbuje wybadać,czy ma jeszcze na coś szanse:D może w głupi sposób ale...trzeba było jej powiedzieć ,że nie będziesz robił za punkt inf.:D albo podać nr tel do kina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Tak zrobilem dokladnie to powiedzialem.Ze ma kolege juz ktory jej pomoze ja nie jestem od tego by sluzyc jako informacja kinowa.Poza tym powiedzialem nie ma mnie w domu czesc a bylo slychac gg jak pikalo caly czas haha ale co tam.A ona smsa pozniej myslalam ze mozemy pogadac jak ludzie jednak nie.ja nie odpisalem jej pozniej tylko napisalem co mowilem nie pisz nie dzwon itp...Mowie to bardzo dziecinne jest wszystko ja powiedzialem zachowaj sie jak dorosla osoba wkoncu i jelsi bys chciala szczerze wrocic zachowala bys sie zupelnie inaczej a ona ze ja ja juz skreslilem to nie wyprowadzilem jej z bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
myślę,że to ją jeszcze bardziej nakręci;P nie uwolnisz się;P z kobietami to tak czasem jest:D chcesz-nie masz,nie chcesz-masz w nadmiarze aż głowa boli;D może jej nowy"kolega" dał nogę i teraz chce wybadać teren,licząc na twoją naiwność:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
ale skoro potrafisz powiedzieć jej "nie" to nie jest z tobą tak źle:P no i teraz ty rozdajesz karty;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Z kolega sie spotyka chyba caly czas z tego co sie orientuje.Ale powiem Ci szczerze najchetniej nie rozdawalbym tych kart po prostu sie uwolnil.Wiele sobie przemyslalem spraw i bez przesady jestem mlody kurde nie chciala mnie to jej problem nie moj ja sobie nie mam do zarzucenia wiele chcialem odbudowac zwiazek dalem jej szanse niestety ona wolala sklamac i myslala ze sie nie dowiem stracila szanse a poki ja Kocham nie mozemy byc znajomymi itp...Moze i rozdaje karty lecz wiem ze ona juz nie ma mozliwosci powrotu na ten czas nie wiem jak bedzie w przyszlosci moze znow sie zejdziemy lecz poki nie zmieni swojego postepowania nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
ważne żeby tobie z tym wszystkim było dobrze:)żebyś ty się w tym odnalazł,bo jej "zachcianki"już chyba cię nie ruszają:)(w sensie ma cię na zawołanie) z czasem oboje stwierdzicie,czy warto ,czy nie warto-nic na siłe:) a może minie jakiś czas i już nawet nie będziesz się nad tym zastanawiał,a ona będzie tylko osobą,która wiele dla ciebie znaczyŁA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
chociaż moim skromnym zdaniem,być może udało by się wam odbudować zaufanie ale cień tego,że znowu cie oszuka łaził by za wami cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Wlasnie ja tego sie obawiam jestem czlowiekiem ktory wiele wybaczy na prawde ale wiem ze nie zapomne jej tego i bedzie to gdzies miedzy nami i ona napisze ze jest w domu a ja bede sie zastanawial czy naprawde jest czy pojechala gdzies z kims czy cos albo bede ja sprawdzal to nie ma zadnego sensu na dluzsza mete.Cien szansy jest ale jesli by jej na prawde zalezalo podjela by zupelnie inne kroki niz dzwonienie i pytanie sie o kino do ktorej czynne...Zaufanie to podstawa ona je naruszyla bardzo mocno i chyba jednak musialaby bardzo sie zmienic i nie dac mi nigdy powodow bym w nia watpil wtedy cos by dalo sie odbudowac ale tak nie bedzie wiem to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
jeżeli jest taka dziecinna,to wątpie żeby w tym momencie wam się to udało:/ może z czasem dorośnie,a z tego co piszesz,to chyba nie wyciągnęła żadnych wniosków ze swojego zachowania:/ mi się wydaje,że raz stracone zaufanie ciężko odbudować i szanse są nikłe.po co się męczyć.ty dasz jej szanse,a ona poźniej stwierdzi,że jej nie ufasz i nie chce jej się już o to starać:/ jak by miala chęci na odbudowe zaufania,to myśle,że nie była by już tym panem i nie szukała bzdurnych powodów(patrz kino) tylko zdobyła się na szczerą rozmowe,bez głupich tłumaczeń i wymysłów. nie każdemu i nie odrazu trzeba wybaczać;)jak komuś zależy-poczeka;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Widze ze myslisz i czujesz tak samo jak ja.Rozumiemy sie idealnie:-) Powiedzialem jej wczoraj gdybys chciala to przyjechala bys jak czlowiek usiadla ze mna i wszystko wyjasnila raz na zawsze szczera i bez ogrodek rozmowa byla by bardzo potrzebna ale ona nie umiem tego zrozumiec woli jakies gierki ktore chcac nie chcac juz nie dzialaja na mnie bo myslala ze kiwnie palcem a ja juz sie zjawie a tu niestety pomylka.Lece na zajecia odezwe sie wieczorem choc mam nadzieje ze sie nic nie wydarzy:-)Pozdrawiam i milego dnia:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
rozumiemy;) ile można znosić takie"latanie na zawołanie"! za jakiś czas jeszcze złość się skumuluje i będzie miala problem,że jej nie zauważasz:D również miłego i również pozdrawiam;);*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ale Pietro, poczekaj.. bo chyba nie kumam.. jakie zaufanie nadwyrezyla?czy ona jest z tym facetem czy to tylko jej kolega z ktorym sie spotkala? bo tak naprawde to ona jest wolna i moze spotykac sie z kim chce.. a to ze z nim umowila sie na ogladanie filmu to tak naprawde nic zlego w tym nie widze.. ja tez jestem wolna i spotkalalm sie kilk arazy z moim kolega u mnie w domu gdzie rodzicow nie bylo.. i co? tez bys wtedy powiedzial ze nadwyrezone zostalo Twoje zaufanie? nie rozumiem tego, wybacz. no chyba ze ona z nim jest a Tobie powiedziala co innego, wrtedy inna sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietro z tego co pamiętam to twoja okłamała cie że pisze z kimś innym a pisała z nim... Wiesz no to jest kłamstwo, ale jednak ciężko zrozumieć co nią kierowało, czy sobie grała na 2 fronty, a może to tylko kolega. Wiesz moja ex jak ją na początku pytałem to też niby nikogo nie miała, ale w cztery oczy już nie potrafiła mnie okłamać. To twoja decyzja czy dasz jej szanse czy nie, ale przemyśl to wszystko dobrze. Juu jak teraz patrzę na to wszystko to strasznie Cie podziwiam za cierpliwość i twoją siłe, kto wie może gdybym miał jej tyle co ty to mi też by się inaczej potoczyło, ale jesteś naprawdę dzielna :):) A u mnie czas nawet dobrze robi i narazie nie chce mi się pisać nic wiecej żeby nie rozdrapywać ran :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
takiotoon.. ja nei wiem czy to sila czy glup[ota.. jestem chyba slep[o zakochana w nim i dlatego teraz tak to przechodze.. nei wiem jak dalej sie to potoczy, choc chcialalbym aby poszlo po mojej mysli.. kto wie moze tak bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juu ale i tak milczysz, nie piszesz do niego cały czas itp ja tak nie dałem rady teraz to dopiero widzę.. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grz
Ja mam teraz problem bo poznałem dziewczyne i się z nią umawiam może coś z tego będzie ale cały czas myśle o mojej byłej. Dziwna sprawa nie wiem co zrobić czy odpuścić dać sobie czasu czy co>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
myślę,że ta "nowa"nie będzie chciała być w cieniu "starej" może za mało czasu minęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grz
więc właśnie zastanawiam się czy nie robie tego na siłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Dac sobie czas!! za wczesnie nie wolno wchodzic w nowy zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no ludzie teraz to moja zrobiła mi totalny mentlik w głowie;/ niby nic ale jednak. Napisze co sie dzialo u mnie żeby to wyjaśnić wszystko, wiec po tym jak jej pocjechałem i dopiekłem to jeszcze raz zagadałem żeby sprawdzic czy jest zła, no i była jak na nią to nawet była bardzo zdecydowana, mówiła że już jej nie interesuje to co mówie itp i zablokowała mnie na gg. Musze powiedzieć że choć powino mnie to zasmucić dało mi to spokój, ogarnołem się i tyle... niedawno mnie odblokowała, nie wiem po co ale to zrobiła.. Ja milczę, nie pojawiam się na gg i na nk. I ona robi dziś opis na gg który ja miałem jeszcze niedawno na gg wtedy kiedy przeżywałem nasze rozstanie na maxa... Ech i teraz jak głupek myśle o co może jej chodzić? Może ten opis do kogo innego? A i tak wogule to śniłą mi sie dziś :) Byle gest a niszczy mój spokój wewnętrzny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
to ,że myślisz o byłej to nic dziwnego.ale żeby to się nie odbilo na obecnej,bo będziesz już mial dwie do tylu,a tego chyba nie chcesz:) też tak myślę-daj sobie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grz
Gdy nie bawi cię już Świat zabawek mechanicznych Kiedy dręczy cię ból nie fizyczny Zamiast słuchać bzdur głupich Telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz Spytaj siebie czego pragniesz Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko Gdy udając że śpisz W głowie tropisz bajki z gazet Kiedy nie chcesz już śnić Cudzych marzeń Bosa do mnie przyjdź I od progu bezwstydnie powiedz mi Czego chcesz Słuchaj jak dwa serca biją Co ludzie myślą - to nieistotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grz
no racja racja bo nie potrafiłbym się odpowiednio zaangażować musi mi kompletnie przejść po co kogoś ranić. Nie szukam przygód tylko spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
skoro nie szukasz przygody to wiesz co robić;) po co ma sobie ktoś robić nadzieje?chyba,że wierzysz ,że ta kobitka zatrzyma się na przyjaźni z tobą i niczego więcej chcieć nie będzie nawet jak wszystko sobie wyjaśnicie i ustalicie jakieś zasady..myslę ,że i tak nie będziecie się ich trzymać:/i jak kobitka się zakocha,a ty dalej nic..to kłopociki i kolejny topik na kafe;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×