Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość juu
jak to? on powiedzial tak przez tel ze nie wie czy za 5 lat nie dostaalbys w pysk?? kuzw3a co za debil.. wrr na takich to noz w kieszeni sie otwiera. bedzie trudno napewno przez pierwszy miesiac, dwa, ale dasz rade.. wchodz codziennie tutaj a zobaczysz ze idzie wytrzymac :) Pietro cfffaniak podniesie Cie na duchu on jestw tym dobry ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
Staram sie byc silna:) czesto slyszalam od niego ze w gebe powinnam dostac za moje zachowanie ... przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
nie no kochana.. Ty ciesz sie ze zrobilas ten krok :) medal Ci sie nalezy za tak dlug zwiazek z takim dupkiem. jeszcze bedzie skomlal ale Ty nie daj sie bo jak raz cos takiego zrobil, zrobi i kolejny :) bardzo dobrze ze go rzucilas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
moje przyjaciolki tez mnie podziwiaja...ciazko odejsc od osoby, ktora dazy sie uczuciem...ale nikt tak nie bedzie do mnie mowil i tyle:) ciezko jest jak cholera! ale musze isc dalej i wiem o tym...tylko jak jestem sama, nic sie nie dzieje...to odrazu na wspominanie mnie bierze...oczywiscie tych dobrych chwil...glupia ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawca
siemanko rozstanie boli ale wiecie co ? kłamstwo i zdrada bardziej !!!! po 2 miechach w końcu kilka słów prawdy od znajomego usłyszałem bo moja ex nie potrafiła po 6 latach być ze mna szczera teraz krenci z mojim byłym kolega i wiecie co jest mi jej zal i szkoda ze taka gupia jest ten typ nic soba nie reprezentuje no moze oprucz zapitej mordy nadal coś do niej czuje ale czy to miłość juz sam niewiem najsmieszniejsze jest to ze dla mnie wmawia za ja ja zdradzałem jakis rok temu bo on tak twierdzi poraszka nie mam pojęcia gdzie jest ta rozwarzna poukładana i wrazliwa dziewczyna która kochałem to jakis obłed ale serce nie sługa. dlaczego nie potrafiła powiedziec mi powiedziec ze kogas ma jak ja o to pytałem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry kochani:) a ja głupi głupek odpisałam:/ po co mi to było...nie wiem. sesja pełną gebą-czyli nic sie jeszcze nie nauczylam:/tak mnie to wszystko gryzie... ale przynajmniej sie wyjasniło troszke...i nie powiem,ze jestem z tego zadowolona.im mniej wiem tym spie spokojniej chyba:P Pietro gdzie moje ciasteczko?:P:D juu...ja dzisiaj sobie chlapnęłam piwko i efekt tego taki,że mi sie uczyc nie chce:/:D napisze cuś więcej jak już przejdę przez jutrzejsze sito:/ czarno to widze:/ buziaki for all:******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
niebanalna a co napisalas/?? aj tam, ja nie moge zebrac sie do napisania koncowki mgr.. heh.. i tak wisi to nade mna.. a po piwku fakt, uczyc sie nie chjce.. mnie spanie lapie :) dawca, no to jednak dobrze na tym wyszedles, olej panne i niech spotyka sie z kim chce..a Ty znajdziesz jeszcze wartosciowa kobitke, duzo takich jeszcze jak widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja wlasnie wczoraj rozstałam się ze swoim chłopakiem, z którym byłam w związku 3 lata...co więcej wczoraj była nasza 3 rocznica bycia ze sobą... pokłócilismy się jak zwykle ostatnio o Jego "eks" przyjaciółeczkę która zajebiście mieszała między Nami ostatnimi czasy, a my ponieśliśmy się emocjom i wyszło co wyszło... on zakończył 3 wspólne lata jednym zdaniem"to moze juz przestańmy byc ze sobą"-czy jakoś podobnie...ja się odwróciłam na pięcie i odeszłam.... później wrócił do domu, I NA GG!! napisał mi ze nie chciał tego powiedziec, że był zły, bo po prostu ma dosc tych kłótni o Nią.... Ja mu tylko napisałam, ze już powiedział wszystko i że nie mam ochoty z Nim rozmawiac bo mnie upokorzył. Odpowiedział na to "to pa" i do dzisiaj milczy:( Ja nie mogę sobie znaleźc miejsca.Oczywiscie nie odzywam się do Niego co jest bardzo trudne i nie daję sobie z tym rady, czekam na Jego krok, ale wydaje mi się, że owy juz nie nastapi... Po 3 latach zostałam maksymalnie upokorzona, chociaz to już nie pierwszy raz... Kocham go strasznie, i błagam pomóżcie mi przetrwac to wszystko...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
eh.. jak ja uwielbiam takie "przyjacioleczki"... masakra.. i co jest najgorsze prawie kazdy facet ma taka "przyjacioleczke" powiem jedno.. nie odzywaj sie.. niech on sobie to przemysli, kto jest dla niego wazniejszy, jego kobieta czy pseudo przyjaciolka.. jak kocha to wroci choc mi sie wydaje ze Wy to za 2 dni bedziecie razem :) tylko pozostaje kwestia tej "przyjacioleczki" moj tez taka mial, walczylam z nim o nia i mi sie udalo.. doprowadzilam do zerwania kontaktu.. calkowietgo zerwania kontaktu.. kochal mnie i wybral mnie.. jesli Twoj Ciebie kocha to zrobi tak samo.. glowa do gory, wlacz jakis film najlepiej komedie i wylacz telefon. odpocznij od tego wszytskiego.. aaa i winko zarzuc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
a swoja droga o co byla ta klotnia? cos zrobila??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak. on już niby taki większy kontakt zerwał z nią już dawno, może od czasu do czasu gadali na gg ale to co robiła ona to było nie do przyjęcia... moją koleżankę też udawała, był taki czas, pisała mi wtedy różne dziwne rzeczy na jego temat, np. ze do niej dzwonił, albo pisał na gg i proponował spotkanie;> przegladnelam sobie parę razy te ich rozmowy i nic tam takiego nie widziałam, a on nie wie że znam jego hasło na gg, wiec nie sądze zeby je usuwał;> bardziej chodziło jej o to żeby nas skłócic, czy coś...i jej się to wzorowo udało...on się nadal nie odzywa a ja tonę we łzach:( Ostatnio już rozmawiali ze sobą, zjechał ją i w ogóle, wyzwał za to co robi i zabronił cokolwiek do mnie pisac... Jezdzą jednak razem pociągami czasem do domu, no i ostatnio dostalam od Niej smsa że jadą i siedzą i rozmawiają sobie razem... Wiedziałam że jechac mogą, ale rozmawiac to on już z nią nie ma raczej o czym:o Myślałam że sam mi powie o tym że ją widział przelotem, ale oczywiście tego nie zrobił:( Powiedział tylko że nie chciał znowu klótni na ten temat...i nie sądził że ona coś takiego wymyśli znowu, bo niby jak gadali to obiecała mu że już nie będzie do mnie pisac:o(widziałam tamtą ich rozmowę) no... I o to się pokłócilismy, tzn. ja nic nie powiedziałam, tylko tyle że chciałabym takie rzeczy wiedziec od Niego, a nie od Niej...i przestałam z Nim gadac...:( Na uczelni się jeszcze widzielismy tego samego dnia(czyt.wczoraj) i normalnie ze mna rozmawiał, pozniej mielismy się spotkac po zajeciach no i zadzwonił do mnie jak skonczyl, powiedziec że jedzie do domu, bo po tym co zaszlo wczesniej nie ma ochoty ze mna spedzac czasu... Jeszcze pozniej udało mu się mnie upokorzyc, jak bieglam za Nim przez pół dworca, blagajac zeby ze mna porozmawiał, a na koniec uslyszalam to co uslyszałam:oczyli to co pisałam wczesniej... Nasz zwiazek nigdy nie był łatwy... 3 lata wzlotów i potężnych upadków...ale nigdy on nie milczał tak długo:( Serce mi pęka po prostu...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie ja mam 23 lata, ta laska 19 i jest uważana przez wszystkich za tanią łatwą kurewkę... Nie wiem dlaczego doszło do tego, że rozwaliła mi związek... Czy to była moja wina, jego, nasza czy tej szmaty? Rozmyślam dzisiaj nad tym cały dzien, gapię się w telefon, na przemian z komputerem...wegetuję:( Chyba dopiero teraz dotarło do mnie co się stało, że to juz koniec, i że chyba powrotu nie będzie... on milczy, nie walczy, a może ja zbyt szybko czegoś od Niego oczekuję? Jedyne co zrobił w tym kierunku to napisał na gg(co też mnie rozjebało) że NIE CHCIAŁ TEGO POWIEDZIEC...zbyłam go więc dał sobie spokój? A jeśli się podda i skreśli to wszystko? ..............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogog
A czego ty niby oczekujesz? Facet chciał wyjaśnić sprawe, ty go spławiłaś i jeszcze teraz chcesz czekać aż on się odezwie? To powiem ci, że nie zrobi tego. To do ciebie należy teraz ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana wcale nie myśle że to wasz koniec, świeża spraw, on focha strzelił ty też... ochłoniecie pogadacie i dopiero wtedy będzie wiadomo czy to koniec :) głowa do góry :) bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem kochany, nie wiem... Właśnie przed chwilą gadaliśmy, co prawda na komunikatorze bo nie mamy okazji inaczej póki co, ale rozmowa byla mega ostra i zakończyła się tekstem "nie pisz już do mnie" z jego strony:( Na pytanie czy chce definitywnie zakonczyc nasz związek odpowiedział "nie wiem", nasłuchałam się, że ma dosc mojego ciąglego wypominania jej.......... poza tym powiedział też ze już nie wierzy w moja miłośc do niego... masakra.................... chce mi się wyc...tylko tyle!Myślę, że on już sobie da spokój, ze juz mi nie zaufa, i ze juz nie bedzie chcial ze mna byc... A ja naprawdę go kocham...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Siemano:-) Hej to wez sie ogarnij zadzwon lub jedz do niego przepras jesli chcesz z nim byc i przestan mu wypominac jak mowisz sama jakias kurewke bo to moim zdaniem glupota.A ja z mojego planu co pisalem to mam meeeega kaca i wytanczylem sie za wszystkie czasy z fajna dziewczyna:-) Ogolnie pozytywnie na maksa a moja byla w domu siedziala bo wiem od znajomej ktora byla u niej wczoraj i powiedziala mi dzis.Gratulacje haha;-b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
zakochana_wariatka - poczekaj...niech on ochlonie...daj mu czas, nie odzywaj sie narazie...niech on sobie wszystko pouklada, przemysli Ty rowniez:) Spokojnie, jezeli Cie kocha to na pewno tak tego nie zostawi. Ta sa emocje... Nie badz nachalna, bo to jeszcze bardziej pogorszy sprawe, poczekaj pare dni a sam sie pewnie odezwie kiedy mu przejdzie zlosc...a jezeli nie to Ty sie odezwij za 2,3 dni i na spokojnie sobie pogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami wiecie jakie to trudne...:( dzisiaj nie spałam całą noc.Chciałam do niego jechac, ale mi nie pozwolił, powiedział że dziś się uczy bo jutro i we wtorek ma jakies zaliczenia i egzaminy-a po spotkaniu ze mna na pewno się nie bedzie uczył:(więc rozumiem...powiedział że pogadamy jutro, bo dziś się nie chce wkurwiac... Ogólnie nie widzę szans, myślę że nie da mi jej, kolejnej... Miłośc to nie wszystko, jest jeszcze rozsadek, ktorym w niektorych przypadkach trzeba sie kierowac... Jest na mnie tak bardzo wkurwiony, że sama w to nie wierzę jeszcze...:o Chciałabym cofnąc czas o jakies pare miesiecy, od kiedy to wszystko się zaczęło, wtedy inaczej bym postąpiła-zupełnie inaczej............ Czy dostanę jeszcze szansę by to wszystko zmienic? :( ja już w to nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Spokojnie podejdz do tego dasz rade zobaczysz daj mu ten czas jesli chce sie spotkac to bardzo dobrze.Bedzie ok zobaczysz nie smuc sie ale przemysl co chcesz mu powiedziec czego oczekujesz od siebie i od niego.Ja tutaj na forum robie za jak to tony powiedzial mniej wiecej pozytywnego goscia haha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jesli on mi powie ze juz nie chce ze mna byc? bo skoro teraz na pytanie "co dalej z nami?" odpowiada "nie wiem" to co ja mam sobie myslec? Moim zdaniem to o niczym dobrym nie swiadczy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Bo nie wie co ci powiedziec.Moja w sumie tez grala w taka gierke jesli czytalas to wiesz ze niby czasu potrzebuje itp ale dzieki bogu odkrylem ze nie warto na nia czekac.A twoja sytuacja jest inna.On jak to facet jest zly teraz i chce Ci pokazac zebys nie czula sie za pewnie lecz wydaje mi sie ze bedzie dobrze.Musicie pogadac na spokojnie bez emocji i zobaczysz ze rozwiazecie tez problem.Jesli tylko obydwoje tego chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
I do tego potrzebna jest rozmowa i wyjasnienie sobie wszystkiego:-) Zobaczysz nie martw sie na zapas.Jesli wyjasnicie sobie to bedzie ok.On moze chce byc i naprawic to ale musi widziec ze ty chcesz sie zmienic itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Oj ciezko u mnie bedzie Ci zrozumiec chyba to zagmatwane wszystko bylo ze szok a teraz jestem najbardziej optymistycznie nastawiony do wszystkiego z tego topicu chyba:-) ja musze wam dodawac otuchy i mojej energii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana trzymam kciuki żeby wam się udało :) ja nie wiemza bardzo co doradzić, bo nie miałem z ex problemów żeby mi czegoś zabraniał, czy to kontaktów z kimś, czy też robienia czegoś... Najważniejsze to nie zrób teraz jakiejś głupoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiotoon słuchaj ale ja mu nigdy niczego nie zabraniałam ma mnóstwo kolezanek, bo jest jedynym facetem na roku może sobie z kolegami chodzic gdzie chce i kiedy chce i nigdy nic nie mówię...nigdy nie mam zalu ani pretensji, ale ona????? Laska która co chwile mi przysyla smsy, co to ona nie robi z moim D. w danej chwili kiedy on np wlasnie jest ze mna:o,albo pisze mi że on mnie w chuja robi non stop a ja się daję...:o Co Ty byś zrobił? Masakra...........jest tak żałosna ze to az momentami jest smieszne. On już próbował z nią rozmawiac, ale jak grochem o ścianę... Non stop to samo;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no chyba że tak... no ale to on z nia ma jakiś kontakt? czy stara się jej unikać? Ale laska swója drogą nieźle jebnięta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku naszego związku mieli. To byla jego platoniczna milosc z czasów jak miał naście lat...ale nic im nie wyszło bo ona zaczęła byc z jego kumplem. Mieli kontakt, jak on to mowił zawsze traktował ją jak kolezankę z którą moze sobie pogadac "na poziomie" Ale laska coraz bardziej przesadzała... Nastawiala go przeciwko mnie, on oczywiscie nie brał tego pod uwagę, ukladalo nam się fajnie nie narzekam, chcoiaz caly czas mialam wrazenie że on coś do niej czuje i w ogóle, czulam ze ona jest obecna miedzy nami:( Laska nie powiem ladna, chociaz nie czuję się gorsza, to z czasem przez nia nabawilam sie tylu kompleksów, i moze przez to byly moje wyrzuty, pretensje w Jego stronę...;> Ona tez jednoczesnie UDAWALA moja kolezaneczke, stad wiem, ze niezle z niej ziółko, z jej zwierzen itp. Teraz juz nie maja kontaktu przez jej durne zachowanie. Powiedział jej parę słów, myslac ze sie odczepi ale nie daje za wygraną... Osiągnela swój cel i ja bym byla w szoku jakby On teraz nagle coś od Niej chciał;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×