Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość juu
chcialabym kogos na zwiady wyslac, zeby z nim pogadal ui wybadal sytuacje.. mial to byc chlopak mojej siostry ale do spotkania nie doszlo.. niestety tak to moze bym cos wiedzialqa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też nie mam nikogo na zwiad:P heh dziwna troche sytuacja no bo prawie przez 3 lata wliczając jak czas jak nie byliśmy razem to mogłem normalnie o wszystko pytać a teraz to nawet odezwać się nie można:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
eee tam sama przyjdzie jak zmadrzeje.. chcialabym wiedziec co mnie czeka w przyszlosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trochę się boje że co z oczu to z serca:P no bo studia akademi itp:P no ale nie byłem dla niech zły to kto wie ;) Juu trzeba wierzyć że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
wlasnie ja tez sie tego boje.. czego oczy nie widza tego sercu nei zal.. niestety a my sie nie widzielismy w ogole wy to macie jakies wyklarowane sytuacje a ja dalej w prozni chociaz spotkanie to bym mniej wiecej wybadala co i jak a tak? tylko gdybam.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasna ale i tak tęsknie strasznie choć to ona powinna:P najgorsza to ta bezradność jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
i gdybanie, rozmyslanie, rozpamietywanie i wspominanie.. eh szkoda slow nic tylko sie napic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ostrożnie z tym piciem:P ech tak to po sesji byśmy gdzieś w góry wyskoczyli z moją... no ale co zrobić. Ale kolejny dzień milcze :):) rekord się wydłuża :D heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
i bardzo dobrze. ja tez milcze. i teraz nie iodezwe sie pierwsza. zreszta.. jakby chcial to moj nr zna.. taka prawda tak samo jak i Twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
coz zrobic.. zapomniec nie myslec i zyc dalej.. i isc sie napic za ich zdrowie :D najwyrazniej maja pomrocznośc umyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja własnie pije :) no i milczymy :) a wraz z milczeniem powoli zapomnimy chyba... No bo co ja mogę teraz, w sumie to nie dałem jej jakiegoś super powodu do odejścia, trochę się olewaliśmy przez miesiąc fakt, byłem za pewny że ze mną będzie... no ale wolał bym chyba mieć coś na sumieniu... No to zdrowie naszych ex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ale ja nie mam nic do picia.. eh.. ale niech bedzie zdrowie :) ja tez bylam za pewna i to mnie zgubilo teraz juz wiem ze o druga osobe trzeba tak samo dbac jak ona o Ciebie.. ja troche zbyt pewna tego ze nie zerwie dawalam sie ponosic swoim humorkom.. no coz, moja wina ale teraz tak nie bedzie.. mam nauczke na przyszlosc szkoda tylko ze czlwoeik budzi sie z reka w nocniku ale jutro sie napije ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Lenaaaaa a jaka taktyke Ty zastosowalas po zerwaniu ze swoim badz on po zerwaniu z Toba? skoro tyle razy sie schodzicie to musi byc jakas dobra.. napiszesz nam mniej wiecej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Jak sie czyta wasze wypowiedzi to az serce sciska.Kurde czemu ja tak juz nie przezywam tego na poczatku bylo straszne plakalem itp a teraz mam luz na wszystko nie obchodzi mnie co ona robi i czy ma kogos niech zyje takim zycie jakie wybrala ja zdalem sobie sprawe ze zycie singla jest zajebiste:-) A ciasto kolezanka zrobila moje ulubione pyszne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwsze tygodnie po rozstaniu to też byłem twardziel :D heh a może powinienem wtedy bardziej działać;P no lekcje mam na przyszłość żeby nie być nigdy za bardzo pewnym i unikać rutyny która nas trochę dotkneła.. no nic wiem co by musiało się zmienić:P no ale mój plan teraz to milczenie :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
wiesz dlaczego? Bo Ty masz najbardziej jasna i klarowna sytuacje, tzn zdarzylo sie cos co Cie strasznie wkurzylo po czym stwierdziles ze nie chcesz jej.. tym zdarzeniem bylo jej klamstwo.. zapadlo Ci to w pamiec.. u mnie tak naprawde nie bylo zadnego takiego mocnego zdarzenia ktore zaowocowaloby takim zachowaniem jak Twoje.. tak naprawde mam wrazenie ze jestem w najgorszej sytuacji, bo kazde z was mialo jakies spotkanie.. u mnie cisza.. moze w sumie jest to znak ze mu nie zalezy i mam zaczac wlasne zycie? nie wiem, moze tak jest.. co do Macka jest on mlody, szlanczo zakochany w swojej ex i przezywa brak kontaktu.. kocha ja.. na poczatku byl twardy ale teraz jednak zmiekl.. wie ze byl dla niej kochany i nie moze pojac tego ze mimo tego ona go zostawila.. boli go to i nie umie zapomniec mysle ze z czasem jednak zapomni.. dlatego jednak rozpamietujemy.. nie wiem, moze masz tez silniejszy charakter? ja jestem slaba mam wrazenie, przerasta mnie to.. boje sie ale trudno, zobaczymy co przyniesie los.. oby cos dobrego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ok ja uciekam panowie, milego wieczorku zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Witajcie:-) Jak humory dzis sobotnie? U mnie powiem szczerze srednio.Szału nie ma ale tez tragicznie nie jest mysle o niej czasem co robi w weekend itp ale spokojnie nie mam zamiaru napisac ani zadzwonic:-) Ona juz sie przekonalem ze moje slowa wziela do serca sobie i nie odezwie sie juz tydzien minal co wczesniej sie nie zdarzalo chyba ze od razu po rozstaniu wiec jest dobrze a ja radze sobie tez nad wyraz ok:-) Kasiu mialas racje ze ja jestem w takiej sytuacji ze wiem na czym stoje ale wydaje mi sie ze to tez kwestia charakteru czlowieka i podejscia do wszystkiego,ja uzmyslowilem sobie ze mam 23 lata prawie bo za kilka miesiecy i czeka mnie jeszcze nie jedna milosc choc moze i wlasnie jedna jedyna:-) Ale nie jest zle umawiam sie wychodze wiec chyba tak zle ze mna nie jest a co najwazniejsze czuje ze moge stworzyc zwiazek nie pocieszajac sie po ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Juu a co do walentynek i powrotow to ciekaw jestem i zycze Ci tegoz calego serca jesli dzieki temu masz byc znow szczesliwa.aj 14 lutego bede z obozu wracal dopiero wiec powrot w takie swieto niemozliwy jest raczej haha:-) Ale bedzie dobrze musi byc.Lenaa twoja wypowiedz bardzo sie przydala i jest pomocna dzieki niej mamy nadzieje choc ja w sumie to nie podchodze do tego tak jak kasia czy maciek ale widac na waszym przykladzie ze to w co mozemy watpic najbardziej i zarzekac sie ze nigdy juz w zyciu nie bede z nia czy z nim to jednak wracamy bo milosc i los bywaja bardzo przewrotne.Okazuje sie ze ludziom ciezko zyc bedac ze soba ale nie potrafia zyc bez siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie humor dobry :) Ten kumpel z którym próbowałem się skontaktować, nie ma czasu, ale za to inny się odezwał :) Kurcze, telepatia jakaś... Chciałem zorganizować spotkanie z paczki znajomych, ale okazało się, że jeden z kumpli wyjeżdża na weekend. Więc miałem pisać mejla do wszystkich, żeby spotkać się w tygodniu lub następny weekend. I w tym momencie zadzwonił kumpel i zaprosił na piwo :) Z ex też miałem kiedyś taką telepatyczną więź - np. zaczynaliśmy pisać sms w tym samym momencie. Ciekawe czy coś z tego jeszcze zostało. Jak tak, to musiało jej się strasznie chcieć seksu dziś rano :D O... kolejny sms :) Koleżanka zaprasza do małą imprezę u siebie :) Lenaaaaaaaaaa, Co było powodem rozstań? Kto je inicjował? Ile macie lat? Ile zazwyczaj trwały przerwy? Czy podczas tej najdłuższej mieliście kontakt ze sobą? Juuu, Trzymaj się postanowienia nieodzywania się pierwsza. Jak oni mają nas gdzieś, to dlaczego my mielibyśmy zawracać sobie nimi głowy. Owszem zapomnieć trudno, ale musimy ograniczać myślenie o tym co było. Jak mówi moja mama "Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr". Może kiedyś się odezwą. Okazja zawsze się znajdzie. Na razie trzeba się starać żyć własnym życiem. A na piwko chętnie wyskoczę. Moje gg: !(!@)#(% Pietro, Staram się mieć podejście takie jak Ty. Czasem wychodzi, czasem nie. Dziś wychodzi :) Dajesz motywację, żeby się szybciej pozbierać. THX. Takiotoon, Zakuwaj do egzaminów i nie zajmuj się ex. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Lena, mnie tez interesuja odpowiedzi na pytania jakie zadal Tony.. moze nam cos rozjasni to w glowkach :) Tony Ty podstepny szyfrarzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Tony nas podsumowuje w pozytywny sposob:-) musimy dawac sobie rade i innego wyjscia nie mamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
To sie do Was przylacze o ile mozna...od mojego zerwania minely 2 tyg...bylam z nim 1,5 roku...mimo tego,ze ja zerwalam, brakuje mi go...trzymalam sie ale juz zaczyna doskwierac samotnosc .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Julka a co bylo powodem zerwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
Eh...pijany byl i jak nigdy zaczol mnie wyzywac...bo nie chcialam sie z nim kochac...kazal mi spierdalac itp. :( to tak boli...uslyszec od ukochanej osoby takie slowa....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
uuu kochana.. dobrze zrobilas!!!! a poiwedz odzywal sie od tego czasu? przepraszal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
mial zadzwonic tego samego dnia wieczorem, kazalam mu wszystko przemyslec...zadzwonil 2 dni pozniej...i zaczal wkrecac, ze to moja wina itp...slowa przepraszam nie uslyszalam...powiedzialam, ze nie chce z nim gadac..i od tamtej chwili cisza...a mnie dopadla samotnosc...:( wyszlabym gdzies...ale wszyscy znajomi zajeci sa, nie maja czasu..przegiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
noo jesli nawet nie poczuwa sie do winy to ciesz sie ze wyszlo szydlo z worka teraz po 1,5 roku niz po slubie.. olej debiula i wyjdz gdzies, chocby na spacer ja tez siedze w domu a najchetniej bym gdzuies wyszla :) ale co zrobic, kazdy zajety :) w razie czego pisz tutaj :))) a o nim zapomnij.. jesli tak traktuje kobiete po 1,5 to jak bedzie po 10 latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Juulka
No dokladnie...nie wiem czy za 5 lat nie dostalabym w pysk...jak to on powiedzial przez tel...musze gdzies wyjsc wieczorem bo zeswiruje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×