Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

ja ogolnie mam straszne weekendy, w poprzednim tygodniu jak tu weszłąm i zobaczylam te zale, to sobie pomyslalam jednak tutja za smutno. Ja sie zapisalam na aero i to mi daje, chcodze codziennie po dwa zajęcia. Zapisalam sie na 4 zabiegi na twarz i jestem po pierwszym ktorym bylam w piątek i wygladam od razu inaczej az strach pomyslec co bedzie po czwartym:) a dziewczyny a z jakich województw jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to takie trudne
podkarpackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta
hmm madzia niestety źle oceniłaś ! nie wiem czy wogole mozna nazwac to honorem, boo wydaje mi się ,że w miłości nie ma honoru,ale nie odzywalam sie twardo 2 tyg on napisal, powiedzialam,że nie mam czasu, pozniej znowu napisal i jakos rozmowa się nawiązała, pokazałam troszkę ,że miłosc juz sie wypala w ten sposob ze czuje sie swietnie , dobrze się bawie , jestem gotowa zeby z humorem z nim rozmawiac nie wiem czy dobrze robie! powiem wam ,że przez te 2 tyg było mi naprawde fajnie , mało o nim myslalam , usmiechalam sie wiecej niz zwykle , bylam w szoku. Aż go zobaczyłam na imprezie i aż napisał...teraz nie mam zycia , płacze , myśle, nie widze przyszlosci bez niego. Ale co jeszcze? napisałam list , taki pożegnalny! ze niczego nie zaluje, ze bede pamietać, ze to bed super wspomnienia , napisałam kilka fajnych histori ,ktore przezylismy, w zadnym wypadku nie napisalam ze czekac bede !!! w liscie bylo jednoznacznie powiedziane ze to jest pozegnania. Do koperty wrzuciłam troszke zdjec i wysłałam czekam na reakcje i się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to takie trudne
pretaporter - chyba jesteśmy w podobnej sytuacji, kurde a ja jak poszłam do kina sama to się poryczałam bo wróciły wspomnienia, jak się wybiorę na spacer jest tak samo... ale myslę ze odnajdę w końcu jakies zajęcie które da mi wytchnienie od przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mialam pytac skad jestescie laski:D Lubelskie no moje poprzednie hmmm bylismy razem od liceum uganial sie za mna jak nie wiem pozniej pare lat na studiach meszkalismy juz razem wyjezdzal za granice do pracy co roku w wakacje no i jak wrocil spotkal sie ze mna i powiedzial ...zdradzilem Cie przepraszam... odpowiedzialam ze spokojem prosze i odeszlam potem tylko formalnosci z mieszkaniem najpierw myslalam ze nie dam rady byc w naszym wspolnym pokoju ale w koncu sie wkurzylam i pomyslalam ze jak dam chamowi satysfakcje i w ogole bedzie mial gdzie mieszkac a ja bede szukac i cierpiec to kiedys sobie tego nie wybacze no i go wywalilam mieszkam sbie w tym pokoiku i juz nic mnie nie rusza odezwal sie po 4 miesiacach jak juz byl z inna ze ona go oszukuje ze ze mna bylo inaczej klamie zdradza nie odpsuje heh wysmialam go i od tamtej pory sie nie odezwal juz:D i wisi mi to tak ze łoj dlatego teraz tez wiem ze przejdzie dodam jeszcze ze pozniej sie okazalo ze rok wczesniej tez mnie zdradzil tylko oczywiscie nie bylo mi dane sie dowiedziec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech marta, wydaje mi sei ze zle zrobilas!! jest taki stary zwyczaj, moglas zatrzymac ten list jeszcze jeden tydzien i jesli faktycznie bys była pewna tego ze chcesz go wyslac ot bys go wyslala. Ale dla mnei to ttakie troche inna forma zwrocenia uwagi. I jeszcze jedno, w milsoci nie ma honoru, keidy dowje ludzi jest razem a nei zastanawia sie nad fundamentem bycia ze sobą. Nie mymy pojęć!! Kiedy ktos zrywa albo zostawia to jest najwieksze przewiniene dla milosci!! Bo tak naprawdę udowadnia wszystkim ze nigdy nie kochał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta ja mysle ze i tak sie swietnie trzymasz skoro piszesz do niego jak gdyby nigdy nic to bardzo wporzaku tez mozesz byc z siebie dumna ale ja zachowujac honor i przy oakzji nie krzywdzac siebie ( bo ja tu najwazniejsza jestem) wole sie nie odzywac bo kontakt boli... i tak go widze czasem na uczelni wystarczy ze siedzi za mna na zajeciach ehhhh:D list fajna sprawa ale powinnas zachowac go dla siebie schowac gdzies a nie wysylac tak mysle ...przynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ze Śląska. U mnei bylo wczesniej tak ze sie rozchodzilismy i faktycznei po tych kilku dniach nie wytzymywalam i sie odzywalam i ot byl blad bo do tej decyzji powinnam dojrzec juz dawno. Ja mam zajecia, w tygodniu to jestem szczesliwa ze go nie ma , ale w weekend mi ciezko. Madzik-przynajmniej miał odwage powiedizec ze zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta
Może źle. Chciałam żeby wiedział , ze naprawdę mnie stracił, chciałam wykszesac chociaż odrobine uczucia do mnie tym listem.Chcem , żeby chciał wrócić a ja wtedy powiem ...a nie mówiłam ? ale nie wiem czy to będzie mi dane. Najlepsze! Rozstając płakał, nie wiedział sam czego chce, więc to jeszcze dzieciak. Wielki świat sie przed nim otworzył i własnie bierze z niego garściami, sama widzę! Co on może wiedziec skoro ja bylam jego pierwsza dziewczyną , byliśmy ze sobą 4 lata , zawsze ugrzeczniony.Wyjechał, rok w odległości i poznał właśnie ten toksyczny świat...mam nadzieje ze szybko sie nim zachłysnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klamal do samego konca ze kocha a zdradzal przyznal sie tylko dlatego ze zrobil to juz rok wczesniej a ta dziewczyna z ktora to zrobil byla wredna znalazla sobie kontakt do mnie i zatruwala nam zycie probowala nas rozdzielic nie wierzylam jej myslalam ze jakas desperatka nieszczesliwie zakochana ach jaka milosc slepa:D wiec chlopak sie poddal bo stwierdzil ze tego nie ukryje:) a zachlysnie owszem znudzi sie zabawa i bedzie prosil o powrot ale...nalezy dziewczeta uwazac bo "milosc czasem wraca tylko po to zeby sprawdzic czy drzwi sa jeszcze zamkniete" jak wrocilybyscie i znowu by was tak zrobil? haha to dopiero bylby dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta
Madzik Oj, teraz to dałaś mi do zrozumienia.Kurcze, bardzo bym chciała tak pokierować tym wszystkim ,żebyśmy zaczeli od początku, przeciesz są związki , które sie rozpadły a później ludzie wracali do siebie i zyli dlugo i szczesliwie. Ja tu sie widze nastawiam , że on bedzie napewno chciał , zebym sie nierozczarowała to bedzie najgorsze. Niestety nadzieja mnie teraz utrzymuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuu bardzo się ciesze ze jesteś szczęśliwa ja mam nadzieje ze tez za jakis czas pojde w Twoje slady Madzik a Ty jestes niesamowita osobą, mądrą i wartosciową, jak mogl Cie ktokolwiek rzucic? BARDZO BARDZO pomagają mi Twoje posty, taki rzeczowe i mile... Ciesze sie bardzo ze wierzysz ze za mna zateskni jak okaze sie ze nowa zdobycz nie jest taka idealna... Ja lecę do pracy wiec wszystkim wam zycze milego wieczorku. Dla mniedzisiejszy dzien zaczal sie koszmarnie,lzami i bolem ale dzieki Wam czuje ze wyjde ma prostą...dzieki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda bardzo dzieszcyzny ze liczycie az wroci:(jak sam topic wskazuje to jest rozstanie a nie przygotowanie do powrotu. Ktos tutaj fajnie napisał, kotlet odgrzewany juz nie smakuje tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pretaporte - ja nie liczę, nawet bym nie wrocila ale chcialabym by żalowal a to co innego:) Moze po prostu przez to ze mnie zostawil czuje sie zakompleksiona i mam niska ocenę... Powiem Wam ze tyle madrych rad i nawet niektore ostre jak Tonego nie uslyszalam dawno i dziekuje wam bo na serio jest mi duzo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta
Masz racje beznadziejna sprawa.Ale straciłam najlepszego przyjaciela,najkochańszego chłopaka, kompana, kochanka był wszystkim tym co potrzebowałam. I nagle się rypło. Ja na rozstanie miałam ogromny wpływ! przez 3 tyg kłóciliśmy się non stop ja robiłam pretensje o wszystko wiec powiedział dość , teraz zdaje sobie z tego sprawę ale jest zapóźno! Więc niby do czego ma wracac ? do tych ciągłych kłotni ? sama odpowiadam sobie na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty wazka skąd jestes i ile masz lat bo tego nie wiem:) Mi tez jest ciezko. Nie chce sobei wyobrazac nawet jak kogos dotyka. Nie chce tego wiedizec, chce po prostu zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martus wydaje Ci sie mowilam o stanie oswiecenia:) zauwazysz co bylo nie tak a cos na pewno bylo skoro nie jestescie razem skoro sie czepialas to znaczy ze mialas powod ja tez sie czepialam bylam zazdrosna i zaborcza ale rok mi zajelo zanim skapnelam sie ze mialam powod i to nie byla moja wina on stworzyl taka sytuacje i tyle!! nie liczcie dziewczyny na to ze wroca badz beda chcieli bo poki w to wierzycie tak sie nie stanie dopiero jak bedziecie na to laly i zapomnicie to was on zaskoczy a jesli chodzi o powroty to owszem zdarzaja sie happy endy ale o wiele rzadziej niz te porazki i czy warto ryzykowac?? zastanowcie sie zanim wrocicie dokladnie ... tak na przyszlosc... ale jak mowilam czlowiek ktory czegos miec nie moze tego najbardziej chce w momencie kiedy oni powiedza " wroc prosze kocham tylko Ciebie" to cale jarzmo z was spadnie i nie bedziecie juz chcialy wracac w wiekszosci przypadkow tak mi sie wydaje...:)wy bedziecie gora (ach jakie to boskie uczucie):):):)wracac sie chce tylko jak sie jest w szoku jeszcze i minelo malo czasu pozniej czeka sie tylko podswiadomie na ta satsfakcje zeby cierpial jak ja cierpialam:D wazkaaa jak mogl mnie ktos rzucic?? proste jestem za dobra:D faceci kochaja zolzy posprzatam ugotuje doradze pociesze porozmawiam caly sekret :) ale nie zamierzam sie zmieniac ktos mnie kiedys doceni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakos postarama sie zmienic wlasnie to nastawienie. DOmyslam sie ze on za mna nie placze wcale, ani nawet nie jest mu smutno. Wiec dlaczego ja sama w tym stanie chce zyc, na wlasne zyczenie przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no wlasnie oni nie placza tylko wiecie jak sobie radza? leca do pierwszej lepszej panienki sie pocieszyc dlatego wlasnie 90 % z nich od razu kogos ma ale uwierzcie mi faceci bardziej cierpia z powodu milosci niz my kobiety oni sa mniej odporni na bol i fizyczny i psychiczny i jeszcze ich scisnie w zoladku nie raz na mysl ze was stracili jestescie dziewczynki wyjatkowe i juz wiecej nie trafi tym dupkom sie tak dobra kobieta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta
Za dużo narzekałam , za dużo wymagałam , podcinałam mu skrzydła kiedy się staral.O np taka sytuacja. przyjechałam do niego on chodził na zajęcia ja się byczyłam w łóżku przyniosl mi obiad i zamiast schabowego kupił udko z kurczaka no i zrobilam awanture, bo przeciesz powiedziałam ze chcem schabowego. Śmieszna sytuacja ale nie wiem czemu tak sie zachowywałam. Bezsensu zupełnie. A przed tym dowiedziałam się o kilku kłamstwach z jego strony wiec moz dlatego byłam wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak powiedzialam zadne nasze fochy i pretensje nie sa bez przyczyny nie obwiniac sie prosze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich nowych :) Madzia ma dużo racji :) słuchajcie sie jej :P A pisze bo ten tekst o schabowym jest dobry :) i to na pewno nie był powód rozstania, nie ma co analizować teraz, na to przyjdzie czas pózniej.. a to że wasi ex mają kogoś to olejcie to, zauroczenie i raczej nic wiecej, prawdziwe uczucie nie pojawia się ot tak :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam dobra, nawet jak mialam focha albo cos to przewaznie starałam sei na spokojnie wytłumaczyc, czasem jak przegiął to sie po prostu nie odzywalam, i jak czasem juz bylo grubo to nakrzyczalam ale potem przepraszałam. Zawsze dzownilam , zawsze jezdzilam, zawsze sei starałam jakos wygladac. Zawsze bylam na jego skinienie i nigdy nie mowilam ze nia mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Madzik - coś w tym jest, że lecą do pierwszej lepszej i palą głupa, że ideał znaleźli. Mój po 3-ech tygodniach od rozstania (bylismy razem ponad 9lat) zaczął jeździć do panny poznanej na sympatii.pl. Od razu się tym pochwalił jak tylko się spotkaliśmy. Teraz dalej jeździ do niej regularnie, ale mnie ściemnia, że nie jeździ i że to tylko znajoma. Ale jak co do czego to ona go już kocha - taki zajebisty jest a ja mam chyba płakać, że go zostawiłam. Przyszedł na moje urodziny do baru i oczu ode mnie nie odrywał a na trzeźwo nawet cześć na ulicy nie powie. Więc chyba super szczęśliwy nie jest skoro do mnie ma żal i cześć nie mówi po 9 latach razem spędzonych. Bo jak byłby szczęśliwy to chyba do mnie już by się normalnie odzywał. Ja sobie dałam czas - zajęłam się sobą i swoim życiem, bo nie miałam ochoty pakować się w nowy związek, a on od razu pannę wyrwał. Ale jak mu tak lepiej to ok - mi jest dobrze samej i nie mam zamiaru niczego szukać na siłę. Jak ma być to będzie - miłość sama się odnajdzie i zapuka do mojego serca. Od przeznaczenia nie ucieknę :) A on raczej jeszcze doceni co stracił, bo jak miał to uszanować i docenić nie umiał. Kto wie - może już zrozumiał co stracił i dlatego cześć nie mówi?? Może kiedyś będziemy mieli okazję pogadać i się wyjaśni jak nam się losy potoczyły osobno, a jak nie będzie okazji to też przeżyję :) :) Głowa do góry i byle do wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha a dlaczego faceci znajduja te dziewczyny na portalach internetowych ?? bo szukaja widocznie na sile desperacja to sie nazywa:)a jak szukaja na sile to znaczy ze sa slabi i nie radza sobie po rozstaniu no i oczywiscie tak panicznie boja sie samotnosci ze leca do pierwszej lepszej z brzegu my kobiety za to dajemy sobie czas odpoczywamy od zwiazku zajmujemy sie soba troche placzemy i cierpimy ... ale dzieki temu "oczyszczamy" sie ze zlych emocji .. poukladamy sobie swoje sprawy i damy szanse milosci w odpowiednim czasie miejscu ktora przyjdzie spontanicznie... czyz to nie jest piekne??:)a oni okcna sie w tym zwiazku " na sile" i zareczam ze bedzie im niefajnie:) i teraz pytanie kto ma gorzej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia nie każda czeka:P a szukanie przez neta dla mnie abstrakcja i dla mnie to albo desperacja albo takie czasy po prostu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiotoon : widze wreszcie ktos przyszedl kto ma racjonalne podejscie do sprawy i mnie wesprze mam nadzieje w przekonywaniu te dziewczeta ze nie ma za czym plakac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czasami jest nad czym płakac ale prawie każda z was pisze że coś nie tak jednak bylo z tymi waszymi facetami :) i czasami też myślę że kobiety jednak silniejsze są psychicznie od facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperacja i slabosc ale wszystko keidys sie odwroci wierze w to jesli nie beda zalowac ze was porzucili to przynajmniej zostana podobnie potraktowani:)(i potraktowane- troche zrobilo sie tu szowinistycznie):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×