Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bmblondyn

historia miłości czystej ale niestety minionej

Polecane posty

Gość ideaia
mi mala - pass ... akcja - reakcja prowo-kacaj ;-) szkoda gadac mi takze wlep :-D i idziemy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideaia
ahhh, jakz ja jestem teraz zboczonaaa lol :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
"bo jak nazwac typa, ktory bedac mezem, dziadkiem, zycie za soba majac, wyzywa i obraza anonimowo kobiety, dodajmy- na KOBIECYM FORUM, na ktore wlazł z butami? offerma okreslil to idealnie" Durna hipokrytko to przeciez offerma wyzywa kobiety tepaku ty denny. Poczekaj az naubliza tobie matole to bedziesz inaczej spiewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta mi mała swoje, wiek impotecji, coś ty masz głową, impotencja dotyczy męzczyzn bez względu na wiek, a jak się żyje jak Pan Bóg przykazał, bez papierosów, wódki stresów, , to mam się przejmować takimi bzdurami, kobieto, cos się ztobą dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorzniete zbokole
Wypadac do kosciola na msze a nie siedziec i czytac o seksie kurwy glupie. Przyznajcie sie potem facetom , ze szmaty brudne jestescie co cyberseks na forum trenuja, pasztety. Udajecie swiete a sie brandzlujecie przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideaia
mi, wlep :-D i idziemy dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideaia
oh i ah, no przeciez, bo to jest tak podniecajace klikac z tak podniecajacymi osobami plci przeciwnej jak autor :-) mowie Ci - ah, oh, eh itd. skonczylam, doszlam ... do lez ze smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
ty juz znana na tym forum jestes tepa hipokrytko , ze kurzy mozdzek masz. Do garow matole , tam sie tylko nadajesz tluku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmacznie sie robi
ktos powinien byc madrzejszym i sie wylaczyc? feee, kobiety a taakie prostackie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mnie cieszy, że już 14 strona i dyskusja przybrała tak gorący charakter, teraz kończę, bo muszę całość skopiować i wydrukować, by potem w spokoju napisać jeszcze raz całość, upiększając niektóre wypowiedzi tego żałosnego fiuta offerma, a potem w skoroszyt i do szuflady, może przy pomocy jakiejś natchnionej polonistki coś napiszemy. Dziękuję ślicznie, za dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmacznie sie robi
zamekame, zapraszamy jak nabierzecie dystansu:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorzniete zbokole
wywialyjak prawda weszla na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondyn - taki to dla Ciebie problem że tyle ciągniesz ten topic? przeczytałam prawie całość:) zdrady nic nie usprawiedliwa, gdybyś poszedł sobie z tą swoja drugą laską, a pięć minut wcześniej ZERWAł z tą byłą - wtedy już sprawa wyglądałaby inaczej. Ona Cię na swój sposób najprawdopodobniej kochała, może snuła wizję wspólnej przyszłości jak Ty miałes uciechy fizyczne z tą drugą;) Nie jestem zwolenniczką czekania do ślubu, zdaje się że to miałeś na myśli zakładając ten temat, bo to opisujesz, ale nie dziw się że ludzie krytykują Cie za zdradę - bo to ją jednak popelnileś, jakby nie patrzeć. Zasady ustala się na początku związku i albo komuś pasują albo nie, ewentualnie można sie wycofać zanim klamka zapadnie, ale potrzeba przynajmniej trzech prostych słów: 'z nami koniec' Poza tym, pisząc do niej po latach i przypominając tamtą sprawę dasz o sobie tylko znać że.....o niej myślisz.....nieważne czy pozytywnie czy negatywnie, na tym etapie, jak piszesz masz udane życie z żoną i dziećmi, powinna tamta laska być Ci obojętna....a ty o niej jednak myslisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideaia
mi, a nie mowilam :-) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zgadzam sie z tym
Zdrada jest w zwiazku, a co to za zwiazek jesli ona z siebie nic nie dala. To zaden zwiazek. Facet moze sie rozmyslic nawet w dniu slubu jak z dziewczyna nic nie bylo. Nie zdradza jej bo przeciez nie jest jest facetem dopoki ona nic z siebie nie da. Ludzie , obudzcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideaia
nie wiedzialam ze zdradza sie tylko dupe, a uczuc juz nie ... ciekawa koncepcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie uczucia ma baba
co mysli tylko o sobie? To ona zdradzila jego uczucia. Jej chodzilo tylko o slub. Zwykla sprzedajna szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
związek jest od chwili kiedy dwoje ludzi decyduje się z sobą być, a nie od momentu pójścia do łóżka (jest wiele przypadków w których było TYLK łóżko na parę nocy i czy to można nazwać związkiem). Poza tym w jej mniemaniu to był najprawdziwszy związek i myślała o nim poważnie...być może zachowanie tej dziewczyny teraz byłoby mniej rygorystyczne, ale też to były inne czasy, nie ulega jednak wątpliwości zranił jej uczucia i nieładnie postąpił. nie jestem za pomysłem czekania do śubu ale uwaga zwłaszcza w dzisiejszych czasach, 20 lat temu nie wiem co bym myslała, krytykuję tutaj jednak zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie uczucia ma baba
a co to znaczy "ze soba byc" Czy to tylko ze on placi jej rachunki i za raczke potrzyma. Za raczke to mozesz potrzymac i kolezanke. Czy to juz bedzie zwiazek? To jak potrzymasz za raczke jakas kolezanke to masz sie z nia ozenic , bo ona tak sobie wymyslila i uzmnala to za zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie uczucia ma baba
20 lat temu bylo jeszcze normalnie. Teraz jest duzo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to znaczy "ze soba byc" Czy to tylko ze on placi jej rachunki i za raczke potrzyma. Za raczke to mozesz potrzymac i kolezanke. Czy to juz bedzie zwiazek? To jak potrzymasz za raczke jakas kolezanke to masz sie z nia ozenic , bo ona tak sobie wymyslila i uzmnala to za zwiazek? po pierwsze co wy macie ludzie z tymi rachunkami? po drugie nie chce mi sie tego komentować, bo to jest jedna z tych rzeczy gdzie niewiadomo czy się śmiać czy płakać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam inaczej
85 - to Twoj rok urodzenia? Masz 24 lata ? Co dla Ciebie oznacza "zwiazek"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mam 24 lata:) proszę bardzo, jest to moja opinia, wierzę że jest dużo ludzi którzy podzielają moje zdanie, ale wiem też że zdania mogą być odmienne:) prawdziwy związek dwojga ludzi jest oparty na miłości i zaufaniu. Ufamy sobie we wszystkim i jesteśmy siebie pewni. Ufamy, że druga osoba nasz nie oszuka i że nas nie zdradzi. Są czasem nieporozumienia i kłótnie jak w każdej relacji, ale przede wszystkim mamy do siebie szacunek, nie mieszamy siebie nawzajem z błotem i nie wyzywamy tylko po to żeby później przeprosić będąc skruszonym, bo wiemy że to nie tędy droga, szanujemy siebie. To nasze zalety (zewnętrzne i wewnętrzne) sprawiły że staliśmy się dla siebie atrakcyjni, ale z biegiem czasu uczymy się również akceptować nasze wady, chociaż jest trochę rzeczy które nas denerwuje w tej drugiej osobie, cóż czasami staramy się to zmienić, ale też możemy dać za wygraną.Związek przechodzi przez różne etapy i oczywiście choć nie na początku, w miarę zaangażowanie się w związku naturalne jest że planujemy wspólną przyszłość. Czyli planujemy zalegalizować nasz związek. Związek kobiety i mężczyzny (hm przeważnie) łączy się z wzajemnym pożądaniem i pragnieniem siebie nawzajem, z bliskością a w tą włączamy również seks. Odpowiedzialni ludzie wiedzą, że jeśli chcemy zbudować z kimś trwałą relację to nie możemy własnie zaczynać od tego seksu, ponieważ on jest w stanie przesłonić wiele innych rzeczy. Najwazniejsze jest w takim razie na początku poznać swój charakter i zaufać sobie nawzajem. Ale seks jest nieodłączny i pojawia się w każdym dojrzałym związku. Czy przed ślubem czy po ślubie to już jest kwestia osobista i każdy decyduje ze swoim partnerem/partnerką. Ja uważam że lepiej przed, ale rozumiem że ludzie mogą się decydować na tą drugą opcje, choć jest to dość ryzykowne ale niech każdy robi jak chce. A teraz najważniejsza rzecz: w związku pragniemy żeby druga osoba była szczęśliwa jest to dla nas najważniejsze, nie zdradzamy i nie oszukujemy tylko staramy się znaleźć kompromis i złoty środek. jeśli nam taki układ nie odpowiada to dajemy za wygraną, zrywamy i szukamy szczęścia z kim innym. "Związek" oparty tylko na seksie oraz taki w którym nie ma zrozumienia, miłości, zaufania i kompromisu, lub też taki gdzie łóżko pojawiło się na samym początku przesłaniając inne rzeczy i nie dając nam możliwości dobrego poznania innych rzeczy nie jest dla mnie związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam inaczej
Duzo tekstu i duzo uczuciowosci i emocji. Mnie bardziej interesuja konkrety wiec "przyczepie sie" do niektorych Twoich wypowiedzi: "w związku pragniemy żeby druga osoba była szczęśliwa jest to dla nas najważniejsze, nie zdradzamy i nie oszukujemy tylko staramy się znaleźć kompromis i złoty środek" No to jak oceniasz te dziewczyne skoro nie dajac seksu unieszczesliwiala autora / to chyba dosc oczywiste/ ale do tego chciala slub z facetem do ktorego czula fizyczna odraze? Jak to sie ma do uczciwosci w stosunku do chlopaka, ktorego twierdzila , ze kocha i chce za meza? Przeciez to zblizenie , ktore tak ja odrzucilo nie bylo na wstepie tylko po 2-ch czy 3-ch latach ich "zwiazku" Wiec wiedziala co do niego czuje i jak na niego reaguje. Zgadzasz sie ze mna? "Zwiazek" autora nie byl oparty na seksie. Tego seksu w ogole tam nie bylo. Co myslisz o planach slubnych z facetem do ltorego wiez , ze czujesz fizyczna odraze i co myslisz o dziewczynie , ktora decyduje sie na slub z favetem od ktorego ja odrzuca fizycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co napisałaś normalna dzieczyno jest bardzo interesujące, i trochę tak jakby idealizmem zalatuje, ale bardzo dobre. Relacje między kobietą a meżczyzną zawsze były i będą takie same. Tak samo jak 20, 40, 60, lat temu tak i dzisiaj są dziewczyny i męzczyźni, mniej lub więcej pruderyjni, nic się na to nie poradzi. W dzisiejszych czasach, też jest wiele takich par, co czekają do ślubu, popatrzmy na spotkanie modlitewne w Poznaniu. Ja poruszyłem taki temat, że naraziłem się wszystkim, bo powiedziałem prawdę, nic nie jest do końca białe ani czarne, życie to dominacja szarości. Ja już wszystko napisałem, związek nasz zatrzymał się w pewnym punkcie, którego ona nie chciała za żadne skarby przekroczyć, więc staneliśmy w martwym punkcie. Ja zerwałem z nią jednostronnie, w tę piękną majową noc, a czy musiałem jej o tym mówić? Odeszłem od niej choć ona o tym nie wiedziała.....i tu jest cała moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam inaczej
a Ty wiedziales przez te trzy lata , ze ona czuje do Ciebie seksualne obrzydzenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'nie dała seksu' - właśnie o to w tym wszystkim chodzi że seksem się wiele rzeczy teraz załatwia i to jest moim zdaniem błąd. Wiadomo że jest fascynujący i może być odlotowy dlatego wielu zapomina o tym że są też inne wartościowe rzeczy w związku. Nie dała seksu więc nie chciała żeby był szczęśliwy. Chciała, nie chciała, nie wiem, mówię że ja nie podzielam zdania tej omawianej na 15 stronach dziewczyny;) ale trochę mi to zalatuje nastolatkami i 'dowodami miłości'..... Seks to nie jest coś co można dać albo nie dać żeby sprawić aby ktoś poczuł się szczęśliwy, dojrzali ludzie sami dochodzą do momentu w którym decydują że albo 1) przyszła pora na seks albo2) nie jest nam jeszcze potrzebny itp, jeśli mają odmienne zdanie to odchodzą i tyle:) aa i blondyn nie da się zerwać jednostronnie, to nie jest takie proste:) w gimnazjum jeszcze do przyjęcia o tej odrazie fizycznej to nie doczytałam...to faktycznie dziwne, oczywiście jeśli ktoś nie czuje do drugiej osoby pociągu fizycznego to nie ma być mowy o budowaniu czegoś....a ta panna tak czuła? myślałam że nie chce iść do łóżka przez zasady a nie przez brak pociągu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest potęga forum i spojrzenie na temat, z różnych stron, po raz pierwszy zacząłem myśleć, o niej, że ona mogła odczuwać do mnie seksualne obrzydzenie...... to dlaczego to tak długo trwało, dlaczego nie powiedziała mi od razu.... coraz więcej robi się tego dlaczego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam inaczej
A miala jakiegos innego kandydata do slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondyn - ale to było tyle lat temu, może czas już dać temu spokój, dlaczego tak Cię to jeszcze męczy.....? Z tym obrzydzeniem to wątpię, jakoś ślub chciała brać;) Do dwóch facetów w życiu czułam faktycznie obrzydzenie, spotkałam sie z nimi tylko dwa razy, z czego obaj (o zgrozo) chcieli bardzo kontunuacji tej znajomości........nie dotknęłabym ich nawet gumiakiem na patyku a mając w perspektywie ślub z którymś z nim wolałabym leżeć krzyżem do końca życia w pasie cnoty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×