Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

cytrynowoo zobaczymy jak się potoczą nasze losy, moje urodziny, sylwester, ale jakoś dziwnie bym się czuła kiedy to ja miałabym się oświadczyć. macie pomysł jakby coś takiego miało wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...napisałam oświadczać ale można to potraktować jako przenośnię. Możesz po prostu sprowokować rozmowę na ten temat, i otwarcie przyznać że chciałabyś sformalizować wasz związek (o ile oczywiście tego chcesz) jeśli tego nie chcesz może wystarczy upewnić go bardzo przekonująco o swoich uczuciach i że może być Ciebie pewny + rozmowa o tym że boli Cię takie jego zachowanie. A gdybym to ja miała oświadczyć się swojemu facetowi (z jakiś powodów oczywiście) to pewnie przygotowałabym romantyczną kolację albo wzięłabym go w miejsce ważne dla nas i zwyczajnie, dając mu obrączkę zapytałabym czy w końcu się ze mną ożeni :P (tak pół żartem pół serio) po czym już zupełnie normalnie, poważnie "marzę by spędzić z Tobą resztę życia" możesz też kupić mu ładny sygnet lub obrączkę na święta żeby znalazł to pod choinką z karteczką, "ożenisz się ze mną"? albo włożyć w pudełko pierścionek który dostałaś na zaręczyny i dołączyć liścik "marzę by być Twoją żoną" a ja cudownie byłoby gdyby po chwili wsunął Ci go na palec.....(możesz dołączyć taką instrukcję, oni czasami są strasznie niedomyślni)- myślę że to bardzo czytelny sygnał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz niesamowicie fajne pomysły:) moze jak sie dobrze miedzy nami ulozy to cos pomysle na walentynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi dziękuję na wyobraźnie nie mogę narzekać, ale jak mam dużo pomysłów nigdy nie mogę się zdecydować który lepszy :P i obiecaj mi coś - jeśli któryś wprowadzisz w życie koniecznie chcę znać szczegóły! :P jaką miał mine? jak było i w ogóle :D jakie to romantyczne ehhh.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja i tak Cie podziwiam - ja nigdy nie wytrzymałam " dziwne jest to dla mnie laski, ze uzalezniacie swoje zycie od facetów i ich fochów. zajmijcie sie soba, wyjdzie gdzies, robcie swoje, a nie tylko to co on powie, kiedy on sie "odbrazi" itp. sorry ale taka prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czekam na to co on powie albo kiedy sie obrazi (nauczyl sie juz rozmawiac) ale kiedy juz sie obrazi to jest zwyczajnie przykro, to nie uzaleznianie sie tylko to meczy. Ale masz racje i rade popieram trzeba sie czyms zajac, zeby tyle o tym nie myslec wtedy jest łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
trzymam, trzymam ;) teraz ide spac, zobaczymy co bedzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo niestety dwa razy ja jego potrzebowalam. raz nawet sie z nim spotkałam na chwile by cos odebrac, za drugim razem musiałam zadzwonic. Jakis postęp że odebrał chociaż i nie odmówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jakis postęp że odebrał chociaż i nie odmówił "- masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak sie z nim widzialas nic? nie chcial pogadac? probowalas wyjasnic? nosz kurcze...ze tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garcowa
a ja przestałam się odzywać bo ani prosby ani płacze ani groźby. I zaczęłam politykę ' mnie wcale tak bardzo nie zależy' i co ?zadziałało !! :) teraz jak sie focha, to oddzwania bo wie ze ja nie mam zamiaru. Tak naprawde to nie wie wiem czy on sie zmieni, bo to już chyba taki charakter. Palnie coś potem żałuje i tak na okrągło, ja już tylko przeczekuję bo przejmować się tym nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
heh... on na bank czeka aż ja sie pierwsza odezwe... bo oczywiscie cos zrobilam i on sie obrazil wiec to moja wina.. :/ tylko jestem ciekawa co... on pewnie nie rozumie że po tym co mi ostatnio napisał poczułam sie jak 5 koło u wozu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze cooo - nawet jeśli zrobiłaś coś o co mógłby być zły nie tłumaczy to jego zachowania, wystarczyłoby powiedzieć o co chodzi i mogłabyś wyjaśnić sytuację, najwyraźniej on nie chce jej wyjaśniać, więc zwyczajnie rób swoje i czekać aż dojrzeje do rozmowy z Tobą a teraz zajmij się książką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
tzn oczywiscie ja nie biore winy na siebie. napisalam to co on pewnie sobie teraz mysli. ale ja sie pierwsza nie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te typy tak mają obrażają sie o głupoty i jeszcze czekają żeby ich przepraszać phi, skąd ja to znam, silna bądź :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie miał czasu, bo to było w biegu, pocałował w policzek i poleciał do pracy. Wieczorem pomógł przy kompie, zdawkowo odpowiedział, że jedzie się spakować do domu i w trase na szkolenie. Tyle. Mam ochote jedynie jeszcze wysłać smsa czy dojechał, bo się martwię i koniec, więcej nie dzwonić, nie odzywać się i czekać. Tylko na co? Aż zmądrzeje, przejdzie mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina - mam przeczucie ze On nie oleje Twoich urodzin - może wyśle Ci kwiaty albo cosik tylko czy to Ci wystarczy? Z tego co o Nim pisałaś jakoś nie mam wrażenia że to zły człowiek tylko macie problem z tymi fochami. a co do sylwestra - mam nadzieje że wcześniej znajdziecie czas na poważną rozmowę - bo nawet gdyby miał gdzieś koniecznie jechać to nie powód żebyście mieli spędzać go osobno - możliwości są różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
Ahh siorbnela bym lache jakims facetom mmmm naszlo mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
taa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatki to do niego nie podobne, on woli tzw praktyczne prezenty, a taki w sumie juz dostałam od niego ostatnio bez okazji, a zatem moge sadzic ze łapie się na urodziny, bo był drogi. Wystarczyłoby by zadzwonił złozył życzenia, choć to może być sztuczne i jeszcze bardzie smutne, kiedy zadzwoni i powie hey, dzwonie by zlozyc ci życzenia blablabla no to pa. Zawsze moze tez wyslac smsa i ma z glowy wtedy. Szkolenie zaczyna się dzisiaj, az nie chce mi się wierzyc ze trwac bedzie z tydzien, ale juz go o to nie pytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy w poniedziałek, powiedział, że jedzie w czwartek na szkolenie, a ja na to a przeciez są moje urodziny, a on na to, nie wiem kiedy się ono skończy i czy wrócę. Więc albo wiedział, że skończy się szybciej i chciał mi dogryść, albo wie że go nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dwoje babka wróżyła :/ nie pozostaje nic innego tylko czekać, no i Sun radziła nie dzwonić.... kiedy masz urodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo prawdopodobne że wróci..więc spokojnie, nie nakręcaj się (wiem wiem łatwo powiedzieć) niech się troche za Tobą stęskni i po 1. sam się odezwie a po 2. przyleci na skrzydłach do Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co ten sms czy dojechal ma byc ostatnim moim odzewem do niego i czekac, czekac czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×