Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

nooo to mam nadzieję, że nie wróci. Teraz kolej na mdłości i zobaczysz jakiej energii dostaniesz :) a kiedy teraz usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba masz równo co miesiąc.... to tak jak Smile i ja, nasz ginek też tak umawiał. Na poczatku to strasznie mi sie dłuzyło i wyczejiwałam kolejnego usg ale później jakos inaczej sie do tego podchodzi. Sisetka to ty na następnym moze płec poznasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak mi obiecał Pan doktor ze nasteonym razem powie wydaje mi sie ze juz cos przypuszcza ale nie chcial mi powiedziec bo mowi ze na tym etapie latwo popelnic blad, ale za 4 tyg juz powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tylko trzymac kciuki żeby maluszek współpracował z ginem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooooookooo
hmmm Marzena no wiesz, napisałam z życzliwości, bo moim zdaniem koniecznie powinnas się udać do lekarza, lepiej dmuchać na zimne, a Ty piszesz, że podczytującym życzliwym dziękujesz. No to świadczy tylko o Twoim "lajtowym" i wręcz "olewatorskim" podejściu. Szkoda, że tak traktujesz ludzi, którzy naprawdę chcą coś doradzić.... Aha, w takim wypadku nie patrz na jakość służby zdrowia w naszym kraju,bo ona zawsze pozostawia coś do życzenia i nie sądzę,aby to się zmieniło..Ale dobro dziecka powinno być najważniejsze dla Ciebie więc jedź do szpitala lub zadzwoń do Twojego ginekologa, może Cię przyjmie. I trzymam kciuki,by wszystko było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooooookooo
co do marzenki_s- z całym szacunkiem, ale jesteś gotowa wziąć odpowiedzialność za zdrowie i życie dziecka Marzeny?? Że tak ochoczo piszesz, że na pewno jest tak jak Ty sugerujesz?? A co, jeśi nie?/ (tfu tfu) ?? Przecież jakieś dziecko wstając podparło się na jej brzuchu- wyobraź sobie z jaką siłą musiał być ten nacisk... Z resztą, sa matki i matki. Ale więcej klasy pokaż, a nie durne teksty "uspokój sie bo zaraz tobie sie cos stanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena jesli cos cie niepokoi to podjedz do szpitala..Ja tez nie znosze tego miejsca,ale co zrobic.. Opinia moja na temat sluzby zdrowia w Polsce jest taka,ze szkoda słow by to jakos okreslic... Dodam tylko,ze ja w Twoim wieku ciazy w ogóle jeszcze ruchów nie czułam...No ale jest to indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koooooookooo - odebrałam Twój post jako ironię, jeśli tak nie było to przepraszam, ale co do mojego lajtowego i olewatorskiego podejścia, to uwierz, że chciałabym go choć trochę... Bo do końca ciąży to się wykończę zyczliwa podczytujaca - do szpitala pojadę naprawde w ostateczności, potraktowali mnie jak kolejną panikującą ciężarną z której można się pośmiać, a mówiłam, że plamienie mimo leków się zwiększa, to teraz pewnie byłoby tak samo, 19 tydzień to wiadomo ze ruchów można nie czuć i tak dalej...Wyrazić swoją opinię możesz, ale wyzywać mnie czy Marzenkę- to już samo o Tobie świadczy Planowałam jechać do lekarza jak R. wróci z pracy ale niedawno poczułam ruchy i troche się uspokoiłam... Ja po prostu wiem że to w sumie dopiero skończony 19 tydzień i niektóre właśnie wcale jeszcze ruchów nie czują na tym etapie, chyba za wcześnie się przyzwyczaiłam do tych codziennych ruchów No i to nie było tak że po tym ucisku przestałam czuć ruchy, bo czułam je przecież wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę Was teraz spokojniej poczytać... Chyba znowu muszę wrócić do melisy ;) Sisetka a co obstawiasz - syna czy córkę? ;) dobrze że póki co bóle głowy przeszły Hope niedługo Gabryś dopiero powinien wychodzić, a tu już 3 tygodnie jest z Wami :) Smile Ty nie narzekaj że skończyło się spanie do 10 bo i tak masz aniołka jeśli chodzi o przesypianie nocy ;) tak jak Banmon pisze kolejny plus butelki Marzenka jutro w końcu na swoje, tym razem chyba już na pewno się uda, w końcu :D no i zdrówka dla Kacperka 🌼 Ola już Ci ostatnio pisałam, że głupio już tak o Pchle pisać Pchła :P musicie jej wymyślic jakiś inny pseudonim, wiekszy :) Agnes kto wie, może się jeszcze w ten sam dzien urodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe co do chlopca to w miare zgodni jestesmy ze Borys albo Ernest ale z dziewucha to problem ja to bym chciala Luiza, Liliana albo Ada a moj maz Hania, Tola i Sonia - masakra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, Borys ładnie :) A co do dziewczynki to mi też Twoje typy się bardziej podobają, no ale cóż, rzecz gustu, a jakiś kompromis musicie znaleźć ;) albo losowanie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i j pojechal...:( jak wyjezdzal pierwszy raz to nie zdawalam sobie sprawy czym bedzie rozlaka.. teraz wiem jak to boli i nie bylo mi latwo!! uplakalam sie J tez nie wytrzymal!! a na dodatek Gabrys popatrzyl na nas i powiedzial "moj Tata"- strasznie nas chwycilo za serca!!! ciezko mi bedzie sie przyzwyczaic... Ale do konca roku J tylko pojedzie jeszcze dwa razy a potem nas zciagnie do siebie:) juz tesknie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooooookooo
Marzena ok i cieszę się, że czujesz ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) my dzis po przepływach teraz następne w środę a cc jeszcze nie wiadomo kiedy bedzie w środę mamy się juz dogadać dokładnie i chyba w koncu skierowanie dostanę. Ginek wersje zmienia :) chce zeby Mała sobie siedziała póki jej tam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ruch Banmon rozkoszuj się ostatnimi dniami ciąży i brzuszkiem. Mi się tęskni za brzusiem. Może mała zrobi niespodziankę i się obroci.Czasem tak się zdarza. A my od dziś sami jesteśmy, babcia poleciała. Wszyscy się rozchorowali. Najpierw ja, mały, mama i dziś mój mąż. Mnie trzyma katar :( Już małego wykapalam bo miał fazę czuwania a jak jest zaspany to płacze więc zrobiłam to wczesniej. Ale i tak jeszcze się boi. Katar mu siedzi dalej ale lepiej śpi, ciężko mu oddychać. Płakał dziś strasznie aż się zaniósł nie wiem co mu było. Mam nadzieję ze to nie brzusio. No i zaczęła się mała wysypka na buzi, ograniczam nabiał ale nie wiem co mam jeść bo uwielbiam sery serki i jogurty czyli wszystko nabialowe :-( Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope te ostatni z brzuchem toi takie bym powiedziała specyficzne rozkoszowanie się :p pod koniec on zdecydowanie najwięcej rośnie i najbardziej go odczuwać. Jak dla mnie starczy mi juz rozkoszowania jestem gotowa na przybycie Małej. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena dobrze że już ok i czujesz malucha :) Agnes do lipca czas szybko zleci zobaczysz 🌼 Banmon no juz byś mogła urodzić ;) coś by sie fajnego działo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle u nas w weekendy cisza na topicu:) U nas maly wlasnie usnal..kurcze coraz czesciej nie spi w dzień,tzn dluzsze sa te fazy czuwania..Przedwczoraj bolał go brzuszek i nie mógł kupki zrobić..R. kupił rumianek i przeszło..wczoraj i dzisiaj jest spokojny..Nie lubie byc taka bezradna jak wiem ze cos go boli:( To jest straszne uczucie...Juz bym chciała zeby te pierwsze ciezkie miesiace minely... Banmon to moze jeszcze nie w piatek cie potna;) Ehh ten nasz gin chyba naprawde czeka az mala sie odwróci;) W sumie kazdy dzien jest wazny i jak nic sie nie dzieje to warto poczekać.. Ja dzis mam dobry humor,bo sie okazało,że dostaniemy kredyt na dom:D Musiałam sie pochwalić;) Ale w sumie tak mysle,ze baby blues mnie ominął...Nie miałam czegos takiego oprócz jednej nocy kiedy nie wiadomo dlaczego zachciało mi sie okropnie ryczeć...Chyba przez ten mój pokarm,albo raczej jego brak... A no i byłam zalamana wygladem mojego brzucha po porodzie...niby duzy nie był a zaraz po wygladałam jak w 8 miesiacu..szok..I waga w domu mnie zalamała kompletnie,ale juz powoli wszystko spada..Na szczescie..Wczoraj nawet tesciowa stwerdziła ze juz brzucha nie mam,ale zdecydowanie jeszcze jest..Waze 55kg teraz wiec jeszcze sporo do zrzucenia zostało... lece ogarnąc papiery korzystajac z okazji ze maly spi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ale mam wyczucie czasu ;) akurat Smile się pojawiła :) dobrze że to nic takiego sie okazało i po rumianku przeszło :) Ginek dawał nam 2% szans że sie obróci więc chyba na to sepcjalnie ni eliczy :P w ogóle Mała jest dziwnie ułożona bo przy badaniu ginekologicvznym ginek móiw że byłby pewny na 100% że maca główkę a nie pośladki, czyli jest troche skośnie i całe szczęscie że teraz robia usg bo jakby nie było to kazaliby mi rodzic naturalnie co skonczyłoby sie prawdopodobnie uduszeniem małej. Sam ginek stwierdził że bardzo dobrze że teraz wykonuje sie usg bo byłoby źle. Mam nadzieję ze to ułożenie jest na tyle dobre że zrobia normalne cięcie a nie będą cieli od pepka w dół bo wiem ze tak robia ale to zalezy od połozenia dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz dr nic ne mówił o cięciu pionowym wiec mysle że będzie normalne poprzeczne i ani połozenie małej ani mój mięśniak w niczym przeszkadzać nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie czekam na zdjęcia tego małego szczęścia waszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile no i gratuluje przyznania kredytu :) czyli niedługo pewnie będzie podpisywać czy jeszcze nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dwa dni R. sie spotka z wlascicielem tego domu podpisac umowe,bo bez decyzji tego nie mogł zrobic. Ja juz nadzieje stracilam,bo to dlugo trwało,ciagle decyzji nie było,bo sprawa zajmowała sie Warszawa a tam nikogo nie interesuje czas:O a my ciagle w telefonicznym kontakcie z wlascicielem,ze jeszcze nic nie wiemy...on juz podobno mial kupców ktorzy gotówke mieli ale ze mysmy pierwsi ogladali dom to chciał byc lojalny wobec nas.. No i w sumie do piatku mielismy czas a jak sie nie odezwiemy to ci panstwo mieli sobie domek zabrac.. No to ja juz byłam pewna ze nic z tego...A tutaj dzsiaj z banku zadzwonili,że decyzja jest pozytywna no to R. zadzwonil mimo wszystko do tego wlasciciela i sie okazało,że oferta aktualna,bo tamci sie wycofali:D Szok...Strasznie sie ciesze,bo domek praktycznie w Kielcach jest,z fajna działka,nowoczesny w srodku..no i poddasze do własnej aranzacji co mnie bardzo cieszy,bo pomalu sobie go wykonczymy po swojemu.. Parter jest calkiem wykonczony wiec mieszkac mozna,ale tez tutaj mamy umowe wiec szkoda placic i nie mieszkać...Mysle,ze na lato juz bysmy sie mogli przeprowadzić jak dobrze pojdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×