Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość późne macierzynstwo

Późne MACIERZYŃSTWO to GŁUPOTA

Polecane posty

Gość gość
Ja pitolę, a nie znacie przypadków, że umierają trzydziestolatki i osierocają dzieci? Raczycho dopada coraz młodszych. Nie ma tutaj reguły,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zalezy czego sie chce od zycia , czy jest ono zaplanowane czy nie , jesli komus pasuje miec dziecko jako 20 to prosze , jesli jako 40 tez prosze . wolny kraj . a tak o tej karieze na marginesie to wiecej kobiet po 40 widze na kasie w marketach niz tych 20 . ilez to kobiet taka kariere w polsce robi ? blagam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kariery nie zrobiłam - sprzątam w TESCO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest,mysla tylko o sobie a co bedzie z dziecmi po ich smierci to juz h*j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam mając lat 22. Za 8 lat moje dziecko skończy 10. Nie planuję kolejnych dzieci. Raczej poprzestanę już na tym jednym które wychowuję sama choć decyzja została podjęta świadomie, a o ciążę staraliśmy się pół roku. Pana tatę coś przerosło, chyba stwierdził, że się nie wyszalał, chyba nie zdawał sobie sprawy ile to wysiłku wyrzeczeń i nie przespanych nocy. Ja nauczona doświadczeniem moich kuzynek wiedziałam dokładnie na co się piszę. U jednej z kuzynek z którą mam siostrzane relacje mimo różnicy wieku (9 lat). Spędzałam u niej nie jedne ferie, wakacje kiedy jeszcze byłam licealistką. Ona już miała dzieci. Wiedziałam jak to jest z noworodkiem, niemowlęciem. kończyłam studia licencjackie z niemowlęciem na ręku na prywatnej uczelni. Decyzję o dziecku podjęliśmy z narzeczonym kiedy utraciłam pracę i pół roku jej szukałam bez skutku. Stwierdziliśmy, że to dobry moment. Zgodziłam się i nie żałuję. Pomyślałam wtedy że około 30 będę miała duże dziecko i jak się postaram to i dobrą pozycję zawodową oraz skończone studia magisterskie. Będę mogła szaleć i zwiedzać świat z dzieckiem. Pokazywać ten świat też jemu bo będzie duży a ja jeszcze bardzo MŁODA. Syn ma prawie dwa lata, ja stałą pracę, jestem sama w stanie się utrzymać. Układam sobie życie zawodowe osobiste. Dziecko rośnie jak na drożdżach, rok spędziłam w domu, aż podjęłam decyzję, że muszę iść do pracy bo związek wisiał na włosku...przeczucie miałam dobre, pewnego dnia po powrocie z pracy, którą juz miałam na szczęście po prostu zastałam spakowane torby. Płakał, przepraszał i tłumaczył że to nie dla niego życie...ok. Bolało, ale trzeba było się zebrać. Dziecko chodzi do żłobka, spędza czas ze mną jak i z ojcem. Mam dwa weekendy żeby z nim spędzać czas i każde popołudnie w tygodniu. Nie żałuję, wręcz cieszę się, że mam to dziecko, które dało mi motywację aby swoje życie poprowadzić właściwą ścieżką...! Cieszę się, że za kilka lat to ja mu będę pokazywać świat tak jak mnie w różne miejsca zabierali rodzice. Macierzyństwo w wieku 30 lat? nigdy. Miałabym uczucie, że przegrałam życie... x Trochę może to być bez ładu i składu, ale różne myśli wam tutaj przekazałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka straciła mamę w wieku 2 lat, jak Jej mama miała 27 lat. Jej mama nawet nie myślała, że nie zdąży Jej wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście 30-latki umierają, niemowlęta też jednak po 70-tce człowiek się cieszy, jak kolejny dzień przeżywa, nie ukrywajmy, że najwięcej umiera ludzi starszych! Normalna kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda dzieci powinny rodzic mlode kobiety i tyle,tez jestem "pozna mama" i zaluje tego bardzo gdybym mogla cofnac czas ,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ok nie zrobilas kariery nie pierwsz i nie ostatnia . tak jak by nic poza praca nie istnialo . studia , kariera , gdzie w polsce ? ludzie co wy tu wypisujecie , po studiach na infolinje mozna isc . nic to nie zmienia w tym porabanym kraju czy masz dziecko w wieku 20 czy 46 lat jak masz 20 nie masz na nic kasy , wiec nie ma wycieczek i imprez , wypadow . jak masz 46 to zasuwasz w tesco i sie boisz o jutro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 latka jest młoda! Koniec kropka. Stara to jest 80 letnia a i to nie do końca, bo moja 80 letnia ciotka śmiga na rowerze, ćwiczy, chodzi na zakupy jak sprawna dużo młodsza osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem pozna mama, dzieci odchowane, samodzielne, a ja wcale nie wybiera sie do trumny:) Nigdy nie bylo i nie ma problemow z dogadaniem sie. Znaczenie ma charakter , nie wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślicie, że można zakląć rzeczywistość i los was oszczędzi, bo macie dziecko do wychowania? Ni c***a.... a to dziecko zostaje bez wsparcia, bez rodziny, samo... :( moje rodzeństwo ma mnie - dużo starszą siostre, która jest ostoją, w jakiś sposób stanowi namiastkę rodziców ale jakby nie miało? współczuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to życzę ciotce zdrowia dalszego, bo mój 70-letni tata właśnie też taki był i co? położyłam się spać mając ojca, a wstałam rano i już nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama mnie urodziła młodo wg Was. Miała 23 lata. I dziś choruje na raka (52 lata). Jak to się ma do Waszej teorii? Twój tata do 70 "pociągnął" i umarł rach ciach a nie się męczył jak moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończyłam państwowe studia zaoczne, w między czasie zrobiłam staż i podjęłam pracę w zawodzie.Zaraz po mgr(miałam już stałą pracę 4lata)wyszłam za mąż,kończyliśmy budowę domu, zaszłam w ciążę kilka miesiecy po ślubie. Tak,więc wieku 25lat urodziłam dziecko. Obecnie mam 26,mam dom,stać nas na podróże i na to,abym była jeszcze na wychowawczym przez kilka mięsiecy,potem wracam tam-gdzie czeka na mnie etat. Za 2lata planuje kolejne dziecko :P i też będę mogła z nim po macierzyńskim rok być na wychowawczym.Powrót do pracy mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I obyś nie umarła na raka w wieku trzydziestu paru lat. Bo się dziećmi nie nacieszysz. Nie ma tu reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafe najlepszy wiek do rodzenia dsieci to 20 lat. Na zachodzoe europy 30 lat to standard. Ciekawe dlaczego tam sie lepij zyje niz tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka urodzila jak miala 21 lat i jakos nigdy do figury nie wrocila mimo cwiczen i diet. 2 mce po porodzie myslalam ze nadal jest w ciazy.... inna urodzila 3 dzieci w mlodym wieku. Owszem skonczyla studia ale co chwile musiala szukac nowej pracy. Teraz rozwodzi sie z mezem, pracuje za grosze i nie ma nawet gdzie mieszkac z dziecmi. Bank zabral mieszkanie bo eks nie placi kredytu. Ja zarabiam 9tys i nawet jak mnie facet zostawi dam sobie rade z dzieckiem mimo wg was starego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:20 - to się ciesz, że Cię nie urodzila na 40 lat, bo bys jeszcze dzieckiem była bez matki... właśnie o to chodzi, jedna się chwali, że ma i 48 urodziła i jest ok, ale nie wie, czy mając 52 nie będzie umierać jednak większe jest prawdopodobieństwo śmierci osoby starszej niż młodszej, dużo większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam ze to powiem , ale panstwowe zaoczne studia to ma teraz wiekszosc ludzi w twoim wieku . i to nie ma wplywu na bycie mama lub nie bycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupota to miec dziecko i nie byc spelnionym , nie ma znaczenia w jakim sensie czy to imprezy , studia czy co kolwiek innego . czlowiek wtedy obarcza dziecko odpowiedzialnoscia za ,, zmarnowane zycie ,, - i wiek metrykalny nic tu do zeczy nie ma . wiem co pisze bo jestem psychologiem i mam duzo , bogatych , i nieszczesliwych pacjetek w roznym wieku . w 95 proc. to matki . wiec dyskusja jest troszke na wyrost bo wiek tu nie znaczy za wiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myslcie tylko o sobie najlepiej.stare baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie malolatki-myslcie o dzieciach a nie o sobie. Co wy dzieciom dacie w wieku 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tu zale , że w wieku 30 lat nie ma sie juz rodziców :P Myslalam, ze jak zakłada sie swoja rodzine to mąz I dzieci maja byc najwazniejsi , a nie mamusia czy teściowa :P No I odpada ten obowiazek nianczenia staruszków.. :P wielki argument przeciw poznemu macierzynstwu. Trzeba umiec odciąc pepowine ! Nie mówie, ze zapomniec o rodzicach, ale tworzyc swoje wlasne zycie..bez nich , z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
wszystko ma swoje plusy i minusy, ludzie są różni - i jednej, uniwersalnej reguły nie ma ;) najfajniej jest mieć dzieci wtedy, kiedy się ich już naprawdę zapragnie; chociaż, takie nieplanowane "kinder-niespodzianki" też mogą okazać się najwspanialszym cudem w życiu... ważne, żeby poczęcie i narodziny dziecka nie były przez nas traktowane jako kolejne "coś" w życiu; tzn. w tym roku kupię samochód, w przyszłym - zostanę kierownikiem; w grudniu zajdę w ciążę, to urodzę w maju, bo wtedy mi najbardziej pasuje, itp; żeby nie zapomnieć w tym wszystkim, że dziecko to taki cudowny dar, który trzeba przyjmować z radością, wdzięcznością i szacunkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:24 - rozumiem, że Ciebie rodzice niewiele obchodzili, no cóź, niektóre rodziny są bardzo zżyte, to właśnie ja straciłam ojca i to dla mnie wielka tragedia, jestem z rodzicami baaaardzo zżyta, spędzamy dużo czasu razem świetnie się bawiąc, może dlatego, że nie dzieli nas 40-letnia różnica wieku, a może dlatego, że rodzice nas dobrze wychowali... i nasze dzieci też się wpasowują w ten układ, uwielbiaja dziadków jak czytam niańczeniu staruszków, to chlernie Ci współczuję podejścia, no chyba,że faktycznie jestes bardzo późnym dzieckiem i masz rodziców totalnie sklerotycznych, stareńkich staruszków, ale to właśnie przemawia, żeby nie mieć dzieci za późno - spójrzcie jakie będą mały podejście i uczcie się :O A dlaczego niby tworzyć życie bez rodziców? Jak masz fajnych, ciekawych rodziców, to życie z nimi jest z******te a wielka i zgodna rodzina wspierająca się i lubiąca się to najlepsze, co człowiekowi się może w życiu zdarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiem, jak było u mnie: Gdy miałam 25 lat panicznie bałam sie ciazy. Były to poczatki naszego małżeństwa, chcielismy sie nacieszyc soba, pozyc na pelnym luzie, po wariacku, poeksperymentowac z pracą. Nie przejmowalismy sie kasa, szalelismy - to były nasze wspołne cudowne lata! Potem dorobilismy sie, mielismy sukcesy zawodowe, piekne mieszkanie - i brakowalo dzieci - tej wisienki na torcie. Po 10 latach rozpoczęlam "produkcję". Jak cieszylismy sie z nich - i cieszylismy sie zyciem! MiIelismy wszystko, pelen komfort , zadnego zaciskania pasa, zalu za tym sie nie wybawilismy sie. Stac nas było na objechanie z dziecmi swiata a to o wiele ciekawiej, niz samemu! Dzieci kojarzyły nam sie zawsze tylko z radością, nie z wyrzeczeniami - i nadal tak jest - sa dorosłe, my w dobrej formie, niczego ani im , ani nam nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biscie cie wychowali rodzice. Nie masz zadnej tolerancji dla innych. Musi byc tak jak u ciebie bo jak ktos ma pozniej dzieci to gorszy. Ja mam 40 lat a mam znajomych i w wieku 25 lat, znam sie na muzyce, wygladam mlodo i nikt nawet nie pomyslal bym byla babcia dla swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale co w związku z tym autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja pitole, poczytałam te forum z głupoty i się nieźle pośmiałam. Za pół roku kończę 25 lat, w życiu tak wcześnie nie chciałabym być w ciąży, a co dopiero już mieć dziecko! Po co? Moja mama mnie urodziła jak miała 40 lat, tata 44 miał. Oboje do teraz żyją i mają się dobrze :D więc nie przesadzajcie, że 29 latka to jest już za stara na matkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×