Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość późne macierzynstwo

Późne MACIERZYŃSTWO to GŁUPOTA

Polecane posty

Gość Rafinka nie dokońca się z tobą
zgodzę, bo akurat najsilniejsza potrzeba częstego "uwalania się z książką, albo pójścia do knajpy", które podajesz tu za przykład, przypada właśnie najczęściej na 19-26 rok życia (czyli lata studenckie), czyli wówczas kiedy byłaś uwiązana pierwszym dzieckiem (które, zgodnie z tym co tutaj piszesz, pojawiło się w twoim życiu podczas gdy miałaś 22 lata). Wydaje mi się, że ta dzisiejsza potrzeba wychodzenia jest niejako uwarunkowana tym, że nie miałaś tak naprawdę szansy się "wyhasać", kiedy był na to najodpowiedniejszy okres. Wydaje mi się, że przez ten cały okres po 22 r.ż borykałaś się z takim, powiedzmy, pewnego rodzaju niedosytem wynikającym z wcześnie utraconej wolności i swobody (no bo jakby nie patrzeć spadły na ciebie/was obowiązki, staliście się rodziną), który pokutuje do dziś. To nie późne macierzyństwo jest twoją bolączką, a wcześnie utracona "młodość", w sensie - beztroskie młode lata. W ogóle, uważam że najświetniejszym czasem na rozrywkę bez rodziny i zobowiązań jest okres zaraz po zakończeniu studiów i początek naszej przygody z pracą. Wtedy to człowiek zaczyna żyć! :D No bo student jak to student, też się pobawi, ale generalnie to nie ma na nic kasy (o ile sobie nie dorobi na korkach albo na wakacjach, albo jak mu rodzina czegoś nie zżuci). Natomiast młody świeżo zatrudniony absolwent (załóżmy, że taki po porządnej uczelni państwowej i fajnym kierunku), dostający porządną kasę co miesiąc i wydający ją jedynie na swoje potrzeby bawi się i żyje tak, jakby nie było jutra. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszlam tutaj z ciekawosci co autor ma na mysli mowiac "pozne macierzynstwo". Bo bylam przekonana ze autorce moze chodzic o macierzynstwo po 35 roku zycia i ze glupota ze wzgledu na zagrozenie chorobami genetycznymi i trudnosci z zajsciem w ciaze. No ale teoria autorki mnei rozsmeiszyla. Od kiedy 29 lat to pozne macierzynstwo, to normalny okres na swiadome, przemyslane macierzynstwo, kiedy oboje rodzicow jest w stanie zaoferowac dziecku cos wiecej niz tylko milosc. Sama mam 29lat i jestem w ciazy z pierwszym dzieckiem, ale nie mam najmniejszych obaw co bedzie potem z moim zyciem zawodowym, czy ktos mnei przyjmnie do pracy: mam skonczone dobre studia i kilka lat wartosciowego doswiadczenia. Macierzynski + urlop to ponad pol roku wiec spokojnie dziecko nei bedzie takie znowu male jak wroce do pracy. Pracujaca matka niejednokrotnie poswieca wiecej czasu dziecku niz ta siedzaca 5 lat na wychowawczym, bo stara sie wykorzystać kazda chwile na radosc z macierzynstwa. Zreszta priorytety tez sie juz zmienily w tym wieku, wyszalec sie zdazylam do woli i teraz jestem gotowa na poswiecenie i weekendy z rodizna a nie wieczne imprezy. Kazdy zreszta sam sobie uklada scenariusz wlasnego zycia prywatnego i zawodowego i jesli autorka uwaza ze ona glupio ulozyla swoje zycie to wcale nie znaczy ze swiadome macierzynstwo ok. 30 jest glupotą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszlam tutaj z ciekawosci co autor ma na mysli mowiac "pozne macierzynstwo". Bo bylam przekonana ze autorce moze chodzic o macierzynstwo po 35 roku zycia i ze glupota ze wzgledu na zagrozenie chorobami genetycznymi i trudnosci z zajsciem w ciaze. No ale teoria autorki mnei rozsmeiszyla. Od kiedy 29 lat to pozne macierzynstwo, to normalny okres na swiadome, przemyslane macierzynstwo, kiedy oboje rodzicow jest w stanie zaoferowac dziecku cos wiecej niz tylko milosc. Sama mam 29lat i jestem w ciazy z pierwszym dzieckiem, ale nie mam najmniejszych obaw co bedzie potem z moim zyciem zawodowym, czy ktos mnei przyjmnie do pracy: mam skonczone dobre studia i kilka lat wartosciowego doswiadczenia. Macierzynski + urlop to ponad pol roku wiec spokojnie dziecko nei bedzie takie znowu male jak wroce do pracy. Pracujaca matka niejednokrotnie poswieca wiecej czasu dziecku niz ta siedzaca 5 lat na wychowawczym, bo stara sie wykorzystać kazda chwile na radosc z macierzynstwa. Zreszta priorytety tez sie juz zmienily w tym wieku, wyszalec sie zdazylam do woli i teraz jestem gotowa na poswiecenie i weekendy z rodizna a nie wieczne imprezy. Kazdy zreszta sam sobie uklada scenariusz wlasnego zycia prywatnego i zawodowego i jesli autorka uwaza ze ona glupio ulozyla swoje zycie to wcale nie znaczy ze swiadome macierzynstwo ok. 30 jest glupotą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phhhhhhh
A ja mysle, ze takie glupie baby jak autorka topiku wogole nie powinny miec dzieci, bo z jej slow wynika, ze nie dojzala jeszcze do macierzynstwa. Skupia sie nad tym co sie oplaca... co jest madre ....co glupie ...... Takich dylematow nie maja kobiety ktore do macierzynstwa dojzaly i wiedza co tak naprawde potrzebuje kazde dziecko.......napewno nie wyrachowania .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phhhhhhh
A ja mysle, ze takie glupie baby jak autorka topiku wogole nie powinny miec dzieci, bo z jej slow wynika, ze nie dojzala jeszcze do macierzynstwa. Skupia sie nad tym co sie oplaca... co jest madre ....co glupie ...... Takich dylematow nie maja kobiety ktore do macierzynstwa dojzaly i wiedza co tak naprawde potrzebuje kazde dziecko.......napewno nie wyrachowania .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhaha
hahahahahahhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihoho
Hihihihihihihohihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jestem po 30 jestem w 1 ciazy i mam gdzie wracac. Drugiego dziecka nie mam. Kariere zrobilam. Mam mieszkanie, samochod, wyszalalam sie pozwiedzalam swiat i teraz moge zajac sie dzieckiem. Niczego nie zaluje. Nie jestem typem kury domowej. na pewno nie osiagnelabym tego co mam jakbym w wieku 20 paru lat zdecydowala sie na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze glupota.widze ze teraz tutaj przebywaja stare mochery,fajnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wpadka po 40stce to juz ułomność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak zycie bez mozgu - do powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po trzydziestce i w drugiej ciazy, pierwsze dziecko ma 12 lat. Nie czujemy sie za starzy na dziecko ;-) ostatnio natomiast zszokowala mnie historia malzenstwa, ktore znalazlo sobie matke zastepcza i dorobilo sie dziecka. Matka 51 lat, ojciec juz na emeryturze o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma racje.stare i ciaza :D. Szkoda tylko tych chorych dzieci :(.bezmyslnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okolo 30stki to ok ale okolo 40stki to debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zucily sie zgredy stare :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma prawo żyć tak jak chce. Późne macierzyństwo w wieku 30 czy 30 paru lat to nic złego! Przecież nikomu to nie szkodzi! A jak dziecko urodzi się w kochającej rodzinie to będzie miało fajne życie. Praca zawodowa nie jest przeszkodą przy wychowywaniu dzieci. Trzeba tylko potrafić się w tym wszystkim odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie wkuriwiaja dylematy kobiet pt co z praca w ciazy. tzn, uwazam ze cholera kobieta jest kobieta i natura ja stworzyla do rodzenia dzieci i powinna miec mozliwosc rodziec te dzieci kiedy chce, a system nie powinien w tym przeszkadzac. a jest tak, ze a to nie ma umowy i nei bedzie macierzynskiego, a to za malo kasy, a to mnie nie przyjma spowrotem po urlopie do pracy itd. chore. pewnie dlatego nadal wfaceci zarabiaja wiecej na tych samych stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tez fakt. Juz gdzies pisalam ze macierzynski powinien byc plavony bez wzgledu na to czy w danej chwili pracuje czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sama nie mam dzieci, niewiem czy chce miec, ale mi zal tych babek, ze musza miec takie dylematy. co innego jak ktos ma umowe i na pracy mu szczegolnie nie zalezy. ale jak ktos ma fajna i nei chce jej stracic to juz ma dylemat jak w to wszystko wcisnac ciaze i dziecko:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszkakawoszka
Temat stary, wynika z niego, ze autorka jest mniej wiecej w moim wieku. Ja do 30stki bardzo duzo pracowalam, doszlam do dyrektorskiego stanowiska w duzej firmie (troche jak ta kopnieta Zuza z Przyjaciolek). Na 30stke zaszlam w pierwsza ciaze a na 32 urodziny urodze drugie dziecko, teraz normalnie pracuje na swoim stanowisku i pewnie po ok. 8 miesacach kolejnej niepbecnosci wroce juz do pracy. Praca na tym stanowisku umozliwia mi w miare ruchome godziny pracy, prace z domu jesli zajdzie potrzeba itd. Wiec szczerze powiedziawszy nie rozumiem jak urodzenie 2 dzieci wylaczy kobiete na 5 lat z zawodu. Wszystko zalezy od tego czy komus faktycznie na tej karierze zalezy czy robi ja na przeczekanie, az zajdzie w coaze. Moja kolezanka zaszla w ciaze 2 lata po studiach. Po poslaniu syna do przedszkola w kolejna i w ten sposob ma przepracowane 2 lata a 7 przesiedziane w domu. I teraz jeczy, ze nie ma fajnych prac z jej doswadczeniem - no sorry, ale jej doswiadczenie to maja 25 latki a nie ludzie po 30stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe, same DYREKTORKI i KIEROWNICZKI na kafe siedzą. A pani PREZES też się jakaś znajdzie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która z tych pań kierowniczek myśli o dzieciach? Ja z moimi sie bawie , z mężem który mi pomaga. Mam 2 i już są coraz wieksze jest coraz łatwiej. Nawet z pracą bo takie 30odchodzą na macierzyński i szef szuka zastępstwa a łatwiej zatrzyma w pracy tą zastępczynie co ma dzieci i chce robić kariere niż tą co ma malutkie jedno a zaraz bedzie chciała drugie bo już czas ma przecierz 30 na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja postawiłam na studia, kursy, naukę języków obcych, zabawę, dyskoteki, zwiedzanie świata, randki, flirty, dorabianie się, a w wieku 29 lat przyszedł czas na dziecko. Najukochańsze na świecie. Nie mam już potrzeby szaleć po dyskotekach, niczego mi nie brakuje, wiem że mężczyznę wybrałam najlepszego, bo mam porównanie. Mam wykształcenie, to i praca jest. I mieszkanie itd. I powiem szczerze, że jak ostatnio usłyszałam od koleżanki w tym samym wieku co ja, że ma dziecko w wieku 10 lat, to wydała mi się stara, a niby rówieśniczka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawisz sie z dziecmi i co poza tym w zyciu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat to jest NORMALNY wiek na dziecko . Gdzie wy mieszkacie ze po 30 stce to jest juz dla was stara matka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos na moje miejsce szef nikogo nie szuka, zreszta przez 8 lat w tej firmie zdobylam tyle doswiadczenia ze przez 8 mcy nikt tego nie zdola. Beda czekac na mnie z utesknieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.53 na wsi zabitej dechami gdzie jak w wieku 22 lat nie jestes mezatka to stara panna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie że wiek 30 lat jest odpowiedni na macierzyństwo? A ja znam kilka par które zdecydowały ze dziecko kolo 30 nie wcześniej i teraz mają klopot albo z zajściem w ciąże albo z poronieniem. Organizmy są coraz slabsze i najlepszy wiek na pierwszą ciąże to 20-25lat -mój lekarz tak mówi. Moze nie ma racji, ale widze po znajomych że młodsze łatwiej ciąże przechodzą a im starsze tym wiecej klopotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzieci powinno sie rodzic do 30stki i basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne i nagle po 30 stce wszystkie maja problem z zajściem .Przestańcie juz pisać te bzdury . Jak ktos ma problemy z płodnością to ma je od urodzenia i wiek nie ma tu żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×