Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutna sytuacja

powody do obaw???????????????????????????????

Polecane posty

Gość bardzo smutna sytuacja

jakis czas temu znalazłam u mojego chlopaka , jestesmy razem 8 lat, sms od jego kolezanki ze studiów a własciwie znalazłam to co on do niej pisał i były to sms typu....czesc myszko ....słoneczko i takie słodzenie do doopy.ona odpisywała podobnie. a ze on po nia podjezdza zwykle do szkoly to sobie pisali np. myszko bede o 7.10....strasznie mnie to zabolalo i zrobiłam awanture.wyrzuciłąm go z domu ale nie chciał isc tlumaczac ze to kolezanka i ze nie wie czemu tak pisali...ale chuj z tym. to nie byla 1 taka akcja. w ciagu tych 8 lat raz mnie zdradzil ale mial wtedy 17 lat i bylismy ze soba rok. mimo to zdradzil...wybaczylam. po 3 latach zostawił mnie dla bylej. wrocil po 2 tygodniach i wybaczylam....w tym okresie jak nie bylismy razem ja wcisłam mu kita ze mialam kogos ale nie mialam.chcialam zeby poczul sie zazdrosny no i troche sie udalo. teraz od roku byl spokoj pomimo iz znajdywalam glupie rozmowy na gg...wiem wiem nie powinnam zagladac ale zawsze cos znalazlam. to na mailu jego ex w samej bieliznie...to zdjecia tej co mnie zdradzil z nia no i jwednej kolezanki z liceum z ktora byl wraz z klasa w paryzu.ta dziewczyna mnie tez zastanawia...ale to nic. na studiach jakby sie uspokoilo ale pojawila sie ta nowa tajemnicza kolezanka z ktora tak czule pisze....ja wiem ze jestem bardzo uległa ale co mam zrobic ? ja juz te sms wybaczylam a mimo to w nocy rozmyslam jak spie kolo niego czy czasem nie jestem zdradzana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
wiem ze za wczesnie na takie historie ale moze ktos sie cos wypowie??? ja zwariuje zaniedlugo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Analizując tylko to o czym piszesz powiem tak: dobrze to nie wygląda. Mam niestety podobne doświadczenia. Mój mąż kilka miesięcy przed ślubem flirtował smsowo (nie wiem, czy tylko) z jakąs laską. Odkryłam to, zrobiłam dziką awanturę i postawiam ultimatum! Wybral mnie, jesteśmy po ślubie,wybaczyłam,ale nie zapomniałam, zadra zaostaje. Albo walcz o siebie,ale zakończ to definitywnie. Lepiej starcić 8 lat niż całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
tylko ze on ciagle powtarza ze on mnie kocha i tylko mnie.moze to naiwnie zabrzmi ale poniekąd mu wierze. calymi dniami siedzimy razem.przytula mnie i praktycznie na co nie pierdne to on dla mnie to zrobi.ale jak tylko wyjezdza do szkoly mam mysli cholernie krytyczne co do tego zwiazku...boje sie ze znow mnie zdradzi ,nie wiem czy te sms mozna bylo tak lekko puscic ale gdzies sie zagubilam i znow mu uwierzylam.chodzi mi odnosnie do tych sms? czy moge tu cos podejrzewac czy faktycznie moze to byla glupota...ale patrzac na to racjonalnie to po co pisza takie sms do siebie? poza tym ta dziewczyna nie moze miec go na nk....heh nk. co za bzdura , bo jej facet zrobil jej awanture o mojego....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem 8 lat to zadlugo
jesteście ze sobą od 16 roku życia, wybacz ale nie wierzę że jest Ci wierny. Uważam, że nie źle Cię robi w bambuko. Uważam, że cały czas za Twoimi plecami kogoś ma i ciągnie go do tych spraw. Nikt, kto nie myśli o zdradzie nie będzie do koleżanki pisal myszko albo trzymała zdjęcia byłej w bieliźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
te zdjecia bylej w bieliznie mial 4 lata temu.od roku lub 2 lat nie widzialam zadnych zdjec ani zadnych glupich rozmow na gg ale ta dziewczyna teraz ze studiow sie pojawila i mam nerwice juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
a w sumie nie 8 tylko juz 9 w marcu bedzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaguarka
najlepiej byloby zostawic... tez bym chciala to zrobic... mam problem bo mam zazdrosnego faceta!! to jest masakra... :( juz chyba bym wolala byc sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dobrego to nie wróży.. zaraz pojawią się złośliwi ktorzy powiedzą,że już smsów popisac nie moża.. moim zdaniem można.. ale nie powinno się.. i na pewno nie coś takiego mając kogoś od 8 lat.. nie przesadzajmy.. A z drugiej stronytrochę złośliwości z mojej strony - bo tak to jest jak się chodzi 8 lat... Ale to już Wasz wybór.. i zdradę się niby wybacza,ale to pozostaje w sercu i wraca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
to taki troche dziwny rodzaj milosci, skacze na bok, pisze smski z innymi, flirtuje, przesyla sobie zdjecia, ale zawsze wraca do ciebie, bo ciebie kocha i tylko ciebie..., cokolwiek by nie zrobil, z kim by sie nie zadał zawsze wraca do tej jednej jedynej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chcesz całe życie tak leżeć obok niego i zastanawiać się co robił z koleżanką.. czy juz ma inną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
no wlasnie dziwny rodzaj milosci.sama sie nad tym zastanawiam czemu tak jest...noz kurwa kocham go i wiele jestem w stanie wybaczyc bo juz siebie znam ale teraz mam znow zaczac ta akcje z tymi sms? niby wybaczylam ale do konca nie jestem sopokojna.przestalam sprawdzac narazie jego telefon bo osobiscie i tak czuje sie jak ostatnia idiotka grzebiac i wiecznie czegos szukajac w jego prywatnych rzeczach....ale wiem ze znow tam zajze i jak cos znajde to chyba padne plackiem i umre. juz wiele osob mowilo mi tzn. z rodziny....mama i siostra ze on jest babiarzem i moze znow mnie zdradzic i nie wiem do cholery co ja mam zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
nie nie chce cale zycie tak myslec....ale powiem wam tak: ze on dla mnie jest z jednej strony bardzo dobry ale czy takie podejscie tlumaczy go przed tymi skokami? wiele mi pomogl w zyciu....no zeby cos dla mnie zrobic to zesrał by sie w gacie za przeproszeniem...i tak sobie mysle czy ja czasem przez ta jego dobroc dla mnie wiele mu wybaczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
Jaguarka- wolalabym miec chyba zazdrosnego niz taką szuję co nigdy niewiadomo gdzie co i jak? chyba....choc zazdrosci z jego strony nigdy nie zaznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
a on mi troche egoista podpada, za zadnym razem nie mysli o tobie jak cos robi. j atez mam bardzo zazdrosnego faceta, coprawda nie zaglada mi do telefonu czy komputera a nawet gdyby to zrobil nie zanjdzie tam nic o czy nie moglyby wiedziec. raz przylapal mnie na klamstwie i az mi w piety poszlo. dostalam nauczke i nigdy wiecej tego nie zrobie. zreszta to dluga historia, ale wynik jest taki, ze kazda cierpliwosc sie kiedys konczy. jeszcze jeden wyskok z mojej (z tego zreszta tez) strony i podziekujemy sobie za uwage. podziwiam cie, ze jeszcze jestes w stanie to znosic, bo wiem z doswiadczenia, ze ja osobiscie nie mialabym juz sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
nie zaznalas z jego strony zazdrosci, bo widac... tak mu zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna sytuacja
buaha- moze i masz racje....nie jest zazdrosny bo mu nie zalezy....hm....moze troche i tam jest ale nie okazuje tego zbytnio.raz w zyciu zadzwonil do kolegi ze szkoly ze ma sie ode mnie odjebac bo napisal mi sms czy nie chcialabym isc z nim na studniowke....to tyle:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zazdroszczę Ci - trudno radzić ( podejrzewam, że i mnie mąż zdradził - odkąd to odkryłam niby jest ok, wybaczyłam ale w psychice nadal wszystko pozostaje - nie potrafię się już przed nim do końca otworzyć, życie seksualne umiera - nie umiem się z nim kochać, ciągle przed oczami mam tę inną kobietę)... jestem zła na siebie, że nie byłam na tyle silna i nie potrafiłam powiedzieć "konie" - doskonale Cię rozumiem, czujesz się zagubiona, poniżona ale i kochana - jesteśmy zamknięte w czarodziejskim kole z którego nie umiemy wyjść a jestem pewna, że dałybyśmy sobie radę same..szkoda naszego życia tylko dlaczego tak trudno przerwać to co istnieje i żyć złudzeniami...:(( myślę, że cokolwiek zrobisz będzie to Twoja decyzja, tylko pamiętaj o sobie to Ty jesteś najważniejsza...trzymaj się i daj znać co postanowiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zazdroszczę Ci - trudno radzić ( podejrzewam, że i mnie mąż zdradził - odkąd to odkryłam niby jest ok, wybaczyłam ale w psychice nadal wszystko pozostaje - nie potrafię się już przed nim do końca otworzyć, życie seksualne umiera - nie umiem się z nim kochać, ciągle przed oczami mam tę inną kobietę)... jestem zła na siebie, że nie byłam na tyle silna i nie potrafiłam powiedzieć "konie" - doskonale Cię rozumiem, czujesz się zagubiona, poniżona ale i kochana - jesteśmy zamknięte w czarodziejskim kole z którego nie umiemy wyjść a jestem pewna, że dałybyśmy sobie radę same..szkoda naszego życia tylko dlaczego tak trudno przerwać to co istnieje i żyć złudzeniami...:(( myślę, że cokolwiek zrobisz będzie to Twoja decyzja, tylko pamiętaj o sobie to Ty jesteś najważniejsza...trzymaj się i daj znać co postanowiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowatakasobie
Moim zdaniem, nie jest wart zaufania, oszukal Cię wielokrotnie, a skoro nie jest wart zaufania, to jak mozna z kimś takim tworzyc szczery zwiazek. Oszukał Cię wielokrotnie, więc będzie nadal to robił. Poprostu to taki typ. Pomysl czy bedziesz godzila sie na to i przejdziesz do porzadku dziennego (bo uwierz ze wiele takich sytuacji bedzie jeszcze) albo nie godzisz sie i odejdziesz. a z ta "kolezanka"ktora ciagle podwozi to szemrana sprawa, flirtuje , widuje sie codziennie, ciekawe czy ona wie ze on ma kogos... Mysle ze znow ma cos na sumieniu jesli o nia chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle ze jak znajde jeszcze jakies głupie sms badz cokolwiek co mnie zrani to chyba zakoncze :( nie wiem ale wydaje mi sie ze niose za nas dwóch wielki wór na barach z ziemniarami....tak sie czuje. to wszystko bylo dla mnie wybaczalne bo w kolko slysze sluchaj jak ci serce mowi i co sluchalam a teraz nie wiem czego sie spodziewac....boje sie zyc bez niego , bo wydaje mi sie ze nie dam rady...a zdrugiej strony nie chce cale zycie wlasnie lezac kolo niego myslec czy jestem ta jedna i co do cholery maja znaczyc te durne sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
ja ze swoim jakis czas teu strasznie sie klocilismy, dwa miesiace mijalismy sie w domu bez slowa, rozmawialismy tylko sluzbowo. rozstawalismy sie na pare godzin i ponownie wracalismy do siebie (tzn. ja chcialam wracac). po jednej klotni stwierdzilam, ze lepiej dla mnie bedzie odejsc, spakowalam sie i tyle mnie widzial. i nareszcie dotarlo do niego, ze mam odwage go zostawic, e poradze sobie bez niego. po kilku dniach prosil, zebym wrocila, sprobowac jeszcze raz. no i teraz jest sielanka :D nie mowie, zebys zaraz od niego odchodzila, bo to ma byc twoja decyzja, ale pokaz mu, ze na nim twoj swiat sie nie konczy. oczywiscie, ze go kochaszi ci na nim zalezy, ale w takiej sytuacji bardziej powinno ci zalezec na sobie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą kolezanka to powiem tak: byla raz u niego z jeszcze jedna kolezanka i kolega ze szkoly i pisali razem prace.przyszlam ja tam i powiedzialam głosno czesc wam wszystkim ale ona jako jedyna mi nie odpowiedziala i poczulam sie tak chujowo. w ogole on mnie nawet nie przedstawil wiec wyszlam z pokoju i poszlam usiasc do jego mamy. i czekalam az wyjdą.ogolnie dziewczyna nie brzydka,zadbana blondyna:/ nie wiem jestem zmieszana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
my tez mamy teraz do siebie ograniczone zaufanie, trzeba je budowac na nowo i pewnie potrwa to dlugo, ale wiem, ze chca tego dwie strony i dlatego moze mam sie udac. ty niestey jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowatakasobie
On z nia wyraznie flirtuje i wyraznie mu się podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sie klocimy ale wlasnie wiekszosc to o jego wybryki ktore ja rzekomo szybko zapominam....a wcale nie bo dusze to w sobie i mam czasami ochote tak mu za to zajebać...sorry za słownictwo ale ja mam czasami taka nerwice przez niego....zawsze przez niego czuje sie brzydsza od innych....wydaje mi sie ze on sie lampi i ślini na kazda dziewczyne ktora i ja uwazam za atrakcyjną a potem przez niego mowie ze ona brzydka specjalnie przy innych a wcale tak nie mysle i potem zaluje ze biedna dziewczyne tak opisalam.na ta kolezanke tez powiedzialam mu ze z takim zadziolem a wcale nie mysle ze jest brzydka....czasami wydaje mi sie ze mam 2 osobowosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
no ja tez mam ochote czasami swojemu strzelic w łeb i tez czasami widze, jak zauwaza na ulicy ladna dziewczyne (w moich oczach ladniejsza ode mnie), ale badzmy szczerzy, jak idzie chodnikiem przystojny facet to tez sie na niego spojrze :) nie slinie sie na jego widok, patrze na niego w inny sposob niz na mojego faceta, ale jednak. nie zakladajmy sobie klapek na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no owszem...jest taki nasz kumpel bardzo przystojny...ale ma dziewczyne i tez swego czasu bardzo mi sie podobal ale to tyle.nie mialam potrzeby z nim glupio romansowac sobie czy to sms czy gg czy mailami.mam swojego i tego sie trzymam. szkoda ze on tak nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaha
ty nie masz sie co bac tylko zastanow sie co bedzie dla ciebie najlepsze. teraz zeby mu ponownie zaufac musialby siedziec grzecznie przez ladnych pare lat, a nie ma co ukrywac, wiesz, ze nie jest w stanie tego zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×