Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koliona

Nie wczuwam się w temat ślubu

Polecane posty

Gość kaskadka
a formulke "chce spedzic z toba reszte zycia" mozesz powiedziec na lawce w parku. Po co ci do tego slub?? Przeciez i tak go nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka notorycznie myli slub z weselem, nie chcesz wesela to go nie rob i tyle, nie chcesz sukni to idz w dresach, nie chcesz makijazu to sie maluj sama, nie chcesz fryzjera to nie idz, po co do tego dorabiac prowokacje w stylu "nie mam instynktu macierzynskiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszystkie suknie ślubne wyglądają identycznie. Wszystkie panny młode wyglądają TAK SAMO. moze czas odwiedzic okuliste" ZS, ale przyznaj, ze mężczyźni rozróżniają tylko dwie panny młode - tę poślubianą przez siebie i resztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce ślubu
ale nie chcę całej tej szopkowatej otoczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
tutaj niektorzy myla pojecie slubu i wesela....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
Pociąga mnie sama idea ślubu - to że oficjalnie się coś sobie obiecuje. No i małżeństwo jako takie. Przygotowania do ślubu ORAZ wesela (zawsze szczery) - mnie zniechęcają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie widzę różnicy. Jestem jakaś "ułomna" pod tym względem." Przypominam, ze w tym kraju każdy jest wolny plus takiej ułomności jeszcze nie leczą. Więc o co Ci właściwie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS, ale przyznaj, ze mężczyźni rozróżniają tylko dwie panny młode - tę poślubianą przez siebie i resztę jest jeszcze 3cia grupa - uciekajaca panna mloda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
jak nie chcesz szopkowatej otoczki to spakuj sie z ukochanym i jedz gdzies w piekne miejsce i wezcie slub i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3344534
ooo, jakie oburzone niektóre :D:D:D hahahahahahah no bo jak to tak - kobieta może nie marzyć o białej sukience i pijanych wujkach na weselu? no straszne! na stos ją! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
wiesz to ja proponuje wyjazd do Vegas i slub w jednej z tych smiesznych kapliczek. idziesz z marszu, mozesz byc nawet w pizamie i walkach na glowie. Tylko u nas chyba nie bedzie on wazny. No ale wazne, ze szopki nie bedzie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
"jak nie chcesz szopkowatej otoczki to spakuj sie z ukochanym i jedz gdzies w piekne miejsce i wezcie slub i tyle" O tym właśnie myślalam. Chciałabym aby ślub był czymś spontanicznym, bez przygotowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
bedzie taki slub z las vegas wazny:) zreszta jest jedna firma w Polsce co sie tym zajmuje romantic-travel.pl i jeszcze chyba jakas jedna ale nie pamietam nazwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, jakie oburzone niektóre hahahahahahah no bo jak to tak - kobieta może nie marzyć o białej sukience i pijanych wujkach na weselu? no straszne! na stos ją! o wlasnie o tym pisalem - identycznie jak z brakiem instynktu macierzynskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3344534
"wiesz to ja proponuje wyjazd do Vegas i slub w jednej z tych smiesznych kapliczek. idziesz z marszu, mozesz byc nawet w pizamie i walkach na glowie. Tylko u nas chyba nie bedzie on wazny. No ale wazne, ze szopki nie bedzie prawda?" Hahahahaha, jaka oburzona :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
zreszta ja sama o tym myslalam zeby wziazc slub na Cyprze (zebym mogla tez rodzine zabrac) ale kosztowo to wychodzi zbyt duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
A o co tu się kłócić? Jeden chce przez 2 lata codziennie myslec o weselu, inny nie chce. To ten pierwszy robi weselicho przemyslane w kazdym calu, drugi nie robi wcale, tylko sam slub, ewentualnie jakieś małe, nieskomplikowane przyjątko, w ubraniach zwyczajnych. Ani jedno nie jest lepsze, ani drugie, normalnie - każdy wedlug uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
chyba nie widzialas osoby oburzonej dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, nie rozumiem o co chodzi:) Idzcie do Urzedu, podpiszcie co trzeba i zalatwione. Tak tez mozna, wiec o co chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak powiedzano
już wyżej: 1. mylisz ślub z weselem. dla Ciebie nie ma różnicy między tymi pojęciami? 2. nie chcesz wesele-to nie rób. przygotowanie ślubu zajmie miesiąc. będzie to tylko załatwienie sprawy w USC i w kościele. żadna filozofia więc nie truj że to dużo latania i straszne zamieszanie 3. możesz zaprosić najbliższych na obiad ale nie musisz. jeśli zaprosisz to dla kilku osób nie musisz rezerwować restauracji więc też bez załatwiania reasumując: dorabiasz sobie jakąś ideologię bo nie chcesz się na ten ślub zdecydować. tak to widzę. gdybyś chciała już byś była mężatką. znam takie, które o ślubie informowały rodziców na 3 godziny przed i było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokladnie takie samo zdanie jak autorka. nie mam nic przeciwko ślubom. ale po co te cyrki, wesela,jakies orkiestry, zapraszanie po 100 osob..;/ zenada. a co do sukienek slubnych to wszystkie sa takie same. nic ladnego i nic szczegolnego. ja jak bym miala brac kiedys slub to zaloze czarna sukienke albo czerwona. bedzie inczej;d a ty jesli nie chcesz cyrku to go po prostu nie rob. zawsze mozna zaprosic najblizsza rodzine czyli srednio 20-30 osob, no chyba ze ktos ma wieksza, do jakiejs knajpy, zmotac dj-a zeby jakas miłą muzyczke puszczal, napic sie w swoim gronie i tez moze byc fajnie. i najwazniejsze, bez stresu! ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Ja ci powiem, ze swój slub brałam w dżinsach i swetrze, a mój mąż miał dżinsy i koszulę. Obecni byli tylko rodzice i rodzeństwo, tez niezbyt wyjściowo ubrani. Nam sie tak podobalo, jak sie komuś nie podoba, to jego problem, nie mój. Nie musisz jechac do Vegas, żeby wziąć ślub. Do samego slubu wielkich przygotowań nie trzeba, po prostu umówić datę. Nawet w kosciele - nikt cie nie zmusi do wystepowania w białej sukience slubnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njsdcksdabcvjsdka
autorka sama nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
Zawsze szczery - a czy zawsze na kafeteii piszą ludzie którzy chcą konkretnej porady? Zwierzam się tylko ze swoich dziwactw i niepokojów, pytam czy jest więcej takich osób. I tyle. Nie musisz do każdej swojej wypowiedzi wklejać zdania "ale o co ci chodzi?'. Owszem - zrobię to tak, jak uważam za słuszne. Nie ukrywam jednak że mam jakiegoś moralniaka (w końcu w takim kraju się wychowałam) i zastanawiam się jak zawiązań małżeństwo jak najmniej inwazyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×