smutno mi bo nie mam dziewczyny

komuś jeszcze ? wpisujcie sie samotnicy. wchodze dzis na 2 profile moje na portalach randkowych...a tu NIC :(:(:(( Zero wiadomości. jak tu nie poczuć się beznadziejnym śmieciem ?

A gdybyś ją miał, wymyśliłbyś sobie kolejny powód do smutku. :D Smutek z tego powodu jest nie wskazany bowiem jeśli spojrzy na Ciebie przychylnym okiem jakaś dziewczyna, i zobaczy taką zasmuconą, złą twarz ominie Cię szerokim łukiem. Staraj się mimo wszystko więcej uśmiechać. Pogodni ludzie mają powodzenie. Wiem coś o tym :D

uśmiehcam się, wychodze ze znajomymi..ale niestety jak wracam do domu, pustego to wszytsko wraca. chcialbym zmienić swoje nastawienie, i zniszczyć w sobie potrzebę kochania i bycia kochanym. Zniszczyć i zdeptać ! tylko jak mam to zrobić, dajcie przepis...

jak odpowiesz na moje pyt to Ci odp na Twoje :)

przeciez to jeszcze nie powod do smutkku,

usmiechnij sie jutro bedzie lepiej.

wiesz, wolalabym nie miec nikogo i cierpiec z tego powodu niz bym z kims i go stracic... spojrz na to z tej strony

a moze zbyt intensywnie poszukujesz.

wiecie co? z doświadczenia wiem że ludzie myślą o drugiej polówce jak nie mają poważniejszych problemów na głowie. Może znajdź sobie inny problem?;)

Kamka masz rację, tylko że ja czasu nie cofnę... lat mam 23 , nie jestem w nikim aktualnie zakochany. nawet kandydatek brak. Zostało mi tlyko modlić się o szybką śmierć...nie skończę ze sobą bo szkoda mi znajomych to są naprawde wspaniali ludzie, ale niestety wszyscy są daleko ode mnie, a ja nie moge co dzien jezdzić do nich...

jacek masz DOPIERO 23 lata! Zostało ci jeszcze jakieś 50lat życia patrząc optymistycznie w przyszłość. Więc zajmij się czyms pożytecznym a na pewno twoja luba sama się zjawi. Jeszcze się w życiu nakochasz.

nic na siłe,miłośc przyjdzie sama,nagle i niespodziewanie

kazdy problem jest problemem ktory da sie rozwiazac.

mnie chlopak zostawil w zeszly poniedzialek po roku zwiazku, ma 22 lata... tez chcialam ze soba skonczyc, ale rodzina, przyjaciele... chcialabym sie chociaz komus teraz na cos przydac i powiedziec Ci jakies dobre slowo, ale ciezko mi to idzie. Jestes mlody, na pewno kogos znajdziesz...

do offerma skad ja to znam?

do tego przeklinajacego , może cienias i ciota, jak chcesz tak nazywaj :) ale przynajmniej mam jakiś ton własnych wypowiedzi, a nie łacinę podwórkową.. jeśli myślisz,że mnie tym zdenerwujesz to śię pomyliłeś kolego....

Nie ma się czym przejmowac.......... ja mam 19 lat i też nie mam i nie ma to dla mnie żadnego znaczenia......... offerma masz 100% racji :)

moze to egoistyczne ale zazdroszcze Wam Jacku i HarryPotter, chcialabym nikogo nie miec i nie miec po kim teraz plakac...

Masz 23.lata i nie masz dziewczyny. Z tego powodu chcesz umierac ? No na litość...człowieku, gdyby każdy z nas będąc samotnym kończył ze swoim życiem, na ziemi nie byłoby skrawka nie zajętego przez groby takich jak Ty. ktoś tu świetnie to wyjaśnił. teraz narzekasz na brak dziewczyny, a po iluś tam latach być może zatęsknisz za samotnością bo możliwe też, że ta, którą wybierzesz stanie się dla Ciebie w późniejszym wieku ciężarem gderliwym, kłótliwym i nie ciekawym. nie spiesz się do poznania nowej dziewczyny. na początek pogódź się i przepracuj ze sobą problemy związane z odejściem tej, która Cię ostatnio zostawiła. nie rozwiązane bowiem ze sobą konflikty wewnętrzne, przerzucane na nową partnerkę dadzą w konsekwencji ten sam efekt, ponowne rozstanie - a tego jak mniemam nie chcesz.

do tego przeklinajacego , może cienias i ciota, jak chcesz tak nazywaj :) ale przynajmniej mam jakiś ton własnych wypowiedzi, a nie łacinę podwórkową.. jeśli myślisz,że mnie tym zdenerwujesz to śię pomyliłeś kolego....

akurat ja wiem jak to jest być z kimś i samemu i jednak wole być zkimś, a co do przyczyn rozstania to zrozumiałem mnostwo swoich błedów, przeanalizowałem cały związek, wiec nowa partnerka na pewno nie bedzie miala ze mna tych ciagnacych się wad, czy jakichs traum z przeszłosci.. ale niestety gdy było sie zkims a teraz samemu, to samotność może zabić.. ja już byłem pogodzony ze swoja samotnościa.. i wtedy zjawila sie ona.. drugi raz nie bede tego przechodził, zwlaszcza przez 2 krotnie okres czasu, czyli 4 lata bo chyba zwariuje

Czesc :) Ja mam 21lat i też jeszcze nigdy niemiałem żadnej dziewczyny,nieumiem żadnej nigdzie zaprosic... (chyba w tej kwestii jestem nieśmiały)moi koledz,znajomi ze studiów w większości juz kogoś mają...a ja nadal sam,tkwię w tym stanie i niemam pomysłu na zmiane tego.. ehh.

"samotnosc moze zabic" swiete slowa i chyba mnie dobiles :P mam w takim razie pytanie: co jesli nie popelnilo sie w zwiazku zadnego bledu? co analizowac?

: "co jesli nie popelnilo sie w zwiazku zadnego bledu? co analizowac?" to dlaczego twój związek się rozpadł? zdradził cię?

a powedzcie moze gdzie wychodzic by z domu żeby zwiekszyć swoją szansę na poznanie jakiejś dziewczyny?bo moje zycie się toczy:uczelnia>dom.. i tak w kółko.

że,jak kogoś chcesz w życiu spotkac to nagle pojawia się taka wielka pustka; skąd ja to znam ;) nie łam się, głowa do góry wszystko przed Tobą !

ale ja mailem 2 powazne zwiazki i zawsze bylem najpierw niby bardzo kochany i wogole snucie planow typu slub, dziecko :| za X lat a po pol roku zostawialy mnie na lodzie..i jak tu ufac ? Kamka jesli nie poelnilas zadnych bledow to niestety ale nie ma co analizowac i mozeszsobie spokojnie zapomniec....niestety ja wiem corobilem zle i to mi nie daje spokoju,,,,

mareczek a hobby jakies masz? Znajomych jakichś? Tak żeby z nimi pobrykać po knajpach?

.........oj............ poznal inna, co rozgryzlam dopiero wczoraj, polaczylam pare faktow i go spytalam, wole wiedziec na czym stoje a mi przy zerwaniu mowil ze nigdy mnie nie zdradzil i nie odchodzi dla innej (nie podal ZADNEGO powodu) i ze nie wie czy nie zrozumie, ze to blad i nie bedzie chcial wrocic (czyt. gdyby ta druga jednak mnie nie chciala albo okazala sie nie byc dla mnie) malo tego, to chyba jakies bostwo musialo byc, bo w jednym dniu ja zobaczyl i w tym samym zerwal roczny zwiazek

Jacek, ale przynajmniej masz co zmieniac, wiesz jaki nie powinienes byc itd, czyli nastepny zwiazek powinien byc tym wlasciwym, przeciez do 3 razy sztuka, ja tez sie tym pocieszam bo 2 mam za soba