smutno mi bo nie mam dziewczyny

u mnie nie chodzi tlyko o brak panny. chodzi też o to,że owszem mam znajomych zktorymi brykam po knajpach ale zradko bo sa daleko. miejsce zamieszkania tez jakos mnie odrzuca.. chcialbym sie wyniesc stad i zaczac nowe życie... ale niestety finanse na razie nie pozwalaja na to..... :(

Pare osob tam mam ale nie za duzo.. a sam po knajpach nieusmiecha mi się chodzić... dzis jak wracałem autobusem do domu z uczelni to był tłok w autobusie to stala koło mnie ładna dziewczyna,wysiadła na tym samym przystaku co ja ale mieszka prawdopodobie trochę dalej niz ja bo jej nawet nieznam z widzenia.ale tak sobie myślałem jadąć czy by jakoś do Niej spróbować coś zagadac.. ale miałem mętlik w głowie że co Ona sobie pomysli o mnie że co ja moge chcieć od Niej... no i niemialem zadnej gadki przygotowanej żeby cos powiedzieć :( kilka razy ja na Nia spojrzałem i Ona na mnie.ehh mówi sie trudno..

one planowały ze mna, dla mnie było za wczesnie na takie decyzje po pol roku, zadnych oficjalnych deklaracji nie było.... chodzi o to,że jestem sam jak kołek !!!!!!!!! sam, czuje sie jak by wszystko dookola mnie umarlo. tak mam hobby, jazda samochodem, wtedy o tym nie mysle tak bardzo, co nie znaczy ze wogole..ale i tak jest mi zle..jest mi zle gdy wracam do tego piperzonego domu w ktorym bylem z nią , gdy mialem ją to mailem wszystko, milosc, fajnie spedzalismy czas, cudowny seks, miezkala daleko od mojego porabanego miasta i miala wlasne mieszkanie.. a teraz ... teraz nie ma już nic , jedynie to forum gdzie moge sie wyżalić

ja jużnawet proboje sam chodzic po knajpach , niestety piw asie nie napije bo zeby gdzies wyjsc trzeba wyjechac dalej niż moja podłódzka dziura ! a po pijanemu nie jezdze,,,wiec zamawiam kawe, siedze..ale nic... nie zjawia sie nikt.. :( tylko pary dookola

następny zrzędzący :O mnie kilku próbowało wyrwać na "jestem smutny, samotny i nieszczęśliwy" :P ale ja znam "Preludium dla Leonarda" i nie daję się na to nabrać

Daj sobie czas.

Tak, może być Ci smutno ale nie można w tym smutku tkwić bo on nie jest konstruktywny. Nic na nim nie zbudujesz. Pojąłeś swoje błędy, obiecujesz poprawę w kolejnym związku ;) i widać, że o niczym innym nie marzysz jak o byciu z kolejną wybranką. Rzeczywistość jest jednak taka, że w tej chwili nie jesteś jeszcze gotowy ofiarować, to, co obiecujesz. Nic nie dzieje się szybko, jesli ma być wartościowe i zgodne z Twoimi pragnieniami.Przypatrz się choćby kwiatom; one nie są od razu kwiatami. Musi upłynąć jakiś czas, żeby wykiełkowały. To samo dotyczy uczuć, pozwól im zakwitnąć bez chwastów wokół nich, niechaj rozkwitną na nowo w Tobie, zanim obdarujesz nim kolejną osobę. Szybko łapie się jedynie mole - wiele jest prawdy w tym zdaniu :D

Ale czym wy się tutaj przejmujecie w końcu to jest wasza sprawa........... chodzi wam o tego typu sprawe że otoczenie wam koniecznie narzuca zdanie że musicie kogoś miec........... a to nie jest żaden obowiązek.... choc w wiekszosci wypadków chłopaki w tym wieku myślą przede wszystkim o ruchu ruchu :D

a może się chłopcy za mało uśmiechacie? Znam takiego jednego: brzydki jak noc ale gdyby nie uszy miałby uśmiech dookoła głowy;) Wszystkie co fajniejsze laski są jego.

zgadzam sie trzeba byc cierpliwym

chodzi o to,że jestem coraz starszy i życie mi ucieka przez palce w samotnosci, nie chodzi mi o otoczenie, bo mnie wali zdanie otoczenia, chodzi mi tlyko o wlasne szczescie... a miec kochana osobe i byc kochanym to szczescie najwieksze z możliwych, nie ma nic piekniejszego niż dotyk ukochanej osoby, niz wpsolne noce itp itd kto byl w zwiazkku ten wie o co chodzi. a seks.. coz seks jest bardzo wazny ale ja stawiam na jakosc nie ilosc. jak komus chce sie tylko seksu to moze isc do agencji,a takto,,...bez wyjscia sytuacja :(

Trzeba być cierpliwym

z offerma, mam 22 lata, nie mam dziewczyny i nie narzekam na to zyje dla siebie i tylko dlasiebie

A może jego -brzydkie jak noc- to dla niektórych nas przystojniak A może jak on jest brzydki jak noc to niektórzy z nas są brzydcy jak śmierć

wiesz że to usmiechanie samo w sobie nic nie da i kłamiesz o koledze bądź uczciwa wczesniejszy post zjadłą mi awaria kafe :O

kazdy ma ta swoja druga polowke wiec nie lam sie bedzie dobrze:)

wiesz że to usmiechanie samo w sobie nic nie da i kłamiesz o koledze bądź uczciwa wczesniejszy post zjadłą mi awaria kafe :O

kazdy ma ta swoja druga polowke wiec nie lam sie bedzie dobrze:)

22 lata i już pogodzenie się z samotnoącią ? Ja mam 27 a oferrma 32 Po 30 można się już na prawdę godzić z losem

Jest takie powiedzeni każdy garnek ma swoją pokrywke:))

nie lam sie kazdy ma ta swoja druga polowe wiec glowa do gory

"est takie powiedzeni każdy garnek ma swoją pokrywke" ale można kupić bez i jest taniej

Trzeba pracować do 70 Prędzej człowiek umrze zanim doczeka końca pracy

Trzeba pracować do 70 Prędzej człowiek umrze zanim doczeka końca pracy

Trzeba pracować do 70 Prędzej człowiek umrze niż doczeka się końca pracy

kiedys tez mi był osmutno jak nie mialem dziewczyny , teraz mam zone i jestem jeszcze bardziej smutny.

A ile lat ?

"am o POLIAMORII." ruch mający na celu promowanie tego iż postawa: uczuciowego zaangażowania w kierunku wielu osób na raz jest możliwa pierwszy raz o tym słyszysz? chociaż biorąc pod uwagę że są i ruchy ludzi wampirów (jako stylu życia) to wszystko jest możliwe