Kobiecy homoseksualizm - precz z patriarchatem!

Dlaczego większość mężczyzn w naszej kulturze podnieca się kobiecym homoseksualizmem, pomimo iż ta sama kultura nadaje homoseksualizmowi znaczenie obrzydliwości, degeneracji i wykluczenia? Jest to oczywiście jeden z paradoksów tej heteronormatywno-patriarchalnej kultury pokazujący jej absurdalność. Prawie każdy film porno dla heteroseksualnych mężczyzn zawiera sceny z kobietami całującymi się i wykonującymi akty seksualne. Nie znajdziemy tam jednak scen, w których te same działania wykonywane byłyby przez mężczyzn. Można oczywiście twierdzić, że homoseksualizm jest obrzydliwy, sprzeczny z naturą itd., ale dlaczego większość mężczyzn podnieca się tym obrzydliwym i sprzecznym z naturą kobiecym homoseksualizmem? Odpowiedź jest prosta: patriarchalna konfiguracja kultury sprawia, że kobieta staje się przedmiotem w rękach mężczyzn - rekwizytem służącym ich realizacji seksualnej. Mężczyzna ma posiadać harem kobiet, które będzie mógł zaliczać. Natomiast kobieta, czego symbolem są sceny z filmów pornograficznych, ma ograniczyć swoją przestrzeń życiową do sypialni. Kobiecy homoseksualizm nie jest przestępstwem przeciwko heteropatriarchatowi, bo kobieta nie jest Podmiotem dyskursu społecznego i - tak jak dziecko lub zwierzę - nie może popełniać przestępstw. To, co powie lub uczyni kobieta nie jest ważne, dlatego nie jest ważny też kobiecy homoseksualizm. W ten sposób może on zostać wplątany w orbitę heteroseksualnego pożądania mężczyzn.