Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebieska sukienka

Ile trwał Wasz pierwszy poród?

Polecane posty

o 2 w nocy zaczęły sączyć wody po 3 trafiłam na oddział skurcze słabe dało sie wytrzymać po obchodzie ok 11 bardzo bolesne skurcze i rozwarcie 6 cm. Ok 11 50 trafiam na porodówke i o 12 10 po trzech parciach pojawia sie mój synek. Ból da sie wytrzymać ja przed porodem naczytalam sie w necie a było zupełnie inaczej. Będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 2 w nocy zaczęły sączyć wody po 3 trafiłam na oddział skurcze słabe dało sie wytrzymać po obchodzie ok 11 bardzo bolesne skurcze i rozwarcie 6 cm. Ok 11 50 trafiam na porodówke i o 12 10 po trzech parciach pojawia sie mój synek. Ból da sie wytrzymać ja przed porodem naczytalam sie w necie a było zupełnie inaczej. Będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 2 w nocy zaczęły sączyć wody po 3 trafiłam na oddział skurcze słabe dało sie wytrzymać po obchodzie ok 11 bardzo bolesne skurcze i rozwarcie 6 cm. Ok 11 50 trafiam na porodówke i o 12 10 po trzech parciach pojawia sie mój synek. Ból da sie wytrzymać ja przed porodem naczytalam sie w necie a było zupełnie inaczej. Będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 2 w nocy zaczęły sączyć wody po 3 trafiłam na oddział skurcze słabe dało sie wytrzymać po obchodzie ok 11 bardzo bolesne skurcze i rozwarcie 6 cm. Ok 11 50 trafiam na porodówke i o 12 10 po trzech parciach pojawia sie mój synek. Ból da sie wytrzymać ja przed porodem naczytalam sie w necie a było zupełnie inaczej. Będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 2 w nocy zaczęły sączyć wody po 3 trafiłam na oddział skurcze słabe dało sie wytrzymać po obchodzie ok 11 bardzo bolesne skurcze i rozwarcie 6 cm. Ok 11 50 trafiam na porodówke i o 12 10 po trzech parciach pojawia sie mój synek. Ból da sie wytrzymać ja przed porodem naczytalam sie w necie a było zupełnie inaczej. Będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 7-ej rano odeszły mi wody. Pierwszy skurcz poczułam ok 11 w południe,ale nie bolało.Miałam 2cm rozwarcia.O 14:30 dostalam zastrzyk rozkurczowy i po nim zaczęły się silniejsze skurcze,ale jeszcze znośne.Ok 16:00 skucze były nie do wytrzymania. Od 16:30 do 17:15 mialam parte i o 17:15 mały się urodził. Ogólnie poród wspominam miło :) nie tak strasznie było jak sobie wyobrazałam,ale każda kobieta inaczej odczuwa ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastro
moj porod trwal 24 godz.bol nie do zniesienia,ale dodam ze skurcze zaczely sie dzien wczesniej wiec gdyby liczyc od pierwszego skurczu to pewnie z 36 godzin by wyszlo wszystkiego razem.wtedy myslalam ze umieram tak strasznie bolalo ale teraz mysle juz o kolejnym dziecku choc moj maluszek ma dopiero 2 miesiace:)powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuneguunda
Jesli ból był nie do zniesienia to jak go zniosłyście?Rzeczywiście boli ale to tylko łącznie kila minut intensywnego bólu:) a poza tym jak ktoś tak bardzo boi się bólu to jest jeszcze znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
o 4.45 rano odeszly mi wody a o 9.07 moja corka byla juz na swiecie :) parcie ok 40 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy skurcz nie bolesny kolo 1;00 kolejne zaczeły sie pojawiac w odstepach 10-15 minutowych dość znosne dało sie wytzrymac Pojawienie sie w szpitalu kolo 2:30 badania,itp skurcze co 10-5 min znosne o 3 juz lezałam na łozku i zaczeło sie na dobre skurcze bolesne i od 3 do 4 niewiem gdzie mi uciekla ta godzina ale po 4 kilka minut mały był juz ze mna. Wiec poszło w miare szybko i nie bylo tak zle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemka
Króciusieńko! :-) O 10.15 wlazłam na łózko, o 10.33 Mała była na świecie - 2 skurcze parte i już :-) Wspominam poród cudnie! O dokładniej, około 4 rano poczułam pierwsze skurcze,ale lekkie i nie byłam ich świadoma, po prostu bolało mnie lekko podbrzusze. poszłam zatem spac. o 9.15 lekarz przy badaniu stwierdzł 9cm rozwarcia i czas było rodzić,ale przez godz łaziłam po sali i zaciskałam nogi, by nie urodzić, nim mąż nie dojedzie - rodzilismy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
u mnie było tak: 6.11-17:30 zaczęły odchodzić wody około 6 zdecydowano o cc gdy miałam juz maksymalne rozwarcie i po kilku parciach 7.11 o 6:25 pojawił sie synek na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko w erze
pierwszy 14,5 ,a drugi wywoływany przez oxytocynę 8.Przy drugim parcie trwało 2 godziny i nabawiłam się przy tym koszmarnych hemoroidów...Na szczescie wchłonely sie po dwoch tygodniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój trwał..
10 godzin o 1 w nocy odejscie wod, 2cm rozwarcia o 10 15 rano zaczelam przec o 10 59 corcia byla na swiecie porod fajny, bolesny ale do zniesienia, naturalny, bez znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
36 godz. oi zakonczony cc po 18 godz. położna przekonała mnie do zzo bo nie dałabym rady wytrzymac a i prawdziwe skurcze zaliczam do tych co były co 5 min. i mniej juz potem ..... powyzej 5 min. trwaly juz jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 h 15 min.z czym parte to juz pikusmtrwaly 15 min.porod ciezki ale warto bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godz. W tym 1,5godz parcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 h 15 min od przyjęcia na porodówkę. Wcześniej miałam trochę lekkich skurczy, ale tak naprawdę zaczęło boleć jakieś 2 h przed narodzinami dziecka i parte już mnie nie bolały. Ogólnie wspominam ten poród bardzo miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wypisie mialam wpisane 19 h - w tym 2 godz parcia. Skonczylo sie kleszczowo. Ale bole dostalam.2 dni wczesniej. Szybko na sile przybieraly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dłuuuuugo! (23h) Gdyby nie oksytocyna to pewnie do dzisiaj bym rodziła :D W ogóle nie było rozwarcia, za to bóle kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od poniedziałku miałam bóle... w środę jedna położna się zlitowała i dali mi kroplówkę. Od tego czasu jakieś 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka Beatka
Skurczy dostałam w domu w sobotę o 14, do szpitala pojechaliśmy o 19, w niedzielę o 2.30 było po wszystkim. Było bosko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 4 odeszły mi wody, tak od 10 zaczęły się regularne skurcze. O 20.15 miałam cc, od 17 miałam takie bóle że mało co z tego pamiętam, a szybkie przygotowanie do cc to tak wyrywkowo. Skurcze były bez przerw, zero rozwarcia i niskie tentno płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 3 w nocy odeszly mi wody i do 8 mialam lekkie skrcze nie dajace rozwarcia. podlaczyli mi oksytocyne i kolejne 10 godzin to byl koszmar. dostalam 2 czy 3 kroplowki oksytocyny i jakos doszlo do 9 cm,oczywiscie zzo jakos slabo mi pomagalo na bol. o 16 zaczelam przec,przez 2h nic to nie dawalo,glowka wysoko jak i przed porodem. o 18 szybko trafilam pod noz,bo wyniki byly zle(moje crp i morfologoa) i bano sie o dziecko. o 18.15 synek byl na swiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 11 odeszły mi wody, do 17 parę skurczy , zero rozwarcia, taki mocniejszy okres, od 17 skurcze co 10-8 minutale też bez szału, o 18:20taki bolesny, więc na fotel a tam 10cm rozwarcia, o 18:50 dziecko na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny od pierwszych skurczy do urodzenia. Dodam, że to pierwsze dziecko no i z oksytocyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7h poród wywoływany, pierwsze bóle od razu co 4 minuty, później co 2 a następnie ostatnie 4 godziny to już hard core bolało non stop a parte można powiedzieć przyniosły ulgę. Wg książeczki parcie 25 minut ale wypychali mi dziecko z brzucha więc byłoby dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×