znieczulenie

Witajcie mam koleżankę, która boi się panicznie bólu. Aktualnie planuje dziecko i zamierza stosować podczas porodu wszystkie możliwe znieczulenia. Zamierza tez wynając prywatną sale porodową i swojegp gonekologa oraz anestezjologa oraz wsparcie ojca dziecka, przyjaciółki oraz rodziców, wśród których też są lekarze. A co wy myślicie o tym wszystkim? I czy jesteście zwolenniczkami znieczulenia podczas porodu? Pytalam kilka koleżanek , które już rodziły i są przeciwniczkami znieczulenia, uważają, że wtedy źle się czuje akcję porodową i można zaszkodzić dziecku. A jakie wy macie doświadczenia i opinie w tym temacie? I czy stosując znieczulenie rzeczywiście nie czuje się żadnego bólu podczas porodu?

co z tym znieczuleniem?

Ja mialam znieczulenie i jesli kiedykolwiek bede znow rodzic biore znieczulenie w ciemno :) Nie wiem jak mozna tym zaszkodzic dziecku, moj porod sie przedluzal, po 9 h boli przestawalam widziec z bolu, szkoda gadac...i wzielam znieczulenie. Bol minal jak reka odjal. Corka urodzila sie po kolejnych 9 h. Cala i zdrowa. Czy twoje kolezanki mialy znieczulenie podczas porodu, ze sa przecwiniczkami?

Nie miały właśnie, bo spotkały się z opinią, że mogą zaszkodzić dziecku, przez to, że nie b ędą czuły skurczy i nie będą wiedziały kiedy przeć. ja za jakies 2 lata tez planuję dziecko, więc słucham teraz wszystkich uważnie. Tez wolalabym, zeby nie bolalo, na prywatną salę akurat mnie stać nie będzie, ale dziecku też nie chciałabym zaszkodzić. Koleżanki twierdzą także, ze znieczulenie i tak podaje się dopiero podczas bóli partych, a najgorsze są wcześniejsze skurcze, ale ta, która zamierza je mieć, to mówi, że jej lekarze mówili, że można od samego początku je podawać tylko stopniowo zwiększa się dawki.

No nie wiem czy podczas boli partych, mi podano jak mialam rozwarcie na 5-6 cm, wiec do partych bylo daleko :P A skurcze i tak czulam, ale nic nie bolalo, tylko czulam ze brzuch twardnieje i doskonale wiedzialam kiedy przec. Pomagal tez mi lekarz i polozna. Moze jedynym problemem bylo to , ze mialam mniejsza motywacje skoro nie bolalo, i II czesc porodu trwala troche dluzej.

znieczulenia (zzo) nie wolno podawac w trakcie partych .... bo wtedy będziesz przec na sucho...podaje je sie wczesniej w 1 fazie.. ja akurat znieczulenia nie mialam i żyje ;)

to i ja -> No wiesz, niektrym cięto nogę na żywca i też zyją ale chyba trochę nie o to chodzi? :D

znieczuelnie zzo dziecku nie zaszkodzi. Mamy 21wiek, wiec po co wyć z bólu skoro można urodzić jak człowiek? Mnie akurat znieczulenie zaczełó puszczać już pod koniec bóli partych- KOSZMAR! A wcześniej parłam jak połozna kazała zreszta czułam jak się brzuch napina. Dzięki znieczuelnie dotleniasz dziecko, bo głeboko oddychasz na skurczu a jak Cie boli to przecież generalnie nie dbasz o to, jak oddychasz! Ja osobiście uważam, że znieczulenie powinno być dostępne dla wszystkich!! Teraz w szpitalach podaja dolargan i tym można zaszkodzic dziecku!!!

Chyba po to wynaleziono znieczulenie do porodu, żeby można było z niego korzystać i było bezpieczne, prawda?

w sumie jedyne "złe" strony znieczulenia to neiznaczne spowolnienie akcji porodowej (mniej boli, to i sie babki mniej starają ;) ) i czasami - zaleznie od podanego środka - lekko "zakręcony" noworodek. "Zakręcony" w sensie ze sdezorientowany, może z lekka oszołomiony - ale nie NAĆPANY czy upośledzony! efekt jest chwilowy i szybko przechodzi. znieczulenie podaje sie PRZEd bólami partymi, kiedy w ogole jest jeszcze opcja że kobieta sie nie poruszy przez chwile... chcialabym zobaczyć zdolną istotę leżącą całkowicie nieruchomo podczas bólów partych :D

znieczulenie podane w odpowiednim czasie moze wrecz przyspieszyc akcje porodowa. Co to znaczy, ze jak mniej boli to sie babki mniej staraja? A o co sie staraja jak boli bo nie rozumiem?...

oj no przeciez usieszek tam jest :) jak boli to chcesz szybciej urodzić żeby przestało. jak nie boli to sobie można rodzić i rodzic ;) taki zart medyczny, nie przejmuj sie ;)