Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belisaa

czy męzczyzne może podniecac ciągle ta sama kobieta?

Polecane posty

Gość belisaa

nie chodzi mi tutaj o fizjologie, bo wiadomo ze mezczyzne zawsze beda podniecac inne kobietki. i dobrze.. niech go inne podniecaja i niech je sobie ogląda. ale czy jego stala partnerka, np po 5 latach zwiazku zakladajac ze jest ciagle piekna, bedzie go w tym samym stopniu podniecac co te "inne" ? czy poprostu kobieta w zwiazku jest juz skazana po jakims czasie na aseksualna przyjazn, i seks to juz tylko z innymi paniami by mezczyzne satysfakcjonował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
i jeszcze jedno pytanie, czy dla faceta wazne jest zeby uprawiac seks z ta konkretna kobieta, czy zeby go poprostu uprawiac nie wazne z kim, byle byla ładna. np. jest w zwiazku z jakas kobieta, ktora kocha - jednak nie uprawiaja seksu. wiadomo ze taka sytuacja dla niego jest ciezka, ale jesli moglby legalnie miec 10 rownie ladnych albo i piekniejszych kochanek. to moglby bez problemu byc w takim związku? czy jednak chcialby uprawiac seks z ta ktora kocha i nawet kochanki by tutaj nic specjalnie nie daly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
no co nikt mi nie powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po koledzie
nie kumam facetow pod tym wzgledem wiec ciezko mi cokolwiek powiedziec, ale cos mi sie zdaje ze dla facetow seks to tylko seks, a dla mnie to 'niestety' cos wiecej, to bliskosc, to poczucie ze tworzy sie z ta druga, kochana osoba jednosc... oczywiscie moglabym sie przespac z kim tylko dla samego seksu,ale dla wiekszych, glebszych doznac potrzebuje uczucia... panowie niestety NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odpowiadając na Twoje pytanie: Nie należy mieszać sexu z miłością. To dość archaiczny, acz mocno zakorzeniony stereotyp, że sex tylko z ukochanym. Każda partnerka jest skazana na to, że prędzej czy później stanie się przewidywalna, a tym samym nudna. To oczywiście w łóżku, bo nie dotyczy to tej drugiej sfery, czyli miłości. Niestety, to dość brutalne, ale tak sobie to stwórca wykombinował. Myślę, że odwrotnie jest trochę podobnie, choć tu już trudno mi się wcielać w kobietę :D Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odpowiadając na Twoje pytanie: Nie należy mieszać sexu z miłością. To dość archaiczny, acz mocno zakorzeniony stereotyp, że sex tylko z ukochanym. Każda partnerka jest skazana na to, że prędzej czy później stanie się przewidywalna, a tym samym nudna. To oczywiście w łóżku, bo nie dotyczy to tej drugiej sfery, czyli miłości. Niestety, to dość brutalne, ale tak sobie to stwórca wykombinował. Myślę, że odwrotnie jest trochę podobnie, choć tu już trudno mi się wcielać w kobietę :D Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odpowiadając na Twoje pytanie: Nie należy mieszać sexu z miłością. To dość archaiczny, acz mocno zakorzeniony stereotyp, że sex tylko z ukochanym. Każda partnerka jest skazana na to, że prędzej czy później stanie się przewidywalna, a tym samym nudna. To oczywiście w łóżku, bo nie dotyczy to tej drugiej sfery, czyli miłości. Niestety, to dość brutalne, ale tak sobie to stwórca wykombinował. Myślę, że odwrotnie jest trochę podobnie, choć tu już trudno mi się wcielać w kobietę :D Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odpowiadając na Twoje pytanie: Nie należy mieszać sexu z miłością. To dość archaiczny, acz mocno zakorzeniony stereotyp, że sex tylko z ukochanym. Każda partnerka jest skazana na to, że prędzej czy później stanie się przewidywalna, a tym samym nudna. To oczywiście w łóżku, bo nie dotyczy to tej drugiej sfery, czyli miłości. Niestety, to dość brutalne, ale tak sobie to stwórca wykombinował. Myślę, że odwrotnie jest trochę podobnie, choć tu już trudno mi się wcielać w kobietę :D Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
to po co mam w takim razie wchodzic z kims zwiazek, skoro po jakims czasie stane sie dla partnera nudna... i aseksualna. bede kompletnie wykluczona z jego sfery seksualnej, ktora bedzie dla innych kobiet... tak w przenosci oczywiscie, bo to inne beda go podnieca, ja juz nie. a seks ze mna stanie sie dla faceta taki obojetny i mogloby go nie byc. super.. a podobno faceci odczuwaja roznice seksu z byle jaka kobieta, a z kobieta do ktorej cos czuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
jakis błąd kafe... ja rozumiem nasza fizjologie, i to ze podniecaja faceta inne. mnie tez podniecaja inni. seks z przypadkowym facetem jest dla mnie przyjemny owszem, ale to przyjemnosc czysto fizyczna. ale bedac w dlugim zwiazku odkrywam ta druga nature seksu. czuję bliskosc, przywiązanie, to magiczne zespolenie się i dopelnienie milosci poprzez fizycznosc. jest to cos o niebo lepszego i innego niz taki przypadkowy seks. dla mezczyzn jednak widze liczy sie tylko ta powierzchowna fizycznosc. to jest naprawde przykre, ze po jakims czasie pod wzgledem seksualnym bede dla niego obojetna i czerpalby wieksza satysfakcje z seksu z inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beliso, bo życie to nie tylko sex. Powinnaś wejść w związek by mieć kogoś bliskiego, by móc z nim dzielić radości i smutki, by dać radość życia waszym potomkom. Poza tym człowiek nie jest stworzony do życia w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
z jednej strony to przykre dla mnie jako kobiety, ale tez zal mi facetow ze nie potrafia poczuc tej magi. ze seks to dla nich tylko taka zabawka do zaspokojania siebie. a dla mnie seks z facetem ktorego znam dlugo i kocham to cos pieknego. moge sie cala oddac, nie martwic sie o nic. czuc to zespolenie, calowac jego spocone czolo tak jakby bylo moje i nie czując obrzydzenia. zastanawiajace jest to ze facetom w zwiazku seksualnie tak sie juz nudzi stala partnerka i nie czuja z nia juz takiej przyjemnosci, to czemu są dalej zazdrosci i raczej ciezko im wyobrazic sobie jego partnerke w ramionach innego faceta, tylko dlaczego skoro to tylko seks a ta kobieta jego juz nie podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
piotrek, ja to rozumiem. ale jednak to przykre.. ze się kochamy, jestesmy razem, dzielimy sie wszystkim tylko juz nie seksem. juz seks ze mna go tak nie pociaga.. ze w tej kwesti wolałby juz inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie upraszczaj proszę, że w łóżku będziesz nikim. Jeśli on będzie kochał, to będzie Ci chciał dać przyjemność, sam również ją czerpiąc. Nie chcąc Cię krzywdzić pozostanie wierny, ale nie oszuka tym natury. Reasumując: po latach zbliżenia sexualne staną się rutyną, ale sex nadal będzie wam sprawiał przyjemność, choć nie taką jak niegdyś. Niestety obce, ładne, młode ciałka będą pokusą bardzo silną. I na koniec jak to kiedyś ktoś powiedział " żona mnie nie pociąga, bo jest zbyt mało obca ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
zycie to nie tylko seks, ale dla mnie seks jest bardzo wazny i nie chce z niego rezygnowac, tylko musze go szukac gdzie indziej zeby czuc sie pozadana, a facet tez musialby szukac gdzie indziej bo go inne partnerki podniecaja.. super, w takim razie co to za zwiazek dwojga ludzi skoro do pelni szczescia beda koniecznie potrzebne osoby trzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
ale ja nie poruszam kwestii zdrady.... o to mi nie chodzi. tylko chcialabym byc rownie pociagajaca dla swojego faceta jak te inne kobiety... co to za przyjemnosc byc z kims i miec swiadomosc ze inne go BARDZIEJ pociagaja, a ja juz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
piotrek, czyli dla mojego faceta po paru latach zwiazku, seks nadal będzie przyjemny??? czyli jednak jest w stanie odczuwac przyjemnosc z ta sama kobieta? bo mnie inni faceci podniecaja, tak samo podniecal mnie kiedys moj partner - teraz juz nie, bo nie jest "nowoscią" ale jednak moj staly partner dalej mnie rownie mocno pociąga, tyle ze juz w inny sposob!!! nie pociaga mnie tak jak inni na zasadzie nowosci, ale pociaga mnie na zasadzie bliskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beliso, życie nie jest tworem idealnym. Jest pełne niedoskonałości, wad i bubli. Ludzie, którzy skoczyliby dziś za sobą w ogień za 10 lat skaczą sobie do oczu, biją się o prawo do własnych dzieci wiedząc że krzywdzą je przy tym, pałają do siebie nienawiścią... Czymż są problemy z sexem wobec wszystkich niedoskonałości życia partnerskiego... To, o czym piszesz zakrawa na kreowanie idealnego związku, a nie ma ideałów i bądźmy tego świadomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
a mezczyzni roznia sie od nas tym, ze chyba nie sa wstanie czuc w ogole tej magi bliskosci plynacej z seksu. dlatego dla kobiety mezczyzna przestaje byc podniecajacy fizycznie i "nowosciowo" ale w to miejsce wchodzi bliskosc ktora jest rownie pociągająca. a dla faceta kobieta przestaje byc nowoscia czyli przestaje go podniecac, a w to miejsce wchodzi NIC - bo nie odczuwaja bliskosci i milosci jaka jest w seksie. czyli pozostaje zwykle bezmyslne pierdolenie, niczym zwalanie konia ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
ej no bez przesady. to nie chodzi o to ze nie mam innych problemow. no daj spokoj.. ale akurat na tym topiku poruszylam ten jeden konkretny. i nie umniejszam wagi innym waznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem odpowiedziałem Ci jak ja to widzę z własnego doświadczenia i z obserwacji kolegów. Trudno tak teoretyzować. Po kilku dobrych latach w związku zrozumiesz o czym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testerka3
Nie wyrzucaj choinki po świętach!!!!!! Podlej swoją choinkę w konkursie Listonic’a i czekaj spokojnie na Mikołaja z workiem prezentów. Na choince jest napisane co robić:) A nagrody to: Dwuosobowy wyjazd do SPA, I-pody touch, ekspresy do kawy , bilety na Opener Festiwal i wiele wiele innych! Sprawdź sam/a wystarczy zajrzeć na adres: http://listonic.pl/testerka3/choinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belisaa
nie piotrek... nie zrozumie, ja jestem kobieta i wlasnie w dlugim zwiazku i wiem co mowie. moj partner mnie podnieca i pragne seksu z nim i tylko nim z nikim innym. a mam wrazenie ze on juz nie, ze wolalby w sypialni inna pania. przykre to dla mnie i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×