Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość socjo

KOBIETA POWINNA BYĆ DELIKATNA I SIEDZIEĆ W DOMU! STEREOTYPY, NIERÓWNOŚĆ

Polecane posty

Gość socjo

Mieliście do czynienia z dyskryminacją płci w pracy, szkole, w domu? Często się zdarza, że na tym samym stanowisku kobieta zarabia mniej niż mężczyzna. W szkole chłopiec dostaję lepsze oceny. W domu ojciec powtarza, że kobiety są od rodzenia dzieci, prania pieluch i stania przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuupppppppppp
faceci są głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
Nie o to chodzi, że faceci są głupi, tylko o to, że żyjemy w społeczeństwie, w którym kobieta jest spostrzegana jako głupiutka osóbka, która powinna służyć mężczyźnie i najwyżej być jego ozdobą tak jak kościół nakazuje żeby służyć mężczyźnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooool
Ale o co Ci własciwie chodzi? To fakt, swiat jest nadal androcentryczny, czy tego chcemy czy nie, a nawet jesli sie to zmieni, wyplenianie stereotypów zajmię mase czasu. Chcesz stwierdzić fakt, ze one istnieją, chcesz z nimi polemizować czy o co Ci sie właściwie wypier****? :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszzz.
ja powiem szczerze , ze kobieta 300 lat temu naprade musiała siedziec przy garach . Nie było lekkich zawodów kiedys . Tylko ciezkie prace typu : kował , górnik , budowlaniec . KObieta wiec nie nadawała sie do zadnej pracy . Teraz gdy mozliwosci jest wiecej kobieta ma szanse robic tez cos wiecej niz tylko przewijanie dzieci i gotowanie męzowi . Przez ostatnie tysiaclecia kobiety musiały siedziec w domu , bo nie było zawodow typu listonosz , sekretarka itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszzz.
obecnie kobiety moga robic cos wiedzej niz rozkladanie nóg i gotowanie, bo swiat sie zmienił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
świat się zmienił, ale nadal mamy przejawy dyskryminacji. ciągle słyszy się, jak media podpowiadają kobiecie jak pogodzić życie z karierą, jak wychować dziecko, a żeby w domu też było czystop i ładnie, no i jeszcze w pracy się spełniać. Czemu nie radzi się tego mężczyźnie? To kobieta musi się z tym borykać. Facet tylko ma na głowie pracę i nawet jak zaniedbuje rodzinę to mu się to wybacza, ponieważ on zarabia na życie! W przeciwieństwie do kobiet, one muszą mieć wyrzuty sumienia przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
Mojej babci tata nie pozwolił iść na studia, bo Jak powiedział "i tak skończysz na zmywaniu i bawieniu dzieci, więc nie warto w Ciebie finansować". A to nie było 300 lat temu, tylko jakieś 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooool
Nie zgadzam się. Słyszałes/aś o kryzysie meskosci, przewartosciowaniu tradycyjnej kategorii mezczyzny? to to, co obecnie słyszymy odnośnie urlopów 'tacierzyńskich' (glupio brzmi), wymaganiach odnosnie mezczyzn, ktorzy odtad powinni byc jednoczesnie silni i wrazliwi, pewni i ulegli etc, tacymacho o gołebim sercu. Kobiety sie wyemancypowały, mezczyzni gubia sie w nowej rzeczywistosci, ktora zaczyna (!) byc konstruowana przez kobiety dopuszczone do przestrzeni publicznej. To daje prawo myslec, ze nierownosc plci moze byc powoli niwelowana, ale potoczne skojarzenia i stereotypy dlugo jeszcze beda funkcjonowac w obiegu spolecznym, nie ma latwo. socjo, prowadzisz w tym kierunku jakies badania, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
W Twojej wypowiedzi da się odczuć żal za czasami, kiedy mężczyźni rządzili, kryzys patriarchalizmu owszem, lecz nadal pozostało dużo do życzenia jeśli chodzi o emancypację kobiet. Ile mamy kobiet dyrektorów, kobiet w sejmie, na wysokich stanowiskach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby u nas byly normalne
place, gdyby moj maz zarobil tyle co dwie osoby pracujace ( i nie mowie ze musialby zarabiac 10 czy chocby 5 tys :O ) to moglabym sobie siedziec w domu. nie jestem wojujaca histefeministka.jestem za wolnym wyborem i chcialabym go miec.ale nie mam, musze pracowac bo z 1500 zl miesiecznie (bez dziecka) mozemy jedynie oplacic rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie jestem zamężna , pracuję normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
Pytanie czy rzeczywiście chciałabyś siedzieć w tym domu? Poza tym kolejny przejaw dyskryminacji w samym słowie "siedzieć". Gdyby się przyjrzeć kobiecie, która "siedzi" w domy, to w życiu by nie przyszło do głowy stwierdzenie siedzieć. Ona jest na etacie 24h. Mało ma czasu na siedzenie. Jak jest dziecko, trzeba uprac, pozmywać, zająć się dzieckiem, ugotować, obliczyć finanse (księgowa) domowe, wyjść na zakupy, etc. Tylko szkoda, że rzadko się w takiej sytuacji widzi faceta...To oni wymyślili słowo siedzieć, bo nie mieli pojęcia ile jest do robienia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak było z moimi rodzicami, pomagałam mamie w obowiązkach domowych, myłam naczynia, robiłam zakupy, opiekowałam się siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
A tata co robił jak przyszedł z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jadł obiad, nos w gazecie, spał na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjo
Właśnie! I to pewnie nie było 300 lat temu tylko teraz się takie rzeczy dzieją! Kobiety muszą być twarde, mieć tysiąc obowiązków, ale to faceta uważa się za tego, który utrzymuje rodzinę! Córki są wychowywane tak, żeby wiedziały jak gotować, sprzątać, prać, syn nie musi nic robić, mamusia go wyręczy. A potem kalectwo, trzeba przejść na swoje i w domu burdel, jedzenia nie umie sobie sam zrobić, więc co? szuka sobie żony, co go oporządzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Chłopców też trzeba uczyć obowiązków, bo inaczej wyrosną z nich maminsynki, kaleki życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mieliście do czynienia z dyskryminacją płci w pracy, szkole, w domu? Często się zdarza, że na tym samym stanowisku kobieta zarabia mniej niż mężczyzna. W szkole chłopiec dostaję lepsze oceny. W domu ojciec powtarza, że kobiety są od rodzenia dzieci, prania pieluch i stania przy garach'" posrednio znam rodziny do kt jak przychodza godcie to kilkuletni chlopiec suedzi przy stole i rozmawia/zabawai gosci podczas gdy jegokilkuletni siostra (ok, 8-10 lat) nakrywa do stolu ;-) nie mowiac juz opytaniach o dzieci podczas romow o parce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooool
Wydaje mi się, że w tej materii i tak zobaczyć można zmiany na lepsze (za 'lepsze' uwazam dążenie do równości płci,ma sie rozumiec) - moze nie jeszcze we wszytskich sferach zycia i nie w kazdym domu, ale na pewno sa jakies dyrektywy ogdglne. Chociazby: w podrecznikach wydawanych przez MEN coraz częsciej (nie zawsze!) próbuje walczyc sie ze stereotypami dot. chłopcow/dziewczynek przez np. nieprzypisywanie im jednoznacznie atrybutów typu -> samochodzik (dla chłopca), lalka (dla dzieczynki), przedstawianie matki tylko w kuchni , a ojca w - dajmy na to - garażu. Wiadomo, ze swiadomosc tego, że płci są równe, bo własciwie sa tylko konstruktem musi byc rozbudzana powoli i nie oszukujmy się - nie trafi od razu do wszystkich. Przeciez w końcu - dla facetów to dość niewygodne, tracą władze, monopol na to, co publiczne, wiec dla nich korzystniej jest podtrzymywać istniejące nierówności :P Btw, nie tęsknie za patriarchalizmem i zgadzam się, że w kwestii emancypacji kobiet dużo jeszcze trzeba zrobić - zwłaszcza jeśli chodzi o odbiór społeczny, te wszystkie obiegowe opinie, rozbudzenie świadomości itepe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość striker...
Fragment książki "Warto być ojcem" Jacek Pulikowski Sposób pracy i sposób wypoczywania kobiety. Kobieta lubi i odnajduje się w pracach urozmaiconych, gdzie się coś dzieje; źle znosi prace monotonne, np. prace przy taśmie. Fatalnie znosi tego rodzaju zajęcia. Oczywiście potrafi to robić i często robi, ale radość z tej pracy jest dużo mniejsza niż z pracy, która wymaga jakiegoś organizowania, ustawiania, wykonywania wielu czynności jednocześnie, zmieniania nawet pozycji, wstawania, chodzenia, ruszania się, robienia czegoś. To kobieta robi cudownie i zmęczona jedną rzeczą, odpoczywa robiąc inną, zmieniając rodzaj pracy. Może odpoczywać jak gdyby "w międzyczasie", może na chwilę przysiąść, może na chwilę odłożyć robotę. Dość często to musi mieć miejsce, ale kobieta dość szybko odpoczywa. Z mężczyzną sprawa ma się zupełnie inaczej. Kiedy on podejmuje pracę, chce,aby to było dzieło, nie jakieś tam prace drobne - to dla kobiety. On dzieło musi tworzyć. Współczesne, zresztą rozsądne, zwyczaje, że mąż pomaga w kuchni, w domu, są często bardzo źle wprowadzane w praktyce w życie. Mąż wraca z pracy, zmęczony. No, siądź, kochanie koło mnie, opowiedz co było - i żona nadal wszystko robi sama, ale: podaj mi sól, podaj mi cukier i jeszcze ten kartonik z górnej półki. I tak mąż jest na "posyłeczki". Nie ma gorszego zajęcia dla mężczyzny jak "bycie na posyłki". Najgorzej, oczywiście, na posyłki kobiety. Nie ma psychicznie gorszego zajęcia. On chętnie pomoże, ale musi mieć "dzieło" do wykonania. To wymaga pewnego wysiłku ze strony kobiety, żeby wymyślała takie zadania, takie "dzieła", że on siądzie i robi. Obiera 10 kilo ziemniaków. I on obierze, i jest zadowolony. Obrał porządnie, widać - "kupa" ziemniaków. Tylko biada jak mu żona w międzyczasie powie: Odłóż na chwileczkę te ziemniaki i podaj sól. Naprawdę, proszę tego nie robić. Naprawdę proszę się nie dziwić, że mężczyzna jest natychmiast rozdrażniony. Każdy mężczyzna. Jeden wybuchnie, a inny to stłumi w sobie, ale i jego to drażni. On ma pracę, dzieło, nie odpocznie, póki nie skończy. Lepiej mu nie przerywać. On może harować ileś godzin bez odpoczynku lecz dzieło musi dokończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość striker...
Mężczyzna wraca do domu po pracy... Mądrością kobiety, żony, matki jest położyć go na chwilę czy usadzić w wygodnym fotelu: Kochanie, odpocznij sobie. To ma być mądrością?! Przecież jest tyle rzeczy do zrobienia: kontakt do przykręcenia, żarówka do wymiany, pralka do naprawienia, uszczelka... Kiedy on ma to zrobić? Wrócił z pracy, jest wolny, niechby się zabrał do takiej, choćby lekkiej pracy. W takiej sytuacji on będzie się snuł do wieczora po domu wściekły i wściekły położy się spać, nic nie zrobiwszy. No bo nic sensownego nie zrobi, gdy wraca zmęczony. Będzie się na siłę zabierał do roboty i... jeszcze coś zepsuje. Jeżeli żona w mądrości swojej pozwoli mu najpierw odpocząć i niczym mu tego odpoczynku intensywnego nie przerwie, to za pół godziny będzie miała wypoczętego męża, gotowego do zrobienia wielu rzeczy w domu, jeszcze tego samego dnia. To się po prostu opłaca. A przyłożenie swojej własnej miarki - jeśli ja mogę odpoczywać robiąc inne rzeczy, to on też musi móc - jest głębokim nieporozumieniem, wręcz błędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość striker...
Jeżeli kobieta chce zostać w domu,poświęcić się macierzyństwu. Mężczyźni powinni to doceniać, a tego czasem brakuje i dlatego kobiety idą do pracy, nie maja poczucia bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×