Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość citroneka

Przeżywalność z alkoholową marskością wątroby.

Polecane posty

Gość jasiajasia
Galit dziękuję. co do Twojego brata wydaje mi się niewiele możesz zrobić,poki on sam nie będzie chciał pomocy na siłe mu nie pomożesz. człowiek sam musi zrozumieć,sam musi chcieć bo cóż zrobisz??przecież jest dorosły i nie jest ubezwłasnowolniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zani76
Ewa i te inne ....nie chce was nazywac po imieniu , i wam ublizac bo tak naprawde to jest mi was bardzo zal ....jakie to wasze zycie musi byc smutne , przestancie juz i zajmijcie sie czyms ciekawszym na przyklad praca ?Dla ciebie ewa moja mama nie byla alkoholiczka , tak sie sklada ze mnie i moja siostre wychowala na dobrych ludzi w naszym domu byla zawsze miloscs i radosc , potem pomogla mi wychowac moje dzieci , obie z moja siostra skonczylysmy studia. obie mieszkamy i pracujemy na obczyznie a moje dzieci opanowaly w ciagu 2 lat perfekcyjnie jezyk obcy i ukonczyly szkoly z bardzo dobrym wynikiem wiec o co ci tak naprawde chodzi ? ty chcesz sie koniecznie usprawiedliwic i winnisz innych za to jaka jestes sfrutrowana kobieta zal mi ciebie i innych ..Wiesz kiedy patrze na smutne oczy mojej mamusi , kiedy dzien w dzien pomimo swojej choroby wyczekuje jak przyjade z pracy i mowi choc i przytul sie do mnie , i widze jak odchodzi mimo swych 57 lat to mi po prostu serce peka . Chcialabym zatrzymac czas, moze cofnac nie wiem ale wiem ze nie pozwolimy jej odejsc samej nigdy!!!!!! Kochana Jarko nie daj sie sprowokowac tym durnym ludziom , bo teraz juz wiem dlaczego my POLACY mamy tak opinie a nie inna na obczyznie , wlasnie przez takich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zani76
EWA a dlaczego ty jestes taka zla ? moze lepiej opowiedzialabys swoja historie a nie od razu atakowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu dobrze napisał o tym leczeniu współuzależnieni... Alkoholicy , którzy chorują na marskość nie mają za wiele czasu... więc po co ich rodzinom jakies nudne terapie.... ktoś tu nie żadnego pojęcia??? Nie ma na to żadnego pojęcia.... Jasia strasznie Ci współczuję ale pewnie już dowiedziałaś się ,że Twój mąż całkiem nie wyzdrowiał. Bo na to lekarstwa nie ma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
no gościu umiesz sprowadzić na ziemie.jest medycyna sa statystyki ale w zyciu roznie to bywa. nadzieje trzeba mieć do końca,wsyzstko w rekach Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie statystyki??? Czy u twojego męża stwierdzono marskość czy tylko uszkodzenie , bo wydaje mi się , że nie rozumiesz do końca tematu forum??? Jeżeli tylko uszkodzenie poalkoholowe to abstynencja i ścisła dieta może życie mu wydłużyć do 20 lat. Jeżeli marskość to kwestia roku , 2 lat a w najgorszym przypadku miesięcy. Nikomu nie chcę tu na złość zrobić, nikogo na ziemie sprowadzić. Ale zacznijcie trzeżwo myśleć!!!! Na to nie ma lekarstwa!!! Jedynym jest przeszczep!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A lekarze nie jednemu już oczy mydlili !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
jeden umiera przy pierwszym zawale a drugi przezywa trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
dobrze ze ty rozumiesz. został zdyskwalifikowany od przeszczepu ze wzgledu na stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
a jak skomentujesz jeżeli znajdzie się ktoś kto po uszkodzeniu poalkoholowym przezyje30 lat a nie twoje nawet 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
znam przypadek marskosc spowodowana wirusem zdiagnozowana w wieku srednim 5 % zdrowej wątroby,zapewne już wiesz jaka przezywalnosc, facet ma teraz 91 lat. a kozlowski ile miał50?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałem do 20!! Jasne że nie dokładnie tyle ale przy uszkodzeniu wątroby!!!! Czytaj dobrze potem komentuj!!!! Marskość to już nie do wyleczenia !!! Przeszczep mu się nie należy , bo alkoholik i chorobę ma na własne życzenie a nie ze względu na stan zdrowia. Owszem są tam jakieś światła w tunelu jeżeli , poddał, by się udokumentowanej terapii odwykowej... Powodzenia życzę!!! Nikomu nie chcę zaszkodzić jak niektóre tu wżynające się jak dobrze ktoś tu napisał. Bardzo wszystkim tu współczuję z całego serca. Choroba jak każda inna potrzebująca wyrozumiałości i cierpilwości przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
zdyskwalifikowany został ze względu na stan zdrowia, bo wymagany do przeszczepu udokumentowany 6 miesięczny okres abstynencji ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
pozdrawiam serdecznie zdrowia życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to gratuluje , jeżeli twierdzisz,że długie lata życia przed nim to jeszcze przeszczep nie wykluczony... A zdrowia to życzę ja dla was , bo na pewno się przyda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
oj przyda się przyda,dzieki. tobie tez zdrowia bo nie wiadomo co kogo w zyciu czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie !!! Wyczułem lekką ironię.( nieważne) nie odp. czy twój maz ma marskośc czy tylko poalkoholowe uszkodzenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika0404
Wątroba to zadziwiający organ potrafi się regenerować, a lekarze czasami sami się dziwią, że pacjent, któremu dawano marne szanse dochodzi do siebie. To chyba zależy też od woli życia, która jest w człowieku. Trzeba mieć nadzieję, modlitwa tez pomaga. Trzymajcie się kochani, byłam na tym forum bardzo długo, szukałam tu wsparcia w trudnych chwilach i mam nadzieję, że choć troszkę dałam go innym ale to co się tu ostatnio dzieje odbiera mi wiarę w ludzi. Jaki jest sens w obrzucaniu się błotem i wyzywaniu od patologii i alkoholików? Tak moja rodzina była patologiczna, była bieda i alkohol i choroba mamy, która nie miała sił z tym walczyć. Szłam do szkoły głodna w podartych butach i przynosiłam świadectwa z czerwonym paskiem, dla mamy by choć troszkę ucieszyć jej chore serce bo upitego ojca to nie obchodziło. Jako nastolatka go nienawidziłam, jako dorosła kobieta opiekowałam się nim ze względu na pamięć kochanej mamy, gdy zachorował i umierał dostrzegłam w nim człowieka i człowieka pożegnałam. Jestem młoda i nie mam rodziców ale mam kochanego męża i rodzeństwo, które żyje tak jak ja, na dość wysokim poziome, nikt kto nie zna naszej historii nie powie, że pochodzimy z patologicznej rodziny, bo wiele razy historia się powtarza i dzieci żyją tak ich rodzice. Mój brat miał epizod gdy chciał iść tą drogą ale my siostry nie pozwoliłyśmy na to może nam się udało o niego zawalczyć bo było nas trzy nie wiem czy sama bym dała radę. Teraz brat ma rodzinę, a alkohol pije okazjonalnie w ilościach minimalnych. Piszę to by dać Wam dowód, że się da z tym walczyć, a patologia ma twarz smutnego dziecka, które chce godnie żyć. Żegnam się z Wami bo byłam tu by wspierać ale teraz nikt tu o nie nie prosi bo zalewacie strony forum obelgami więc nic tu po mnie. Pamiętajmy tylko by żyć i pozwolić żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera123
moj ojciec jest alkoholikiem. Nienawidze go z calych sil. Wyzywa mame, mnie i brata. Grozi pobiciem i zabiciem. Zneca sie nad nami. Zycze mu smierci w cierpieniach. Zaluje ze nie ma tej marskosci watroby. A ci co tu pisza ze byli ze swoimi alkoholikami do konca. Zal mi was. Dobrze im tak ze umarli. Ch*je przebrzydle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nika ja napisałam swój post również szkając wsparcia, to forum znalazłam przez przypadek czytając bądź zagłębiając sie w chorobę alkoholową , bardzo chciałam i szukałam tu pomocy, wsparcia, pisząc o mojej sytuacji i złych już relacjach z moim bratem, ale jak tutaj ktoś zauważył nie wszyscy czytają te posty ze zrozumieniem, nikogo tutaj nie obraziłam, codziennie ocieram sie o śmierć i tak jak niektóre autorki postów również straciłam kochaną mamę, która zmarła mi na rękach w chorobie nowotworowej... Nikogo tutaj nie skazałam na cierpienie i jest mi bardzo przykro,że już nie mogę nic dla mojego brata zrobić bo walka w pojedynkę już z góry jest skazana na niepowodzenie... Patrzę na młodego człowieka, który z dobrobytu zmarnował sobie zycie i nic nie mogę zrobić, mój brat ma 45 lat i ma stwierdzoną marskość wątroby, widzę młodego człowieka uwięzionego w ciele starca i serce wyrywa sie do płaczu i krzyczała bym w niebo głosy tylko kto mnie usłyszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera123
niech kazdy alkoholik umiera w cierpieniach. Twoj brat rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opera jak tak nawet możesz. to tak jakby ciebie do jednego wora zapakowal z innymi dziecmi alkoholikow-zapewne masz przykład jacy niektórzy są. to co się drugiemu zyczy zazwyczaj do człowieka wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiajasia
gościu z 9;51 sam czytaj dokładnie potem komentuj!!!!-dokładnie tak jak mnie napisales. pisałam ze był zespół wątrobowo-nerkowy. Skoro masz tak rozleglą wiedze na temat przeżywalności zapewne powinieneś wiedzieć ze taki zespol rozwija się przy zaawansowanej marskości a nie przy poalkoholowym uszkodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes 34
Ja tu już też nie będę zaglądać.Dziadostwo i kłótnie,inaczej to forum wyglądało.Opowiadasz historię swojego męża,że ledwo uszedł z życiem a taki gość zaczyna z tobą nie wiem po co głupio dyskutować ile twój mąż ma jeszcze życia przed sobą.Powiedz mu że dokładnie 7 lat,10 dni i trzy godziny może się odczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera123
moge.kazdy alkoholik to j****y s******l do piachu z nimi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera123
smierc alkoholikom!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opera123 bardzo dobrze napisała jak przeważnie wgląda codzienne życie z alkoholikiem . Kulturalnych alkoholików to można zliczyć na palcach przy jednej ręce. Mnie też mój wspaniały mąż alkoholik życzył w 9 miesiącu ciąży , żebym poronila . A wy mi tu będziecie p*******ć jakie to pijaki dobre i wrażliwe a ja jaka to egoistka. Konał sam , nawet nie wiem gdzie jest pochowany. I jestem z tego dumna że wychowałam dziecko które nie musiało patrzyć na zapijaczoną mordę a ja nie byłam ofiarą we własnym domu. I żeby nie było niedomówień że się bzykałam z pijakiem , mieszkaliśmy 100 km od siebie i widywaliśmy się raz na dwa tygodnie więc nie mogłam go rozszyfrować że jest alkoholikiem. Swoje wywody możecie sobie w d*pe wsadzić , piszę to co myślę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opera123 Tobie bardzo wspólczuję , jedyna pociecha że się kiedyś wyrwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera123
dzieki ewa, na razie jest ciezko, mam przez tego tyrana depresje, chce isc do szpitala to wyleczyc ale boje sie sama mame i brata zostawic z tym pijakiem, on jest nieobliczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×