wstydzę się mamy, tego jak mówi

chodzi o to jak mówi, czasem nie potrafi powiedzieć co chce, a zwykle ta osoba(np pani w okienku na poczcie) patrzy się tak dziwnie na miją mamę a mi jest wstyd, a jak powiem za nią to się potem czepia że sie odezwałam [:/] kocham mamę i nie wiem jak jej to powiedzieć(w ogóle mówić????) nie lubię z tego powodu nigdzie z nią wychodzić a ona często się pyta czy nie pójdę z nią tu lub tu i gada że kiedyś chodziłam a teraz nie...

nie potrafi skladnie sformulowac swoich mysli? jak juz ta pani w okienku sie pyta, to co wtedy mowi Twoja mama?

co znaczy,że nie potrafi powiedzieć? zacina się, czy co?

no właśnie jak ma coś powiedzieć to się jej odbija spermą taty i sie dławi :( Mówiłam jej żeby nie robiła tacie loda przed wyjściem (np. na pocztę) ale mnie nie słuchała. Już nie wiem co mam robić :(

głupie podszywy właśnie o to chodzi, nie potrafi składnie sformułować swoich myśli, no i zaina sie i zastanawia się co powiedzieć, w domu też tak jest ale nikomu to nie prszeszkadza ale z tego względu nie lubię zapraszać koleżanek i w ogóle, bo zaczyna wypowiedź normalnie a potem nie wie co ma powiedzieć

yhm, mysle, ze lepiej nie mowic nic, moze sie zaczac stresowac i bedzie jeszcze gorzej. mam podobnie wiec wiem.

myślałam, żeby z tatą porozmawiać żeby nie dawał jej obciągać jak mama ma iść na pocztę ale tata mnie okrzyczał i powiedział, że jak ona mu nie obciągnie to ja będę musiała i raz próbowałam ale zahaczyłam o skórkę moim aparatem na zębach i dostałam w ryj od taty :( Nie chciałam zrobić mu krzywdy bo bardzo go kocham ale mam ostry aparat bo wyostrzył się od twardych penisów.

jak rozmawiamy na jakiś temat to niby wie o co chodzi a nie umie tego ładnie, skladnie sformułować, to trochę przybijające :(

zrób wszystko Żeby twoja mama czytala więcej książek np możecie razem zapisać się do biblioteki i razem sobie tam chodzić, pamiętaj żeby wyręczyć ją w jakimś tam obowiązku żeby miała chwilę sobie poczytać. Nie wstydź się jej bo to nie twoja wina i jej w sumie też nie. Po prostu taka jest. Gdyby się jąkała albo była na wózku pewnie zakopałabyś ja ze wstydu w ogródku;) trochę luzu moja droga:)

namawiaj mamę do czytania, chocby romansidel czy kryminaló, to pomaga. a ile ona ma lat?

spadaj podszywaczu i nie drwij z m0ojego problemu, to skoro mówisz że lepiej nie to nie będę nic mówić, ale jak jej pomóc, ona może nie zdaje sobie sprawy albo wydaje jej się że to nie problem

to nie kwestia braku oczytania. ja pierdziele, zawsze zawszytsko ma byc odpowiedzialne czytanie? to jest taka dysfunckja mozgu, co nie znaczy, ze Twoja mama nie jest inteligentna.

wlasnie, nie wstydz sie mamy, kiedys ci jej zabraknie

o z tym czytaniem to dobry pomysł, a mama ma 45 lat(czemu pytasz???)

lubię wąchać odbyt swojej mamy :) ale ona nie tylko ma problem z wymową, również jak puszcza bąki to jednego bąka puści w 3 częściach, jakby jej bąki się jąkały.

nie chodzi o oczytanie lecz o to aby miala kontakt z poprawnie sformulowanymi zdaniami i zeby wzbogacic slownictwo, to taki trening dla mózgu

tu nie chodzi o to inteligentna czy nie, moja mama jest mądra i dużo wie, i zna sie na wielu rzeczach, ale to jak ludzie odbieraja mamę jest niezbyt miłe

Kupiłam jej na gwiazdkę książkę "Alicja w krainie czarów" ale nie potrafiła przeczytać nawet tytułu i musiałam jej całą książkę czytać

Twoja mama powinna wlasnie duzo rozmawiac, czy pisac.czyanie ok-uczy poprawnych konstrukcji, ale przy wypowiadaniu sie musimy sami je zbudowac, jest to bardziej efekktywne. chcoiaz szczerze mowiac, watpie, zeby cos jej pomoglo. taka juz jest.

dzięki za pomoc, coś spróbuję z tymi książkami i w ogóle,

zapytalam dlatego ze wiek tez jest wazny starsi ludzie miewają juz gorszą pamięc i czasem robią sie takie dziury w pamięci ( mi sie tak dzieje ale ja jestem 5 lat starsza) ale skoro ona ma dopiero 45 to jeszcze mloda dziewczyna i powinna sie troche wziąć za siebie, rozmawiaj z nią duzo, my po 40(oooo kiedy to bylo) nie jestesmy jeszcze stare i chcialoby sie z mlodymi miec wspolny jezyk , daj jej kompa znajdz jakies fajne forum, np, kafeteria niech sobie popisze i z kims pogada. zaraz sie poprawi z wymową . ale nie mow jej ze robi takie blędy, nie wolno, to przyniesie odwrotny skutek.

Moja matka jak sra w aptece to latają szyby w oknach

Za sranie na lekcji polskiego wypieprzyli ją z zaocznej zawodówki. Wtedy została sraczem zawodowym, występując na jarmarkach i goląc kasę.