Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Andzia... hahahaha... obsmialam sie z tego obrazu, co za leniuch jeden! :D No wiem, 74kg tez jest duzo, takze dla mnie, bo gdzies tak do 33/35-ego roku zycia mialam tak 52-55 kg... wiec to 20 kg na plusie. Nie wiem jak Ty wysoka jestes, na moj wzrost to byla idealna waga. Ale zapewniam Cie, ze te 90-siat z ktorych ja startowalam to duuuuuuzo wiecej ;) Nikomu nie zycze :O Czasami az mi sie samej wierzyc nie chce, za ja to pisze... :( wczesniej jak juz nawet duzo tylam to i tak bylo to max. 65 kg, nigdy przedtem wiecej nie mialam :( No ale coz, stalo sie i trzeba to odkrecic ;) A Ty kochana juz nie podjadaj po kolacji, dzialamy nadal! Dobrej nocki dla Was, pa!

melduję się po ważeniu 0,5 na plusie niestety, ale trzeba odpracować ten wypad nad morze :-( góry pod tym względem są lepsze - tam się wręcz chudnie :-) ,,, no chyba że ktoś jak ja lubi kluseczki słowackie to bilansuje się na 0 :-) posadziłam dziś piękne hortensje i surfinie oraz pelargonie. Mam prawie letni ogród pełen kwiatów :-)

czesc dziewczyny,witaj andzia. nie zmieniam nawet stopki,bo tragicznie by wygladala. gratuluje wam dziewczyny sukcesow,tych malych i duzych. dzis poczytalam jak superniania schudla na proteinowej 18 kg.normalnie szok. ba ,a ja nic:(

Witajcie dziewczyny, pusto tu i mało aktywności widzę. Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku. U mnie czas imprezowy nastał i efekty widać. Po wczorajszej konfirmacji jak stanęlam na wagę to zgroza 77,4 kg. Od dzisiaj już naprawdę zaczynam dietę, bo ostatnio to tak na pól gwizdka. Kochane teraz najlepszy czas na odchudzanie jarzynki i owoce ( truskawki mniam ) wiosna i lato przed nami. Mam nadzieję,że wszystkie czytacie tylko brak motywacji lub czasu na pisanie, dajcie tylko jakiś mały znak ,że jesteście. Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odzew. Szczupla, Agnieszka, Bakała, Andzia, Wieśniareczka, Mahanka, Cassandra, Jola halo, halo :)

czesc dziewczyny.widze,ze tylko my z niteczka tu dzis rzadzimy:)

Niteczko jestem jestem tylko weny brak do pisania:) Uciekam spać bo córeczka jutro raniutko jedzie na wycieczke 3 dniową i musze wstać nawet wcześniej od niej czyli o 5;00

Wczoraj staralam sie trzymać dietę i efekt już jest, woda zmagazynowana na iprezie zeszla bo dzisiaj już 76,2 czyli 1,2 ubyło. Wieczorem pedzę na gimnastykę, teraz już zmykam bo mam strasznie dużo pracy. Jeszcze tu po 20 będę. Pa, piszcie !!!!

jestem i cały czas Was poczytuję ale nie mam czasu na pisanie , dietkowanie itp. Ale już niedługo 2-3 dni i wracam na normalne tory . Pa

Ja tez jestem niteczko :) Pozdrowka dla wszystkich Szczupla

czesc dziewczyny.pogoda piekna i pewnie dlatego tez nie mamy kiedy pisac,ja tez wiecej was poczytuje niz pisze :)

niedługo wrócę, mam nadzieję i powiem Wam, jak to ze mną było:)

Dobrze ,ze jesteście. Pozdrawiam Was serdecznie. Dzięki za odzew. :) Trzymam za Was kciuki.

podnoszę frekwencję Piszcie bo nas usuną, pozdrawiam.

podnosze temat dietowo niezbyt, ale poprawie sie

Szczupła dobrze że sie odezwałaś bo myśle o tobie. Zycze wszystkiego najlepszego. Ja teraz też z synkiem ciągle spacerki i praca na działeczce i brak czasu na wszystko. Ściskam was wszystkie i życze szybkiego spadku kilosków

Wieczór a tu nikt dzisiaj nic nie zapisał. Jak dziewczyny się nie zmobilizujecie to będzie żle z naszym topikiem. Proszę o wielką mobilizację. Pozdrawiam Was serdecznie. Podnoście przynajmniej temat.

No właśnie Niteczka straszne pustki tu ostatnio dziewczyny pouciekały. MaHanka a ty gdzie jesteś tak fajnie ci dietka szła:)

Jestem bakala, jestem :) ale jak nikt nic nie pisze i nie ma o czym pogadac to i mnie sie nie chce pisac :O Andzia tez zniknela nagle a pisala codziennie... Dietka idzie powolutku, mogloby byc lepiej, ale i ja jakos ostatnio nawalam.... coraz czesciej sobie pozwalam na to czy tamto, co widac od razu na wadze. Moze to ze wzgledu na ta glupia pogode, ciagle leje i tak szaro, ponuro jest, ze nic sie nie chce. Ruchu mniej, ospala chodze, niemrawa, ciagle zmeczona :O

cześc. jestem i ja. długo mnie nie było - za dużo na głowie plus matura córki to same wiecie jak to jest. ale już melduję się zwarta i gotowa. Dietkę porzuciłam to znaczy nie ważyłam się i nie kontrolowałam tego co jem . Zwazę się w piątek . A od rana zaczynam znowu dukana. Trzymałam się kilka dni i jest to całkiem niezłe. Jeżeli nie wytrwam w dukanie to tak jak pisałyście jest tyle teraz warzywek że można pokombinować. ćórka też chce zgubic 2-3 kg , mężowi piersi urosły więc też potrzeba mu dietki wiec całej rodzinie będzie łatwiej. Porozmawiam znimi wieczorem czy dukan czy MŻ. Tymczseem pozdrawiam i namawiam do pisania

cześć . napisałam się i wcięło

czesc. ja tez do nas zagladam,zle malo pisze.diete prawie zarzucilam.znowu na slodkie mnie wzielo.na wadze bez zmian. zle sie z tym czuje. tez myslalam o dukanie,ale jakos tak nie moge sie zebrac. moze jednak sprobuje. u nas tez zimno i pada.brrrrrrrrrrrr szaro .pa pa cieplutko was pozdrawiam.:)

jestem, jestem... Tylko jakoś tak pisać nie mam czasu ostatnio... chociaż zajęcia konkretnego też nie mam...:-( Jakiś dół mnie dopadł i od trzech dni wogóle nie mogę sobie poradzić:-( Może to przez ten ciągły deszcz? A może zbliżający się okres? czasami tak mam:-( Na rowerze nie mogę pojeździć a na inne ćwiczenia jestem zbyt leniwa;-) samej nie chce się ćwiczyć. Dieta całkiem nieźle, tylko ciężko wypić tyle wody jak na dworze leje;-) Nadal się nie ważę, bo i nie ma sensu. Po ciuchach widzę, że są efekty. Spodnie zaczynają mi na tyłku wisieć i staniki już nie są za ciasne;-) Żeby jeszcze ta opona chciała się zmniejszyć! Jakoś dziś brak mi optymizmu... ale twarda będę! Nie będę się obrzerać!

O kurcze, ale byki za to robię piękne!!! Dopiero jak wysłałam, to zauważyłam! Dobrze, że nie muszę teraz matury zdawać! Wstyd!:;-)

Córka chce ograniczyć jedzenie , mąż też ograniczyć a ja tak nie potrafię. chyba dunkan

Wieśniareczka, na czym ten dunkan polega? Co to za wynalazek?

Witajcie, od paru dni mam doła, wczoraj bylam na pogrzebie dalekiej krewnej 59 lat, 2 tygodnie w szpitalu i po kobiecie. Z dietą różnie , jutro jeszcze idę na imprezę bo dzisiaj urodziny i imieniny mojej matki. Od poniedziałku muszę się zmotywować. Kochane dajcie znać, że jesteście. Pozdrowienia .

No niteczko, ja wiem, ze jest ciezko, mnie takze, ale musisz sie troche wziasc w garsc jak chcesz wreszcie schudnac i nie mozesz sobie poblazac zbytnio, obojetnie czy sa imieniny, weekendy czy inne swieta. Bo zawsze tak bedzie, przez caly rok sa jakies wypady, imprezy, spotkania... i zaczynanie wszystkiego znow od poniedzialku na dluzsza mete nie zda chyba egzaminu. Andzia Dukan to francuska dieta proteinowa. Pozdrawiam i milej niedzieli

czesc dziewczyny.cisza u nas:) MaHanka swietnie ci idzie.podziwiam.pozdrawiam was dziewczyny.milej niedzieli

cześć dziewczyny . A u mnie ciągle pada. nawet dietkować się nie chce

Hej dziewczyny :) U mnie dzis piekna pogoda, sloneczko sie smieje na calego :D No, ale ponoc ma jeszcze przez kilka nastepnych dni padac... Niteczko jak tam motywacja? Dzis poniedzialek a Ciebie nie ma. Jola :) Pozdrowka, piszcie wiecej