sex bez zobowiazan z kumpelm

nooo.....chyba mi stoi

:P

@lilllla81 - zgadzam się z Tobą w 100% Poza tym dziwię się tym wszystkim "komentatorom", czasami mam wrażenie, że tu siedzi jakiś kler przemieszany z łysymi pałami techno-adidas :-) da się, tylko trzeba sobie mówić. poza tym... Antoine de Saint-Exupéry — Mały Książę (XXV) - " ...ludzie hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie... i nie znajdują w nich tego, czego szukają..." (...)

a jednak ktoś normalny tez zagląda na forum... jak miło:) smutne jest to, że ludzie myślą stereotypami - albo dziwka albo cnotka, a przecież nie trzeba od razu popadac w skrajności. Ostatnio oglądałam z kolegą (nie od sexu:P) film "o miłości" tak poprostu, bo przyszłam gdy oglądał, nie macie pojęcia jaki był zaskoczony kiedy powiedzialam, zeby się nie krępowal, bo pojdę do kuchni zrobić sobie kawę i przy okazji rzucę okiem. Przyznał się, że jego dziewczyna zagroziła mu kiedys, że jak bedzie oglądał "te świństwa" to go zostawi! Paranoja jakas - ludzie albo przeginaja w jedną, albo w drugą stronę... już nie wiadomo co gorsze

Czy Wy potraficie czytać ze zrozumieniem, czy to już jest dla Was za trudne? Czy dla Was seks bez zobowiązań dwóch wolnych osób jest tak samo bezproblemowo akceptowalny, jak w przypadku gdy któraś z tych osób (albo nawet oboje) jest w związku (z kimś innym)? :(

Piszcie co o mnie myslicie ;* http://nasza-klasa.pl/profile/17929792 Wysylajcie zaproszenia!!!

viola1985 uprawiasz z nim seks analny?

zdarza się, jak jestem nieźle podniecona i nieco na rauszu on też to lubi, to może iść na całość i dość w mojej pupce

viola1985 faceci to swinie: on sam tak powiedział szukaj pretekstu do zdrady, a to nudy, a to nie wiem czy ona jest ta jedyną, a to ona jest daleko, a to ona nie chce sie ze mną bzykac. nie uogólniaj. to że on i paru jego znajomych są świniami, nie znaczy że wszyscy są. może jest ich większość. ale nie wszyscy. jesli wszystko w zwiazku jest ok. to nie ma zdrady.

'fucking friend' to przyszłość XXI wieku - małżeństwa są już przestarzałą formą rozpłodu i zaspokojenia potrzeb seksualnych.

Mam spory temperament i spore wymagania więc jak nie mam akurat stałego faceta to zawsze mogę liczyć na mojego byłego. Nie ma ryzyka jak z jakimś przypadkowym amantem, że mistrz 2 minut z romansowymi oczekiwaniami, nie daj boże brudasek. Układ jest jasny więc dyskrecja i super jakość seksu gwarantowana. Żeby nie doprowadzić do jakiś "powrotowych" komplikacji nigdy nie spotykamy się na długo, nie ma zbytnich czułości, nie ma spania razem "po" i porannych kawek. Odpowiednia do tego jest też gra wstępna, a właściwie rozgrzewka - on kompletnie i elegancko ubrany, ja na fotelu naprzeciw, naga, robię pokaz masturbacji, dopiero potem przechodzimy do rzeczy.

to jestes puszczalska jak bzykasz sie z kolega i mu w tylek jeszcze dajesz. anal bez zwiazku to kurewstwo na maksa

a seks na stole lubisz? jakie pozycje do analnego polecasz? my to robimy przewaznie na lyzeczke

pewnie każdy sex jest dobry i pozycja....zależy od dziury i temperatury, jak tu.... http://konkurs.fani.pl/ref.php?ref=pavlos35 pozdrawiam