Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość średnia krajowa

Wszystkie jesteście bogate?

Polecane posty

Gość a ja nie mam
nawet na nowe ubrania w h&m,a 70za dresik na 2-3 m-ceto duzo-wiekszosc ubran kupuje tej samej marki w second hand...mimo,ze pracuje i mąz rowniez-mąz zarabia 2200zl ,ja 1600-1500zl to opłaty,bo spłacamy kredyt,400zl opiekunka do dziecka,starsza corka w 4kl podstawowki-i musimy zyc z tzw ołówkiem w rekce:((wszystko jest napradwe bardzo drogie-100zl na zywnosc to wydatek na 2 dni-biorac pod uwage zakupy dla dziecka.Poza tym pampersy,mleko itp-nie odkładamy kasy,bo nie ma jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie jestesmy bogaci ale stac nas na normalne zycie-nie od 1wszego do pierwszego czy swieta na kredyt:O Realizujemy swoje marzenia,rozwijamy zainteresowania,dziecko uczeszcza na zajecia dodatkowe,stac nas na wczasy,wyjazdy:) Jezeli mamy ochote to idziemy do kina,pubu,disco i sie nie zastanawiamy czy nam starczy-co miesiac odkladamy na czarna godzine:) Nie mamy willi z basenem,sluzby i nie jezdzimy porsche:P Inwestujemy w cos innego,w cos z czego mamy satysfacje,radosc-w cos co ma przyszlosc Nie jestesmy prozniakami,ktorzy probuja sie dowartosciowac wietrzac łokcie w swoich skredytowanych furach:P Dziecko kupuje oryginalna odziez-D&G,moschino,levis,zara jak i rzeczy bez metki:) Wszystkiego dorobilismy sie sami.I co najwazniejsze-pracujemy w kraju bo tu jest nasza ojczyzna,nasz dom:)Nie musimy byc niewolnikami na obczyznie gdzie nikt sie z obcokrajowcem nie liczy-jest po prostu tania sila robocza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robicie Brzydula
ze macie uczciwie tyle kasy ze was na to wszystko stac?zakrawa to na bajke....gdzie oboje pracujecie?lekartze?prawnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze Cie-nie zartuj:O pracujemy raczej fizycznie:) moj partner jako ratownik zarabia 1600zl ale kocha swoja prace wiec gdyby zarobki tylko decydowaly to dawno by zrezygnowal Jest zawodowym nurkiem,zajmuje sie przegladem i naprawa silnikow do lodzi,jachtow,robi przeglady Dodatkowo prowadzimy swoja dzialalnosc To nie bajka a praca na kilku etatach ale przynajmniej jakas satysfakcja z tego jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydula nie
wiem dlaczego ale ty mi wygladasz na specjalistke od marketingu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynajmiej
umiesz dbac o linie:) Nas stac raz w roku na skromne wakacje,ciuchy sredniopolkowe C&A ,KAPHAL,smyk,..reszta rynek lub targ. Troche zajec dodatkowych dla szescioletniego syna-dokladnie 2 Zyjemy od pierwszego do pierwszego Jak zostanie kilkaset zlotych to jest super Samochodu nie mamy Mieszkanie 2 pokoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to byc szczesliwym i umiec czerpac radosc z rzeczy malych:) Ja sie ciesze i doceniam to co mam bo nie zawsze tak bylo:(Nie narzekam bo pamietam jak kiedys bylo ciezko-bardzo ciezko:( Zyjemy na takim poziomie na jaki nas stac.Staramy sie jednak oszczedzac.Szanuje kazda rzecz,ktora kupimy:) Ucze dziecko,ze nic z nieba nie leci,na wszystko trzeba ciezko zarobic Syn od 10 roku kazde wakacje pracuje:)Ma taka mozliwosc i z niej korzysta Zaraz mi pojada,ze zmuszam nieletniego do pracy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat na studia dzieci
nie musiałam odkładac, bo dostały stypendia za granica i kosztuja mnie zero, nawet zaoszzcedzają. Ale wsadzilam za to w nie wiele wlasnego wysilu, pilnowałam ich nauki , w zwiazku z czym nie musiały brać zadnych korepetycji, ktore wiem, ze niektorych bardzo kosztuja. Czas bywa cenniejszy od pieniadza. A reszta - ciuchy na ogol z lumpeksu, nie sa gorsze niz te ze sklepów. Mam dom , kupilismy za swoje,zamieniajac po drodze mieszkania + duzo pracy własnej - nie wiem, czy go mozna nazwac willą. Samochód słuzbowy. Wyjazdy do zagranicznych kurortow poza sezonem sa tansze niz wczasy w Polsce, na ktore mi szkoda kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freydis fajnie
ze masz juz kase Gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brzyduli
brzydula glupoty opowiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuujjjeeee
cyt. "Nie musimy byc niewolnikami na obczyznie gdzie nikt sie z obcokrajowcem nie liczy-jest po prostu tania sila robocza" brzydula-wrzucilas wszsystkich, ktorzy wyjechali za granice do jednego worka :O wyjechalam do mojego chlopaka, zaczelam pracowac i mam lepiej tutaj niz w polsce bym mogla miec. i moge sobie pozwolic na powiedzmy 2 wyjazdy za granice w roku- w polsce musialabym ciuclac przez pare miesiecy na wakacje nad morzem...albo odkladac przez pol roku na nowa pralke. zanim cokolwiek napiszesz, zastanow sie i nie uogolniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram mi mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mi, Witaj, Brzydula:) co u mnie?no,niespodziewanie sie poprawilo, los sie odmienil na lepsze. B.jest za granica, pracuje, o kase sie juz martwic nie musze, ale to inna historia. Dzieciaki zdrowe,m tylko smutno troche i sie teskni,...pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freydis to Ty wygralas w totka
? :) Czytalam ostatnio topik... Gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydula pojechala
wszystkim, ktorzy wyjechali za granice po butach. My sie tez dorobilismy sami-tak jak piszesz ty brzydulo- tylko nikt z nas nie ma pieciu prac (biedny chlop ci sie zaharuje i pewnie nie ma czasu dla ciebie, skoro non stop pracuje) kazdy z nas ma jedna a porzadna prace i jestesmy w stanie odlozyc dosc sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no nie zaprzeczam , nie potwierdzam:D powiem wam, ze ja sie jednak do Anglii nie wybieram poki co....moj wcale tam tak rozowo nie ma...agencja miala mu zalatwic prace na 6 dni, a zalatwila tylko na 3:/ wiec jest lipa troche z kasa...moze sie cos na Nowy rok poprawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam duży dom, nie wiem od kiedy można mówić willa (7 sypialni ??), niestety bez basenu i noszę ciuszki z centr handlowych, z zajęć dodatkowych tylko angielski.. Nie jestem bogaczką, moi rodzice nie mają firmy, a ja na razie jestem za młoda. Na wakacje rzadko wyjeżdżam, wole wiejskie imprezy, albo warszawskie kluby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosososos
dom składający się tylko z sypialni, i co w każdej sypialni inny facet, dobra jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freydis to poprawilo sie z
kasa czy pogorszylo bo sam juz nie wiem, cos krecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie mialam zamiaru obrazac na obczyznie taki ratownik zarabia ze 20razy wiecej zawsze tam bedziesz obcym,zawsze beda Cie traktowali gorzej jestem Polakiem wiec tutaj bede zyla i pracowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale obrazilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje w angli jako
sprzataczka w hotelu moj partner pracuje w fabryce i mamy sie jak paczki w masle i co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale brzydula pojechala-naprawde nie potrzebuje wspolczucia nawet jesli ono jest autentyczne:) W tym wszystkim jestem szvczesliwa bo robie to co lubie i zyje jak chce:0 Mieszkam w swoim panstwie i tutaj pracuje:) Jezeli wam jest dobrze na obczyznie to tylko moge sie cieszyc waszym szczesciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do brzyduli
Mam pytanie jako kto pracuje i ile mozna grosza zarobić? nie krytykuje wręcz odwrotnie, ja mam 13 lat i chcialabym we wakacje trochę zarobić żeby ciągle nie prosic rodziców o kase a własne wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"plucie na polską emigrację jest typowe dla tych, którzy zazdroszczą podświadomie im lżejszego zycia" - nieprawda ;-) mala mi - ja nie pluje. sadze ze Ty nie uprawiasz bajkopisarstwa i z tego co opisujesz - jestes zadowolona z organizacji swojego zycia - tylko pozazdroscic;-) ato ze np. w UK jest tak jak piszesz (Polacy nie zawsze sa "tania sila") to fakt - wiedze to po mojej trojce znajomych (o kt wspominalam na innym topicu) Ja mieszkam w warszawie - ale rozwazamy przeprowadzke za granice (w zaleznosci od kontraktow/pracy) - napislam KONTRAKTOW, nie mylic z kontaktami prosze;-) pytanie czy zyje sie nam dobrze - nawet bardzo dobrze - jesli mowimy o finansach;-) ale nie ma co popadac w paranoje - zalezy do kogo sie porowanac (my najczesciej sie nie porownujemy;-) i spokojnie mamy odlozone oszczednosci (7 lat pracy + 4 lata) troche sie nazbieralo - tak wiec wydatki niespodziewana typu zmiana samochodu, wakacje czy potomstwo to nie problem. sadze ze jednak jestesmy w mniejszosci z tego co glownie tu czytam - wszystko zalezy od srodowiska w jakim sie obracasz i zgodze sie tu z przedmowczyniami, ze zara i inne to nie sa drogie sklepy - raczej srednia polka ;-) jakbym policzyla wszystkie wyjazdy w ciagu roku (wliczajac sluzbowe) i te w europie - to wyszloby srednio 6-10 wyjazdow "zagranicznych" ;-) natomiast co do emigracji - to uwazam ze to "przygoda zycia" + doswiadczenie i z calego serca zazdroszcze lepszej organizacji zycia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie krece:) poprawilo sie i to bardzo, mimo ze tam w Anglii nie jest za ciekawie.poprawilo sie z innego powodu niz praca mojego faceta. fakt, na pewno ujmujace osoby maja latwiej, a moj jest bardzo klotliwy i agresywny, dumny----no, zawsze musi miec ostatnie slowo. Angielski zna gdzies na 4....wiec nie jest zle.pozostalych wymogow nie spelnia, wioec o kokosach nie ma co marzyc. Brzydula, pisze otwarcie, bo nie uwazam, ze powinnam sie wstydzic, ze kiedys bylam biedna i mialam klopoty...moze to, co pisze, da komus nadzieje, pomoze cos zrozumiec, moze ktos pomysli;o, mam podobnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mieszkam w swoim panstwie i tutaj pracuje " wow ;-) jak czlowiek nie ma z czego byc "dumnym" to cieszy sie ze ma np. niebieskie oczy ;-) zawsze to lepiej niz miec brazowe na przyklad ;-) zal mi ludzie myslacych w ten sposob jak brzydula ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×