Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mpmiranda

kOBIETKI co robicie w sylwestra? jak radzicie sobie z hukami i hałasem??

Polecane posty

Gość klawiature mam gumową
ja jakoś fasolkuje bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiature mam gumową
alonuszka - tylko narodzone dziecko slyszy? Niezlym jestes tepakiem :) To co, dziecko w 9 miesiacu dzien przed porodem jest gluche, a zaraz jak sie urodzi to otrzymuje dar sluchu dopiero, tak? Do szkoły, a nie dzieci robić! Tak samo jak was dom nie chroni przed hukiem petard, tymbardziej wasz brzuch nie chronio dziecka. Oczywiscie, napewno troche wycisza, ale taką petarde nawet jak troche wyciszy, to itak jest to dla niego zbyt duży huk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty potrafisz rozmawiać na poziomie? Ja Ciebie nie wyzwywam więc Ty nie wyzywaj mnie. Nie powiedziałam ze dziecko nie słyszy tylko dźwięku są stłumione. I to nie trochę lecz bardzo. Sama się doucz- Ja już szkołę skończyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiature mam gumową
to dziwne, że kobietom w ciazy radzi się unikać bardzo halaśliwych miejsc. Są stłumione, ale nie na tyle, żeby dobrze stłumić duży, nienaturalny hałas. Też skończyłam szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unikać hałaśliwych miejsc nie znaczy zamknąć się w pomieszczeniu dźwiękoszczelnym. Pół godziny stłumionych strzałów to naprawdę nie dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiature mam gumową
dla ciebie z pewnością nie. to w takim razie co jest dramatem? Petardy są tak głośne, że nawet w fabryce ciszej pracują :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się już o tym dyskutować. Jak ktoś ma ochotę niech się zamknie w jakiejś skrzyni wypchanej watą. Nie wiem po co się tak nakręcacie ale to Wasza sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze jak..........
Czytajac kafeterie dochodze do wniosku, ze ponad polowa kobiet (??) tu piszacych nie powinna miec dzieci. Przeciez tematy zakladane przez matki i przyszle matki sa czasami na poziomie tak zenujacym, ze moje nastoletnie dziecko kwiczy ze smiechu czytajac je i podsuwajac matce - aby tez ubaw miala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellusia
ja w ubiegłym roku byłam w ciąży, ale nie wiedziałam jeszcze, że jestem ( miesiąc) wypiłam truchę nawet mocniejszych trunków - dzieciątko zdrowe, jest OK. Teraz karmię, więc dzisiaj będzie tylko KARMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tammmmm
ja na huk i hałas tak ja mój puszek weźmiemy sobie tabletki uspakajające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jakaś prowokacja
Pomyślcie o waszych babciach które rodziły dzieci w czasie wojny, jakoś ludzkość przetrwała. Pomyślcię o krajach gdzie nadal są wojny, kobiety też zachodzą w ciążę i rodzą. Kurcze niedługo baby w ciąży będą w ciąży oczekiwały żeby je nosić siedzące w jakimś tronie lub lepiej łóżku. Koszmar! Rozlelkane paniusie! I żeby nie było-sama mam dwuletnie dziecko byłam w ciąży w sylwestra. Miałam wskazania do leżenia ale nie poddawałam się całą ciążę miałam aktywną. BO CIĄŻĄ TO NIE CHOROBA!!! Oczywiście są ciążę zagrożone ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz chyba jest w modzie
"być w zagrożonej ciąży":O brzmi strasznie ale naprawde odnosi sie takie wrazenie jak sie czyta niektore wypowiedzi, kazda wynajduje sobie jakis problem dotyczacy swojej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×