Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

Postaram się. A ty codziennie co ćwiczysz? Może dostosuję się do Twojego plany będzie mi łatwiej. Bo najbardziej zależy mi na brzuchu i nogach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) stokrotka3333 - ja zaczęłam dopiero stosować te ćwiczenia :) w sumie 2 dzień na nich.. powiem Ci szczerze, że trzeba się przyzwyczaić.. mnie jest trudno, bo bolą mięśnie brzucha i szyjne.. ale to dlatego, że człowiek nie ćwiczył.. :) trzeba to przetrwać :) Co do moich ćwiczeń, ja chodzę na siłownie.. już drugi tydzień :) efektów narazie dużych nie ma.. tylko 1,6kg mniej na wadze.. :) ale z biegiem czasu i lepszym treningiem mam nadzieję, że będzie lepiej :) Laski dostałam właśnie 5 z jednego przedmiotu z egzaminem :D i mam 5 na koniec.. ehhh kocham życie :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ćwiczę codziennie :D Tak jak pisałam wcześniej. W zeszłym tygodniu robiłam ćwiczenia po jednej serii. Teraz robię na zmianę, tylko w różnych kombinacjach. Rano: 8minAbs, 8min Legs Wieczorem powtórka, ale dorzucam tez Stretch, bo fajnie mnie wycisza przed snem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie tylko jedna seria na brzuch.. ojj te mięśnie pracują i to czuć nieźle.. dlatego wolę w pierwszym tygodniu nie przemęczać mięśni, bo to im zaszkodzi :) od następnego tygodnia będę robiła dwa razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się :) a moja siłownia jeszcze daje im wycisk, więc lepiej nie przesadzać :) bardzo chcę schudnąć ale rozsądnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam siłowowni w pobliżu :( co profesjonaly sprzęt to profesjonalny, no i instruktorzy cały czas mają na Ciebie baczenie i przynajmniej wiesz, że dobrze wykonujesz ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem wlaśnie po absie :) Nigdy nie udaje mi się prawidłowo zrobić ćwiczenia gdzie trzeba trzymać dłonie na mięśniach brzucha i podnosić się, oraz kiedy rozkraczamy nogi, i ręce przed siebie. Moja szyja wymięka wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ediszon - nie tylko Twoja szyja, moja również nie daje rady ;) Mikoto - mnie ćwiczenia pokazał Pan na siłowni.. nie są tylko na mięśnie brzucha, ale również na mięśnie nóg i rąk.. co daje możliwość ogólnego rozwoju fizycznego :) i dobrze.. przynajmniej mięśnie brzucha trochę odpoczną.. a dam im trening jak przyjdę :D hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe może kiedyś dożyję dnia kiedy bez problemu będę wykonywać te ćwiczenia nawet 3 serie pod rząd ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hohoh kiedy to będzie :D ale też szczerze na to liczę.. bo myślę, że gdyby nie szyja to na pewno bym dała radę 2 razy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja własnie po całej seri 8min. Tyłek, Nogi, Brzuchol, Ręce i rozciągamnie Z tym że ja ręce chce tylko lekko wysmuklic wiec robie bez ciezarkow (a i tak czuje po kilku cwiczeniach) Ja chyba sobie jakis grafik ustawie- jakie i kiedy cwiczenia :D Ja mam MASAKRE teraz na uczelni. W czwartek 2 zaliczenia, w piątek następne. I NIC JESZCZE NIE UMIEM. Jak sie za to wziąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po prysznicu :D Peeling antycelul. balsam wyszczuplający (także antycelul.) ooo Figlarko, ja też chcę wyszczuplić ramiona, chyba włączę to do moich ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to jak najbardziej polecam :D najlepiej jest bez cięzarków, no może po jakimś czasie ale takie 0,5 kg bo wiecej to sie miesnie zrobią :P Ja mam AA Expresso SLIM Serum Antyc. w Żelu - nie wiem czy skuteczne - w kazdym razie uzywam od wczoraj chocby po to by sobie wmawiac ze działa :D taki efekt placebo I do tego Eveline Serum Modeluj.tyłeczek i brzuch - a to jest mile bo potem mieciutki jest brzusio i pupa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Hej Kobietki:) Witam serdecznie z samego rana:)))łoj ale ja się wczoraj źle czułam...chyba muszę więcej kalorii do diety wprowadzić...do tej pory jadłam jeden posiłek dziennie((kasza gryczana, brokuły, pierś z kurczaka gotowana) i ćwiczyłam około 40 minut dziennie... no i wczoraj jak wracałam z pracy tak fatalnie się czułam...kręciło mi się w głowie, ciemno przed oczami...ledwo doszłam do domciu...a że winda się jak na złość popsuła...i na 10 piętro musiałam piechotką... No i siłe to miałam zrobić sobie tylko kanapkę z wędliną, serem pomidorem i szczypiorkiem..i chyba ze 3 zjadłam... Oj chyba za szybko chciałam zrzucić zbędne kilogramy...muszę coś zmienić:) A dzisiaj - 8 dzień:)od rana popijam herbatkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
A co do reszty to pożalić się muszę...wczoraj spadł mi ze ściany telewizor:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((i nie działa:((((((((( M zabrał go zobaczy co się da zrobić...no chyba sobie w łep strzele:(((jakbym mało wydatków miała przed ślubem:((((((((((((A i jeszcze kolędę mam w poniedziałek a nie mam świeczników i reszty...do rodziców chyba muszę pojechać...a nie mam kiedy:(((((bo dzisiaj mam umówiona jestem z fotografem....w końcu udało się znaleźć...za nawet fajną sumkę:)tyle dobrego.... Oj i z tego wszystkiego zjadłabym prince polo:)Normalnie jak nałogowiec....jak alkoholik ma problemy to ucieka w wódkę a jak ja mam problemy to w słodycze bym uciekła...ale trzymam się..nie kupiłam nic rano:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo....hejka dziewczyny Karinaaaa83 => 🖐️ mowisz tv spadl i nie wiadomo co z nim bedzie...powiem Ci,ze ja fakt...jeszcze slubu nie planujemy,ale na pocieszenie ,wyobraz sobie od maja/czerwca 2009 ciagle nam sie cos psuje,szczegolnie z kompem.Najpierw plyta glowna padla,wywalilo kondensatory czyli sie spalila...co za tym idzie ramy,procesor i grafika tez do wymiany....potem zaraz padl dysk,nastepnie spalil sie monitor razem z nowymi ramami...znaczy przez monitor spalilo sie gniazdo od grafiki albo odwrotnie...ostatnio przestala dzialac nagrywarka...do tego junkers sie popsul....trzeba bylo nagrzewnice wymieniac....heheh..fajnie co???łacznie to wszystko ponad 4000 nadprogramowych wydatkow,przez to musielismy sobie oszczedzic na wakacjach w tym roku i tylko na kilka dni w gory sie wyskoczylo..... ale u Ciebie mam nadzieje,ze tv jednak sie uratuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety to moze faktycznie dodaj ze 200-300 kcal,bo jesli juz po tygodniu mniej wiecej organzim w ten sposob zareagowal,bolem glowy itd to moze zbyt radykalnie obcielas te kalorie.... wiesz...lepiej nie igrac ze zxdrowiem,bo po co ma sie jakies paskudztwo przyplatac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Egocentrycznej => pisalas,ze daje czadu,bo prawie 4 kilo....powiem Ci,ze ja tak mam zawsze...pierwszy tydzien albo dwa spada mi po 3-4 kilo a potem raptem kolo kilograma na tydzien. Mikoto pytalas wczoraj o hula-hop.Potwierdzam,ze jest skuteczne.Tylko wiadomo,systematycznosc.Przy zalozeniu minimum co drugi dzien po jakies 10-15 min jednorazowo albo 2-3 razy po 5 minut po miesiacu masz kolo 5 cm mniej w talii.I boczki sie zmniejszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina natomaiast w kwestii uciekania w slodycze,powiem Ci,ze ja bylam maniakiem czekolady i batonikow,ale tak do 21 roku zycia.potem jakos tak nie wiem czemu,samo mi przeszlo....Mianowicie jadlam te czekolady i batoniki a w ktoryms momencie sie zorientowalam,ze ostatniego batonika czy czekolade jadlam ponad 3 miesiace wczesniej i wcale mnie nie ciagnie do slodkosci.I dzieki Bogu juz 4 lata mi sie trzyma niechcec do slodyczy.Jest to wyobraz sobie tak dobitna niechcec,ze wrecz czuje mdlosci na sama mysl o czekoladzie..... Moj M jest stosunkowo łasuchem w porownaniu do moich aktualnych zapotrzebowan na slodkie.Wyglada to tak,ze tam raz w tygodniu mu kupuje jakas czekolade czy snickersa,albo innego grzeska i tyle.Czasem ciatko tortowe.Sama dla siebie moze raz na 2 miesiace jakiegos pawelka sobie kupie(tak ja to mialo miejsce np wczoraj :-) ) kuurcze jak ja sie rozpisze to strony braknie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahaaa..... MyLittleOne=> jestes z Częstochowy rdzennie,ze sie tak wyraze czy tylko studiujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
No to też nie za kolorowo...Boże złośliwość rzeczy martwych:(((chyba mnie szlag trafi...bo właśnie M dzwonił, że naprawa się nie opłaca....zabije tego faceta który mi montował tv....zabije i będę miała święty spokój...tyle kasy poszło na telewizor:(((ok...spokojnie... nieźle mi się ten rok zaczyna:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Boże to jak ajk byłam mała...to nie mogłam patrzeć na czekoladę:)))rodzice do tej pory się śmieją, że znajdowali ją we wszystkich możliwych miejscach w domu...bo chowałam...tak nie lubiłam..a że mam hipoglikemie...to musiałam jeść...co by cukier się wyrównał... No a teraz...to śmieją się, że za prince polo to własną rodzinę sprzedam:))))Z M to mamy tak, że ja mu oddaje kotlety o on mi sernik:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie....wcale nie bylo kolorowo.Dlatego ja mam nadzieje,ze ten nowy rok bedzie lepszy,bo przeciez ten 2009 w moim przypadku to obfitowal w roznego typu nieszczescia,ze chyba limit na conajmniej 3-4 lata"wykorzystalismy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh....a widzisz...to bysmy sie pod wzgledem zywieniowym tez dogadaly...hehe....jakbym miala taka wspollokatorke np to tez bymm wszystkie slodycze,ciasta,slodkie bulki itp oddawala.....zdecydowanie preferuje kotleta od czekolady....hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, i ja was witam z rana;) wczorajszy dzien zaliczam do udanych, pomimo ze wieczorem spotkalam sie z kolezanka ogladac jej nowe mieszkanie, to skonczylo sie tylko na lampce czerwonego wina, a potem juz soczek jablkowy i herbatka. A do jedzenia suszone jablka. Karina- taki telewizor chyba jak jest dobrze zamocowany to nie ma prawa spasc? Ech...zlosliwosc rzeczy martwych. Pomysl sobie ze jeszcze tylko pare miesiecy i koniec wydatkow. A wspomnienia ze slubu, gdzie ty stoisz smukla jak łania w białej, długiej sukni, trzymasz za rękę swego lubego, wpatrzonego w ciebie jak w obrazek i w ciszy kościoła wypowiadasz sakramentalne "tak", pozostana:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym,ze za koltelta to moze bym rodziny nie sprzedala,ale za buraczki tarte na cieplo,albo salatke krymska(wiesz,taka z kap pekinsta,troszke majonezu,pora,ogorki konserwowe,cebulka i kilka zóltek jajka)albo za brokuły z sosem beszmelowym.....ooo i jeszcze za spaghetti :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...no a u mnie roznie...raz mam ochote na kotlecik, raz na czekolade. Chociaz musze wam powiedziec, ze od kiedy jestem teraz na diecie, to za slodkim mnie jakos nie ciagnie (pomimo tego sernika wczoraj, ale zjadlam go bardziej z glodu i ze akurat byl dostepny) , pomimo,ze niedlugo powinnam dostac okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jagienka 🖐️ jakze kwieciescie opisalas moment slubowania....ja osobiscie mysle najpierw slub cywilny a koscielny gdzies po roku,a to dlatego,ze ogolnie boje sie slubu .....cywilny mi sie wydaje mnie wzruszajacy...a ja jestem "etatowa płaczka-histeryczka" jak sie niektorzy smieja....strasznie sie wzruszam i ciagle placze.Moj M sie smieje ,bo zawzse na kazdej komedii ktora ogladamy znajde sobie moment do placzu i wzruszenia.A nawet nie wiecie jakie to moze byc utrudnienie w zyciu.Ostatnio natrafilam na allegro na aukcje gdzie schronisko szukalo dla bezdomnych zwierzat domu to wylam chyba z pol godziny.W sumie ja to bym najchetniej zalozyla jakies swoje schronisko dla psow,kotow i koni.A pomine fakt,ze po ulicach chodzac ciagle sie przyplatuja do mnie jakies psy,koty.Zawsze jak jakiegos widze bidula blakajacego sie po ulicy to mimo,iz wiem,ze tak sie nie powinn\o robic,w sensie podchodzic,glaskac i nie daj Boze jeszcze dokarmiac.....ale tak robie i labidze przy tym strasznie .....oj glupia baba jestem i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×