Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga Wawa

Ślub we wrześniu/październiku 2010

Polecane posty

witamy Anetko... widze twoja stopke... przy wzroscie 175 chcesz wazyc 60 kg... nie za duzy spadek wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M mówi, że mnie woli jak mam więcej ciałka, bo wtedy mam większy biust i pupę;) Ale ja lepiej się czuję ze sobą jak ważę mniej, dlatego chciałabym dla siebie dobrze wyglądać i za parę lat oglądając zdjęcia ze ślubu patrzeć na siebie z zachwytem hehe;) Na siłę nie mam zamiaru się odchudzać, ale jeśli racjonalne odżywianie i trochę ruchu pozwoli mi jeszcze zrzucić 2 kg to będę szczęśliwa, jak nie to trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już ją zlikwidowałam:)Spadek wagi to byłoby raptem 6 kilo...no ale...M stwierdził, że jak w zeszłym roku byliśmy na wakacjach - a ważyłam wtedy 63 kg...to już tak średnio mu się podobałam:) "Kości Ci tak wystawały..na biodrach i takie obojczyki wystające" - koniec cytatu:) Także 64 kg i tak staram się trzymać...chociaż kusi mnie jeszcze te 4 kg zrzucić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skazana - ja tez zmienilam nawyki zywieniowe, ciemny chleb, posilki o stalych porach, mniej slodyczy... od niedzieli tenis... a nad cellulitem bede musiala popracowac... chociaz powiem wam szzcerze, nasza wspolczesnosc zrobila z nas niewolnikow wlasnego ciala, ladna cera, piekne wlosy, brak nadwagi, bez cellulitu, dlugie paznokcie..., szkoda gadac nie mowie zeby nie dbac o siebie naogladalysmy sie zdjec w gazetach, ktore sa po godzinach obrobki graficznej i mamy namieszane w glowach no coz w ciezkicha czsach przyszlo nam zyc a co to za perła do ząbków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Anetka teraz to brzmi rozsadnie... ale tych 4 nie zrzucaj... nie jest milo obijac sie o wystajace kosci partnera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aneta!:) Widzę, że też ślubujesz 4 września:) Właśnie nie wiem jak to jest z tymi naszymi facetami, mój mówi, że woli jak jestem pulchniejsza, ale na ulicy nie ogląda się za pulchniejszymi tylko za szczupłymi laskami z nogami do nieba:p Oczywiście nie robi tego świadomie, ale widzę jak mu oczy lecą;) Więc nie wiem czy faktycznie tak jest że bardziej mu się podobam pulchniejsza czy po prostu chce być miły...:) W tamtym roku schudłam 7 kg i też mi mówił że jestem za szczupła (mam 173, dwa lata temu ważyłam 67kg, w tamtym roku 60kg, obecnie 62kg) ale ja czułam się dużo atrakcyjniejsza i pewniejsza, a chyba najważniejsze żeby samemu dobrze czuć się ze sobą...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keira masz rację co do tych gazet ukazujących piękno... Ludzie mają większe problemy niż dwa kilo nadwagi... Ale tak to jest, że jak człowiek nie ma innych problemów to sobie wynajduje takie... Ja zmieniłam dietę i postanowiłam się więcej ruszać dla zdrowia, żeby móc wejść na 4 piętro bez zadyszki, ale też chciałabym dobrze się czuć we własnym ciele... Bo mam koleżankę która waży 90 kg, a dobrze się z tym czuje, jest radosna, dzięki temu ma piękną promienną twarz i jest naprawdę 100 razy ładniejsza niż wychudzone na siłę dziewczyny... A co do perły to jest to żel wybielający, można go kupić w aptece za ok 60-70 zł lub taniej na allegro, sa dwie nakladki,m tam się nakłada żelu i trzeba 30 min z tym chodzić... I tak codziennie... Trochę żmudna praca, ale dużo tańszy sposób na wybielenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w 100 procentach...oglądamy te wszystkie laleczki...zrobione...i później same chcemy być takie same:)Mimo, że dobrze zdajemy sobie sprawę, że gdyby nad nami pracował taki sztab kosmetyczek, dietetyków, fryzjerów, stylistów...nie miałybyśmy sobie równych:P U mnie to w psychice siedzi...bo ja kiedyś wielkogabarytowa kobieta byłam...prawie 100 kg ważyłam:)I teraz każdy kg na plus...ogromnie przeżywam:)) Co do różnego rodzaju zabiegów przed ślubem:P Ząbki - skończyłam leczyć w kwietniu...wymieniłam wszystkie plomby...usunęłam kamień...i kupiłam sobie tę perłę do zębów..a dodatkowo...kupiłam taką francuską pastę..też super efekty... No i obecnie zapuszczam brwi:P Gdybyście mnie teraz zobaczyły:P..Chcę kształt zmienić..no i moja kosmetyczka kazała..nie depilować...minimum dwa tygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 1988
SKAzana widze ze Egipt slynie z zareczyn:) ja tak teraz mysle o podrozy poslubnej i moze wlasnie egipt ,ale nie wiem czy nie ewyjdzie nas to za drogo i jak sie tam sprawy maja koncem wrzesnia?! keira83 tez mam lęki, ze nie podolam macierzynstwu ze nie bede umiala sie tym dzieckiem zajac albo ze bede bardzo zmeczona(psychicznie) siedzeniem z nim caly czas w domu, ale mysle ze takie zachowanai przychodza naturalnie:) noszac takiego szkraba 9 miesiecy pod swoim serduszkiem nie mozna inaczej:) Magda141086 u nas ta sama decyzja z zabezpieczeniem:) tylko ze aj leczylam sie tez hormonami,ale teraz sie oczyszczam 3 miesiace do slubu, musze sie pozbyc resztek tego swinstwa z mojego organizmu, wiec nie zdziwie sie jak zycie zadecyduje u nas przed slubem :) magda dziecko to powinna byc wspolna decyzja i aj uwazam ze jaks ei pojawia w milosci to wszytsko mozna dobrze poukladac:) Co do dbania o siebei to ja jzu od zeszlego roku wrzesnia regularnie odwiedzam kosmetyczke, mialam dawniej tradzik i zostalo mi troche nei ladnych blizn przeszlam kuracje 8 zabiegow mikrodermabrazi , kwasami owocowymi oczyszczania itd. teraz daje jej troszke odpoczac a przed slubem oczyszczanei i jakies maseczki nawilzajace, pozatym nosze staly aparat ale koincem lipca maja mi na szczescie sciagac :) zeby mam bardzo biale choc dziwnym trafem przyzolkly po aparacie troche i to pewnei po kawie ale doprowadze je do siebei jakas zwykla pasta wybielajaca. Dbam tez szcegolnei teraz o paznockei chodze na maniciure biore witaminki bo na slubie chcaialm swoej naturalne. Wiadomo balsmamy maseczki do wlosow itd:) Co do diety to jetsem szczupla osoba wiec nie potrzebuje ale kurcze jem naprawde same swinstwa i widze ze odbija sie to znowu nei na mojej figurze ale cerze, wiec postanowialm ze przez lato wiecej owocow wody straam sie jeszcz troszke zdrowiej, dawniej moim snaidaniemmbyly zazwyczaj 2 czeklady teraz potrafie i pilnuje sie by zjesc jakies bulki:) wiec jets postep:) Aneta83 witamy witamy:) kurcze 4 wrzesnai to najwczesniejsza data na tym forum bedziesz nam wczesneij opowiadac ajk to wypa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
to się naczytałam :))), nie nadążam za Wami. No to tak nasze życie pokręcone jest z deka. Ja mam 24. on 27. Kiedyś już pisałam, że od dziecka byliśmy razem. Zareczylismy się dzień przed wigilią, ja w dresie robiałam swiąteczną sałatkę, a on oglądał tv, w pewnym momencie pyta czy przejedziemy się na Wisłe (mamy jakies 4km czesto jezdzimy) a ja, że tak ale tylko na chwilę, bo muszę skończyć tą sałatkę. :)) Wsiedliśmy w samochód i jedziemy mijamy wisłe, kolejne km, wiec pytam gdzie jedziemy, on że do miasta dalej ok. 40km ja że ok, przejechaliśmy tamto miasto i jedziemy dalej. Więc ja zaczęlam sie domyślać, że jest coś nie tak, i ze on chyba coś planuje, wiec mówie proszę Cię ja mam dres, majonez na dłoniach heh, jestem rozczochrana, nie pomalowana, i kwiczę tam, smiejąc się jednocześnie. Nasza podróz zakończyła się ok.24 w nocy na molo w Sopocie, a w sumie na jego końcu, z klęknięciem w strasznym mrozie, i łzami nas obojga... aha no i tym moim dresem. Nawet teraz łza mi się zakręciła. Tylko, że nam pół roku później życie spłatało figla i rozstaliśmy sie. Był to dla mnie mega cios, ale nauczyl mnie zycia. Po dwóch latach zeszlismy się i jest bardzo dobrze mam nadzieje, ze to się już nie zmieni. Nasz pierwszy slub miał być 7 czerwca 2008, ale nie doszło do niego. Teraz sobie myslę, że może i dobrze bo byłam młodziutka, nie znałam życia, teraz mam już trochę za sobą, bo te dwa lata były czasem doświadczeń i nauki życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 1988
Maibe Mialam cos podobnego tyle ze nie na dwa lata tylko5 miesiecy..przez ten czas wiele zrozumialam i choc wszyscy mi mowili ze nie wchodiz sie dwa razy do tej samej rzeki nie zaluje :) wlasciwie cudem okreslam to ze jestesmy teraz razem a wlasciwie przeznaczeniem , bo jakze mogloby byc inaczej :):) krotko po naszym zejsciu D mi sie oswiadczyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maibe o kur...de, ale historia nie boisz sie wchodzic drugi raz w to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
My drugich oświadczyn nie mieliśmy, podejrzewam, że dostnę nowy pierścionek w dniu ślubu jako prezent. Co do zabiegów, ja nie mam problemów większych, zapisałam sie na peeling kawitacyjny, oraz masaż i zagieg jakis na całe ciało taki odżywczy. Mam 160 wzrostu, 55 kg wagi, w tą zimę przytyłam 3kg, bo tak to ciagle ważyłam 52 kg, ale nie narzekam, podejrzewam, że zrzucę ze stresu przed samym slubem z 2 kg, wiec nie odchudam się. Co do zębów mam zdrowe i ładne, ale o te perły zapytam w aptece :). Nie sądziecie, że przesadzamy wszytko idelanie itd. to tylko jeden dzień, i tak bedziecie piękne, bez tych wszytkich zabiegów i ton wydanej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Bałam sie na początku teraz już nie. Nigdy nie wiesz co jest Ci pisane, ktoś nowy też może okazać się inny niż był. A poza tym ciezko jest zyc z kims myslac o swoim bylym. Pokrecone to wszytko, dzis nie zaluje swojej decyzji, wolałam wejsc do rzeki drugi raz ;) i przekonac sie czy warto(bo zawsze mozna zrezygnowac) niz nie wchodzic i pol zycia zastanawiac sie jakby to bylo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę, że niektóre z was faktycznie maiły nieciekawe przejścia:( Ja z moim M..jestem niecałe 3 lata...tyle, że ja w tym roku kończę 27 a on niedawno skończył 31.. na początku było różnie...Bo on sie bał troszkę...bo była się gdzieś na horyzoncie pojawiła - tyle, że ona już miała męża i dziecko.... no ale..ja nie dam z siebie dziwoląga robić....dałam mu tydzień...albo się decydujesz i jesteśmy razem bo ja chcę..i jestem w stanie dać nam szansę..albo każde zabiera swoje zabawki i koniec... Finał 4 września:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Od powrotu jestesmy juz rok na razie jest bardzo dobrze a za razem inaczej niz kiedys. Czesto tak bywa, ze ludzie ktorzy sa ze soba od lat, pierwsze zwiazki itd. rozpadaja sie, bo chca sprobowac czegos innego. Mysle ze ten rok wystarczyl nam na sprawdzenie czy jednak to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Anetka to widze my taki sam uklad wiekowy oj nam tez byla mojego M mieszala nieziemsko... do dzis boje sie czy nie przyleci na slub.. brrrr oby nie... musze pomyslec nad jakas ochrona przy kosciele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 1988
Ja mam natomiast 172 cm i przy dobrym dniu tzn takim pelnym jedzenia waze 50 kg moja normalan waga to tak 48 kg bardzo ciezko mi przytyc ale ak samo trudno mi schudnac:/ w sumei sie ciesze mam andzieje ze przy dziecku mi sie to nei zmieni:) chcoiaz przed samym slubem moze sie waga jescze troszke zmienic jestem dosc wysoka i szczupla wiec dlatego tez chcialam suknie taka ksiezniczkowata bo w takieu skromnej poprostu ginelam i jakos nei wygladalam za dobrzez a taka ksiezniczka anadje mi ksztaltow:):) juz taka jestem ciekawa reakcji D jak mnie w niej zobaczy w dniu slubu!!! :D:D chce zaczac chodizc an basen, na aerobik czasme chodze musez soebi troszke miesni wyrobic haHAH I TEZ CHODZE PO LEKARZACH SPRAWDZAM CZY MAM WSZYstkie szczepienia w razie w :) maibe dokladie ciekzo jets zyc z kims innym myslac o bylym ja tak mialam tak szczerze to nie wiem czy gdybysmy sie nei zeszli czy umialabym sobei zycei ulozyc z kims innym mysle ze to on jets mi pisany:):) my od tego drugiego zejscia jetsemy juz rok i 3 miesiace razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Ja nie wyobrażałam sobie slubu w ogóle z kimś innym albo zamieszkania nawet....no tak to czasem bywa, to cięzko masz z wagą, mam takie koleżanki jak Ty :)) chudzinki:)), faktycznie ślicznie Ci bedzie w takiej sukni. jak tym modelkom ze zdjęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keira...mam nadzieje, że nikt wam tego dnia nie popsuje:) No ja zanim poznałam M..długo byłam sama:)ale tylko z własnej winy... jeszcze na studiach...dokładnie na 3 roku zainteresował się mną facet, który mnie fascynował od pierwszego spotkania...no ale gdzie mi 100 kg bombie do takiego chłopaczka - przystojny...wysoki...świetnie ubrany...wzięłam się za siebie schudłam...nabrałam pewności siebie...przefarbowałam włosy..i osiągnęłam sukces:)zależało mu...dzwonił..pisał...kupował kwiaty...prezenty...organizował dla mnie imprezy..starał się chłopak...może się zakochał:P No ale za nic nie dałam po sobie poznać, że mi zależy..głupia gówniara:P Dostałam kilka razy ostrzeżenie, że on się nie pozwoli tak traktować..ale byłam tak pewna siebie, że nic nie docierało...w końcu dał sobie spokój...odszedł bez słowa:)Wcale mu się nie dziwię:) A najśmieszniejsze, że pracował w banku...a mój M jak się poznaliśmy też był bankowcem...stwierdziłam, że to chyba przeznaczenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrrr, pustego posta wysłałam...:) Aneta - witaj w gronie 4wrześniowych PM:D jest nas już parę, ale widzę że niewiele się ostatnio odzywa... Masz już wybraną suknię ślubną? Jak tak to my bardzo chętnie pooglądamy;) Widzę że temat dzieci się rozwinął:D dziewczyny, jestem pewna że każda z nas da sobie kiedyś z nimi radę, nie będziemy ich przecież same wychowywać:) A jeśli chodzi o jakieś zabiegi itp, to chyba jestem lata świetlne za Wami... Nic jeszcze nie zaczęłam ze sobą robić... Potem będę jak Tarzanica wyglądać;D Chyba muszę zmienić szampon na mój stary ulubiony, bo po zmianie zaczynają mi się rozdwajać końcówki, a na tamtym miałam włosy idealne (bez stosowania odżywek i maseczek na włosy) przez całą zimę i większy kawałek wiosny, dopóki nie kupiłam innego szamponu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych zabiegów...to ja sie jeszcze na dwa zabiegi mikrodermabrazji diamentowej zapisałam:)jedna na początku sierpnia...żebym wiedziała..jak po tym wyglądam..podobno...nie jest się tak czerwonym jak po zwykłej... A no i powiedzcie mi co robicie z włosami...jakieś maseczki...dobre szampony...co polecacie??a może jakieś tabletki...brała któraś z was tę belisse?:)czy jakoś tak?coś takiego żeby wzmocniło włosy...mam długie i lśniące:)ale będę miała czyste4 sumienie jak coś zrobię:) A no i powiedzcie mi...możecie polecić jakąś rękawicę do masażu?:) Suknia...już kupiona...na początku lipca idę na przymiarkę no i będą brały miarę na bolerko:)..buty już kupiłam...ale takie najzwyklejsze za 100...bo i tak na jedna noc tylko....w tym tygodniu idę bielizny szukać...największy problem mam ze stanikiem:P A powiedzcie mi pończochy czy rajstopy? jak pończochy to samonośne czy pas?:P... A no i bukiet też już wybrałam...w przyszłym tyg. jadę wszystko do kwiaciarni ustalić...a dzisiaj w kościele spisujemy protokół:P Link do sukni:) http://www.sarah.com.pl/foto/galeria.php?id_kat=3&id=2935&num_foto=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilemorh
Dziewczyny, ja nie nadążam z tematami ;) Dziewczyny ja też się zastanawiam nad wybieleniem zębów, bo sukienka jest śmietankowa i jakoś te zęby żółto przy niej wyglądają że mi wstyd tak wyskoczyć. Orientowałyście się ile coś takiego kosztuje? Anetka - ja też sobie myślę, że to wszystko co się w moim życiu wydarzyło, musiało tak być, bo dzięki temu poznałam mojego narzeczonego (10 lat temu, ale dopiero od ponad 2 jestesmy razem:) no i sprawiło że jestem mądrzejsza o tamte wydarzenia. Loonah - fajnie że już się staracie o dzidziusia. Ja kiedyś bardzo chciałam, a teraz im jestem starsza tym bardziej się boję. To zabrzmi egoistycznie ale boję się że dziecko mnie uwięzi w domu, że będę przemęczona, rozdrażniona i ogólnie odbije się to negatywnie na naszym związku. A jak wy sobie radzicie z takimi myślami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, bardzo ładna sukienka, dekolt bardzo ciekawy ja szukam tylko ponczoch samonosnych, bardzo wysokich, zeby nogi sie nie obtarly :/ ale powiem szzcerze ze stanikiem tez bede miala problem, znalezienie dobre bardotki w noralnej cenie bedzie graniczylo z cudem, chcialam kupic przez internet, ale chyba zrezygnuje bo po ostatiej przymiarce w sklepie z bielizna wiem ze to nie bedzie takie latwe is zybkie... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilemorh
Aneta - a co do włosów, ja robię sobie płukanki ze skrzypu i pokrzwy, przy czym pokrzywy jest tylko troszeczkę bo potrafi farbowac na zielono ;) i taki wywar gotuje 10 minut, po umyciu włosków spłukuje je najpierw wodą a na koniec skrzypem. Część wywaru wypijam, wydaje mi się że to skuteczniejsze niż tabletki, pod warunkiem ze ma się czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×