Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allooo

dawca

Polecane posty

Gość allooo

ja i moj maz zdecydowalismy sie na dziecko a poniewaz moj mą z jest bezpłodny .,wykonalismy zabieg inseminacji z dawcą ,jestesmy rodzicami półrocznego synka . czy są tu osoby które podjeły taką decyzje ? co myslicie i o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Od dawna od czasu do czasu myślę nad takim problemem, co by było gdyby okazało się że mój partner życiowy jest bezpłodny, i każdorazowo upewniam się że chciałabym właśnie takiego rozwiązania: utrzymać związek i mieć dziecko z dawcą. Tym samym uważam że znalazłaś najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
nam udało sie za pierwszym razem :-) po prostu uznalismy ze nie ma sensu leczyc sie latami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
To twój mąż mógł się leczyć ale zrezygnował? Nie będzie miał potem jakichś żalów? Może po prostu nie mogliście tracić czasu lub nie mieliście pieniędzy (podobno koszta bywają horrendalne)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
niby kazdy facet ma nasienie i mozna cos pobrac ale to trwa i nie daje za dużo szans na ciaże i moj mąż sam zdecydował o dawcy , czas moze był ja mam 29 on troche więcej , pieniądze tez są ,ale dzieki temu że taka podjelismy decyzje teraz jestesmy rodzicami a nasze życie nie kręci sie wokół tego jak zajść w ciąże , po prostu z niego korzystamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja1979
no i wszystko na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chcial wychowywac
cudzego dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
ono nie jest cudze tylko NASZE życie różnie sie układa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak
Dziecko macie, ale nasienie jest obcego faceta, o którym nic nie wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak
Byłabym wdzięczna gdybyś autorko coś na temat napisała, jestem ciekawa itd to nie żdna wścibskośc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
to wszystko było robione w klinice . cechy zewnetrzne i wykształcenie się wybiera :-) nie wiem co byś chciała wiedziec jeszcze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak
Kurcze... Podziwiam Was i oczywiście cieszę się,że jesteście szczęśliwi:) jeszcze mam pytanie, a jak wygląda sam zabieg itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak
A tak wogóle,to kiedy dziecko Wam podrośnie, będzie bardziej rozumiało pewne sprawy itd to czy powiesz mu,że jednak tata nie jest biologicznym tatą, czy chcecie zachować to dla siebie? Rozumiem,że wybieraliście takie cechy zewnętrzne,żeby dziecko było podobne do męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
to wszystko wyglada jak zwykłe badanie ginekologiczne , wczesniej trzeba sie przygotowac do ciązy no i byc zdrowym . pewne jest to ze dawca nie ma żadnych chorob genetycznych :-) nasze dziecko sie nie dowie ,bo my mu nie powiemy a nikt inny o tym nie wie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie czy moglabys
w miare szczególowo napisac, o jakie cechy prosiliscie ( czy tez dostaliscie je do wyboru) - no bo pewnie kazdy by wolal przystojnego wysokiego absolwenta bdb uniwersytetu - iak to wygląda? Czy tez mowilas np jaki kolor wlosów, oczu? i na ile dawca jest anoonimowy, czy mozna po cechach dojsc do tego, kto nim byl? I nie wiesz skad biorą dawców, jakie oni musza spelniac kryteria? Czy dawcy sa z jednego kraju - z Polsk? Z jakiegos regionu? Wiesz cos blizszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie czy moglabys
dziecko moze miec inna grupe krwi, wiec moze sie dowiedzec ( co zreszta nie musi byc zadnym dramatem dla nikogo, ale lepiej sie przygotowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak
Ja z mężem mam dwójkę dzieci 4letnią córkę i miesięcznego synka. Córka jest z mojego pierwszego związku i w sumie odkąd skończyła pół roku widywała tylko mojego obecnego męża,bo jej biologiczny ojciec nigdy sie nią nie interesował, później zaczęła mówić do mojego partnera tata i tak zostało do dziś. Najbardziej przeraża mnie fakt że będę musiała powiedzieć jej że jednak tata nie jest jej biologicznym tatą :( nie mam zielonego pojęcia kiedy jej to powiedzieć i co? Nie wiem jak zareaguje :( mam na nia zasadzone alimenty,jej ojciec ma pozbawione prawa, mieszka zaledwie pare ulic dalej i nie wiem jak to będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
gr krwi jest taka sama jak męza . wybiera sie kolor oczu włosów wzrost sylwetke i wykształcenie ale bez uczelni , nie mozna dawcy poznać na tym to polega mąż podpisał papiery ze nie moze nigdy zrzec sie dziecka przejmuje prawa i obowią zki biologicznego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie widze problemu
zeby zaadoptowac dziecko czy tez byc rodzina zastepcza. wiele osob puka sie w glowe i mowi ze nie byliby w stanie wychowac cudzego dziecka. ale kiedy dziecko przychodzi do nas to jest nasze. dla mnie nie jest istotne czy to dziecko urodzone przeze mnie czy nie. moj maz tez ma takie samo podejscie. mysle ze ja nie poszlabym na taka metode gdyby maz nie mogl miec dzieci. dziecko z dawca byloby dla mnie "nienaturalne i obce" sorki za wyrazenie, i dlatego wolalabym adopcje ale szanuje wasze decyzje kazdy ma prawo do wlasnych odczuc i wyborow pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po invitro
Ja rozważam taką opcję. Podeszłam nawet do AID - inseminacja nasieniem dawcy, ale się nie udało. Miałam dwa programy in vitro z nasienia męża no i jestem w piątym miesiącu ciąży. Nie mniej drugiego dziecka już nie urodzę, to niestety fakt - względy medyczne. Dlatego od 2 lat czekamy na dzieciaczka z ośrodka adopcyjnego. Także nasz drugi maluch, bo nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka, będzie adoptowany. Mój mąż zanim dowiedzieliśmy się, ze jest bezpłodny, no jakieś tam pojedyńcze plamniki miał, stąd decyzja o in vitro, nie wyobrażał sobie wychowywać cudzego dziecka. Koszmar leczenia przez 5 lat, moje łzy, rozpacz, i odwiedzanie domu dziecka, zmieniły totalnie jego poglady. Jakoś życie prostuje nasze zapatrywanie się na świat,teraz mu nie przeszkadza, czy będzie chował dziecko swoje czy obce. A tak będzie miał i swoje i obce:).... Nie widzę sensu mówienia dziecku przy AID że ojciec nie jest ojcem. Jest to do sprawdzenia po kodzie dna jedynie, ciekawe który osoba z tego forum sprawdzała dna swoich rodziców ze swoim. Problem nie istnieje. I jeszcze coś. LUDZIE BŁAGAM WAS NIE GADAJCIE, ŻE WY PODZIWIACIE KOGOŚ, ŻE POSZEDŁ NA AID CZY NA ADOPCJE. Tu do cholery nie ma czego podziwiać, to jest naprawdę naturalna sprawa. Kobiecie w ciąży też mówicie, ze ją podziwiacie, ze w ciąży jest. Do adopcji i innych form rodzicielstwa zmuszają nas ludzkie tragedie, a znalezienie rozwiązania, nie wymaga niczyjego podziwiania. RODZICIELSTWO TO NATURALNA KOLEJ RZECZY. I jak mi ktoś mówi, że mnie podziwia, to ja się go pytam za co. Jeszcze nie uzyskałam normalnej, przemawiającej za tym podziwem odpowiedzi. Mówiąc, ze się kogos podziwia za tak normalną rzecz jak AID czy adopcja, to jest jednoznaczne z nietolerancja, a co ci ludzi winni, że inaczej dzieci miec nie mogą. Nic. Mają poprostu poukładane w głowie i rozróżniają dwa pojęcie: cierpieć na bezpłodność a cierpieć na bezdzietność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allooo
no własnie nas nie trzeba podziwiac ,bo naprawde nie ma za co .my poprostu jestesmy szczesliwą rodziną. Nic wielkiego nie zrobiliśmy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Pozwolę sobie tu do was dołączyć. Jestem w takiej samej sytuacji, mój mąż jest całkowicie bezpłodny, absolutny brak plemników bez mozliwosci leczenia. To przyszło na nas jak grom z jasnego nieba i było to poczatkiem wielkiej rozpaczy. Potem były kolejne badania, biopsja i.t.d . Od zawsze czułam ze chce miec rodzine, być mamą i kochac urodzone przez siebie dziecko. Juz jako nastolatka nie mogłam doczekac sie kiedy przyjdzie czas kiedy założe rodzinę. a tu nagle taka wiadomość!! Dowiedzielismy sie o możliwości skorzystania z nasienia anonimowego dawcy. Na poczatku nie chcielismy, ale potem wszystko przemawiało za takim rozwiazaniem. Podjelismy 2 próby AID-nieudane. Potem miałam badanie drozności jajowodow ktore wykazało u mnie niedrożność , czyli kolejny cios w serce. Pozostało tylko in vitro. w sierpniu miałam 1 zabieg dzieki któremu zaszłam w ciąże. Jednak poroniłam w 10 tygodniu i znowu rozpacz. W naszym domu zagościł ból i cierpienie bo nie możemy miec dziecka naszego wymarzonego. chcemy spróbowac jeszcze raz. Spytacie czemu nie adopcja?- z kilku powodów- jeden z nich to ze nie kwalifikujemy sie do adopcji bo nie mamy wymaganego stażu małżenskiego, po drugie nie mamy zbyt duzych zarobków. Procedura adopcyjna jest długa i żmudna. Trezba przechodzic specjalne kursy i opowioadac o sobie obcym ludziom, którzy próbuja oceniać czy nadajemy sie na rodziców adopcyjnych, chodzic do psychologa by uzyskac jakies zaświadczenia. Ja to wszystko rozumiem ze takie procedury sa niezbedne ale nie wiem czu dałabym rade przez to przejść. Poza tym bała bym sie ze kiedys adoptowane dziecko bedzie chciało znależc swoich biologicznych rodziców. W klinice nikt mi sie nie pyta o moj status majątkowy, o to jakim jestem człowiekiem,po prostu jestem ja i maz i lekarz który ma obowiązek dochować tajemnicy lekarskiej. A co do dawcy...w naszej klinice dawcy nasienia sa jednoczesnie honorowymi dawcami krwi, czyli zdrowi mężczyźni którzy nie robia tego wyłącznie dla kasy. To była nasza wspolna decyzja moja i męża , jestesmy zwykłym i ludzmi którzy po prostu pragna miec dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka001
my z mężem też chcielibyśmy mieć dzidzię drogą inseminacji z dawcą - czy ktoś mógłby mi polecić jakąś klinikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×