Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nika55555555

Cesarskie cięcie na zyczenie!!!! I nie tylko

Polecane posty

Gość ja mialam cc 10 dnmi temu
zadneo bolu,cierpeinia rowniez POLECAM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cesarek
no ja musiałam wstać po 6 godzinach! (taka polityka szpitala) a dzidziusia już od razu miałam przy sobie (w łóżeczku wiadomo bo ja plackiem leżec musiałam) choc i tak bolała mnie ogromnie głowa na 3 i 4 dzień ( po ustaniu znieczuleń) i to już w domu a 5 dnia jak nowo narodzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cesarek
a co do blizny jest i pewnie już tak zostanie...ale mi to nie przeszkadza no ale widzę że sa dziewczyny co bólu nie miały przy cc pewnie sa i takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cesarka to nie mniej bólu, ale ból okiełznany. krótki, i przewidywalny. a tak samo można mieć zle zrobione szwy na brzuchu jak i w pochwie po nacięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele zależy od lekarzy, opieki. jakby mną się dobrze zajęli, miałabym ból minimalny. dobrze byłabym znieczulona i choć ten pierwszy dzien gdyby ktoś zadbał... u mnie też w pierwszym dniu mała tylko leżała ze mną, bo nie mogłam wstawać, a potem już wszystko robiłam koło niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chcę miec cc, planuje miec w Iatrosie w warszawie. Nie zamierzam skazywac się na kilkunastogodzinne cierpienie, jak ktos chce rodzic naturalnie bardzo proszę, ja nie zamierzam...tylko dlaczego ciagle spotykam sie z opinią, że jak ja mogę, że to takie kobiece urodzic naturalnie, mam gdzieś taką kobiecośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latek i bardzo słusznie. nie daj się zakrzyczeć, nie słuchaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, bo choć byłam pewna swoich racji, parę razy dałam się zastraszyć, popłakałam nieraz z powodu głupich opinii innych. ech, te hormony chyba tak działałay. teraz jestem mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak czy siak miałam mieć cesarkę. Raz że ciąża bliźniacza (choć się tu zdziwiłam,bo przecież bliźniaki też się odzi naturalnie), dwa że ja bardzo wąskobiodowa jestem i mała ogólnie, a Dzieci stosunkowo duże jak na bliźnięta od początku były. Miałam zaplanowaną cesakę bez konkretnego terminu na 36 tc. Los chciał, że urodziłam przez cc w 27 tc. Powód cc chyba oczywisty w tym wypadku. PO Jedyny mankament, to że nie mogłam moich Szczęść zobaczyć od razu..........musiałam czekać do 2-giej doby. Bólu żadnego nie odczułam - może dlatego, że dużo mam operacji różnych za sobą i próg wytrzymałości na ból mam wysoki. Doszedł też u mnie stres i odwrócenie uwagi od takiej pierdółki jak cc wobec tego co działo się z Dziećmi. W 4-tej dobie po biegałam za karetką i inkubatorem w których mój Syn był wieziony na operację kardiochirurgiczną........ Pamiętam zdumienie Lekarza z zespołu N-ki - który po spojrzeniu w kartę na datę urodzin Syna i w jaki sposób się urodził - w spojrzeniu na mą kondycję w tak krótkim czasie po cc. Ale jak mówię - stres, rozpacz, przebyte operacje. Więc ja osobiście cc przechodze jak przysłowiowy katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze tak sobie właśnie przypomniałam moją Bratową - która rodziła zarówno naturalnie, choć skończyło się CC NA CITO jaki i poprzez CC. Z Jej relacji sytuacja wygląda następująco: Poród naturalny: Rodziła przez 36 h,po czym w kulminacyjnym momencie zabrakło Jej sił..........Dziecko próbowano "wypchnąć" z Niej, a Ona sama zemdlała..........i migiem na blok bo Dziecku tętno spadało masakrycznie. Druga ciąża planowane CC - szybko , spawnie, bez komplikacji. Po pierwszej akcji długo dochodziła do siebie.............i to nie ból w miejscu cięcia Ją unieruchamiał, ale obolałe mięśnie i siniaki na żebrach. Po drugim porodzie doszła do siebie w 2 dni, i nie bardzo kojarzy by Ją coś jakoś szczególnie bolało. Sama osobiście nie jestem ani za ani przeciw cc na życzenie. Dla moich Małych cc było mniej szkodliwe niż sn. Drugi Syn mojej Bratowej również jakoś nie ucierpiał na tym, że nie rodził się naturalnie............ W moim przypadku powiedziano mi, że cc dla moich Dzieci bezpieczniejsze, bo mniejsze ryzyko wylewów krwi do mózgu, że sn dla Nich to zbyt duże obciążenie, więcwobec powyższego nie wiem sama co myśleć o "wojnie" sn vs cc...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej rodzinie kobiety mają straszne porody. Nie mam pojęcia czy coś takiego może być dziedziczne i przekazywane z pokolenia na pokolenie ale trudne porody to już tradycja. I zawsze jest tak samo, że ciąża przebiega idealnie, książkowo, można nawet węgiel łopatą przewalać a nic się nie stanie. A gdy przychodzi poród to zwalają się chyba wszystkie możliwe komplikacje odbijające się i na dziecku i na rodzącej. Jest dziecko "warzywko" które zaklinowało się w drogach rodnych i przydusiło, są dzieci które uczeszczali na rehabilitację bo mają problemy z normalnym funkcjonowaniem bo podczas porodu coś im złamano, coś pekło itd. A małżeństwa to takie niedobitki bo kobiety w depresji, po wielu godzinnych porodach których nie interesuję mąż jako męzczyzna a nawet i dziecko schodzi na drugi plan. Przykładem tego są moi rodzice, byli moi dziadkowie i małżeństwa ciotek i kuzynów. Dlatego ja zdecydowałam sie na cesarkę na życzenie w prywatnej klinice. I ja jako jedna z nielicznych z mojej rodziny uważam że poród to coś cudownego ale przez cesarkę. Jesli chodzi o ból pooperacyjny to go nie było bo dostaję się przeciez leki przeciwbólowe. Ból blizny? Tez nic takiego nie było, było jedynie uczucie ciagnięcia tak jakby ktos w tym miejscu nakleił "za ciasno" kawałek plastra. Miałam bardzo dobra opiekę, miłych lekarzy. Dziecko i ja po kilku dniach wyszliśmy cali i zdrowi. Synek ma dziś prawie 4 lata. Jest zdrowym i silnym dzieckiem. Uczeszcza do przedszkola. Nie wiem jak to jest ze zdrowiem dzieci w innych placówkach ale w naszej zgrozą były i są nadal choroby. Dzieci chorują jedno za drugim. Syn jakoś nie choruję choc powinno być na odwrót według tego co głoszą przeciwnicy cesarek. To on powinien być wiecznie chory a dzieci urodzone naturalnie - zdrowe. Co mogę jeszcze powiedzieć... Obecnie jestesmy nad rozważaniem możliwości skombinowania sobie drugiego dziecka i jeśli do tego dojdzie to rozwiązaniem będzie też cesarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błysk w oku
A tnijcie sie, nawet w klinice w Nowym Yorku ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zyczenie
Jednej warga oklapnie po botoksie, druga ma krzywego cycka po sylikonie trzecia chodzi tydzien zgieta po cesarce ;) :classic_cool: na zyczenie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc123123123
zgadzam sie z na zyczenie. moim zdaniem nie ma sensu niepotrzebnie sie ciac czy to secarka czy operacje plastyczne.ja bym to nazwal okaleczaniem sie na zadnie. no ale wasze brzuchy wasz wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyyy 7898
Ewka Niestety, ale jestes kolejnym, głupim,nawiedzonym babskiem,ktore z braku zajęcia stara sie na sile układac życie innych. Po jaką cholerę zabierasz babo głos kiedy nie masz do powiedzenia nic, co wnosiło by coś nowego do dyskusji. Podajesz jakies zasłyszane przykłady i na siłe starasz sie komus wmówić, ze źle robi. Dlczego zachowujesz sie tak, jakbyś miała moralne prawo krytykowania tylko dlatego, ze urodzilas naturalnie. I dobrze, krzyz na drogę. Ale zamknij jadaczkę wkoncu i powól dziewczynom dzielic sie informacjami, pochodzącymi z pierwszej reki. Wynocha pod klinike prywatna i tam nawracaj te wstrętne leniwe baby, kóre maja czelnośc płacic za cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy kupe
robia przez lewatywe, przeć nie trzeba i odbyt nie boli jak sie nawpieprzaja za duzo czekolady :D , w dodatku tanio i jak sie ma wprawe mozna zrobic samemu, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie panie już się nie wtrącam w te "mila dyskusje". rodźcie swoje pociechy jak wam wygodnie. owszem jestem zwolenniczka porodu sn gdyż uważam ze jest on bezpieczniejszy zarówno dla dziecka jak i matki. zostałam wychowana je nie można iść z wszystkim w życiu na łatwiznę. zdecydowałam się na ciąże i wiedziałam z czym to się wiąże. życzę wam udanego rozwiązania i z mila chęcią poczytam o wrażeniach po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cossssssssty
Wszystkie po napisza ci ze juz 3h po cesarce poszly pod prysnic , a drugiego dnia do domu ;) ktora ci sie przyzna ze skrecala sie 2 dni a tydzien chodzila pokrecona jak paragraf, przeciez by ja wysmiali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ktora rodzaca naturalnie
przyzna sie ze przez miesiac chodzila szpagatem a jej pizda to studnia gdyy sie przyznala to ja by wysmiali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia0104
Witam ja tez rodziłam przez cc 2 dzieci. Pierwsza jest mniej bolesna niz druga-chodzi mi o stan po cc. Ale Ja i tak tylko cc bym polecała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 28
Oj kobiety znowu to obrażanie i łacina.... Dajcie spokój przecież to nieważne jak tyłek będzie wyglądał po sn czy blizna po cc tylko o rodzenie po ludzku.. ile osób tyle opinii i komentarzy. Autorka pytała o cc na życzenie i ja po cc drugi raz bym się świdomie na nią nie zdecydowała, pierwszą miałam bo z dzidzią w trakcie sn było źle. nie było akcji serca bo za długo to trwało a jak się okazało była oplątana pępowiną. pewnie że skurcze są straszne, te różne zabiegi typu, przebijanie pęcherza, parcie no ale cc też nie przelewki. zawsze trzeba się liczyć z komplikacjami tak w przyadku sn jak po cc, nikomu nie życzę żeby po cc się okazalo że go źle wyczyścili albo ne wyjęli całego łożyska....mnie to spotkało:( Dziewczyny które płacą za cc na pewno także są informowane o możliwych komplikacjach, choś pewnie i tak o tym się nie myśli. ja tam nie jestem przeciwniczką dla mnie najważniejsze jest to żeby rodzić po ludzku a nie jak często się słyszy że za kasę to super a normalnie to jak w rzeżni. poród to nie byle co , pierdniesz i już ,choć jeśli któraś tak rodziła to zazdroszczę. no i dajcie spokój z tym bluzganiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie-
a ja zazdroszcze dziewczynom, ktore rodzily naturalnie bez nacięcia- takie naprawdę mogą siedzieć po turecku za chwilkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika55555
Ewka "Iść w życiu na łatwiznę...." - bardzo niesprawiedliwa jesteś. To, ze ja zdecydoalam sie na cc nie ozacza, że idę w zyciu na łatwiznę. Dla mnie nie była o łatwa decyzja i mam różne obawy, pewnie których nigdy nie zrozumiesz. No ale przynajmniej popraw sobie nastrój tym, że może oto Ty masz moralne prawo do osądzania kogoś, bo oto rodziłaś sn. Brawo,!!!!!! A teraz zajmij się własnym dzieckiem, bo coś za dużo czasu spędzasz na forum. Dawaj dobre rady i umoralniaj może swoich najblizszych. Twoje zdanie już znam a teraz chciałabym dowiedzieć na temat cc od kobiet, które przeszły je na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cesarek
dokładnie to stwierdzenie "iść na łatwiznę" dosyć BOLI! już tutaj była mowa o tym owszem poród nie należy do łatwych i przyjemnych- KAŻDY....ale pewnie mniej wysiłku "kosztuje" cc i dlatego powstał taki stereotyp... ale...ta cesarka to w moim pojeciu naprawde nic dobrego jeśli chodzi o późniejsze samopoczucie i sam przebieg cc...ja do dzisiaj ją pamiętam (po roku)... a to że kazano mi wstać po 6 godzinach i iśc pod prysznic nie znaczy że tam biegłam ....bo samo wstawanie z łózka zajęło parę minut i dojście pod prysznic...kolejne wstawanie do wc itp. też trwało wieki i jak dla mnie taki wybór porodu nie był "POJSCIEM NA ŁATWIZNE" bo jak nawać ten stan po cc???... są plusy i minusy poródów SN i CC ...dlatego kazda ma wybór jak się "CHCE" czuć po porodzie (gorzej po cc) czy w jego trakcie (gorzej sn).... czasem wyboru nie mamy a czasem porody mimo wszystko dobrze wspominamy (sn i cc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxx102
nika5555555... rodziłaś kiedykolwiek?? wiec co możesz powiedzieć na temat jakiegokolwiek porodu?? przeczytanie parę artykułów w kolorowych czasopismach to jeszcze nie pełna wiedza na jakiś temat. a jeśli spodziewałaś się ze zaczynając tak kontrowersyjny temat jak cesarka spotkasz się tylko z miłymi odpowiedziami, głaskaniem po główce i wsparciem to widzisz pomyliłaś się. każdy ma swoje zdanie. a jak na razie żadna z tych pan które uważają ze cesarka jest taka super nie powiedziała na jej temat nic racjonalnego. jeśli twierdzisz ze twoja bariera bólu jest tak niska ze MUSISZ mieć cc to załatw sobie zaświadczenie od odpowiedniego specjalisty nie będziesz musiała płacić za cc na zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się nad jednym- Dlaczego faceci potrafią ze sobą dyskutować nie kłócąc się, a kobiety jakby mogły to by utopiły inne w łyżce wody? Dlaczego jedne kobiety dla drugich są takimi zołzami? A to niby faceci są tacy źli :P Rzygać mi się chce jak czytam te umoralnienia :O Co was to obchodzi jak inna kobieta rodzi? Macie w tym jakiś interes? Autorka założyła topik o wspieraniu a nie pouczaniu. Połowa tu piszących kobiet to chyba pozjadała wszystkie rozumy :O napiszcie jakiś poradnik porodowy i wtedy się wyrzyjecie intelektualnie. Póki co żyjcie i dajcie żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×