Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nika55555555

Cesarskie cięcie na zyczenie!!!! I nie tylko

Polecane posty

Gość suma sumarą
a tos kobieto zablysla :D wasz analfebetyzm wola o pomste do nieba :D jedna pisze "umię", "rozumię", nastepna stworzyla wlasny jezyk (po lacinie to brzmi "summa summarum") :D az strach pomyslec, jak tepe beda/sa wasze dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam dwie cesarki z powodów medycznych,pierwsza zamartwica płodu a druga pośladkowe ułożenie. Obie cesarki miałam pod znieczuleniem w kręgi,pierwsza cesarka jeszcze jak cię mogę ale drugą gorzej zniosłam. Moja znajoma rodziła syna ułożonego pośladkowo,niestety dziecko ma sparaliżowaną cały lewy bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jak najbardziej jestem za porodem sn. takie sa prawa natury ze kobieta wydaje dziecko przez drogi rodne. Rozumie matki ktore maja wskazania do cc bo zagraża to życiu lub zdrowiu matki czy dziecka. ale argumenty w stylu "cesarka jest ok bo ma się potem fajna picze" czy "po porodzie sn ma się problemy z siusianiem" w ogóle dla mnie nie trafiają. zwyczajna29mama cytuje: " mimo tych wszystkich niewiadomych dla mojego zdrowia, wolę zaryzykować swoim zdrowiem i życiem " "CC pozwala nam zachować podwozie jak u 20 latki" można wnioskować z twoich wypowiedzi ze lepiej jest się narazić zdrowie na szwank tylko po to by mieć fajne podwozie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ja sie jutro dowiem czy CC a mala jak sie obrocila tak lezy w czwartek 38 tydzien wiec marna szansa na samoistny obrot,a rodzic posladkowo czy tam jakos nie mam zamiaru ani dawac obracac pierwsze rodzilam SN -oksytocyna 12 h koszmar ....Nie jestem zwolenniczka zwierzecych katuszy tym bardziej ze lekarze i polozne sa rozni ja nie mogalam sie doprosic w Pl o znieczulenie,zaplacilam poloznej ktora weszla do mnie 3 razy przez a dupa bolala mnie jeszcze miesiac po i jeszcze zrobil mi sie ropien....:( Takze nie mam za dobrych wrazen z porodu SN...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet rozumiem kobiety, które chcą mieć cesarkę na życzenie, bo się boją! Nie moja sprawa i nigdy nie skrytykowałam żadnej matki tylko za to! Ale jak słyszę o podwoziu 20latki, rozrywanych kroczach czy wypadaniu macicy to mnie trzepie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam złego zdaniach o kobietach które decydują się na cc. ale dlaczego ich argumentacja jest ładna "picza"??!! przecież ciąża wiąże się jeszcze z rozstępami,żylakami,opuchniętymi nogami i naciągniętym brzuchem. jeśli chcecie nienagannie wyglądać to po co w ogolę zachodzicie w ciąże??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie wspominam jakoś super swojego porodu, chociaż miałam znieczulenie i fajną atmosferę. Natomiast połóg był dla mnie koszmarem! Więc nie ma reguły, dlatego lepiej darować sobie pisanie, że np. SN lepszy bo ktoś tam śmigał juz po godzinie a po cesarce to leżal 6dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale wzgledy psychiczne sa tez wazne moim zdaniem,kobieta ktora miala ciezki porod,po nim szok i depresje nie powinna byc drugi raz narazana na SN.rozumiem ze ochrona krocza to nie powod ale sa rozne inne przypadki ktore wymagaja zastanowienia bo przeciez kondycja mamy jest wazna cala ciaze i potem tez...Znam przypadki gdzie mamy przez ciezki porod i polog odrzucaly dziecko...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po cc twierdzisz ze połogu nie ma?? rekonwalescencja trwa o wiele dłużej niż po porodzie silami natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashmir
Ja jestem po dwoch cesarkach ,pierwsza zrobili mi po 16 godz meczarni i za nic nie moglam urodzic a bole rozrywaly mnie na strzepy a druga mialam juz niestety zaplanowana poniewaz dziecko bylo ulozone poprzecznie.I nie wyglada to tak rozowo ze dostanie sie znieczulenie i tyle po porodzie bo zaraz dziecko wyjma i juz.Dziewczyny zwlaszcza te ktore planuja cesarke po takim porodzie jest sie bardzo obolalym duzo ciezej jest sie dojsc do siebie niz po naturalnym.Znieczulonko mija i dopiero sie zaczyna koszmar z bolem plecow a do tego ciagna szwy i bola a ni chodzic ani usiasc ani sie umyc ani nic poprostu unieruchomiona bylam przez ladnych kilka dni. Owszem kiedy trzeba to trzeba ale kiedy jest wybor to cesarke odradzam po wlasnym przykladzie.Pozdrawiam wszystkie mamy spodziewajace sie bobo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka , a wg. ciebie fajne podwozie to zly argument? Dzieci rodzą się przez cc od dawna i jakoś żyją w zdrowiu, sama znam kilka kobiet, które tak urodziły i mają zdrowe, śliczne dzieci. Negujesz to że kobiety chcą miec nadal przyjemność z seksu co jest niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka- i po cesarce i po SN jest połog. Ale myślę, ze po SN jest gorszy! W końcu dziecko przeciska się kanałem rodnym, wszystko jest opuchniete, u mnie było nacięcie (czego do dzisiaj nie mogę lekarce darować!!) i po prostu nie mogłam normalnie usiąść przez miesiąc!!!! KOSZMAR!! Płakałam z bólu i tyle! A po cc tylko wydalasz odchody poporodowe więc chyba to raczej nie boli. Boli miejsce po cięciu- chyba, że się myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opinie na temat obu porodów są podzielone, to z pewnością zależy od indywidualnych wlasciwosci kazdej kobiety, moja przyjaciółka zniosla cesarke bez problemow, teraz nie widac prawie sladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiscie ze jest polog...Ale mnie tu chodzi o inna rzecz ja nie krytykuje kogos za to ze zaplaci za cesarke jego tylek jego wybor czasem lepiej ze idzie z mysla ze bedzie rach-ciach i po wszystkim niz np nie spi 3 miesiace bo boi sie porodu...Kazda kobieta odczowa po cesarce i po zwyklym porodzie wszystko roznie ,znam takie ktore po cc juz za 2 h byly na nogach a znam takie co po SN ...To zalezy od wielu czynnikow,nastawienia,progu bolu...Ja jestem zdania wolna Ameryka jesli ma sie lepiej poczuc niech ja tna...Zobaczy sobie jak zniesie i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajtus nie neguje tylko jest to dla mnie nie zrozumiale. tak śmiesznymi argumentami można się usprawiedliwiać w wielu dziedzinach życia. Można powiedzieć "nie będę karmiła piersią żeby mój biust nie byl obwisły, przecież muszę się podobać mężowi" co z tego ze mleko matki wzmacnia lepiej odporność i jest najlepszym mlekiem dla dziecka, przecież inne matki karmią sztucznie i jest wszystko ok. Dla mnie głupotą jest pocięcie się na zadanie z powodu ładnie wyglądającej "piczy". Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego jak cc jest niebezpieczna operacja!! ja rodziłam naturalnie nie miałam żadnego problemu z siusianiem a tez współżycie z partnerem daje mi 100% przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika5555555
Muszę sie nie zgodzić z jedną z Pań, która pisała o tym, że decydując sie na cc wyrywa się dziecko za wcześnie, kiedy nie jest gotowe jeszcze do przyjscia na świat. Odpowiedzialny lekarz nie zrobi cc przed 39 tygodniem ciąży (chyba, ze są wskazania medyczne). Dziecko jest gotowe do przyjscia na świat już od 37 tygodnia ciąży, gdzie ciąże po tym terminie uważa sie za donoszoną. Poza tym, cc może jest i lekkim szokiem dla dziecka, ale z tego powodu jeszcze żadnemu nic się nie stało. Długi, ciężki poród sn może mieć gorsze konsekwencje dla niego niż cc. Ja będe miala miala cc, bo taka była moja decyzja. BO TAK, BOJE SIE PANICZNIE BÓLU. Rózni ludzie maja rózną odporność na ból, moja się już wyczerpała.Przez 3 lata miałam tak bolesne miesiączki, że każdego miesiąca dawano mi zastrzyki rozkurczowe i każdego miesiąca wymiotowalam z bólu. Nie wiem czy wiecie co to znaczy wymiotowac z bólu.... Dlatego dla mnie cesarka to wybawienie. Nie zdecydowałabym sie na cc gdybym nie była pewna, ze dla mojego dziecka to bezpieczne. Ale po rozmowach z lekarzami wiem, ze dla niego cc jest bezpieczniejsze niz sn. z tego się cieszę. A przy okazji uniknę tego okropnego bólu, na myśl którego jestem wręcz sparaliżowana strachem. Co do rozerwanego krocza. Jak i tego moglam uniknąć, to jeszcze bardziej zadowolona jestem z wyboru cc. Chocisaż ja znam więćej przypadków gdzie po sn wszystko pieknie się wygoiło i wróciło do dawnych kształtów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika- żeby była jasność- właśnie przy cesarskim cięciu dziecko może zachłysnąć się wodami, dodatkowo nie musi się przeciskać przez kanał rodny przez co nie pozbywa się płynu do końca. A to, czy dziecko jest gotowe do wyjścia wie chyba tylko ono samo, przecież termin porodu jest tak naprawdę umowny. To dziecko daje info matce, że już czas. Ja nie oceniam Twojej decyzji- przecież to jak urodzisz nie zadecyduje o tym jaką będziesz matką. Mam nadzieję, że jak najlepszą:) Żeby podnieść Cię na duchu- moje dwie koleżanki i bratowa rodziły w ten sposób i bardzo sobie chwalą- szybko, bezboleśnie, nie ma mowy o jakims braku więzi, karmiły też dość szybko więc u Ciebie też pewnie będzie ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiezi matki z dzieckiem sa praktycznie takie same czy to po cc czy po sn. Dziecko jest związane z matka z tego względu ze już w brzuchu słyszało twój głos i zna twój zapach. czuje się przy matce bezpiecznie. ale decydując sie na ciąże wiedziałyście ze poród boli, i okres 9 miesięcy można wykorzystać na przygotowanie się do tego psychicznie. Przecież nie ma róży bez kolców. Tez bałam się bólu i nasłuchałam się wielu opowieści jakie to tragiczne jest rodzenie sn, a jednak okazało się ze nie jest to takie straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika5555555
Magda - lekarze nie powiedzieli mi, ze dla mojego dziecka to bedzie lepsze rozwiązanie, tylko że obiektywnie rzecz biorąc to cc jest dla dzieci bezpiezniejsze, bo ogólnie oszczędza mu się często kilkunastogodzinnego przeciskania się przrez kanał rodny, co czasami skutkuje a to niedotlenieniem, a to zwichnięciami itd. Z tym zachłyśnięciem to masz rację, rzadko się zdrarza ale sie zdarza. Natomiast lekarz powiedział mi, że na takie okoliczności tez są przygotowani. Chcialabym byc na tyle odważna i odporna na ból, żeby urodzić naturalnie, ale nie jestem. A skoro znam siebie i wiem, ze mogę byc oporna na współpracę z personelem medycznym:), to wole cc. A co do wiezi z dzieckiem, to masz rację. Ani sn, ani cc nie decyduje o tym jaką bedzie się matką. To akurat ma z tym najmniej wspólnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika5555555
Ewka - dla jasnosci to zdecydowalam sie na dziecko, bo juz na nie byłam gotowa i ja i mąż chcielismy zalozyc rodzinę. ALE ja miałam wybór cc albo sn, wiec wybrałam cc. dano mi wybór,wiec go dokonałam. I jak mowie, gdyby cc wiązało sie z wielkimi komplikacjami szczgolnie dla dziecko to bym sie na nie nie nie zdecydowala. Ale przy obecnym stanie medycyny, wiem że nic nam nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę wiele osób ma tu twierdzenie walczmy z natura - bedzie lepiej. dajmy się pociąć by wyglądać w łózko bardziej atrakcyjnie lub z powodu innych przyczyn. Można tez zrobić wszystko by powiększyć dziurę ozonowa - nie będzie zimy - nie będzie upadków na lodzie i złamań kończyn - unikniemy bólu. Do sprostowania nie neguje cc bo niektórym dzieciom uratowało to życie, ale cc tylko w razie konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tez który lekarz powiedział ci ze jeśli jest operacja to nic ci nie grozi w 100%. kompetentni lekarze nie dają takiej pewności przy wycięciu wyrostka a jest to tylko rutynowy zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka pelaśka
czy tu w ogóle pisze jakaś kobieta ,która przeszła cesarkę? bo piszecie takie bzdury że aż się czytać nie chce. Któraś napisała że 2 godziny po cesarce już fruwała przy dziecku? dzieci, po cesarce trzeba leżeć min. 12 godzin i nawet nie możesz mocniej podnieść głowy,ponieważ się napinają mięśnie brzucha i lekarze krzyczą żeby leżeć na płask.Ja miałam cesarkę o godz.10 rano a wstać mogłam dopiero następnego dnia przed obchodem rannym i dopiero wtedy można iść wziąć prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika- pierwszy raz spotykam się, żeby lekarz twierdził, że cesarka jest zdrowsza dla dziecka...nie wiem gdzie będziesz rodziła ale namawiałabym Cię na spróbowanie SN ze znieczuleniem ale z możliwością cesarki. Ja rodziłam w prywatnej klinice i sama świadomość, że nikt na siłe nie będzie mnie zmuszał do SN, że jakby co to zrobią cesarkę spowodowała, że poród poszedł szybko i sprawnie :) Do szpitala nie poszłabym, chyba wolałabym rodzić w domu:) I jeszcze jedno- jak zaszłam w ciążę byłam pewna, że tylko cesarka, jakoś ciąża i miłość do maluszka spowodowała, że spróbowałam Sni nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika5555555
Ewka - a gdzie ja napisalam, ze lekarz powiedzial mi, ze w 100 procentach nic mi nie grozi????????? A gdzie ja napisalam, ze unikne calkowicie bólu????? A Tobie kazdy lekarz da gwarancje, ze w przypadku porodu naturalnego wszystko bedzie ok z Toba i z dzieckiem???? Nikt Ci takiej gwarancji nie da. Wszystko jest obarczone ryzykiem. Moj siostrzeniec urodzil sie z niedoltlenieniem i z peknietymi 2 żebrami po porodzie sn. bo rzeźnik lekarz kazał mordowac sie mojej siostrze 22 godziny. To było 5 lat temu a ona do tej pory wspomina to jako koszmar. I zeby było jasne, nie mówie ze poród sn jest gorszy niz cc i odwrotnie. I nie mam zamiaru nikogo przekonywac do cc. bo sama go jezcze nie mialam i nie wiem jak jest ale w mojej sytuacji wybrałam cc, bo miałam takie prawo. I mam nadzieje, ze przejde to bez komplikacji. Napisze wam za miesiąc. Poza tym, dla mnie nie była to decyzja spowodowana zmartwieniem o ładną p******, dla mnie to było coś zupełnie innego. napisałam w poprzednich postach. I moze Tobie wydaje się, że histeryczka jakas ze mnie, ale nie.... Ja poprostu wiem ile mogę znieść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×