Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkeeaa

jestem w poważnym długim związku i zakochałam się w innym...

Polecane posty

Gość gostek

Nie unikniesz cierpienia. Już cierpisz i już żałujesz. Równie dobrze możesz iść za sercem. Później będziesz żałować jeszcze bardziej. A być może będzie dobrze tak jak jest a tobie przejdzie. Podejmij decyzję i ponieś konsekwencje. Przyszłości nie przewidzisz a czasu nie cofniesz. Teraz żyjesz. A jeżeli masz jutro zginąć to przynajmniej  bez żalu, ze czegoś nie zrobisz. Kiedy się wahasz i zadręczasz to nie żyjesz. Ludzie się schodzą i rozchodzą, ranią i wybaczają i długość związku nie ma specjalnie znaczenia. Po prostu chcesz z kimś być a ktoś z Tobą to jesteście razem. Koniec końców każdy ma własne życie do zmarnowania i przede wszystkim powinien być szczęśliwy dla siebie i ze sobą. Osoba nieszczęśliwa nie da szczęścia komuś innemu. Swoimi wyborami piszesz swoją historię. Nie dokonując wyborów płyniesz z prądem i ktoś decyduje za ciebie a ty dostajesz ochłapy życia, które inni zostawili. Wiem, że to nie jest zbyt pocieszająca wiadomość ale jeżeli spotkasz kogoś dla kogo warto cierpieć to nawet nie wpadniesz na pomysł żeby pytać o porady na necie. Po prostu cie cofniesz się nawet na krok i nie zawahasz. Sam tak płynąłem. Traciłem raz za razem okazje na bycie z kimś innym niż dotychczas bo nie chciałem nikogo zranić. Cierpiałem więc sam. A potem i tak zraniłem bo zostałem postawiony pod ścianą i musiałem pokazać kły żeby nie być wiecznie ofiarą losu. Teraz próbuję to połatać, stworzyć sobie okazje. Ale nie jest łatwo. "Love is about timing" - czasem stracisz okazję i być może jej nie dostaniesz ponownie. Tymczasem nigdy nie byłem niczego tak pewny jak to teraz i sam nie oddam pola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Ale numer..wyplyna tu temat w ktorym zaczelam pisac na kafe..to juz poltora roku..Wtedy jeszcze “nic” medzy nami nie bylo..teraz to wyglada jak milion lat pozniej..zycie zweryfikowalo wiele rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×