Czaicie co chłopak odwalił na randce?!

" No właśnie po raz kolejny udowodniłeś brak wiedzy owszem atrakcyjność fizyczna ŚCIŚLE wiąże się z płodnością bo wygląd jest zależny od stanu zdrowia i równowagi hormonalnej. Zdrowie i odpowiednia ilość hormonów decydują o wyglądzie i kondycji włosów, skóry. To hormony decydują o tym czy kobieta ma kobiece kształty. Odpowiednie proporcje talia : biodra decydują o tym że facet podświadomie postrzega kobietę jako seksowną." raczej jogging, siłownia,z drowe odżywianie a nie zestawy z maca pieprzysz......

" Bydlak, ale z ciebie emocjonalne dziecko. Twoje poglądy są typowe dla dojrzewających chłopców. Równouprawnienie nie ma polegać na dosłownym zrównaniu mezczyzn i kobiet na każdej płaszczyźnie życia - chodzi tu o takie sprawy jak np. równy dostęp do zawodów, są pewne stereotypy, które w cywilizowanym kraju obowiązują i nic na to nie poradzisz. Albo jesteś chamem albo dżentelmenem szarmanckim - zależy czy chcesz być szanowany czy nie. Równouprawnienie pełne jak to sobie wyimaginowałeś to czysta utopia, wyobrażasz sobie by kobieta była księdzem, a facet startował w wyborach miss? " aha, czyli równouprawnienie TAM GDZIE WAM WYGODNIE I GDZIE WAM ODPOWIADA, TAK?:D nic dziwnego, że nie umiecie sie w tym odnalezc i stajecie sie zolzami, ktorych nie mozna zniesc i z ktorymi faceci nie chca zyc. bo sie nie zachowujecie jak kob iety, tylko jak babochlopy:D

" Kajtuś "Kobiety w wojsku służą, a mężczyźni dzieci nie rodzą z przyczyn fizjonomicznych" - z takicha samych przyczyn kobiety się do kopalni nie nadają ślepy durniu. http://naforum.zapodaj.net/529b69988038.jpg. html" ty jestes durniem, czy tez idiotka. jak to sie nie nadaja? moga kawe robic albo nosic woreczki male z weglem:D byloby zajecie, matołku:D

nie ma z kim rozmawiać, przeciez wiadomo, ze na damskim forum siedzą tylko odrzuty męskie, popaprańcy i onaniści

w zasadzie masz racje :)

nauczcie się co znaczy równouprawnienie - W socjologii równouprawnienie oznacza proces prawnego zrównywania ówcześnie nierównouprawnionych podmiotów prawnych w ramach danego systemu prawnego. W tym sensie można mówić o równouprawnieniu różnych ras, mieszczaństwa, równouprawnieniu kobiet, homoseksualistów, niepełnosprawnych itd. W kwestiach PRAWNYCH. Równoupranienie zaś nie dotyczy kompletnie kwestii dobrego wychowania ;] w takim razie pojęcie dżentelmen jest na wyginięciu? I w ogole to co oznacza?? A jeśli mówimy o tym płaceniu, to tu chyba chodzi raczej o pierwszą randkę, a nie cale sponsorowanie związku. Jedna randka i np. wydanie tych głupich 10 zł na kawę. Litości panowie, naprawdę musicie być tacy beznadziejni?

..., ja myślę, że to powinien płacić zawsze ten, kto zaprasza - nie ważne kobieta, czy mężczyzna. Jestem ze swoim chłopakiem wiele lat, jak zaczynaliśmy ze sobą chodzić, to oboje byliśmy jeszcze w ogólniaku. Wiadomo, że nie mieliśmy wtedy swojej kasy, jechaliśmy na kieszonkowym itd., więc te pierwsze randki nie były wcale kosztowne, a mimo tego wspominam je jako jedne z najpiękniejszych chwil w życiu. To były jakieś spacery w parku, wyjścia na piwo, na lody... Koszty do 10 zł. Rzeczywiście, coś mi świta, że na pierwszych kilku spotkaniach, to Paweł płacił za mnie, ale później różnie się dogadywaliśmy - czasami ja płaciłam, czasami składaliśmy się. Teraz kończymy studia, niedługo się pobieramy. Jest tak, że jeżeli on zaprasza mnie do kina, czy na kolację, to płaci. A jeśli ja go gdzieś zabieram, to ja płacę. Proste. Ewentualnie jeżeli np. On zaprasza mnie na kolację, to za nią płaci, a ja zostawiam napiwek. Albo jak ja zapraszam Jego do kina, to kupuję bilety, a On kupuje popcorn. Nie mam problemu z tym, że składam się z chłopakiem na coś, albo że płacę za niego. Ale to dlatego, że dobrze się znamy. Myślę, że jakby na pierwszej randce zaprosił mnie do parku i kazał płacić za napój, to dziwnie bym się poczuła. Ludzie, kiedy są ze sobą wiele lat, to czują się swobodniej. Nie jest obciachem powiedzieć np. "słuchaj, dorzuć mi 5 zł, bo zabrakło", ale na pierwszych randkach nie znamy się, więc bacznie siebie na wzajem obserwujemy i oceniamy po takich najbardziej błahych rzeczach... Na miejscu autorki poczułabym się dziwnie z tymi zniżkami, ale jednocześnie nie zażyczyłabym sobie powiększonego zestawu, tylko coś tańszego.

tematełe :D:D:D, jesteście genialni, od hamburgera do konfliktu na temat równouprawnienia, ja pierdole :D:D:D

46598659865> nie nazywaj mnie mtołkiem chujku;) Każdy pracodawca wie, że nie opłaca się zatrudniać pracownika, który będzie pracować na pół gwizdka. Praca fizyczna, zwlaszcza w kopalni to nie zabawa osiołku.

tyle , że ona ten zestaw zamówiła nim dowiedziała się o zniżkach. Pozatym - nie znam cennika, ale takie powiekszenie to chyba pare groszy , w sensie złoty czy dwa , nie jest to astronomiczna kwota.

To ciesz sie,bo jakby kupił wiesmaka,to musialabys zmienic chlopaka:P

"randki są po to by się bawić i miło spędzać czas a nie po to by kłócić o każdą złotówkę" Hej laski. Ale to WY! się kłócicie o każdą złotówkę i zamiast się bawić, to robicie afery, bo koleś ma zniżki do maka :D W życiu nie zgadzałam się na pierwszej randce, żeby koleś za mnie płacił. Na dalszych zresztą też nie. Jest to w jakiś sposób zobowiązujące. A ja nie chcę mieć zobowiązań wobec faceta, którego mogę nie chcieć już nigdy więcej widzieć na oczy.

To ja chyba trafiłam na jakiegoś frajera, wg teorii Bydlaka, bo nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłabym za siebie lub za niego zapłacić, a nie mówiąc już o pożyczeniu jakiejś kwoty pieniędzy.

Randki są po to by się bawić ale jak faceta nei stać na kawe nawet to po co zapraszac do kawiarni dziewczynę a potem walić głupa:), lepiej przejść się po parku. Trochę szacunku do siebie na miłość Boską! Kobiety nie dyskredytuja mezczyzn z powodu niewielkiej zawartosci portfela tylko z powodu takich wlasnie głupich zachowań.

Jak facet zaprasza laskę na randkę i nie przewiduje że powinien mieć jakąś kasę przy sobie....to znak że ja będzie miało dojść do seksu to też nie przewidzi że potrzebne jest zabezpieczenie... chociaż założę się że w tym drugim przypadku bardziej się postara być zapobiegliwy.... czy na tak durnym facecie można polegać ?

nie przewiduje że powinien miec kase? To chyba oczywiste? Choćby na herbatę w chłodny ziomwy dzień.. jak nie przewiduje to niech sie nie dziwi ze potem telefon milczy;)

Gdy laska wybiera sie na randkę to zastanawia się w co się ubierze, wkłada wysiłek w to by zadbać o swój wygląd, pomyśli o tym jaką bieliznę wybrać na wypadek gdyby ktoś ją miał oglądać, pomyśli o zabezpieczeniu, kasie, o tym jak zorganizować późnym wieczorem powrót itp.... a facet zaprasza laskę i nie zastanawia się nad tym że ma pusto w portfelu.... pusto w portfelu i pusto w głowie

Brawo Kajtuś, o to właśnie chodzi. O to, że trzeba znać swoje możliwości finansowe i wg tego ustalać harmonogram randki, bo można miło spędzić czas za małe pieniądze lub nie ponosząc żadnych kosztów aby później nie wychodziły głupie sytuacje dla obu stron.

dokładnie. Jeden facet płacił ze mna na zmianę, kazał mi samej sponsorować zabezpieczenie, jeśli nie miałam :) to mogłam co najwyżej zrobić mu loda ... zostawił mnie po 2 latach bo poznał piękna mgr z własnym M i samochodem :)

na randce żądał by by laska kupiła dla neigo prezerwatywy

hahahahaha

tego jeszcze nie bylo - nie chcesz zostac samotna matką to kup mi gumy !! Bo przecież takiemu ojcu to ciezkoby bylo dziecko przedstawić, ja bym sie wstydzila:)

cóż zdarzają się tacy panowie :) aaa i jak przyszło mu do głowy , że chce się może spotkać ze mna o 12 w nocy, obrażał się , jeśli nie chciałąm wziąć taxi i przyjechać do niego :)

Śliwka, zalamujesz mnie:O, to jest jakis koszmar!

No to ładne akcje miałaś Śliwko :)

rany to bywają tacy debile ? no sorki ale honor i poczucie godności nie pozwoliłoby mi na kontakty z takimi kolesiami.... jak widać masz to na co pozwalasz .... jeśli pozwalasz na to by facet Cię nie szanował na pierwszym spotkaniu to potem to się tylko pogłębia rany być 2 lata z takim kolesiem ? ja pewnie nie poszłabym z nim na drugą randkę haha

młoda byłam, głupia i zaślepiona :) dlatego też zaczęłam patrzeć na takie banały typu 'kto płaci rachunek' albo chyba przedewszystkim szacunek do matki

Szczęście, ja trafiłam na normalnego, który jak wie, że nie ma kasy, to inaczej organizujemy czas, no i myśli o zabezpieczeniu. Oj chyba go czasem nie doceniam. :)

jak widać kryterium płacenia za partnerkę na pierwszej randce jest dobrym sitem na odsianie leszczy, cieniasów i innej maści daremnych popaprańców... Bydlak się oburza bo nie przeszedłby testu pozytywnie

" Randki są po to by się bawić ale jak faceta nei stać na kawe nawet to po co zapraszac do kawiarni dziewczynę a potem walić głupa , lepiej przejść się po parku. Trochę szacunku do siebie na miłość Boską! Kobiety nie dyskredytuja mezczyzn z powodu niewielkiej zawartosci portfela tylko z powodu takich wlasnie głupich zachowań." JASNE I TO BY BYŁA PIERWSZA I OSTATNIA RANDKA!:D bo baby i tak lecą na kasę pozdro Bydlak!:D