Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiadro mop i sciera

pomoce domowe za granicą-zwierzajmy się!!!!!!!

Polecane posty

Gość podnoszeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnoty dziadka
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliszpak
ja kiedys sprzatalam u zydowki, kiedy mylam jej lodowke, przyszla, odlozyla kilka zeczy i mowi ''wez sobie co chcesz a reszte wyrzuc''. Normalne bylo ze ja zapirdzielam ze szmatami (mokra i sucha) na kolanach myjac podloge a tu stado dzieciakow sie przewala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michałowa z rancza
a jak pomagali mężowie waszych pracodawczyń , chodzi mi o prace w domu , mojej padrony maż to tylko nalewał sobie kawę z kafeterki do filizanki , tyle czynności wykonywał w domu , resztę ona , tj młotek , srubokręt itd gotowanie , siaty ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdfnk
helo helo jest tu kto? :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy z wilkowyj
u mnie to samo bylo jak mylam podloge to wlasnie wszyscy z domownikow musieli przemieszczac sie.ale wiem ze to robili specjalnie.dzieci potrafia byc gorsze od doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy z wilkowyj
nie mam pojecia jak i czy wogle pomagali bo w moim przypadku kiedy pracowalam w domach byly tylko pracodawczynie no i dzieci .tylko jeden wyjatek byl gdzie facet pomagal np.gotowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez dzieciaki
lataly po swiezo umytej podlodze i jak im zwrocilam uwage to ich matka do mnie: to przetrzesz jeszcze raz. Albo dzieci musialy sie pytac matki czy moga sie ze mna pobawic - jak dla mnie to tragedia. Kiedys jak zadzwonil dzwonek do drzwi, a ja aurat sporzatalam w innej czesci domu i za ktoryms razem sie kaplam ze nikt nie otwiera wiec poszlam w kierunku drzwi zeby je otworzyc. Akurat przechodzilo dziecko i mowie mu ze ktos dzwoni a on do mnie: ty jestes putz frau i ty musisz otwierac drzwi - normalnie rece opadaja. A jak przychodzil biologiczny ojciec po dzieci to nigdy nie wchodzil do domu tylko musial czekac na dworze. Raz bylam sama z dziecmi i strasznie lalo wiec mowie zeby wszedl do domu bo az mi sie go zal zrobilo bo stoi i marznie. Bardzo czesto wygadywali mi ze baardzo duzo jem jak mezczyzna a jestem taka chuda. Albo za kazdym razem jak cos kupili to ta matka narzekala ze to takie a takie drogie (a oboje byli lekarzami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczek szary
raz w tygodniu sprzatalam u takiej baby tylko parter domu.na gore wpuscila mnie dopiero po 3 miesiacach.myslalam sobie "co za skarby musi tam trzymac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michałowa z rancza
no to u was dzieciaki latały po umytej podłodze a u mnie dwie studentessy , jak umyłam podłogę to one wtedy mierzyły szpileczki i biegały w tę i z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę z siebie się pośmieje
zaraz po przyjezdzie do rodziny wysłali mnie do sklepu , pojechałam rowerem , potem wprowadziłam rower do garażu , na drugi dzień facet pyta co to za rower stoi w garażu ? ja takie oczy ? nie wiem ? a on < no przecież przyjechałas nim wczoraj , okazało się że tak się zamysliłam , wzięłam jakiś rower a mój zostawiłam pod sklepem , facet któremu zwinęłam narobił rabanu bo choć to był stary grat ale pamiatka , że ktoś mu go ukradł , po wymianie rowerów poprzywiązywałam kilka kokardek sznureczków żeby nie pomylić , a gospodarz pytał jakim dziś rowerem przyjedziesz? hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiii do gory
musze przyznac ze to co piszecie tutaj jest ciekawe , interesujace, zabawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to ciekawe nawet jesli
nie opisujecie szczegolnie zabawych historii, po prostu ciekawe, jak ludzie gdzie indziej mieszkaja, zyja, jakie mają uklady rodzinne - wy to widzicie od srodka.Piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeemini
ja kiedys sprzatalam u takich fajnych ludzi, facet byl wysportowany i w ogole zadbani wszyscy. No i ten gosc kupil sobie jakas wypasiona wage do lazienki i sie tam na niej wazyl. Ja tez chcialam :) zwazylam sie i dopiero potem sie kapnelam, ze ta waga zapamietuje ostatnia wage :) Pomyslalm sobie, ze gosc pomysli, ze zamiast sprzatac to sie waze i grom wie jakie jeszcze rzeczy wyprawiam ( a naprawde wyprawialam :) ) no wiec postanowilam te wage na wadze przywrocic. Wlalam w wiadro wody i stanelam na wadze -za duzo, odlalam troche - ciut za malo, dolalam - za duzo i tak w kolko - mowie Wam ubaw mialam przy tym po pachy ale w koncu wymierzylam:), chyba z pol godz. mi to zajelo :) ale gosc miala swoja wage wyjsciowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba z mopem
Włosi ( szczególnie starsi) śpią jedzą i srają na zegarek , i tak moja gospodyni po 8.20 wiadomo że siedzi na kiblu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość putzfrau
a ja jak zobaczylam kawalek kupy na umywalce to zwymiotowalam do kibla.baba zapytala sie co mi jest a ja powiedzialam ze to chyba grypa i kazala mi isc do domu i przyjsc jak bede zdrowa.i kurwa przyznaje sie ze nie bylam tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeemini dobre z ta waga:D :D :D mialas pomysl:P baba z mopem-co do zwyczajow wloskich to sie zgadzam.Jezdze do przyjaciolki i teraz juz wiem,ale za pierwszym razem to sie dziwilam ze obiad nie moze byc na 13.15(akurat bylysmy w sklepie i trzeba bylo przerwac robienie zakupow bo na 13ta musi byc obiad)albo jak wszyscy beda glodni U niej ten obiad zawsze byl na 13ta chocby po 12 tej cos sie przekasilo Tak samo z innymi czynnosciami-wszystko na czas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prontooo bella
pracowalam z taka specyficzna dziewczyna ktora wyjechala do wloch.miala opiekowac sie starą babą.a ze kolezanka nie pomyslala albo nie wiedziala ze kawe pije sie z filiżanki.zrobila kawe w szklance !!!!!i wtedy zaczal sie jej koszmar.....podobno tak sie na nia wydarli ze ho ho..z podkulonym ogonem wrocila po2 tygodniach i prosila szefa o powrot do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliszpak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliszpak
jedna kobieta kazala mi zrobic pranie (pralnia w budynku w piwnicy), pol godziny na pranie, 45 suszenie w tym czasie ja robilam inne rzeczy w mieszkaniu. kiedy przyszlam do pralni ktos potrzebowal suszarki, a ze ''moje'' bylo juz gotowe no to ten ktos wyciagnal je i polozyl na takim stoliku. poskladalam, wsadzilam do wora i zanioslam na gore ale cos mi nie pasowalo przy tym skladaniu bo ona sama mieszka a tu jakies meskie gacie i koszule no ale nic myslalam ze moze to jej syna. po robocie ide do domu a doorman sie mnie pyta czy robilam pranie bo ktos mu podpierdzielil jego gacie, i wtedy sie skapnelam ze to ja. ktos musial wyciagnac jego pranie i polozyc na tym samym stoliku! wyobrazam sobie mine tej facetki jak rozpakowuje swoje pranie a tam te wielkie gacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z austrii ..
dalam ogloszenie do gazety i zadzwonil facet ze potrzebuje osoby do sprzatania i czy moglabym przyniesc ze soba nozyczki zeby mu brwi przyciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeemini
no rozwalilas mnie z tymi brwiami :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparcie i skrycie a jednak..
teraz ja wam uchyle rombka tej tajemniczej pracy.poszlam na rozmowe o prace opiekunki do dzieci.facet byl podjarany jakbym to nim miala sie opiekowac. a co za tym idzie jego baba nie byla zadowolona z tej sytuacji.nie przyjela mnie.twierdzila ze potrzebuje kogos bardziej doswiadczonego.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliszpak
jeszcze mi sie przypomnialo ze jedna babka miala pelno swoich nagich zdjec, wszedzie na scianach, w ramkach. nawet zdjecia jej jak byla w ciazy tez nago oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulina
Pracowalam we Wloszech. Dom jak z "Dnastii", mialam mundurek - na kazdy dzien tygodnia w innym kolorze. Marmurowa kuchnie (30m3) sprzatalam 3 dni na kolanach myjac szczoteczka do zebow podloge. Odkurzanie 2x dziennie(rano i wieczorem). W domu mieszkaly 4 osoby (rodzice i 2 dzieci), ubrania zmieniali kilka razy dziennie -3x w tyg robilam pranie a w sobote 9h prasowalam. Majtki i skarpetki tez byly do prasowania. Ogolnie bylo ciezko ale ludzie fajni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanca123
No to mnie stara baba 3 dni glodziła i z domu wyjsć nie dała ale to było na początku jak ja języka nie znałam.Matko to by horror.na obiad szklanka wody i sucharek.drzwi zamkła i zadawonic też nie mialam mozliwości po 3 dniach udało mi się zadzwonic do biura pracy z którego ta super robota była ale to nic nie dalo i uciekłam.Pomogli mi dobrzy ludzie wsadzili w autobous zapłacili bilet i wróciłam do Aten(to była wiocha poza Atenami)Potem poszłam do rodziny, to nic że kazała mi piekarnik szczoteczka do zębów myć,wszystkie ściany w całym domu a synalek jak nie dostal czekolady to walił łbem o podłogę po tym wszytkim to był git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeemini
jejku dziewczyny, ale Wy macie doswiadczenia :( jak to mozna sie przejechac czesto!! Ja raczej wspominam dobrze ludzi, ktorzy mnie zatrudniali ale sama praca jako housekeeper jednak nie dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eeemi . .
a dlaczego nie widzisz sie w tej pracy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeemini
Wiesz co, no nie moge sprzatac, zle mi z tym, chce czegos wiecej w zyciu. Poza tym mam taka potrzebe udowodnic swiatu, ze Polka za granica moze robic cos bardziej "ciekawego" niz zmywanie podlogi :) Za granica zycie zaczyna sie ciezko ale z czasem jesli ktos chce i do tego dazy mozna naprawde duzo osiagnac :) i ja zamierzam osiagnac wlasnie to duzo :) :) Ale nigdy nie bede zapominac o tym, ze sprzatalam czyjes kible :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marceliszpak
zgadzam sie z toba, ja tez powiedzialam sobie ze nigdy wiecej. sprzatanie strasznie mnie upokarzalo. wiele mialam takich sytuacji ze czulam sie po prostu okropnie jako sprzataczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×