dlaczego osoby niewierzace, niepraktykujace biora sluby koscielne?

znam kilka takich par, ktore do kosciola nie chodza, nabijaja sie z niego i z ksiezy, a biora sluby koscielne... nawet do komuni ida. nie czaje tego :|

To głupota , hipokryzja i absurd .

dla rodziny, zeby matki i ojce przestali sie czepiac

Ladaco, dlatego są śluby cywilne

Przecież ślub się bierze dla siebie , a nie dla rodziców i otoczenia .

Polska to kraj praktykujących niewierzących.

i ubierasz sie też tylko "dla siebie" to czemu teraz chodzisz jak flejtuch a jak masz gdzies iść to dobierasz ciuchy, pudrujesz gębe itp :D człowiek jak żyje w danym otoczeniu to sie musi z nim liczyć, no niechby i dla przyje,mności rodziców wzięli ten ślub koscielny to cóż w tym takiegó gdziwnego? normalna rzecz

to jest właśnie katolicyzm....nie tylko w Polsce.... łazi sie do kościoła z przyzwyczajenia....... a kościelny panny biorą bo im sie suknia biała marzy i ta cała wzruszająca szopka w kosciele...

na pokaz :O

Tak , ubieram się tylko dla siebie i nigdy nie robię niczego wbrew sobie ,żeby zadowolić otoczenie .Dziwne ? Dla mnie normalne .

ja tego nie czaję. jestem wierząca i praktykująca i na serio nie rozumiem dlaczego ludzie zupełnie mający kościół i religię w tyłku to robią. Na serio! :| Gdybym nie wierzyła - w życiu nie wzięłaby ślubu kościelnego.

taaaaaaaaaaaaa--wcale nie chodzę jak flejtych i makijaż mam od samego rana :P

* flejtuch

ja tez nie wierzę a miałam slub kościelny...bo bardzo lubie tą atmosferę,pieśni...sam budynek jest ma tez tą ''magię''

długopisowa, ok to jestem w stanie zrozumieć - klimat. ok. ale gdybyś na co dzień gardziła tym - to i tak byś tam wzięła ślub?

ale czym bym gardziła?...księżmi?...mam ich gdzies...kolędy tez nie przyjmuje

jest róznica miedzydemonstrowaniem kiecki a światopoglądu. Kiecke mozna zmieniac 3 razy na dzien, swiatopoglad jest jednak czyms trwalszym , w kazdym razie powinien byc.

[zgłoś do usunięcia] mloda a stara ja tego nie czaję. jestem wierząca i praktykująca i na serio nie rozumiem dlaczego ludzie zupełnie mający kościół i religię w tyłku to robią. Na serio! :| Gdybym nie wierzyła - w życiu nie wzięłaby ślubu kościelnego. ty masz szacunek do wiary oni nie mają żadnego szacunku do wiary, przekonań, Boga i to jest jedyny powód plus oczywiscie chęc odstawienia szopki ( bo ten klimat :P) albo pokazania się przed ludźmi ( bo co rodzina powie)

i "tolerancyjnym" otoczeniem katolickim...

"Ze strachu" ale dorośli, poważni ludzie, zakładający rodzinę mają się czego bać? :|

i nie zamierzam brać ślubu kościelnego. moja noga progu kościoła nie przekroczy. choćby mnie tam czołgiem ciągnięto.

Większy szacunek dla wiary mają niewierzący, ale na kafeterii i tak się ich nie docenia

ale masz problemy:-0 Mnie to nic nie interesuje dlaczego po co ktos bierze jaki slub i w co wierzy. Nie masz co robic?

a jak to jest e wielcy ateisci z kafe laza po wrozkach i prosza o tarota to sa dopiero pierdoleni hipokryci chuj im w dupy

bo robią to na pokaz - pod publiczkę. I żeby mieć dobrą opinię w społeczeństwie. To najważniejsze. Ludzie są bezmyślni - jeszcze w Polsce, gdzie indziej więcej myślą, ale w Polsce tak jak masz wiosnę, lato, jesien i zimę tak masz ślub kościelny lub go nie masz, a gdzie indziej nic nie jest takie ...oczywiste? Czy to jest takie oczywiste? Gdy nad tym za dużo nie myślisz to tak. Ale ktoś Ci kiedyś powie "no to mogłeś łeb wysilić trochę bardziej i tyle Ci powie"....obawiam się :(

Poza tym Polska to bardzo zakłamany kraj. Dlatego dzieją sie takie rzeczy. Tak myślę. Sama padłam ofiarą takiego myślenia i dziś się nim brzydzę. W koncu jednak uważam, że nawet jak już ktoś źle myśli o kościele, ale idzie do niego z powodu tej drugiej osoby, z którą bierze ślub to niech już go uszanuje ze względu na to, że z ta osobą ma ten ślub (choć to i tak jest od Boga wszystko). To nie - to jeszcze pogorszy tę osobę i z wszystkiego zrobi karykaturę. I tyle. Obrzydliwość. Czyli pogorszy tego małżonka przez ten ślub kościelny bo i tak chodzi tylko o forsę. No takiej ohydy jeszcze nie przerabiałam w życiu - a to tylko moje rodzina, a co dalej? :(

a od Polski sie odwal

No bo wiecie - człowiek jest z róznej rodziny no to kurde docen lepszą rodzinę. Nie - to z tym ślubem kościelnym brnie dalej w to gówno, które miała od dziecka PODOBNO. Ło Boże - no to po co jej ten ślub koscielny. Wariatka i tyle. :( I jakie taka osoba ma wartości w sumie i jaki daje moralny wzór? Męzem poniewiera, mną też by chciała - forsa? To niech sobie sama zarobi jak jest taka postępowa. Mogę jej dać dziś artykuł z katolickiej gazety, ze ma se doktorat robić. I tyle mnie to obchodzi co dzieci, które sie nie urodziły jej bo po co jej jeszcze ten ślub jak od razu dzieci nie chciała mieć. No ale cóz...choroba umysłowa zwana miłość nie wybiera - ale jej ta choroba nie groziła nigdy. :( PS. A dziś moge zlewać z niej bo mogła choć spróbować z milionerem. Choć podjąć próbę. To wolała iść kraść. No cóz... zawsze by miała punkt na plus u mnie, a tak? Niech se idzie do kościoła. Codziennie! :(

panna wymyslila sobie, ze chce slub w kosciele w bialej sukni i ma problem, bo chlopak jest niewierzacy. Wiele osob z milosci zgadza sie na te fanaberie drugiej strony, choc wydaje mi sie ze bardziej uczciwe jest wytrwanie w swoim pogladach i wziecie po prostu slubu panstwowego, w koncu jest on bardziej istotny. Ale Polacy rzadko sa uczciwi, niestety jestesmy narodem hipokrytow i kretaczy, dlatego ludzie lataja po kosciolach. Nie dlatego ze w cokolwiek wierza, ale dlatego, ze boja sie reszty wron, ktore ich zakracza jak nie tam pojda.

ps w końcu taka piękność egipska mogła choć spróbować z milionerem i taka wykształcona... i och ach! jedynie, że nie ma zdjęć w plejboju dosłownie - no akurat w kościele i chrzciny - następna impreza. Nie - ślub jej wystarczył. A chrzciny? komunia? A jej wynajem - taką miała rodzinę? Boże co za zero :( przeżyłam :(