ILE KOSZTUJE POWIEKSZENIE PIERSI

aaaaaaaa no to musiało coś mi się pomieszać.....ja myślałam o szwedce :) sorki dziewczyny, zamęt wprowadziłam :) Wiesz te 450 są duże ale nie jakieś wielkie. Może dlatego, że ja też nie należę do najdrobniejszych osób :)

kubańskie pośladki... to się uśmiałam :))) szkoda, że w naszym kraju faceci nie preferuja takich kształtów zrobiłabym karierę, a tak to człowiek musi sie pilnować żeby nie przytyć :))))

ehhh no wiesz róznie to bywa, ale generalbnie ja spotykam tylko takich co lubia figurę może nie modelki ale cos w tym stylu... długie nogi, mały tyłeczek itd. a ja jestem malutka i mam krótkie nóżki i słuszną pupę :))))

zjadając kolejny kawałek ciasta...stwierdzam, że moja poślady idą bardziej w stronę tych kubańskich niż tych zgrabnych...coż :D niech tak będzie :) ja wlaśnie spotykam takich facetów, którzy mają podzielone zdanie co do tyłków....:)

hop hop ! czy jest tu ktos po Świętach? na pewno jest już mój wielki poświateczny tyłeczek... po tej ilości czekolady zmierza juz w kierunku nie Kuby a Meksyku... :)))

jestem ja :) witam cię jesteś chyba nowa :)

hej :) tutaj tak, ale do tej pory pisałam na innym wątku. Dziś tak sobie wędruje :)

ja też Wam zycze kochane w Nowym Roku samych wspaniałości najlepszych!!!!!!! a ten dziki seks...o tak :))))

hej dziewczynki! ja też Wam życze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!!! oby był lepszy od poprzedniego!!!!!! tylko... co tu tak pusto?! to w nowym roku życzę Wam żebyście częściej tutaj bywały :D

no to odliczamy dni razem z Tobą :) trochę emocji, potem poboli, potem przestanie, a potem już tylko sama radość - tzreba myśleć pozytywnie, zycie jest zbyt krótkie by marzyć i nic nie robić żeby marzenia realizować - tak jakos mi się patetycznie pomyślało...

wszystko będzie dobrze :) błędy zdarzają sie duzo rzadziej niż nam się wydaje. Wiadomo, ze każdy się martwi,ale spokojnie :) napisz jak już bedziesz mogła !

no to Emi ważny dzień zbliża się wielkimi krokami!:) przez weekend postaraj się zrelaksować, odpocząć i wyspać:) i nie zamartwiaj się już tak, zobaczysz ze końcowy efekt będzie Ci się podobać:)

ja tez trzymam kciuki :) praca pracą, ale wypocznij i na spokojnie ;)

ja też trzymam kciuki ! najlepiej to umów się w pracy, że jeżeli będziesz musiała to weźmiesz sobie dodatkowy tydzień zwolnienia. nic na siłę Emi - lepiej troszkę dłużej być na zwolnieniu, żeby wszystko ładnie się zagoiło niż później cierpieć....

katrem a Ty piszesz o kwasie hialurionowym... ? no w takim przypadku to od razu możesz normalnie funkcjonować ...a tym ze po roku musisz kolejny raz zapłacić te 6 tys. żeby miec cycki.... chyba jednak wolę raz pocierpieć i wydac więcej nić co jakiś czas mieć powtórkę z rozrywki....

ma na mysli kwas hialuronowy (katrem czytaj uwaznie dziewczyny:P) ja rowniez nie zrobilabym piersi kwasem,wlewają gora 125ml kwasu do jednej piersi (to pol szklanki) to dla mnie zadnego efektu nie daje i jeszcze plac za to kase bo kwas sie wchlania,nie to nie dla mnie:) ja marze o pelnym D,wyjsciowe A, a taka rozmiarowke tylko implantami osiagne

Ha! Emi widzisz.....i już po operacji:) a jak rozmiarek? w końcu jakie implanty masz? dla mnei kwas to też nie jest super....bez sensu co roku wydawać kasę na coś co nie jest trwałe......przecież to w sumie wychodzi więcej niż za silikony! miłego dnia dziewczynki :)

Emi super ze u Ciebie juz po wszystkim . Wczoraj myslalam o Tobie jak to znosisz. Gratulacje

Emi no to oblewamy !!! 440 wow gratulacje :) teraz dbaj o nie żeby ładnie sie goiły i wypoczywały :) buziam mocno

Wow...Emi no to niezły rozmiarek sobie wsadziłaś:) Prawie taki jak mój :D Taki uczucie minie zobaczysz...:) ja miałam takie "mrowienie" w piersiach i tez minęło.. także w tym czasie pooperacyjnym róże rzeczy się dzieją :D Emi trzymaj się i dobrze się nimi opiekuj :)

Witajcie dziewczyny:) Czytam Wasze wpisz i z całgo serca Wam zazdroszcze... Ciesze sie z Wami ale przyznam sie ze troszku uzalam sie nad sobą;( Marzy mi si piekny biust jaki WY sobie sprawiacie. Ja niestety na chwil obecną nie moge sobie pozwolić na taką rewolucję. Myslalam ze po urodzeniu dziecka choć troszke mi sie powiekszy ale jak go wczesniej nie było tak i po urodzeniu zmian nie widac....;| Mąż zarabia marnie, ja szukam pracy, eh może kiedys znajde dobrze płatna prace. Skończyłam szkołe wyzsza, ale co z tego... dzisiaj ukończenie studiów i zdobycietytułu magistra w niczym nie pomaga a już na pewno nie gwarantuje zdobycia poczciwej pracy. Człowiek chce a nie ma gdzie się wykazać... Wszędzie wpychają swoich:( masakra a i mieszkanie u teściów męcząca sprawa...:( samo życie:( Rewelacji brak. I skad tu wziąć pieniążki na taki nie mały wydatek.... myślę że posiadanie biustu zmieniło by wreszcie moje smutne życie:( i mąż wreszcie mógłby swobodnie przyytulać się do mnie bo na chwile obecną chowam się a raczej swój brak biustu przed każdym jego zbliżeniem:( Macie moze jakies pomysły jak mam odmienić swe życie?.... chciałabym kiedys spenic to marzenie i miec wreszcie biust...

zapomniałam dodać że mam 27lat

witamy serdecznie w naszym gronie. Nie ma co zazdrościć tylko zacząć rozsądnie planować. pamiętaj tylko o jednym - nowe piersi nie sprawią, że nagle wszystkie problemy znikną, to nie jest magia, jesli problemy tkwią w twojej głowie, piersi ci nie pomogą, zastanow sie dobrze dolacz do naszego forum, takie gadanie czasem duzo rozjasnia :)

Anarchy ma rację. Operacja biustu wcale nie sprawi, że problemy znikną i wszystko stanie się piękne. Poza tym z tego co piszesz to Twój mąż nadal się chce przytulać do Ciebie, mimo małego biustu. Ale jeżeli tak bardzo chcesz, to weź sprawy w swoje ręce. Znajdź pracę, pogadaj z mężem i do dzieła! No i witamy na forum:)

Dziękuje za miłę przyjęcie:) Fakt problemy problemami.... nie zawsze bywało tak jak teraz:( a fakt mąż mnie kocha taką jaka jestem, podejrzewam że nawet odradzałby mi operacje powiększenia biustu ale ja od dawna mam z tym kłopot, źle się czuję z moimi małymi piersiątkami:( wiem, że taka zmiana odmieniłą by mnie i moje życie diametralnie.... :) a pracy szukam szukam:) intensywnie:)

Magduska.... a co by operacja piersi diametralnie zmieniła w Twoim życiu? Wiesz problemu nie znikną wraz z powiększeniem biustu. Nie zrozum mnie źle, ja Cię nie zniechęcam do operacji bo jeżeli jej pragniesz to zrobisz...zresztą sama jakiś czas temu miałam. może wybierz się na konsultację do lekarza..pogadasz, dowiesz się ile kosztuje itp..... a w szukaniu pracy - powodzenia:)

Wiadomo większe piersi to większa pewność siebie w końcu można chodzić bez push-up'ów...Trochę mam cykora przed takim zabiegiem, ale skoro piszecie, że nie jest tak źle... Proponowano mi zabieg wypełniania piersi własnym tłuszczem pobranym z nadmiaru np. z brzucha. W sumie dwa w jednym. Tu zabieram tam dodaje tak jak w marzeniach, ale muszę jeszcze sprawdzić jaki jest koszt takiego zabiegu i miejsce

witam dziewczyny i cieszę się, że nareszcie trafiłam na miły topic bez awantur. jestem trochę roztrzęsiona bo mam Klinike, jestem już po pierwszych zabiegach u nich i jestem zadowolona. w zanadrzu mam jeszcze liposukcje kolan i ud i powiekszenie piersi. teraz widze ze ceny rozną o 23% VAT i jestem w potrzasku czy któraś z Was miała jednoczesnie liposukcje z powiększeniem piersi. moze jak zaproponuje lekarzowi to zmieszcze sie jeszcze starej cenie? potem chyba piersi za 9 tys już nie zrobię, bo jak liposukcja podskoczy do górę od stycznia i piersi to z czegoś musiałabym zrezygnować. miał ktoś doświadczenia finansowe z Solumedem w Poznaniu?

Ja również czekam na odpowiedz co do cen z Poznania. Jak na razie miałam konsultacje u dr Chiciaka i cena z 9 500 ze względu na vat skoczyła do 11 000. Szkoda że nie zdecydowałam się na operację przed zimą.

Dziewczyny ja wiem że "nowe" piersi nie rozwiążą problemów... doskonale zdaje sobie z tego sprawe:( Marze o nich od dawna, źle się czuję ze swoim marnie obdarowanym przez los biustem, nie wiem czy to tak ciężko zrozumieć. Pewność siebie też by wzrosła jak mówicie, źle mi po prostu. Stale grubaśne staniki trzeba zakładać a i to mi wcale nie pomaga. Nie mam biustu. Nie chce go powiększyć tylko chce go stworzyć... Nie wiem czy rozumiecie. Pracę znajdę, chcę a jeśli człowiek chce to prace znajdzie:) kwestia czasu:) gorzej z operacją... na nią potrzeba nie małych pieniążków. Mam nadzieje że czasy się zmienią, i że życie nie bedzie takie upierdliwe dla młodych - jak jest teraz. Dzięki za Wasze wypowiedzi Dziewczyny:)