Mentalna Kastracja faceta - czyli Kocham Cię jak przyjaciela

Nie wiem czy są gorsze słowa, które może usłyszeć facet, który stara się o kobietę przez wiele lat. "Kocham Ciebie jak przyjaciela. Przyjaźń jest najważniejsza". "Tobie oferuje (sic!) wszystko". Czy da się coś z tym fantem zrobić? Na obecną chwile spasowałem. Jakieś rady lub opinie? Szanse?

Będzie trudno:(

czyli przez lata byłeś zawsze obok, gotowy na każde skinienie i nic?

Jeśli starałeś się o nią kilka lat a ona nadal uważa Cię za przyjaciela to lepiej daj sobie spokój. Przykro mi ale masz raczej małe szanse.

może jak odsuniesz się od niej, zaczniesz spotykać z inną to zrozumie co traci. Jak to nie pomoże, to raczej nie widzę nadzzieji

Na szczęście nigdy niczego podobnego nie usłyszałem :o

widziała przez te wszystkie lata że się o nią starasz?? Jesli widziała i nie powiedziała Ci wczesniej że nie mas zna co liczyć to zwyczajnie Cię wykorzystała ... straszna egoistka z niej

Widziała. Nawet było parę zachowań "stricte" nieprzyjacielskich;). Był ogień w oczach. Nagle. Pyk. Chyba byłem za dobry i za grzeczny:). Taki Pan , który zawsze jest. Chyba się znudziła mną.

Bydlak. !Na szczęście nigdy niczego podobnego nie usłyszałem bo ty sie nawet na przyjaciela nie nadajesz

o qrwaaaaaaa :D Starałeś się o kobietę wiele lat?? Odbiło Ci facet, czy jaj zabrakło? Kup sobie psa, jak następna Ci powie że chce abyś był jej przyjacielem to powiesz że jednego już masz. I codziennie rano liże Ci stopy.

najpierw musi sie znalezc taka co cie zechce. Do przyjazni z kobieta trzeba inteligencji i poziomu wiec sobie odpusc , bo nie masz szans.

autorze musialbys te dziewczyne zainteresowac soba fizycznie, mowiac prosciej - zrob tak aby sie na Ciebie napalila. jesli Ci sie to uda to ona sama bedzie chciala byc z Toba, jesli nie to przegrales.

a nie było po drodze jakiejs pani (np. żony:D) której wspomnienia kłują?

"autorze musialbys te dziewczyne zainteresowac soba fizycznie, mowiac prosciej - zrob tak aby sie na Ciebie napalila. jesli Ci sie to uda to ona sama bedzie chciala byc z Toba, jesli nie to przegrales." dokładnie tak. Jak nie dasz rady tak załatwić, to możesz o niej zapomnieć. Chyba że dalej chcesz być jej tamponem emocjonalnym.

Boski to było dobre Jeśli chodzi o teksty o przyjaźni to ja jako nieudacznik życiowy powinienem ich słyszeć wiele a nie słyszałem żadnego :)

ja też nie, ale z innego powodu :D

" Jeśli chodzi o teksty o przyjaźni to ja jako nieudacznik życiowy powinienem ich słyszeć wiele a nie słyszałem żadnego" bo żadnej nie podrywasz? bo jesteś taki przystojny że nic ich nie obchodzi? podziel się receptą :D

podrywałem ale żadna mi nie proponowała przyjaźni, przyjaciel ze mnie żaden jestem zbyt pokręcony by być przyjacielem, ale ja to tłumaczę inaczej w śpiewam sobie po ciuchu gdy dostaję kosza słowa piosnki tej "bo we mnie jest seks"

a ona o tym wieee?zapewne niee

Po pierwsze, jeżeli byles dotychczas na kazde jej skinienie, to nie licz, że może powstać coś co laski nazywają "miłoscią". Skoro jest z Tobą związaną więzią zwaną przez nie "przyjaźnią" co rowna sie temu, ze jestes jej męską przyjaciółką, to postaraj sie to zmienic. Zacząłbym od ograniczenia z nią kontaktu, tak aby doceniła ten czas, kiedy miała Cię właśnie na te "skinienie palcem"... Być może to spowoduje, że zacznie inaczej na Ciebie patrzeć... Doceni Ciebie, Twoją obecność, ale nie jako przyjaciela, ale jako faceta, który był dla niej podparciem!

.. partnera to uslyszalem i odeszla heh!!! nikt tak do konca nie zrozumie kobiety chyba one same tak do konca nie rozumieja samych siebie

Facet a chciałbyś żeby Cie oszukiwała a po kilku latach małżeństwa znalazła kogoś innego.

No to wpadłes jak "gówno w wentylator" ;-) Jedyna sensowna rada, to ograniczyc kontakty. Ja w takiej sytuacji całkowicie zerwałem kontakty, na kilka lat. Masz wprawdzie nikłą szansę na to, że koleżanka doceni cię jako faceta ale nie liczyłbym na to. Skoro ona widziała co się dzieje, to znaczy że świadomie wykorzystywała twoją słabość dla własnych celów. Gdyby była wrażliwą na cudze uczucia, inteligentną osobą to sama odsunęła by się od ciebie, żeby cię nie ranić. Jeśli mimo wszystko nią jest, to zrozumie twoje postępowanie. Zakończ tę przyjaźń (niekoniecznie znajomość), zacznij się spotykać z innymi dziewczynami, spotkaj kobietę którą pokochasz z wzajemnością a przyjaciółka niech sobie znajdzie psiapsiułkę do wypłakiwania się jej w kołnierz zamiast pompować sobie ego na "przyjacielu" na każde skinienie.

Jak facet uslyszy teksty, ze nie jest w czyims typie i ma byc przyjacielem, to spieprza jak tchorz zamiast zostac kolega. Nienawidze takich gnopjkow, nie umiejacych sprostac przyjazni.Niech spadaja patalachy.

do "marudzicie pip" wstałeś lewą nogą z nocnika czy może mamcia nie dała butelki mleka na śniadanie?

Nie ma przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną. Zawsze albo obie strony, albo przynajmniej jedna czegoś chcą więcej jak w tym przypadku. Z perspektywy powiem tak, że takie sprawy należy wyjaśniać w miarę szybko, a nie wzdychać latami, bo się tylko człowiek pogrąża. Gdybyś spytał wcześniej, zapewne powiedziałaby Ci to samo, a Ty byś cierpiał mniej..

Nie jestem facetem

och, wybaczcie "mardzicie pip"... wstałaś lewą nogą z nocnika czy może mamcia nie dała butelki mleka na śniadanie?

Myślę że jedyne co ci zostało to ograniczyć kontakt i spotykać się z innymi - wtedy albo ją z zazdrości szlag trafi i poczuje ze jednak nie jesteś tylko dla niej przyjacielem i wtedy już z górki albo jak to nic nie da to zawsze możesz poznać inną która pomoże ci zapomnieć o tamtej :D tak czy siak jeśli laska nie czuje do ciebie pociągu fizycznego (ale mówiłeś że były już sytuacje nie stricte przyjacielskie) to nic się nie uda. ale podziwiam za cierpliwość że ci się chciało tyle lat za nią uganiać, pewnie dlatego byłeś zawsze obok,ona była ciebie pewna i jedyne co może ją ruszyć to zero kontaktu i widok ciebie w ramionach innej

Jestem gejem:D