Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tepota

czuje sie beznadziejna, glupia, malociekawa i inne takie. wyjde kiedys z tego?

Polecane posty

Gość tepota

nie potrafie rozmawiac z ludzmi, czuje sie tez bardzoglupia, malo bystra, co jeszcze bardziej mnie doluje. kogo uczucie tepoty tez nie opuszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie wyjdziesz - ja tak mam od lat, a ostatnio to chyba wpadam w depresję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepota
czad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie. u mnie w pracy przebija sie sporo ludzi, juz sie z nimi znam. ale jakos niepotrafie sie przelamac i z nimi luzno rozmawiac. najwiecej czasu spedzam w pokoju w ktorym pracuje z taka baba ktora jest tam na stale, ona jest wiecznie rozgadana, krzykliwa, sciaga tam duuzo osob co mnie strasznie irytuje bo ja z kolei jestem bardziej cicha, spokojna i nie potrafie tak z kazdym nawiazac kontakt. kiedys powiedziala do takiej dziewczyny: o jak dobrze mi sie z pania rozmawia, bo jednak nie z kazdym sie tak da (wiem ze to bylo kierowane do mnie). ale do jasnej cholery nie kazdy chce rozgadywac o swoich problemach na prawo i lewo tak jak one to robia. zreszta olewam ich jak mam cos do powiedzenia to mowie, jesli nie to siedze cicho i ich pier**** :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
biso :D jakbym czytała o sobie w pracy mam ciągły kontakt z klientami i tutaj akurat nie mam problemów :) konkrety, profesjonalizm etc... jeśli chodzi o kontakt ze współpracownikami - kompletna klapa :o nie mam tej swobody wypowiedzi, elokwencji, mimo, że znam niektórych już od lat - oni nic o mnie nie wiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a najgorsze jest to, że nikt nie chce niczego o mnie wiedzieć :) czasami czuję się jakbym była niewidzialna cholera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
szkoda, że nie chcecie pamiętać pewnego powiedzenia - pokaż się i niech ciebie ludzie zobaczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafegłąb
też nie umiem gadac z ludzmi, jestem lękowcem i introwertykiem. Jak biore tabsy jest ok ! wszystko zalezy od stanu psyche. No ale z dogadywaniem sie zawsze mialam klopot, tylko z prawdziwymi przyjaciolmi mam o czym pogadać !! ktorych znam lata. ale tez zazwyczaj to oni są bardziej gadatliwi (chcoiaz mam takie dni ze to mi sie geba nie zamyka).ciezko mi przychodzi gadka z ludzmi ktorych nie znam dobrze, ale w dupie to mam. wazne ze sa przyjaciele i chłopak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
e tam, nie wydaje mi się :) powiedzmy, że jestem tajemniczą kobietą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepota
ja tez mam przyjaciolki i bliskie osoby, ale nawet przy przyjaciolkach nie jestem soba, czuje, ze ludzie rozmawiajac ze mna automatycznie zaczynaja sie krepowac, bo ja sie chyba krepuje, i to na nich dziala. tez nie prowadzi sie ze mna swobodnie rozmowy-jeszcze zalezy kiedy,ciagle sie zastanawiam co powiedzie,c jak wypadne, zaraz sie zatne, a w dyskusji i tak pewnie przegram. czuje sie do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiedziewczyna____
no nie wiem chyba dzieje sie ze mna cos zlego czuje sie okropnie :( najgorsze, ze ludzie to wyczuwaja i zawsze znajdzie sie ktos. to sie na mnie wyzywa za nic kurde nie wiem jak sie tego pozbyc nie umiem odpyskowac, bo nie jestem spontaniczna i takie nieprzyjemnosci spadaja na mnie bardzo niespodziewanie :( ludzie pomozcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
można też sobie wmawiać, że onieśmielamy swoim sposobem bycia :D a tak naprawdę nie da się oszukać przeznaczenia :) jeśli chodzi o wygląd - ewoluowałam o lata świetlne, ale w relacjach międzyludzkich nic się nie zmieniło od czasów podstawówki ;) spotkałam w życiu może 10 osób, z którymi nadawałam na tych samych falach, ale te przyjaźnie przeminęły niestety - została pustka i marazm :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
byłaś u chirurga plastycznego? po co? (widzę, że jesteś przy kasie :classic_cool:) może i dobrze - ale w gruncie rzeczy wolałabym być np. gruba i lubiana - w końcu z lustrem nie da się pogadac przy kawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no jasne, komfortowa sytuacja ;) dodam: ładna, lubiana, bogata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mimo wszystko - lepiej mieć kasę niż jej nie mieć :) zresztą kasa otwiera wiele drzwi i ludzkich serc (za tym drugim akurat nie tęsknię, bo prawdziwa przyjaźń nie jest na sprzedaż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gunia12
heja widze ze sama nie jestem mam doła samoocena nikła jakaś taka tępa sie czuje głupia i nikomu nie potrzebna boje sie nawet z domu wyjsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gunia12
czy to deprecha mnie dopadla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morda11
Dobrze że już nie mam z tym problemów a byłam nieśmiała, nic nie potrafiłam powiedzieć, paliłam cegłę co 5 minut, miałam obsesję że wszyscy o mnie żle mówią i obgadują, potrafiłam się tylko głupio usmiechać, uciekałam, bałam się spojrzeń jak się odwróciłam, nie rozumiałam aluzji. Z wszystkiego wyszła, bo nie mogłam już znieść cierpienia, czytałam ericha fromma ,jakieś książki psychologiczne, uduchowione i teraz ludzie się mnie boją wręcz, szanują mnie, a ja na nich kładę lagę ,w ogóle się nimi nie przejmuję, jestem spontaniczna i towarzyska, w dodatku mój chłopak się ze mną nie pieścił i przyzwycził do różnych bezceremonialnych uwag i właściwie w ogóle nie da się mnie urazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale mimo wszystko kasa może pomóc ;) mając kasę można bywać, zadbać o wygląd, zainwestować w siebie - a zarazem stać się bardziej interesującą osobą :p wiadomo, że pewnych rzeczy nie zmienimy, ale można stworzyć wokół siebie "otoczkę"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
morda11 od czytania książek stałaś się towarzyska? podaj tytuły :D ja akurat nie mam problemów z brakiem szacunku ze strony innych :) tylko tak jak wyżej pisałam jestem niezauważalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kądor
ja się tak nie czuję :) 🌻 ja taka jestem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale niektórzy udają, że nie są - niekiedy kończy się to publiczną kafeteryjną kompromitacją :classic_cool: gdybym miała kasę na pewno podróżowałabym, zainwestowałabym w naukę języków, pewnie założyłabym własną firmę :) pewnie nie stałabym się duszą towarzystwa, ale na pewno podbudowałoby to moje ego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracy..
morda11--napisz co to znaczy ze twoj chlopak sie z toba nie piescil wogole napisz cos wiecej bo ciekawie zabrzmiala twoja wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×