Dziwna miłosc !!! czy to miłosc czy pożądanie

kreci go ta gierka, poczucie ryzyka, adrenalinka, tajemniczosc... ale nie masz na co liczyc. Facet to tez duzy dzieciak- jak widac, lubi sie bawic. A zony i dzieci nie zostawi dla Ciebie, ale przeciez jestes szlachetna i nie chcesz, zeby ich zostawil. Tylko zastanow sie, co pozostaje dla Ciebie?... Jakie chcesz sobie stworzyc zycie? Wiecznie jako "ta druga", ta czekajaca na kradzione chwile, nie mogaca liczyc na pomoc w trudnych sytuacjach, gdy te zbiegna sie z czasem, ktorego nie da sie ukrasc rodzinie? Tego chesz dla siebie?

ja juz mam wiele od zycia mam tego jedynego i strazak tez jest tym 2 w moim zyciu ...ale to uczucie ja sama nie wiem czy ja go kocham czy to przywiazanie czy chcec powrotu do tych chwil jak bylo z kims tym jedynym na poczatku ?????????????a problem jest taki ze moj maz jest ze mna juz 6 lat a po slubie jestesmy 4 lat tyle ze dzieci brak i wiem ze go kocham ale co to za milosc jak mi czegos brak jednym slowem chyba mnie popierdo...o mam wszystko a pragne wiecej ....a co to tego ze on by zostawil zone to napewno ja bym mu nie pozwolila po co jak i tak mamy zycie ulozone

no i nie jestem suk.....a by dziecia zabierac ojca tez bym tego nie chciala

albo on poprostu by tego nie zrobil tylko meczy mnie fakt ze on tak chce ze ja mu sie nie nudze to jednak dobre dwa lata codziennie jakis sms to jest dziwne

no Tobie tez brakuje adrenalinki... To ze masz meza zmienia troche postac rzeczy. Ale nie znaczy to, ze bedzie Ci latwo. Wczesnie zaczelas... Szkoda, ze tak szybko zrezygnowalas z malzenstwa...

zdobyl mnie dlaczego nie szuka innej chyba musi do mnie cos czuc ?????

wszystko masz wytlumaczone wyzej. Tylko nie chcesz sluchac. Chcesz dostac na kafe zapewnienie, ze jestes KIMS waznym dla niego. Na chwile jestes. Ale TYLKO na chwile.

masz racje ;( chyba nie chciałam takiej odpowiedzi ale jednak taka musi byc prawda .no mam co chciałam i mimo wszystko to fajny czas ale tez nauczka by nie robic sobie metliku w zyciu komu to potrzebne ???Ciekaw jak wyjjdzie za jakis czas czy znajdzie sobie inna a zreszta jego sprawa jego zycie jego syf ,musze sie uwolnic i chyba jednym sposobem bedzie ciąża :)

Kazdy sposob z Twojej strony bedzie dobry, by to zakonczyc. Ale rozumiem, ze ciaza TYLKO I WYLACZNIE z mezem w roli ojca. Nie jestes przeciez glupia- sorry, nie bylo pytania. Trzymam kciuki, nie pekaj- warto to zrobic dla siebie samej!

napisalam mu smsa ze koniec ze juz mam dosc tych potajemnych spotkan kobinowania ze od jutra koniec tej gry wiesz co mi napisał .....................................................................................................................................TYLKO NIE !DLACZEGO MI TO ROBISZ CZY JEST AZ TAK ZLE MIEDZY NAMI JA SIE NAPRAWDE STARAM A TY TERAZ TAK BEZ ZAPOWIEDZI KONIEC ???? CZY OBCHODZA CIEBIE MOJE UCZUCIA I ZE RANISZ JE ODPISALAM MU ZE TAK BEDZIE LEPIEJ LEPIEJ DLA MNIE ZANIM SIE ZAKOCHAM A TEGO NIE CHCE BY NAS SPOTKALO .................NAPISAL ALE TO SIE STALO JUZ DAWNO TEMU CZY TY NIE WIDZISZ JAK JA CIEBIE PRAGNE ZE NIE UMIEM BEZ CIEBIE JUZ ZYC ZE JUZ OD DAWNA JESTEM W TOBIE ZAKOCHANY ! TY NAPRAWDE TEGO NIE CZUJESZ

tylko z meżem tylko to bankowe jak smierc

napisałam ze nie czuje i nie chce czuc tego uczucia koniec:(ja sie chyba pochlastam

nie chlastaj sie. I nie daj siebie zmiekczyc jego tekstami. I nie badz zaskoczona, gdy przy spotkaniu zobaczysz rozpacz na jego twarzy- to moze byc tylko kolejny sposob na polowanko. Twarda musisz byc, nie miekka! Dla siebie! I dla dziecka, ktore chodzi Ci po glowie. Trzymaj sie!

dziekuje ci naprawde :)

sama bylas na to gotowa, tylko brakowalo Ci bodzca do podjecia ostatecznej decyzji. Nie musisz dziekowac, nie ma za co :-) Powodzenia na przyszlosc!

jest mi ciezko ale sie nie dam urobic koniec pozdrawiam i sciskam dodlas mi otuchy i popchnelas na dobra droge dzieki jeszcze raz

:-)

ja też trzymam kciuki za ciebie....jakąkolwiek podejmiesz decyzję....chociaż z mojego doświadczenia wynika ,że możesz jeszcze kilka razy zmieniać zdanie.....chociaż ,mogę się mylić:)ja teraz mam też dylemat,choć troszkę inny niż ty....ale ja na razie nie wiem na czym stoję....i wiem,że też mimo mojego wieku i doświadczenia pakuję rękę w ogień,poparzę się i będę płakać.....i że chyba wcale nie uczę się na błędach:(Tak więc trzymam kciuki!:)

boszz... wez ty sie naucz pisac "skaka"... o maj gad. massacre!

rozmawiacie ze soba

a co sie dzieje????????

senny oczywiscie ze rozmawiamy

????????

on cię kocha !!!!!!!