Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bezradna23

mój partner chyba nie potrafi zaakceptowac mojego synka

Polecane posty

Cześć mam na imię Magda, mam 5 letniego synka Denisa który, urodził się w związku małżeńskim. W obecnej chwili jestem rozwódką, mieszkam z partnerem, który jest ode mnie starszy o 12lat i też jest rozwodnikiem mającym 10 letnią córkę (córka mieszka z matką jakieś 170 km. od nas ). Na początku naszego związku relacje między moim synem a partnerem mogłam uznać za dobre lecz teraz stwierdzić mogę że bardzo się pogorszyły. Mój syn potrafi narozrabiać , ale myślę że to ten wiek no i w końcu jest chłopcem, zauważyłam że mojemu partnerowi to strasznie przeszkadza , przeszkadza mu jak za dużo się koło niego kręci, jak gra w gry nawet gdy niechcąco coś zrobi dostaje od niego po głowie po nodze albo w ucho. Ostatnio chciał kawałek chleba a akurat szafka była zawalona narzędziami bo robil remont , chcial sobie odsunac te narzedzia sam i wziac ten kawalek chleba ale za to dostal w ucho , partner stwierdzil ze moze sie wstrzymac jeszcze troche zanim on skonczy. Nie potrafi do niego normalnie sie odezwac , on poprostu na niego krzyczy . Gdy mój mały zaczepia go zeby sie z nim pobawil i lekko go szturaa to mój partner mu oddaje jak doroslemu z potrojna sila a wie ze go to boli bo zawsze wpada w placz. Przy każdej prawie zabawie ma coś uszkodzone , mial juz strasznie rozwalona warge bo ten go popchnal za mocno i wpadl na twardy kant pufy, dwa razy wlożył mu palca w oko i takie tam. Na ferie przyjechala do nas moja siostra , mam 10 lat, miala zostac na tydzien lecz na drugi dzien pojechala juz do domu , przestraszyla sie , moj partner wszedl do pokoju , moj maly akurat gral , wzial go za pizamke i rzucil na łóżko strasznie przeklinajac ze maja isc spac, po chwili poszlam do kuchni bo nie moglam tego sluchac ,, slyszalam tylko jak jeszcze powiedzial '' nie rycz bachorze bo ci poprawie '' serce mi pekalo mialam 1000 mysli na sekunde chcialam sie spakowac i uciec z nimi jak najdalej ale weszlam do pokoju i zaczelam na niego krzyczec ze ich przestraszyl , czy jest normalny, ze to sa tylko dzieci i wiecie co mi powiedzial '' moja corka jest grzeczna i sie przynajmniej slucha '' myslalam ze go zabije jak on moze porownywac 4 letniego chlopca do prawie 10 letniej dziewczynki. No i takie sytuacje są do dziś , mój mały ostatni raz dostał od niego wczoraj wieczorem , uderzył go z pięści w noge , poplakal sie bo go zabolalo . jak partnera nie ma w domu jest swiety spokoj, denis sie bawi ja robie swoje a jak przyjezdza z pracy to sie zaczyna. mam juz tego dosc przy kazdej takiej sytuacji tlumacze mu ze zle robi przeciez to dziecko , ale to nic nie daje. Serce mi pęka , i mysle ze zamieszkanie z nim to totalna porazka , wczoraj chcialam mu zaproponowac ze bedziemy w dalszym ciagu razem ale ja sie wyprowadze do mamy. chociazby zrobie to dla syna bo nie moge patrzec na takie cos , i tak juz go nie lubi . Prosze was o jakiekolwiek rady . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo. Świetna z Ciebie matka, że pozwalasz jakiemuś palantowi tłuc i drzeć się na Twoje dziecko. Mi to się wydaje, że musisz wybrać pomiędzy byciem z tym facetem, a zdrowiem psychicznym (a może i fizycznym, bo kto wie co mu ten palant w końcu zrobi) Twojego syna. Bo ojcem to ten gość może sobie być - jak ma dziecko 170 km dalej i widuje raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co z ciebie za matka że pozwlasz tak traktowac swoje dziecko?! co Ty godności nie masz??? jestes z tym padalcem zeby tylko facet byl przy tobie???? dno i pół metra mułu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawina 2007
ja bym nie tolerowała takiego zachowania i odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawina 2007
jak ma z tym problem to niech znajdzie sobie kogoś bez dziecka, pytanie tylko że taka partnerka tolerowałaby jego córke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opisalam moj problem , nie pozwalam na to za kazdym razem reaguje , matką jestem dobrą , wiążąc sie z partnerem nie wiedzialam ze tak sie to potoczy dlatego tez pisze tutaj bo chce wiedziec co wy o tym sadzicie i ze pomozecie mi w podjeciu decyzji , caly czas mialam ndzieje ze jakos sie poprawi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawina 2007
obawiam się, że raczej może być już tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w końcu ile lat ma Twój syn? 4 czy 5? Mam nadzieję, że to tylko prowokacja bo nie wierzę, że po tym padole chodzą takie matki...Fakt zdarza się, że czasem w mediach o takich patologiach wspominają i wiesz co? Uważam, że takie matki powinni karać na równi z oprawcami ich dzieci. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie pozwalam na to za kazdym razem reaguje , matką jestem dobrą" Ahaaa.... To dlatego, że ma taką dobrą matkę, Twój syn chodzi posiniaczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam jak mowil ze on bardzo kocha dzieci ale chyba tylko swoje , 2 tygodnie temu przywiozl swoja corke a moj maly zostal odepchniety no i ja tez . wtedy oni byli najwazniejsi on i jego corka. nie wiem jakz nim porozmawiac on ma swoje madrosci , gdy zawsze zaczynam ten temat to mowi ze zobaczysz w wieku 14 lat nasra ci na glowe i konczy temat , czy moze nie ma sensu juz rozmowa z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy masz problem z czytaniem ze zrozumieniem??? ile razy mamy ci jeszcze napisać,żebyś go zostawila??? kiedy dotrze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w marcu bedzie mial 5 lat. i wiecie co widzac wasze odpowiedzi dodajecie mi sil do podjecia slusznej trudnej decyzji , trudnej bo go kocham ale syn jest najwazniejszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No teraz to mnie rozwaliłaś
Dlaczego na to pozwalasz? Sama mam dzieci i nie wyobrażam sobie,zeby obcy facet tak traktował moje dzieci....Dlaczego od niego nie odejdziesz?Tylko nie mów ,że go kochasz...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawina 2007
ja nie wyobrażam sobie żeby też ojciec rodzony tak traktował swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz , że to prowokacja niedawno oglądałam wywiad z takim ojczymkiem, który w końcu dziecko zakatował na śmierć- bo myślał , ze to normalne i że nic się dziecku nie stanie jestem matką i mój syn też ma ojczyma- chyba bym męża zapier........gdyby w ten sposób traktował moje dziecko i pamiętaj , że twoje dziecko czasy dzieciństwa będzie pamiętać zawsze a twój partner i twoja bierna postawa doprowadzą do wielkich zmian w jego psychice niszczysz własne dziecko w imię czego? ja nie potrafię spokojnie znieść kiedy boje dziecko płacze bo coś go boli albo się uderzyło ty możesz patrzeć na to jak ktoś je krzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dzis imieniy
ty ie jestes normalna, to jest pewne. Jak mozna pozwalac aby dorosly czlowiek robil krzywde dziecku??? jak mozna bedac matka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za co go kochasz? Za tą opiekę, której doświadczacie z synem czy może za bezpieczeństwo? To nie jest dobry człowiek, a Ty nie jesteś dobrą matką. Nie zmarnuj życia Swemu pierworodnemu. Nie bądź egoistką. Twój syn na świat się nie prosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mówił jak bardzo kocha dzieci" Jasne. Po pierwsze - ja mogę powidzieć, że jestem królową brytyjską, i co z tego? Po drugie - może i tak, jak ma z nimi kontakt przez parę godzin raz na pół roku. Kopnij go w zad i zajmij się dzieckiem. Upewnij czy już nie ma przez Was jakichś problemów z głową. Dżizas... jacy ludzie są durni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak ci zakatuje dziecko-
to też będziesz pytała na forum co masz robić i czy go zostawić?? nie rozumiem..dlacze3go fundujesz własnemu dziecku taką traumę????!!!! dlaczego jeszcze nie odeszłaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike dobrze powiedziane. Jestem w podobnej sytuacji do Twojej i nie wyobrażam sobie by ktokolwiek podniósł rękę na mojego syna. Mimo, że to już kawał chłopa to ja nadal przeżywam Jego każdy ból gardła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety znalazlam sie w takiej sytuacji pierwszy raz i mysle ze ostatni , jestem roztrzesiona w takiej sytuacji ma sie 1000 mysli na sekunde , dla was to jest proste rozwiazane a ja z synem w tym siedzimy. Ale macie racje , kazdy z was , kazdy kto tu napisal . dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
dziewczyno - nie o to chodzi ,ze on nie chce zaakceptować Twojego syna - ON CHCE GO ZABIĆ - czy Ty oczu nie masz ? Co on takiego sobą reprezentuje ,że chesz poświecić zdrowie i życie syna ? Dziewczyno - to kwestia czasu , kiedy on coś zrobi Twojemu dziecki- i nie będzie to "tylko " rozbita warga - jak będziesz później z tym żyć ? Co ty gazet nie czytasz ? Telewizji nie ogladasz ? Jakbybym była Wasza sąsiadką - natychmiast zgłosiłabym tą sprawę na policję i gdzie tylko się da . co z Ciebie za matka ? Podkładasz sie chlopu co maltretuje Twoje dziecko - i nic z tym nie robisz ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No teraz to mnie rozwaliłaś
Wybacz ale jesteś głupia...Ja sama mam dzieci synka w wieku Twojego dziecka i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.... Przepraszam za wyrażenie ale zajebałabym skurwiela za coś takiego.A ty piszesz ze wychodzisz do kuchni ze serce ci sie kraje jak jakis frajer maltretuje Twoje dziecko? I nazywasz siebie dobra matką? Dobra matka moja droga chroni swoje dziecko w każdej sytuacji...a ty? Ty wolisz patrzec na to co sie dzieje bo przeciez kochasz partnera... Nie ogladasz telewizji? Ile tam moza zobaczyc takich targedii i to nie rodzony ojciec robi krzywde dziecku, a zazwyczaj konkubenci...dlaczego? Bo matka nie zrobiła nic niezareagowała.... Gdy naprawdę kochasz twoje dziecko odejdz od tego typa...Nie pozwalaj na takie traktowanie.Zresztą powinnaś to zrobic juz za pierwszym razem Naprawdę nie rozumiem cię pytasz sie tutaj jakbys sama rozumu nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie dziękuj tylko się ogarnij. Bierz dzieciaka pod pachę i uciekaj jak najdalej od tego pajaca. To syn jest największą wartością w Twym życiu i o tym pamiętaj. Jego zdrowie i szczęście powinno być dla Ciebie najważniejsze. Tak czują i postępują dobre matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boloooooooooooooooooo
Moja dziewczyna była kiedyś z „psem” i cały szereg cierpień przeszła od poniżania do zdrady., tyle przeszła że ja czasem do tej pory dostaje w dupę za jego czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czołgista ze 105
Wiadomo jak się nazywa wybranka psa i po temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×