CZY JEST MOŻLIWE ZNIENAWIDZENIE CHŁOPAKA PRZEZ JEGO KŁAMSTWA?????

Bo ja już chyba zaczynam go powoli nienawidzić! Wkurza mnie nawet to że sie do mnie odezwie albo zapuka do drzwii. A wszystko zaczęło się od jednego kłamstwa i od tamtej pory nie potrafie mu zaufać. Nie wiem w sumie po co z nim jestem. Może to jest poprostu przyzwyczajenie :(

KŁAMSTWO JEST POTWORNYM GRZECHEM JEŻELI CIĘ RAZ OSZUKAŁ TO OSZUKA I DRUGI A POTEM BĘDZIE KŁAMAŁ CAŁY CZAS.

da sie a jak cie okłamał ?

Wiecie co kiedyś jeszcze puszczałam mu to płazem. Myslałam ze zawsze mowi prawde i nie sprawdzałam go na wszystkie sposoby. Ale teraz to już nie wierze mu w nic, w ani jedno słowo ktore do mnie mówi. Prosty przykład: Miałam pożyczyć mu na podróż a on wziął i kupił sobie za to alkohol i wypierał się ze był tam gdzie mial być. Po paru telefonach okazało się ze jednak nie był tylko chlał z kolegami. Duzo tego było ale caly czas mowil zapewniał mnie że nie będzie kłamał. Ale ja już sił nie mam powiem szczerze. Nie mam się nawet komu wyżalić. Tak samo mowił ze nie bedzie już trzymał się z koelgami a nadal to robi.

norma. bylam kiedys z takim marnym pijaczyną, pożyczał ode mnie hajs. wkrecał mi cos zeby mi sie go żal zrobilo i szedł chlać.nie mowiąc juz o rzeczach ktore chciał ode mnie pozyczyc i sprzedawał i pił za to, prosty przykład: "skarbuuuuuuś pożycz mi mp4 bo ja nie mam a tak lubie posłuchac muzyki wieczorem, pozycz na dzisiaj bede słuchal muzyki i myslal o tobie az zasne" łoj kuarewa jaki słodki, pozyczylam i zobaczylam mp4 jak swinia niebo.

No ja tak miała z aparatem fotograficznym. Pożycz mi na 2 dni porsze porobie pare zdjęc i ci oddam. yhm pozyczyłam mu 2 lata temu i jakos do tej pory nie odzyskałam. A jakie dymy mi wkrecał, że zepsuł się i dał do naprawy a jak powiedziałam ze ma dac mi potweirdzenie odbioru z naprawy to powiedział ze zgubił a jak mu kreciłam dalej to się przyznał ze potrzebował na chlanie.. Powiem szczerze ze nie wiem po co z nim jestem, no nie wiem kocham go ale.. Ale miłosc nie wystarczy musi byc zaufanie, no a tego raczej nie ma.

ile masz lat ?

21

młoda i głupia jestem wiem...

wlasnie dlatego rozstalam sie z mezem...:-(

no to ja mam 20, bylam z nim od 17 roku zycia do 19 czyli 2 lata, śmiertelnie zakochana do tej pory, wybaczyłabym wszystko bo jestem głupia.nadal. szczescie w nieszczesciu, on trafił do puchy co z reszta bylo do przewidzenia wiec powoli sobie zapomne...

tak sobie myśle ze to nie tak łatwo zapomniec jeśli się kocha. Tylko te jego kłamstwa już mi bokiem wychodzą. Wszystko mnie w nim wkurwia nawet zapach dotyk. Nie chce zeby mnie przytulał całował nic absolutnie nic. Mam już dosc.

broń Boże nie pokazuj że jesteś smutna i że Ci zależy bo wtedy skurwiel wie że znalazł ciote i może walić w chuja dalej. Pokaż że jesteś obojętna a wtedy zacznie się zastanawiać... ale po co ja to pisze i tak nie pokażesz obojętności bo jestes zakochana tj. głupia tak jak ja. tez nie słuchałam jak ktos mi mądrze mowił bo "słuchałam serca"a A to żałosne uwierz...

wiem że to jest załosne. Ile razy jak bylam młodsza wyciągałam go z opresji. Spłacałam jego długi normalnie jak teraz o tym pomysle to az mi sie głupio robi. Wpłacałam grzywne zeby nie szedł do aresztu ( co prawda nie były to ogropne sumy ale zawsze) Jak miał dostać wpiedol od kolesi to uruchopiłam wsyztskie mozliwe kontakty zeby tylko nic mu nie zrobili. Nie wiem dlaczego ale nie potrafie od niego odejsc. Moze dlatego ze znamy sie od dziecka ale jakbym wiedziala ze wyrośnie na takiego skurwiela to zakopałabym go w tej piaskownicy w ktorej się bawiliśmy razem..

nie Ty masz prolem z jego kłamstwami, tylko on ma prolem z alkoholem. i na dokładkę Cię okrada. zastanów się czy masz ochote marnowac życie na związek z alkoholikiem, złodziejem i kłamcą.

tak tylko że on nigdy nie wział ode mnie pieniedzy bez pozwolenia. Problem alkoholowy hm tez pewnie ma ale wiecie co przeraza mnie ogrom jego kłamstw

ale wziął i bez pozwolenia sprzedał Twój aparat :) również bez pozwolenia przechlał pieniądze które dałaś mu na wyjazd. nie broń go bo nie ma co bronić.

dziewczyno,daj sobie z nim spokój! Będziesz miała przewalone przez całe życie.nie on jeden jest na świecie a ty jeszcze jesteś młodziutka.Nie marnuj sobie życia z facetem,który cię nie szanuje,bo kłamstwo to brak szacunku .

Wiecie co macie w 100% rację i zgadzam się z wypowiedziami. Tylko własnie to nie takie proste. Każdemu się wydaję ze powiem ok to zrywam i nie chce cie wiecej widziec, ale kto tego nie doświadczył ( i nie zycze tego nikomu) ten nie wie co mam na mysli. Ale mimo to dziękuje za szczere wypowiedzi i potraktowanie tematu poważnie. p.s. naprawde nie wierze mu w nic co do mnie mowi i straciłam juz wszelka nadzieję na to że ten człowiek się zmieni. Jak z nim definitywnie zerwę napisze i opowiem Wam o mojej i jego reakcji Pozdrawiam ciepło wszystkich szcześliwie zakochanych :):)