Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walerianna

co dostałyście

Polecane posty

Gość walerianna

od mężów po narodzinach dziacka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erteh
Jakoś dziwnie to sformułowałaś. Brzmi jak do uprzedmiotowionej kobiety pytanie o zapłatę. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerianna
no nie - w ramach szczęścia i podzekowania kochanej kobiecie za cud - Dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siikokij
LAPTOPA:-) miał gest:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam dostac kwiaty ale
do szpitala nie wolno wnosic i mąż nic mi kupił, bo powiedzial ze do szpitala nie wolno - jak wrocilam do domu i zobaczylam ze na stole nie ma kwiatow to az mi sie plakac zachcialo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam dostac kwiaty ale
za kilka dni przyszli goscie i kazdy z kwiatami, pamętali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erteh
Ja tam nic mężowi za dziecko nie dałam. Sama też bym się nie spodziewała. Prawdę mówiąc to mi taki problem nawet do głowy nie przyszedł i kojarzy mi się ze zgrywami rodem z mydlanej opery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nam to nie przyszlo
do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwszym porodzie dal mi siebie:)tzn:przyszedl w odwiedziny do szpitala z pierscionkiem i poprosil mnie o reke:)po drugim porodzie dostalam od niego sliczna bransoletke z serduszkiem na ktorym byla wygrawerowana data narodzin corki,w niedlugim czasie dorobilismy drugie serduszko z data narodzin pierwszej corki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvgdfgvsdf
kwaity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po porodzie nie mieliśmy czasu myśleć o prezentach. bardziej martwiłam się o zdrowie dziecka. nie uważam też zeby należał mi się jakiś prezent. samo przyjście syna na świat było dla mnie prezentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka -
Tak jak erteh ... :-) Dla mnie to tez troche wyswiechtane dostawac prezent/kwiaty "za dziecko"... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam że taki zwyczaj jest... Chyba najlepszym prezentem dla nas obojga była córeczka. Nikt w tym momencie nie myślał o sprawach materialnych,mąż był przy porodzie i jego wsparcie było dla mnie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze to
piękny zwyczaj a nie zaden wyswiechtany, nie kojarzy mi sie ze to "za dziecko" ale po prostu romantyczny gest po tak wielkim wyczynie jakim jest wydanie na świat jego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męża przy porodzie
i prawie cała dobę w szpitalu, opiekę nad dzieckiem praktycznie cały czas kiedy może od narodzin aż do dziś, nocne wstawanie do dziecka :) wolę to niż 100 wiązanek kwiatów :D zwłaszcza, że kasę mamy wspólną ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męża przy porodzie
kiedyś był taki zwyczaj - jak facet olewał cały dom, poród żony go nie obchodził i sam kasę trzymał, a zona w domu siedziała i dom, dziecko było na jej głowie - to coś jej tam dał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś napisał że należy się prezet za piękny dar jakim jest dziecko. ale w powstaniu tego dziecka to i mąż miał jakiś wkład. no i pewnie żoną zwykle się opiekował całą ciążę. więc nie widzę szczególnego powodu aby kupować kobiecie prezent. jeśli ktoś chce to ok- ale to nie dla mnie. dla mnie wtedy najlepszym prezentem były drobiazgi dla dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciamamcia
...To że był ze mną 24 na dobe 2 dni przed porodem, w trakcie i po porodzie 2 tyg. Nic nie musiałam robić tylko karmiłam i spałam, dzięki temu mogłam sie skuic na dziecku i sobie. Nawet posiłki jak chciałam do łóżka mi przynosił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój mąż
wysprzątał pięknie mieszkanie a przedtem tego nie robił :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie co niektore maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam kwiaty jak wychodziłam ze szpitala a poza tym mogłam liczyc na niego cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×