Moja siostra zaszła w druga ciaze! Ma 19 lat i jest z mezem na utrzymaniu moich

Do pracy też by poszli. Pisze przecież że szwagier autorki poszedł by dodatkowej pracy a jej siostra dorabiała by sobie na czarno...

no więc jak jest w ciąży, to teraz nie pójdzie do pracy przecież. ma jedno dziecko, teraz drugie w drodze. jak urodzi i odchowa je trochę, to wtedy niech szuka pracy. nie wymagaj od niej wszystkiego na raz. jej na pewno też nie jest dobrze w takiej sytuacji.

Autorko Twoja siostra ma również teściów, niech oni ponoszą połowe utrzymania młodych:Ow końcu to jest obowiązek rodziców jednych i drugich:O

Przeciez pisalam wlasnie to samo, ze nie pojdzie teraz do pracy. Jednak wcześniej obiecywala, ze znajdzie i tak sie nie stalo, nawet nie szukala... Grosza nie doloza do utrzymania domu, nie zrobia nawet zakupow zadnych, a oczekuja pomocy... i jeszcze robia sobie drugie dziecko. Gdzie tu jakakolwiek odpowiedzialnosc ? To moja siostra i ją kocham, chce przeciez dla niej dobrze... ale Ona sama powinna miec choć krztę poczucia odpowiedzialnosci, a wyglada na to ze nie ma. Skończyła LO, jest w ciazy z drugim dzieckiem... i co dalej . A w domu panuje niezbyt fajna atmosfera, bo zaledwie pare dni temu oznajmila nam, ze jest w ciazy... Rodzice sa zaskoczeni i nie podoba im sie to.

dziekuje za wszystkie wpisy i za rozmowe, dobranoc.

i nieodpowiedzialna.... i pewnie zrobi sobie i 3 i 4 dziecko zeby tylko do pracy nie isc....na miejscu Twoich rodziców zazadałabym zeby ten cholerny len jej maz poszedł do normalnej pracy i zarabiał na rodzine a od Twojej siostry zeby zaczeła sie zabezpieczac a jak nie to niech sobie jajniki głupia dupa podwiaze bo tylko cipskiem mysli.... i zero jakiejkolwiek pomocy....dostali pomoc nie szanują to niech spierdalają....głupia smarkula powinna sie brac za odchowanie pierwszego dziecka i robote a nie robic kolejnego dzieciaka.... rodzice powinni im powiedziec krotko i ostro chcecie tu mieszkac? dokladacie sie do czynszu i opłat za media...zarcie i wszystko dla dzieci kupujecie sobie sami..... gwarantuje ci ze w tak postawionej sytuacji to drugie dziecko byłoby ostatnim..... chca sie bawic w doroslych? w rodzine? to niech pokaza jacy sa dorosli i te swoja rodzine sami utrzymają.... bo poki co jedno co wyszlo im koncertowo to robienie dzieciaków.... zeby sobie robic dzieci to najpierw trzeba miec na to srodki....a nie rozkladac nogi myslec cipskiem i kutasem robic dziecko za dzieckiem i jeszcze wymagać od rodziców zeby utrzymywali ich z dzieciakami...pasozyty cholerne...

Nio wlasnie tak to jest jak sie wczesnie zaczyna... W mojej miejscowosci sa 2 takie , w takiej samej eytuacji co twoja siostra. Jednej chlopak zarabia na zycie , a drugiej siedzi w domu na utzrymaniu rodzicow... I szczerze powiedziawszy dziwie sie twojej siostrze... Ok, wpadla jeden raz... ale nastepnym razem juz mogla uwazac! To jest zachowanie godne zwierzecia... Ma fni plodne to daje sobie spokoj z sexem, nie potrafi mezowi odmowic? Ja czemus takiemu jestem przeciwna takze dlatego tak napisalam... Na twoim miejscu bym jej powiedziala co o tym mysle... Bo jak sama przyznalas ta sytuacja odbija sie na wszystkich domownikach...

Jesli nie ma sie kasy na dziecko , nie ma sie jak utrzymac rodziny to sie na nia nie decyduje!!!

ja mam podobna sytuacje,moja siostra urodzila,jest u rodzicow,nie pracuje,dodatkowo ojciec dziecka tez nie pracuje,i przychodzi cale dnie spedza w domu rodzicow,trzeba go nakarmic itd.,a on nawet paczki pieluch dziecku nie przyniosl... Matka to juz wlosy rwie z glowy,bo nie starcza im kasy na nic,a wczesniej dawali sobie rade,mimo,ze tez bywalo ciezko,ale zawsze starczalo im na godne zycie. Teraz na same pieluchy,kosmetyki i inne rzeczy dla dziecka + do tego jedzenie dla siostry,ktora przeciez karmi,i musi sie zdrowo odzywaic,wydaje ok.1000 zl,co jest nieomalze rownowartoscia jej pensji. Pensja ojca idzie na rachunki,a co zostanie to na zycie. Przeraza mnie to,ten brak odpowiedzialnosci. Skoro chcieli dziecko,to mieli 9 m-cy,zeby sie na to jakos przygotowac.

heh.. skąd ja takie sytuacje znam.. nie dotyczą one bezpośrednio mnie czy mojej siostry, ale dotyczą one mojej cioci która obecnie siedzi w Niemczech i mimo prawie 50lat zapierdala żeby utrzyma rodzinę! i to nie małą! mój kuzyn ma dziewczynę i dziecko - mają po 20 lat i mieszkają w domu u ciotki, moja kuzynka ma 24 lata faceta i dziecko i też oczywiście mieszkają w domu ciotki, jeszcze jest tam najmłodszy kuzyn który ma 14 lat i najstarszy co ma 23 lata... mówię wam tam to patologia! nikomu się nie chce pracować bo narzekają że tak rano trzeba wstawać a to zimno to to no kurwa.. tam wszyscy robią co chcą, zero odpowiedzialności.. chodzą tylko do nas czy do innej rodziny żeby ciąganąć kasę na pampersy i mleko dla dzieci a tak naprawdę to kupują sobie fajki i piwkują ze znajomymi.. to jest chore tam wszystko! Jak na razie to jedynym żywicielem ich jest wujek, który pracuje i cioca która przysyła pieniądze z Niemiec bo nikomu tu się nie chce iść do pracy. Mimo tylu słów jakie padły w ich stronę od rodziny nikt, dosłownie nikt nie kiwnie palcem żeby pochodzić czy pojeździć do sąsiednich miast i poszukać roboty.

Siostra jeśli nie chce pracować to własnie teraz powinna znaleźć sobie pracę. Musi zataić ciążę, przed pracodawcą- ma do tego prawo. Poinformować go o tym jakiś czas po podpisaniu umowy, przynieść zaświadczenie lekarskie i wtedy on nie ma prawa jej wyrzuć, a całą pensję musi płacić. Potem przynosi zwolnienie lekarskie, że nie powinna pracować, co bardzo łatwo zdobyć i siorka siedzi w domu, a kaska leci :)

współczuje ci. przejebane miec taka siostre. czym ona mysli? kurwa , dupą????;/ nie rozumiem takich ludzi. gowniarze sie pierdolą po kątach a potem bezczelnie oczekuja ze im ich rodzice dzieci utrzymaja i ich samych przy okazji, to skrajnie glupie, nieodpowiedzialne. musisz ze swoimi rodzicami cos z tym zrobic, zmusic tego jej męza zeby do pracy poszedl, a nie na studia, wlasciwie dwoje dzieci ma i gosc o studiach mysli;/ zalamka;/

Moje zdanie na ten temat jest takie, ma męża, dziecko, drugie w drodze, stanowia rodzine wiec niech sie sami utrzymuja, potrafili wziac slub "zrobic" dziecko, drugie... Dla mnie jak najbardziej jest to pasozytowanie, ZERO poczucia obowiacku i odpowiedzialnosci.\Widza ze jest ciezko, zyja na utrzymaniu rodzicow choc sa po slubie, a do tego nie wnikaja w to drugie dziecko, ze pochlonie juz resztki kasy, normalny czlowiek ktory zdaje sobie sprawe ze swojej sytuacji finansowej uwaza zeby nie zajsc w ciaze. Dziwne tylko dlaczego jego rodzice nie wnikaja w to... tez niech sie dokladaja skoro tak. Ze mieszkaja z wami to ok no bo duzo malzenstw mieszka u rodzicow ale niech daja kase na jedzenie, dokladaja sie do rachunkow, utrzymuja siebie i dziecko. Ja bym sobie nie pozwolila. Chcieli sie bawic w doroslosc to niech ponosza konsekwencje...

tak wygląda efekt degrengolady socjal-katolickiej byle się mnożyć a jakoś to będzie, ktoś pomoże