Dla tych, które uwielbiają mode

hehehehahahah--> są 4 sklepy po których bardzo jadę i jednym z nich jest orsay:P ogólnie krytykuje orsaya za: -bezpieczeństwo (rzadko w tym sklepie znajdują się kroje które nie były by sprawdzone i nie podobały się większości osób) -powtarzalność (ostanie spodnie kupiłam tam jakieś 5 lat temu wchodząc ostatnio znalazłam prawie identyczne jedyną różnica był inny pas tamte były zapinane na zakładkę a te normalnie) -używanie od lat tych samych materiałów i kroi (kolekcje przystosowywane są do nowych trendów na zasadzie w tartym sezonie były modne fioletowe sweterki a w tym są zielone to uszyjmy identyczne tylko w tym kolorze) -wprowadzanie nowych rzeczy gdy się sprawdzą (ta firma bardzo dobrze opanowała taktykę niech inni sprawdzą czy to będzie się sprzedawać wtedy my też to wprowadzimy) oczywiście są wyjątki od tych reguł ale ja w chodząc do orsaya nie widzę różnicy pomiędzy obecną kolekcją a poprzednią. i ja się nudzę w tym sklepie a ceny nie są wcale niskie więc w innych miejscach znajdę coś oryginalnego (koniecznie nie cierpię standardów). ps. nie było to o konkretnych rzeczach i na pewno nie o tym co kupiłaś bo mogę sobie wyobrażać tylko to co kupiłaś. ps2. zastrzegam sobie że to moje zdanie, mój gust i takie tam inne. możemy o tym dyskutować i jeśli ktoś lubi ten sklep dla mnie okej:) ja kocham monnari o którym większość mówi dla starych bab:)

"No wlasnie, przyszlo mi cos do glowy. Czytam was juz od jakiegos czasu i mam wrazenie - co prawda nie zawsze - ze wytworzylo sie tu takie kolko wzajemnej adoracji. Ktoras z was pokazuje ciuszki i butki i inne rzeczy co jest akurat fajne bo ja bardzo lbie sobie obejrzec ale zaraz reszta sie zachwyca. Rzadko kiedy sie zdarza jakas krytyka, w sumie nawet krytyki nie ma tylko ktos tam napisze zeee nie, to nie za ladne albo ze nie w moim stylu." no a co, mamy się z przeproszeniem napierdalac wirtualnie po łbach? wpadnie czasem jakaś pomarańcza (to nei do Ciebie! bo Ty grzeczna jestes :) ) i nas poopieprza i starczy. po co mamy sobie nawzajem tu wtykać bardziej niz trzeba? jak mi sie nie podoba to mowie ze mi sie nie podoba. jak nie mam zdania bo np mi sie nie podoba i nei widze nic szczegolnego to nic nie pisze. jak mi sie nie podoba ale ktoś fajnie wyglada to pisze ze mi sie nie podoba ale na wlascicielce jest OK :) "I stad moje pytanie - faktycznie wszystkie macie taki sam gust i wszystko u innych tak wam sie podoba? Czy piszecie to z grzecznosci? Bo mi mała - mi sie np Twoje baleriny w ogole nie podobaja, uwazam je za obciachowe ale np podoba mi sie hmm kiedys bylo cos o twojej spodnicy bombce. Tak samo buty anxi te z fredzlami - czulabym sie jak indianin Ale za to podoba mi sie polaczenie waskich spodni tydziez legginsow, jegginsow czy co to tam jest, az tak sie nie znam wiec wybacznie za ignorancje w tym temacie, z tunikami wszelkiego rodzaju." ja nie trawie legginsów i balerinek. balerinek wcale, a legginsów tylko na sobie ;). ale czy dlatego mam koniecznie pisać "o fuuuu, jakie wstrętne"? jak sie komus podobaja to fajnie :) mi nie musza ale nie musze koniecznie moim subiektywnym odczuciem psuc czyjejs radosci. a ja sobie w niedziele kupiłam kloszowaną czarną spódniczkę którą chciałam juz od dawna i upatrzyłam sobie EXTRA botki. i tylko cena mnie powala bo 179zł. ale chyba kupię. nie odmówię sobie. o ile beda miec mój rozmiar :P

Zapytam się ja --> nie lubimy pomarańczy bo powodują zamęt:P gdy ktoś jest czarny to trochę bardziej odpowiada za to co pisze a logowanie to nie aż taki problem:P chyba każda miała przeżycia gdzie pomarańczowi najeżdżali na nią. dlatego jeżymy się i czekamy na atak. wyrobiony odruch obronny:D zwłaszcza że towarzyszy ci jeszcze 2 pomarańczka:P jeginsy to leginsy udające dżinsy. lejdi--> no rzeczywiście się nie nie zrozumiałyśmy:) frufru--> jak kupisz koniecznie pokaż. powrót do regularnych cen jest bolesny;/

ciekawie tu się dzieje u was :) DZiewczynki drogie ja też mam pytanie/ prośbe o rade.. Kupiłam sobie ostatnio zwykłą prościutką tunikę w granatowe paski i nie mam pomysłu jakby tu ją niebanalnie nosić... Najbardziej to zastanawiają mnie buty. http://reserved.com/#/pl/collection/product/13 wygląda dokładnie jak ta 39 ( tylko kolor inny... ) Może macie jakiś pomysł?

nibys- hehe no tak się dzieje bo za dużo postów naraz :P chyba pomarańczki zmobilizowały nas do pisania :D DZIEWCZYNY POMOCY!! upatrzyłam sobie torebke, zakochalam się w niej poprostu http://www.allegro.pl/item958812035_torebka_serduszko_river_island_serce_serca.html ale ta cena jest straszna, widzialam podobna w pull end bear za 80 zl- to tez mnie powala, ale byla czarna, wy macie jakies wieksze zdolnosci w szukaniu wiec jesli ktoras natrafi na takie cudenko dajcie znac :) przekopalam allegro i to jedyna torebka serce ktora jst idealna, znalazlam jeszcze jakas skorzana ale mi chodzi o taka plastikowa :P

Za ta druga pomarancze nie odpowiadam. I milo ze frufru stwierdzila ze jestem grzeczna :)

http://2.bp.blogspot.com/_aE9ygXMRAHc/S31ERw0HqNI/AAAAAAAAAPM/H5KYPm6bzfo/s1600-h/Zdj%C4%99cie0397.jpg (spacje usunąć jakby co) takie. tylko niebieskie. siedzą mi w głowie. wołają do mnie... "przyjdz, kup nas, kup nas..." gdybym jeszcze nie zmierzyła i gdyby okazały się choć trochę niewygodne, miałabym jakąś broń. ale nie mam. BYŁY wygodne. na wysoooookim, cienkim obcasie. kupię je. i juz :)

ej sorry ale jak ktoś Wam uwagę zwróci to zaraz zły czy niedobry?? bo Wy musicie za swoją anxi stanąć murem, może w ogień za nią skoczycie? napisałam co myślę i że nie zawsze ona ma racje... nikogo nie obraziłam ani na nikogo nie najechałam, byłam bardzo kulturalna:P

http://2.bp.blogspot.com/_aE9ygXMRAHc/S3vl3ZEHp9I/AAAAAAAAAOk/_-EeqZLvf18/s1600-h/Zdj%C4%99cie0390.jpg tu lepiej widac. no nie wiem, szalenie mi sie podobają. :)

frufru - i bardzo dobrze, kupuj :) Jezeli tylko masz taka mozliwosc finansowa to pewnie, przeciez sie pracuje zeby miec przyjemnosci w zyciu a nie tylko obowiazki :D co do bluzki z linka - to ja bym postawila na balerinki z odkrytymi palcami ale ja ogolnie kocham balerinki i nosilabym je do wszystkiego. Tez uwazam ze rajstopy odpadaja, gole stopy, sliczy lakier na paznokciach i gotowe. Mi sie za to podoba ta nr 14 :)

frufru mam te buty, w wygodniejszych chyba nigdy nie chodzilam! naprawde polecam :)

mediterranea---> ej dlaczego mi otwiera się inna:( załadowała się błyszcząca za 49. widzę 1 w paski (biała w czarne) to ta??? hmmm a może czerwone buty? tak trochę po marynarsku? w sumie było o baletkach mi małej więc możne buty w kwiatki:) jeszcze od razu pomyślałam że fajnie było by połączyć grzeczne paski z czymś rockowym to możne buty z ćwiekami:P jak już szaleć to szaleć. taka tunika będzie pasować do wszystkiego od trampek po szpile:) podoba mi się propozycja małej mi z kozaczkami i rzymiankami:) może coś z dżinsu do niej żeby było zgodnie z trendami? Lejdi--> dokładnie nie nadążam odchodzę na chwilkę a tutaj lawina postów:) ja w tamtym roku zakochałam się w kopertówce złotej w kształcie jabłka z River Island właśnie. bajeczna torebka w doslownym rozumieniu słowa "bajeczna":P jak coś zobaczę to będę dawać znać. frufru --> pierwsze zdjęcie pomyślałam nie coś mi się w nich nie podoba na 2 przekonały mnie. jedynie kokardki potraktowała bym brutalnie:P:P:P tratratratatalala-> nie. tylko ze ona ma racje:P a wiki hmmm sory z definicji Wikipedia jest wolną encyklopedią edytowaną przez użytkowników. definicje które zawiera są uśrednionym wyborem społeczności która ją tworzy co nie oznacza że są jedynymi słusznymi. za wiarygodne źródło nie można jej uznać przeczytaj o manipulacjach na niej. możemy długo dyskutować nad przyjęciem definicji słowa a ja udowodnię ci że czarne jest białe. słowa i określenia są rzeczą względną przyjętą przez określony ogół ludzi więc jak mówimy patrząc z punktu historii mody i określeń garderoby poprawny jest podział leginsów i getrów który podała anix. patrząc na ogól możemy znaleźć grupę ludzi która potwierdzi woje racje i grupę która je z neguje. hmmm ja bym chciała zobaczyć pana Miodka rozprawiającego o getrach i leginsach w telewizji. to było by cudne. eh aż do snu puszcze sobie jeden z jego wywodów na youtubie:P

"kaaaaaa - frufru - mam te buty, w wygodniejszych chyba nigdy nie chodzilam! naprawde polecam" teraz mnie dobiłaś :) to bede sie modlic żeby moj rozmiar (jedna para!) dotrwał do czwartku... :) tylko mi powiedz jeszcze jak z materiałem? nie wyciera się? przeciekają nie daj Boże?... kokardka jest bardzo nienachalna. jak coś to się ją usunie :->

"ej sorry ale jak ktoś Wam uwagę zwróci to zaraz zły czy niedobry?? bo Wy musicie za swoją anxi stanąć murem" EJ SORRY, ale to Ty sama to zrobilas. Stanelas murem za druga pomaranczka (a moze to Ty jestes nia, bo z wami tak to juz jest). Wystarczylo, ze zwrocilam uwage na poprawne nazewnictwo, a Ciebie tak to poruszylo, ze musialas mnie odnalezc i przyczepic sie" To Twoje slowa a nie moje. To ty zaczelas burze w szklance wody "do wszystkowiedzącej i wszystkich pouczającej anxi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Getry zanim następnym razem kogoś pouczysz to sama przeczytaj!!!" Mysle, ze dziewczyny zrobily Ci przyspieszony kurs z tego z czego powinno sie korzystac i czym jest wikipedia. Jesli nadal tak bardzo chcesz ze mna podyskutowac zapraszam na maila albo gg. Ale Tobie chodzilo o to zeby wszczac jakas wrzawe. Tyle, ze mam na wystarczajaco rozumu, by nie brnac w zreczy, ktorych nie rozumiem jak Ty. Nie zmienisz faktu, ze legginsy sa legginsami a getry getrami. A argument, ze Ty tak zawsze mowilas, albo ze u Ciebie sie tak mowilo ... Bez komentarza, bo usmiech mi sie na twarzy pojawia :DDD

frufru nie mam zadnych problemow z materialem. do tej kokardki mozna sie przyzwyczaic :) ja do zakupu swoich przymierzalam sie przez dwa tygodnie.. i zaluje ze nie kupilam przy pierwszym przymierzeniu :) buty sa naprawde cudowne.

wrrrrrrr aby do czwartku, aby do czwartku... no przeciez nie pojade do drugiego miasta specjalnie po buty no...

cześć podczytuję was jakiś czas i widzę, że macie ogromną wiedzę odnośnie mody... macie wyczucie i podobają mi się wasze ciuchy, anxipanxi ---- b. ładne zestawy, ślicznie wyglądasz w nich, tylko właśnie ja bym siebie nie widziała w takim stroju. Ogólnie mam problem z doborem ubrań, sama nie wiem co kupić, często idę na zakupy i poprostu nie wiem co mi pasuje, nie wiem jak się ubrać.. mam 25 lat.. Nibys, jakie sklepy byś mi poleciła, do orsey się zraziłam, chciałabym wyglądać oryginalnie, ale nie mam pomysłu na ciuchy. Na codzień pracuję w firmie, w której raczej muszę dbać o elegancję, nie na zasadzie biała bluzkę i czarny dół, ale właśnie jakieś koszule, żakiety... ale mogę i jeansy ubraćdotychczas kupowałam w orsey, ale znudziły mi się, bo tam ciągle jest to samo. ehhh Nie wiem też, co z kolorami :( niby lubię czarny, siwy, granat, biały, brązowy. ważę 62 kg (odchudzam sie) 168 cm i mam duży biust i brak pomysłu na stroje... brak pomysły na ubiór i zakupy zamiast mi poprawić humor to z reguły pogarszają.

bede trzymac kciuki za ten rozmiar :) czwartek juz niedaleko :)

Dla mnie Orsay to taki skep dla starych babek ;) Zbuyt bezieczny. Owszem czasem znajdzie sie cos fajnego, ale ilekroc widze wystroj na wystawie, odrzuca mnie skutecznie. Nawet nie mam zamiaru lamac tego stereotypu. Wystawa powinna zachecac, a nie zniechecac. Duzo eleganckich ciuchow maja w Zarze

jesli musisz wyglądac bardziej elegancko to spróbuj jeszcze kamizelki oraz bluzki kopertowe. kamizelka dobrze dobrana trochę przyplaszcza brzuch i podkreśla różnicę objętości biust-brzuch (wazne, bo z dużego biustu luźne rzeczy spływają prosto i robi się wrażenie ciązowego brzuszka). bluzki kopertowe dają podobny efekt, a dodatkowo przewaznie tworzą głęboki, atrakcyjny dekolt - mrrrrrrrrrr... przypuszczam ze popełniasz podstawowy błąd - kupujesz stroje luźne. po pierwsze ze względu na figurę (nie wierzę ze masz złą), po drugie dlatego ze to modne. dla osoby nie modelowo szczupłej luźny, obszerny ciuch to pomyłka. i ptoem fajnie, mam modną bluzkę - i jej nie noszę... dużo zalezy tez od proporcji sylwetki. nei od wzrostu, a od proporcji. mowi sie ze niskie dziewczyny nie powinny nosic rzeczy z obniżoną talią - a skad, niskie mogą. nie mogą te z krótkimi nogami (względem ciała). dzinsy polecam Jukona. sama je kocham :) kolor - fajnie, lubisz akurat bazę kolorystyczną :) kwestia ożywienia, dobrania pozostałych rzeczy... np siwe spodnie, siwa kamizelka - i amarantowa koszula :) i jest git. czarna prosta sukieneczka, czarne rajstopy, a do tego kolorowe buty i np dopasowana do nich apaszka. mozna pokombinowac że hej. o ile oczywiscie dress-code pozwala na takie szaleństwa :)

co mi przypomina ze musze kupić dzinsy i właśnie taką zwykła czarną sukienkę codzienną.... ale to chyba w przyszłym miesiącu już :/

frufru --- dziękuję za odpowiedź i wskazówki, no ja właśnie miałam takie wrażenie, że ubieram się nudno. Na pewno jakies tam jeszcze kolory lubię, ale takie "bezpieczne", choć czerwoną ale akurat ładną koszulę mam. Nie widzę siebie w kolorowych (żółty, błękitny, zielony) ciuchać. Teraz na codzień mój zestaw to jeansy (ciemne granatowe) + koszula, czasem z krótkim rękawem i na to sweter. Podoba mi się i Twoja opcja kamizelki i koszul kopertowych, o sukience czarnej też myślałam i właśnie mam w planach kupić. Ja mam tak, że dużo mi się podoba ciuchów na kimś, a siebie w tym nie widzę... No nic wybiorę się na zakupy w weekend. Podobały mi się też sukienki dzianinowe, do tego kryjące rajstopy i kozaki, ale nie nie zdecydowałam się na jej zakup ehhh Raz jeszcze dziękuję, podczyuje Was, więc na pewno jeszcze jakieś inspiracje z Was wezmę :)

hej. ja sie nudze, bo bluehost nie dziala i nie mam jak za bardzo pracowac;) wiec jem tosty i ogladam buty w necie;) zgadnijcie jakie...? letnie kozaki;) frufru - ja lubie dzinsy angielskiej firmy crew clothing, w tylku swietnie skrojone. wydaje sie jedrny jak cholera;) lubie tez levisy, a ostatnio kupilam cienkie blekitne dzinsy cheeroke - swietne:D tanie, idealnie skrojone, bardzo fajne na wiosne, do balerinek albo koturnow. aha, zapomnialam dodac, ze do tej pasiastej tuniki, ktora wkleilas medi, nosilabym oczywiscie uggsy:D dzis zreszta jest chlodniej, wiec mam na sobie uggie boots, cieple brazowe rajstopy, dzinsowa mini z fajnym pasem i kolorowy golf. no dress code:P

"Podobały mi się też sukienki dzianinowe, do tego kryjące rajstopy i kozaki, ale nie nie zdecydowałam się na jej zakup ehhh" ej, błąd :) jak sie cos podoba to nalezy przynajmniej przymierzyc! :) popatrz na mnie, teraz bede palce gryzła do czwartku czy mi butów nie wykupią :D "Nie widzę siebie w kolorowych (żółty, błękitny, zielony) ciuchać." wiesz, jest zóty i ŻÓŁTy, jest zielony i ZIELONY... na początek poszukaj kolroów pastelowych. delikatnych, jakby rozbielonych. ale innych niż baza, bo człowiek cały w bazie sam się staje bazą :) jak się otrzaskasz z pastelami to trochę bardzije nasycone, trochę bardziej... i pójdzie :) a jeszcze prościej - zainwestu w dodatki. kolorowa apaszka, bransoletka, naszyjniczek - i kolor sie oswaja :) "ja lubie dzinsy angielskiej firmy crew clothing" - nie znam, u ans nie ma zdaje się? Angieli mają łatwiej, tam są ciuchy na duże tyłki :) ale moje Jukonowe tez fajnie na tyłku wyglądają, mój mąż je uwielbia :)

frufru, ja nie mam duzego tylka:P za to oponki niestety coraz wieksze:o biore sie za siebie.

aaaaaa, sorry, nei o to mi chodziło ze Ty masz, tylko ze ja mam i pewnie tam byłoby mi łatwiej sobie spodnie kupic :) przepraszam :* :)

http://www.crewclothing.co.uk/ frufru, to jest ta firma. mozna online kupowac. polecam spodnie i meskie ciuchy maja ZAJEBISTE. meskie, seksowne, sportowo-eleganckie, zadne ciotowate.

kobieto, ja w funtach nie zarabiam :D a na złotówki biorąc to wywalać min.200 na jedne spodnie to mi zal ;) to nie buty, you know ;)

frufru, no tak. ale jako ze ja kupuje dzinsy raz na pare lat- naprawde, to oplaciloby mi sie nawet te 200-300 zl wywalic:) w dzinsach chodze rzadko, wiec w ogole ich nie niszcze ani nie zuzywam.

postanowilam schudnac 2-3 kg przed cyprem i zaczynam odzywiac sie zdrowiej, plus sport regularnie- tak jak kiedys... wstyd mi, bo moj maz gra w pilke 2 razy w tyg i biega po pracy, a ja siedze ostatnio jak ten len przed kompem. dzisiaj na obiad zupa krem brokulowa z grzankami ziolowymi i salatka owocowa na drugie;) a potem troche ruchu. marzy mi sie calkiem plaski brzuch;)