Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nejnanana

mężatka zakochana w swoim szefie

Polecane posty

Gość nejnanana

mam nadzieję, że to tylko zauroczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobiety... same sobie stwarzamy takie sytuacje...najpierw nam koles wpadnie w oko. przeciez to nic takiego. pozniej coraz czesciej o nim myslimy, czesciej niz o męzu czekajacym w domu. jeszcze jak facet zaczyna nas podrywac to jestesmy ugotowane... przestań myslec o szefie, w pracy skup sie na tym co masz do zrobienia i zacznij poswiecac wiecej czasu małżonkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
mam nadzieje, ze twoj maz sie o tym dowie i pokaze ci co kazdy facet sadzi o niewiernosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejnanana
np. wodzimy za sobą wzrokiem i takie tam inne niuanse.. odrzucam to od siebie, bo kocham męża lecz mimo wszystko myślę o nim...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to JEST proste. ja tak robie. i mysle ze te pary ktore przezyly ze soba wiele lat bez zdrady (bo to nieprawda ze wszyscy zdradzaja) też. gdy jestem z kims w zwiazku nigdy nie odpowiadam na flirty i podrywy, z mezczyznami utrzymuje kontakty jedynie zawodowe i kolezenskie, nie dopuszczam do dwuznacznych sytuacji, z szacunku dla meżczyzny ktory mi ufa. i zeby nie bylo ze tak tylko mowie, zastosowalam to w praktyce nie raz, czesto zdarza sie ze ktos mnie podrywa, ale ja jestem niedostepna dla innych mezczyzn poza tym z ktorym jestem w zwiazku. co innego mijac na ulicy faceta/kobiete i pomyslec ze jest niezły/a a co innego zadurzyć się w znajomym, spotykac sie z nim, pozwalac mu sie adorowac. kazda kobieta lubi byc komplementowana, podrywana, adorowana, ale niestety, jako ze jestesmy placia slaba możemy łatwo ulec. jasne, jest mnostwo interesujacych osobnikow plci przeciwnej na swiecie, ale kochamy tego jednego i z tym jednym jestesmy zwiazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejnanana
to niestety nie jedyny moj problem...tak naprawde mamy z mezem drobny kryzys (chociaz on- tak mi sie wydaje, nie do konca zdaje sobie z tego sprawe...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejnanana
ehh, ja to w ogole jestem taki 'freak of nature'...poki co znikam dzieki za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno-piszesz drobny.To go rozwiaz z mezem.Napewno nie pomozesz kryzysowi romansem z szefem.No chyba, ze jestes tak naiwna osoba , ze szef wszystko rzuci ,by pracownice postawic na pierwszym miejscu w swoim zyciu.A moze imponuje Ci szef bo ma wladze?Radze Cie powstrzymac sie w rozwoju emocji i postawic na swoj zwiazek, a nie zyc mrzonkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjika
a dlaczego ma się powstrzymywac od emocji? skoro coś czuje. Czemu ludzie mają się wiecznie ograniczac i byc nieszczęśliwymi tylko dlatego że są takie kanony? Może lepiej by było gdyby każdy jednak zebrał się na odwagę i odchodził z związku w którym nie czuje się nalepiej? Myslę, że duzo w nas jest strachu, myślimy, że mąż, że może mi się wydaje, kiedyś się ułoży. A w wiekszości przypadków się nie układa. I co masz spedzić z facetem życie tylko dlatego, że to twój mąż i boisz się co przyniesie przyszłość? Moim zdaniem trzeba zaryzykować , tylko że to bardzo trudne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no tak jest kryzys to trzeba dac dupy innemu :O kobieto obudż sie i staraj sie zażegnac ten kryzys a nie uwodzisz szefa, szef Cie bzyknie i tyle, nie rób z siebie szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×