Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina7785

NA CZYM OBLALIŚCIE PRAWO JAZDY? ILE RAZY ZDAWALIŚCIE?

Polecane posty

auteczko pewna jesteś? moja koleżanka zdawała 5 razy a oto "błędy" za które ja oblewali: 1.Najazd kołem na linie(wtedy po starych zasadach za to nie oblewali,tylko trzeba było powtarzać) 2.Przejazd na czerwonym(to nic ze hamowanie wymagałoby zatrzymania się na środku przejścia-nie zahamowała) 3.W burzę przed maskę spadła jej gałąź i gwałtownie zahamowała-błąd,niezdany. Mądre to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lada wyczyn tylko
bezszczelna.....to ona jest twoim guru???? :((((((( nieuki i tyle.......to ty mnie powiedz jak uniknac kontaktu z tymi "gwiazdami" polskich drog???? normalnie strach!!!!! poczytaj sobie zlotowlosa 88......zobacz jej fote...... odpowiedz sobie na pyt czy chcialbys ja widziec za kolkiem bus`a??? ktos biedaczce wbil do glowy ze dzisiaj kobiety moga wszystko i wiedza lepiej!!!! skutki widac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auteczko...
Złotowłosa 88: - najazd kolem na linie - no wybacz ten jeden raz na egzaminie mozna bylo nie najezdzac prawda? to nic trudnego... - przejazd na czerwonym - nie mozna!!!! przejezdzac na czerwonym swietle to po I-wsze. Po II-gie, kazdy normalny kierowca zdajcy prawko wie, ze jesli długo sie pali zielone swiatlo, to trzeba zwolnic zeby nie wyladowac na czerwonym:) zamiast jechac mogła ostro zahamowac i ewentualnie lekko sie cofnac ze skrzyzowania do linii... -takze BŁĄD ogromny!!! - burza i gałaz, moze zbyt raptowne hamowanie, zamiast pulsacyjnego??? przestraszyla sie i powod jest... takze naprawde jesli ktos jezdzi dobrze to zda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. zahamowałam z piskiem opon, kiedy kot mi wybiegł. Wjeżdzałam wtedy w jakaś brame i potem miałam cofać. Za mną akurat też ktoś wjeżdżał i prawie walnął mi w tył. 2. zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lada wyczyn tylko To nie moja fotka bezmózgu... odpowiadam na pytanie, dużo kobiet jeździ po lublinie nie tylko w autobusach,Wiesz jak ja jeżdżę? czy wydajesz opinie bo u ciebie na wsi kobietę za kółkiem plebs traktuje wodą święcona i krzyżem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. zahamowałam z piskiem opon, kiedy kot mi wybiegł. Wjeżdzałam wtedy w jakaś brame i potem miałam cofać. Za mną akurat też ktoś wjeżdżał i prawie walnął mi w tył. 2. zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pach Pach
zesrałem się przy egzaminatorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
auteczko... Trochę bzdur tu widzę: 1.Najazd na łuku na linie,może się zdarzyć zwłaszcza na pierwszym egzaminie. 2."zamiast jechac mogła ostro zahamowac i ewentualnie lekko sie cofnac ze skrzyzowania do linii...:-zwłaszcza jak z tyłu jada rozpędzone samochody(jadące grubo ponad przepisowe 50km/h) a żółte ci wyskakuje praktycznie nad głowa? Widać mało wiesz, próbowałaś kiedyś hamować? moja siostra już tak zrobiła, samochód który jechał z tyłu zatrzymał sie jej w bagażniku. 3."burza i gałąź, może zbyt raptowne hamowanie, zamiast pulsacyjnego: No jak ty byś hamowała pulsacyjne gdyby 1,5metra przed tobą spadła gałąź 2 metrowa to gratuluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auteczko...
słuchaj Złotowałosa, dlaczego na mnie napadasz? Ani mnie, ani ciebie nie było przy tym kiedy twoja kolezanka zdawala ten egz. Staralam sie znalezc wytłumaczenie dlaczego nie zdala... Zdalam za pierwszym, egzaminator nie zwracał mi uwagi, nie hamowal i nie lapal za kierowanice, to chyba o czyms swiadczy...uwazasz ze zdalam na ladne oczy?? uwazam ze raz czy dwa moze sie nie udac z rozych powodów, chocby stresu...ale 5 i wiecej?? naprawde chcesz zeby tacy kierowcy jezdzili po drogach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ciebie nie naskakuje ale odnoszę wrażenie,( mam nadzieje ze mylne) ze jesteś troszkę zarozumiała... Wiesz, ja też mogłabym napisać ze co to za wyczyn osobówka jeździć bo teraz jestem kozak i jeżdżę autosanem. Każdy kto zdawał wie ze jak egzaminator się uprze to nie ma mocnych-nie zdasz.Zdałaś za pierwszym razem-gratuluję,nie każdy ma tyle szczęścia.... Znam kobiety które zdawały za pierwszym razem i w pierwsze dni po odebraniu prawka zaliczały stłuczki przy parkowaniu,a moja koleżanka jeździ pół roku i jest dobrym kulturalnym kierowca-umie ustąpić pierwszeństwa i jeździ szybko-nawet za szybko. nie lada wyczyn tylko Nie wiem czy jest sens z plebsem rozmawiać...Lublin to musi być metropolia w porównaniu to tego chamstwa i prostactwa ze wsi która reprezentujesz...albo może pochodzisz z jakichś dennych przedmieści warszawy a twoi rodzice rzucali się butelkami jak byłeś/as mały/a? kultura na to wskazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lada wyczyn tylko
ty popatrz na swoja "kulture"!!! ledwo sie wpisalas a juz ludzi denerwujesz......:( Lublyn.......ja nie moge!!!! wiesniara.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lada wyczyn tylko
Ja jestem z berlina.... tak akceptuja moja odmienna oriantacje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) W swojej karierze mam dwa podejścia do zrobienia prawa jazdy. Po raz pierwszy robiłam kurs w 1995 roku. Wtedy podchodziłam 6 razy do egzaminu praktycznego (teoria zdana za pierwszym podejściem) i zawsze oblewałam na manewrach czyli łuk, koperta bo jeszcze wtedy była itd itd w końcu po kolejnej nieudanej próbie dałam sobie spokój. (Doszłam do wniosku ze nie nadaję się na kierowcę). Obecnie prawie od roku mam PRAWO JAZDY Egzamin zdany za pierwszym podejściem. A teraz wnioski : 1) Dobra szkoła jazdy (ja polecam Imolę) 2) Odpowiedni instruktor , który wie po co jest z kursantem w samochodzie, potrafi o odpowiedni sposób oddać mu swoją wiedzę. 3) Praktyka i jeszcze raz praktyka (kiedyś było 20 godzin jazd, obecnie 30 godz a i tak uważam że to mało. A teraz trzymam kciuki za nowo zdających , połamania kierownicy moi mili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lada wyczyn tylko
nic wiecej.....ukranski pomiocie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lada wyczyn tylko
no dobra przyznam się,zdałem bo siorbałem egzaminatorowi na czerwonym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam glupie pytanie
Trzesa sie nogi na egzaminie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina7785
Miałam dziś egzamin i oblałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powód- podobno jechałam AGRESYWNIE!!!! No szlag mnie zaraz trafi, to że jadę pewnie to znaczy agresywnie i to powód do niezdania. Ktoś nie zdał z takiego powodu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 3 razem
1. za brawure 2. za brak dynamiki jazdy :D 3. zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamila
za pare dni tez mam egzamin i napisze tu na czym oblalam :P nie wierze, ze uda mi sie za pierwszym razem bo na pewno stres mnie zeżre :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbnvbvbvnvbnbnvn
Ja nie zdałam 6 razy. Wiem, pomyślicie sobie, że jestem blondynką :P Tymczasem dobrze jeżdżę i lubię jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 4 razem. Pierwsze-przejechanie po podwójnej ciągłej, dwa-wymuszenie- niesłuszne auto było bardzo daleko, 3 też wymuszenie pierwszeństwa ale tu juz się nie czepiam;D :) za każdym razem oblewałam na mieście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6 razy
6 razy na wzmuszeniu 6 razy pod koniec egzaminu 6 razy w szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J@M4ZZ
Ci którzy mówią, że mają umiejętności i zdali za 1 czy 2 to osoby naiwne. Mieli farta i tyle. Nikt nie jeżdzi idealnie nawet egzaminator, a co jeden pominie to drugi sie nast. razem doczepi. Osobiście mialem już wiele podejść XXX razy wymuszenie po 30min plynnej jazdy, ominięcie żula na rowerze na przejściu(ewidentnie no fakt), najechanie tylnim kołem na krawężnik przy zawracaniu. A znam osoby którym np wylaczyl się kierunek przy parkowaniu/skręcaniu i nie daly go na tyle szybko znowu i kicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrty5ry5y
1 i 2 raz na wymuszeniu pierwszenstwa a za 3 zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za pierwszym razem
Za pierwszym razem a moj brat zdawał 9 razy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×