Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paragon

25.01.2010- minus 6 kg Na wiosnę będziemy szczuplutkie

Polecane posty

Witam. Dołączam do was :) Gonia, mam centymetr wiecej wzrostu i kg wiecej niz ty warze :) jutro dokonam pomiarów i wpisze stopke. Zaczynam od jutra. Podobnie jak autorka: - zero pieczywa ( tylko typu wasa lekkie) - zero napoi gazowanych -ziemniakow -słodyczy ( może zrobie ustepstwo dla dwoch łyzek cukru do porannej herbaty- jak myslicie bardzo zaszkodzi?) - po 18 nie jem już nic Do jutra pomysle co jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Ważę 62 kg, a moim celem jest 57 lub 58. Ostatni raz tyle miałam w podstawówce, ale miejmy nadzieje ze sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Gonia1987---> Czy to czasem nie Ty udzielałaś się swojego czasu na forum Mlodziutkie mamusie i przyszłe mamusie?:) Jak Ci się ułożyło? Jak dzieciaki? Co ze studiami? Pewnie mnie nie pamiętasz, ja przypatrywałam się Waszemu topikowi od czasu do czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimax
Witam... Czy mogę dołączyć?? Spodobało mi się podejście autorki do diety. Myślę o podobnych zasadach, nawet sobie je wypiszę, oprócz tego stepper i troszkę ruchu. Coś o mnie.... Młodą żonka - 22 latka, po ślubie nauczyłam się po obiadku jeść deserki, a że mężuś mi dogadza to kg przybyło i to aż 9 przez ostatnie trzy lata. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale teraz dużo ubrań nie pasuje, niektóre nawet trudno naciągnąć :-( Wzrost 167 cm, waga ok 60 kg, przy mojej budowie ciała nie wyglądam najlepiej. W pracy mam życzliwych, którzy często przypominają, że lekko przytyłam. Parę razy próbowałam schudnąć, ale wytrzymałam tylko 3 dni :-( Muszę być dzielna i w końcu się za siebie wziąć. Poczytam wasze posty i się zmotywuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calabaza tak tak - to ja:) dzieciaki ruchliwe, zdrowe i z głowami pełnymi pomysłów na psoty:) jak widzisz ułożyło się wszystko dobrze na szczęście. a ty masz dzieciaczki? Swoja droga cieszę się, że sa tu mamy, bo one wiedza co to znaczy odchudzanie przy dzieciach, kiedy zewsząd kuszą czekoladki, cukierki przyniesione przez przyjaciół dla dzieci....moje pociechy nie zjedzą więcej niż 2 kostki czekoladki (nie pozwalam im za bardzo na więcej 0 ze względu na żąbki) wole żeby jadły owocki. już i tak w nich jest sporo cukru. no a te słodkości piętrzą sie w "słodyczkowej szufladzie" :) Mrofeczka mnie się wydaję , że Ty jesz troche za mało! jest tu na forum taka madra babka z nickiem NakedTruh czy coś takiego. naprawdę zna się na odżywianiu. fajnie by było żeby do nas zajrzała. ja dziś zjadłam 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem, sałatą, twarogiem i papryką jogurt nat z musli maleńką miseczkę rosołu z łyżką makaronu udko z kurczaka pieczone w piekarniku z sałatką grecką jogurt nat z musli nie wiem ile to kcal bo nie liczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz powinnyście mnie ochrzanić i to ostro... oczywiście nie potrafiłam przejść obojętnie obok lodówki i nażarłam się jak głupia... W szafce mam jeszcze takie pyszne, świeżutkie bułeczki, które mnie kuszą żeby posmarować je dżemem, ale nie mogę!!!!!!!! Mówiąc szczerze to przytyłam tak w ciągu 1,5 roku po ślubie. Chyba jest to spowodowane tym, że sama się żywię. Jak mieszkałam z rodzicami to poprostu nie jadłam, a tu trzeba mężusiowi obiadek gotować, no i sobie dogadzamy. A efekt jest taki, że boczki sie wylewają..... ;( Buuuuuuu czemu tak trudno jest się przestawić.... Ale obiecuję Wam, że od jutra zero podjadania. :) 2 małe posiłki dziennie, zielona herbata, woda mineralna i ćwiczenia, koniecznie!!! A jak Wy się trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka8807
Beacik26---> nie jedz 2 posiłków dziennie... to bez sensu... trzeba jeść 5 posiłków... kiedy jesz pierwszy posiłek twój żołądek myśli "ocho.. następną porcję posiłku dostanę dopiero za np 6 godzin więc muszę sobie odłożyć coś z tego" więc odkłada a później kiedy jesz 2 on zajmuje się właśnie tym 2 o pierwszym zapomina i zamienia w tkankę tłuszczową. Ja stosuję dietę 1000kcal jem 5 posiłków dziennie i chodze cały czas najedzona. Mam rozpisana dietę od dietetyczki! Oczywiście piję jedną zieloną herbatę, wodę i kawę. Dziś zaczęłam 2 tydzień a schudłam już 2 kg!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimax
Cześć Beacik... Tak, to te obiadki... do południa wytrzymam na diecie, wieczorem też mogę sobie odmówić, ale jak zaczynam ogromnym przepysznym obiadem to przestaję dopiero wieczorem. Beacik, a 2 posiłki to nie za mało?? Byłam, co prawda krótko, na diecie Odchudzanie na zawołanie to były 4 posiłki - dla mnie idealnie, a następny etap diety Turbo to już 6 posiłków - niestety nie byłam w stanie ułożyć sobie menu na cały dzień na 6 posiłków. Ale 2 to będziesz głodna i metabolizm nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia- u mnie jeszcze dzieciaczka nie ma, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni:) Ja niestety też walczę ze swoim łakomstwem, zaczynam od jutra bo dziś zrobiłam blok czekoladowy :( i go jem:( :D:D:D Nie mogę się powstrzymać:) Od jutra zaczynam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrrr napisałam posta i mi wcięło Podsumowując dzien- piłam dużo zielonej herbaty i z litr wody.:) Zjadłam: - małe jabłko, - bułka razowa(wielkosci kajzerki) z plastrem chudej szynki - jogurt naturalny z muesli z biedronki:D - 1 szt. pieróg z serem Na moje wyliczenia coś ok 500-600 kcal, musze skurczyc żołądek, bo mam wrażenie, że to studia bez dna:D Zrobiłam 10 min rozgrzewki i pocwiczyłam 4*20 powtórzen ćwiczen na uda z agrafką i 8 min abs. Zawsze to coś:D Od czegoś trzeba zacząc, a od lutego chyba wrócę na aerobik dwa razy w tygodniu, bo i miałam kondyche lepszą i samopoczucie jak chodziłam:) Najlepiej żeby była juz wiosna, bo i na rowerku bedzie mozna pojeździć, na rolkach i wyjśc z psem na spacer:) A i na paliwie sie oszczedzic jak sie przewioze rowerem do pracy:D Napiszcie dziewczyny coś o sobie, widzę, że niektóre są już mamusiami, gratuluje, dzidzius to prawdziwy skarb, tymbardziej, że mam w domu siostrzenca, który ma dopiero 5 dni:) Słodziutki jest;) Ja mam 23 lata, zostało mi 2 lata studiów mgr, na codzien pracuje w biurze, 7 godzin przy biurku:O Do pracy dojeżdżam autem co i odbija sie na moich boczkach i udach:D:O Fajnie, że jestescie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że może te 2 posiłki wyglądają źle, ale ja naprawdę nie wcisnę w siebie 5... już kiedyś próbowałam diety 1000kcal z 5 posiłkami ,ale zamiast schudnąć to poszło 2 kg w górę. Czemu? Bo mam siedzącą pracę.... 8 bitych godzin za biurkiem, w ogóle mi się nie chce jesć... Jak zjem kanapkę ok.9.00 to do 15.00 mam dość. Brak ruchu, więc nie mam nawet gdzie tego spalić.....no a potem się zaczyna, przejeżdzam do domu i duży obiad.... potem kawka z jakimś ciachem, potem zazwyczaj kolacja.... i tu ten mój problem, źle zbilansowane posiłki, za dużo jedzenia jak na jedno posiedzenie no i brak ruchu.... Majka 8807, a może podałabyś ten jadłospis jaki dostalaś od dietetyczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a coś o sobie mam 26 lat, studiuję na 3 roku fil.angielskiej,jestem po ślubie 1,5 roku i powiem Wam w sekrecie, że staramy się o pierwszego bejbika :) no ale jak narazie się nie udało. Banmon, ja też już marzę, żeby była wiosna, chętnie bym okurzyła swój rowerek i pojeździła po wsi hehe .No i gratuluję Ci ogromnie wytrwałośći, brawo 🌻 Chociaż jedna się już porządnie wzięła za siebie.A reszta co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka8807
Już Wam podaje tą dietę. A więc tak: "1 dzień" jemy przez 3 dni. i no wychodzi że 1 zestaw jemy przez poniedzialek, wtorek, sroda a 2 zestaw jemy czwartek piatek sobota. W niedziele mozemy zjesc normany obiad. Mozemy zamieniac kolejnosc zesatwu 1 z2 ,3z 4... ze np zesatw 2 jemy pon, wt, sr a 1 w czw, piatek, sob. Zestaw 1: sniadanie: 2 kromki chleba (oczywiscie ciemnego), maslo, wedlina, pomidor, ogorek , salata II sniadanie: owoce jakies 2 wybrane obiad: 4 srednie pulpety z sosem pomidorowym, 2 ziemniaki, buraczki lub ogorki w kefirze podwieczorek: dowolny kolacja: 2 kromki chleba, wedlina, serek topiony, pomidor ogorek Zestaw 2: sniadanie: 2 kromki chleba z pasta jajeczna II sniadanie: 2 kromki chleba z pasztetem i ogorkiem obiad: rosol z makaronem podwieczorek: kisiel kolacja: 2 kromki chleba, wedlina, pomidor, ogorek Dobra na razie tylko te 2 zestawy. Na 1 tydzien. Jak ktos bedzie chetny to moge przepisac dalsze zestawy. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimax
Widzę, że parę rzeczy nas łączy :-) W podobnym wieku jesteśmy, mężatki lu zaręczona, praca biurowa i wszystkie zgodnie czekamy na wiosnę :-) My też myślimy o dziecku, ale tak na spokojnie póki co.. Ja nie będę pisać co dzisiaj zjadłam, nie będę was gorszyć, bo to daleko od diety... Ale jutro zaczynam porządnie.. Zapiszę wszystko co zjadłam i będę grzeczna.... :-) Zabieram się za lekturę Super linii, jak coś wyczytam motywującego to podzielę się z wami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimax
Majka, te posiłki wydają się duże i takie "normalne", to może dobrze, bo nie głodzisz się... Ale u mnie podwieczorek po takim obiadku odpada, zwłaszcza, że jeszcze kolacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwazyłam, że dobre jest zapisywanie co sie jadło w ciągu dnia, jak sie uzbiera niezła lista to człowiek może przejrzec na oczy ile sie jadło:D Dlatego zaczęłam notowac wszystko w kalendarzu:) Dziewczy pamietajcie "każda porażka prowadzi do zwyciestwa" grunt to przejrzec na oczy i wziąc sie za siebie a wiosna juz niebawem:D Najwyzszy czas:) Ja juz po kąpieli ide sie natrzec balsaem ujedrniajacym, ksiazka i do łózka:) Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka8807
Powiem szczerze ze jak to zobaczylam to tez tak myslalam. Nie zawsze jem wszystko bo po prostu nie daje rady tyle zjesc. Efekty widze wiec dalej zamierzam ta diete kontynuowac. Dla mnie jest ok tym bardziej ze nie chce szybko zrzucic tych kg tylko wolniej a skutecznej. W tej diecie jem praktycznie wszystko wiec po np 2 tygodniahc nie rzuce sie na wszystko co smazone, slodycze fast foody... Moge sobie pozwolic np przy niedzieli na cos slodkiego czy bardziej kalorycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINA74
ODCHUDZANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paragon, właśnie też sobie założę taki kalendarzyk, dobry pomysł. No to miłej nocki, śpij dobrze, do jutra!!! Majeczko bardzo dziękuję za jadłospis. Faktycznie, dość dużo tego i takie normalne jedzenie.A tutaj masz podane ile ma ważyć taka porcja,? bo pisałaś ,ze to 1000kcal.Jak będziesz miala możliwość to przepisz pozostałe zestawy, myślę, że się skusze na tą diete ale wyelimunuję na pewno ziemniaki, bo podobno są tuczące... Minimax, Majeczka zalogujcie się, zeby nikt się nie podszywał.:) MInimax, napisz coś o sobie, albo dodaj stopkę, ile chcesz schudnąć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINA74
WALCZE Z KILOGRAMAMI OD LAT.ZAPISALAM SIE DO DIETETYKA' I JUZ SA EFEKTY.POLECAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimax1
Już się zalogowałam, ale mam problem z hasłem...dziwne A parę słów o mnie umieściłam w stopce i już wklejam z poprzedniego postu: Coś o mnie.... Młoda żonka - 22/23 niedługo/ latka. Po ślubie nauczyłam się po obiadku jeść deserki, a że mężuś mi dogadza to kg przybyło i to aż 9 przez ostatnie trzy lata. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale teraz dużo ubrań nie pasuje, niektóre nawet trudno naciągnąć Wzrost 167 cm, waga ok 60 kg, przy mojej budowie ciała nie wyglądam najlepiej. W pracy mam życzliwych, którzy często przypominają, że lekko przytyłam. Kończę i za chwilę też wyląduję w łóżku z jakąś dobrą książką.. Do jutra......od rana wprowadzam kalendarzyk :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) jestem chyba najmlodsza-tegoroczna maturzystka ;) cel na razie 65 ale chciałabym mieć okolice w 62 kg i po pierwsze -rzucić nieco z ud i ujędrnić brzuch :) dieta- od grudnia zjechałam z 71 na 66 kg więc jest niezle ale czuję że łapie mnie leń wiec potrzebuję motywatora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nainai
dołączam 170 wzrostu z 65 do 61 na dobry początek brzuch i uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra laski poczytalam dwie strony wpisow i dodaje cos od siebie przylaczajac sie do tej akcji wiosennego odchudzania:) mam 22 lata od czerwca tamtego roku wzielam sie za siebie bo to jakas masakra co z siebie zrobilam;/ a wiec:) zaczelam od czerwca ale to najgorszy pomysl byl na wakacje zaczynac kiedy sa grille lody i ciagle sie pije gazowane napoje:P wiec mialam przerwe na wakacje i tak naprawde zaczelam w pazdzierniku:) stosowalam diete ROZDZIELNA i do dzisiaj schudłam 10 kg jest skuteczna ale dlugotrwala.nie cwiczylam przy tej diecie wogole bo mi sie nie chcialo ale od miesiaca mam hulla hoop JONOWE jednorzedowe i hulam 15 min codziennie do serialu lub czegos na tvn style:)brzuch mi sie zaczyna ujedrniac i nie wissi juz tak jak niedawno.naprawde wszystkim polecam niemeczzacy sport a poprawia samopoczucie i wyglad:) zawzieta dalej jestem bo po takich efektach az chce sie isc dalej:) a jak widze ze tyle was tu jest to moze jakos sie zmobilizujemy razem do wiosny:) mam 161cm i waze 61,2kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beacik26 ----> jutro napisze dokladnie ile co ma kcal i ile gram powinno sie jesc Przepraszam ze nie zrobilam tego dzis ale pisalam tak na syzbko zebyu tylko Wam przyblizyc co sie w tej diecie je :D Jutro wszystko napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe koleżanki ;) jak to mówią, w kupie raźniej :) fajnie że będziemy się wzajemnie wspierać. Wszak o to chodzi :) Mała mm ja też już miałam parę podejsć do diety rodzielnej, ale jakoś nie potrafiłam się zawziąść.... No ale wielkie ukłony w Twoją stronę, że dałaś radę. 10 kg to naprawdę dużo ;) napsisz coś więcej o swoich zmaganiach. Dziewczyna z bzem, a Twój sposób na tak szybkie zgubienie wagi?Nie martw się, u nas na pewno się zmotywujesz do działania. Zresztą, wszystkie na to liczymy ;) hehehe No nic laseczki, ja zmykam, idę się kąpać, bo już coraz mniej mi sie chce....a mój M juz marudzi. No to do poklikania jutro. Papaappapa, spokojnej i ciepłej nocki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beacik - po pierwsze duża motywacja bo miałam studniówke ;) po drugie -samokontrola + nie jedzenie 4 godziny przed snem ;) no i tak ogólnie wybierałam zdrowe jedzenie ,choć obok stały biale buleczki ja twardo bralam te żytnio-pszenne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmagania? hehe wcale nie bylo tak zle jak myslalam:) tam sie rozdziela weglowodany od bialek i na poczatku jajecznica bez pieczywa byla moim zmaganiem ale uwielbiam ja teraz zamiast chleba kroje sobie papryczke lub pomidorka pyszota:)jak jest obiad w domu to jem normalnie ale jak jem kotleta to tylko z salatka tylko bez ziemniaczkow albo paluszki rybne z salatka albo piers jakies miesko ala bitki z salatka jak kanapki to tylko z warzywkami troszke maselka roslinnego salata pomidor czy ogorek rzodkieweczka mniam:)jajko na miekko tez z warzywkami hmm co jeszcze ooo warzywa na parze np z ryzem albo jakims mieskiem (taka ciekawostka ze parowar w biedronce kosztowal ok 80 zł:))hmmm co tu jeszcze w pracy czy na uczelni zeby cos zjesc na szybko to np serek wiejski ale sam!! bez niczego...albo grahamka albo kefir czy jogurt naturalny. nauczylam sie pic duzo duzo wody niegazowanej.uwielbiam tez owoce na jakie akurat jest pora jak mandarynki to mandarynki truskawy winogron hehe tak o:) czasami slodycze tez jadlam mialam wyrzuty sumienia ale czasem sie zdazylo;) nie jest trudno ja bardzo delikatnie do tego podeszlam ale wszyscy widza efekty.najlepszym przykladem tego jest np. to je nie poznaja mnie ludzie na ulicy schudlam zmiana fryzurki w nagrode oko na maroko i ludzie sa w szoku;] brzucha mi troche zostalo i uda;/ na brzuch krece kolkiem naprawde fajna sprawa nie jest drogie 65 zł. a teraz po waszych tu wpisach przytargałam z balkonu osniezonego i zamarznietego orbitreka.czekam az odmarznie i goooo:) A i najawazniejsza jest motywacja ja np na poczatku wymyslilam ze zaszokuje wszystkich na swieta i udalo sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×