Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niesmieszne i niemadre

jaki wplyw mialo na was wychowanie w nadmiernym rygorze?

Polecane posty

Gość ps mam 25 lat
Swoją drogą moja "matka" tez taka jest- chcialaby zebym byla jej wlasnoscia, ktora moze bezkarnie krzywdzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Jest u mnie dokladnie tak samo jak u 27letniej, tyle ze nigdy nie mialam chlopaka, nie bylam na randce, nie calowalam sie itp. itd. Moja mama oczywiscie przezywa, bo corki kolezanek maja chopakow, a ja nie. Studia zawalilam, a dzieci kolezanek nie. Chce mi sie ryczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmieszne i niemadre
jakos tak mi lepiej ze nie jestem z tym sama i ze jednak ktos tak samo zeswirowal jak ja.niby sie mowi ze niektorzy tak mieli i im na dobre wyszlo ale chyba nie kazdy ma tak silna psychike zeby zapomniec to co bylo i stlamsic to w sobie. a co czujecie teraz do rodzicow po tym wszystkim? ja im nie ufam,kontakty ograniczylam do niezbednego minimum,nie mowie co u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
tyle ze nigdy nie mialam chlopaka, nie bylam na randce, nie calowalam sie itp. itd. ja tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Z tym mowieniem dzien dobry do dzis jest wstyd. Ktos przechodzi, a mama mowi: powiedzialas dzien dobry? Ja mieszkam z rodzicami. Widza moja bezradnosc. Szukam pracy od 9 miesiecy. Dlaczego tak dlugo? Bo boje sie ludzi. Czasem slysze od rodzicow: do czego ty sie nadajesz? Zawalilam studia, rodzice o tym wiedza, ale jak ktos pyta ich o moja szkole to mowia, ze dalej studiuje. Wstydza sie. Najbardziej mama. Jak pytam sie jej dlaczego opowiada ludziom te glupoty to mowi do mnie: a co cie to obchodzi? Po prostu dzieci jej kolezanek pokonczyly studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmieszne i niemadre
ja tez biore sie za szkole i nie koncze jej bo okazuje sie ze sie do czegos kompletnie nie nadaje:Oo mnie nawet sasiedzi zle mowia.jestem gorsza niz osoba zadluzona z dzieckiem bo ona ma prace a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
Nie ufam rodzicom. Nie mowie juz niczego mojej mamie bo wszystko by wygadala siostrze, znajomym. Nigdy nie traktowala powaznie moich prosb aby zachowac tajemnice dla siebie. Pamietam jak majac 26 lat postanowilam jechac do mojego faceta na impreze i spac u niego. Bylismy zareczeni juz, mieszkal w duzym domu pietrowym jego mama traktowala mnie bardzo dobrze.Mialam u niego przespac poniewaz mieszkal 50 km ode mnie i nie milaby kto mnie z powrotem zabrac do domu..Wiadomo ze impreza trwa dlugo i kazdy napije sie alkoholu. Musialam 3 godziny tlumaczyc sie mamie gdzie jade,musialam wysluchac ze sie nie szanuje, ze nie powinnam u nikogo spac... Aha jak chcialam zrobic prawo jazdy ( ps facet mnie zmusic,ja bym nigdy w zyciu sama z siebie nie zrobila) to moja mama powiedziala ze mam slabe oczy, slabe serce, ze i tak nie bede jezdzila nigdy, ze to niebezpiecznie i mi odradzala, gadala nad uchem 2 tyg o tym...A jak dzieci jej znajomych zdawaly i potem od razu wsiadaly do samochodu i jezdzily to komentowala jacy sa zaradni, jak ich podziwia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
No moja mama wieloktornie pytala mnie glosno na ulicy : powiedzialas pani dzien dobry? teraz tez by tak zapytala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
nadopiekunczosc i nadmierny rygor to przemoc psychiczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmieszne i niemadre
ja pomimo tego ze z nimi nie mieszkam to i tak jestem uznana za sierote zyciowa co chwile slysze "a dlaczego nie zalatwisz tego albo tamtego" "dlaczego nie pracujesz" itp ale jak ktos mnie nie nauczyl radzic sobie z zyciem i obcowac z ludzmi to niech sie nie dziwia i zrozumieja.nawet gotowac nie potrafilam nauczylam sie jak sie wynioslam i pamietam jak sie poplakalam bo mi sie smietana zwazyla w zupie i chlopak sie nie mogl nadziwic jak mozna az tak bac sie reakcji drugiej osoby bo cos sie nie udalo.ja sie autentycznie balam ze on mnie opieprzy i powie to co wszyscy "do niczego sie nie nadajesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
Poszlam do 1 pracy majac 21 lat i do dzis dnia a juz 6 rok pracuje...prawie ze wszystkimi jestem na dzien dobry, kazdy jest dla mnie pania...panem..A moje koelzanki ktore od 2 lat pracuja dopiero ze mna juz ze wszystkimi sa na 'ty' , 'czesc'.Unikam spotkan poza praca bo zawsze siedze i tylko slucham rzadko kiedy sie odezwe bo czuje sie gorsza od ludzi z pracy...Dygam jak tylko ktos mi zwroci uwage...Aha prace tez mi zalatwila mama i mimo ze nie jestem z niej zadowlona to boje sie zmian bo moim zdaniem nie nadaje sie do niczego innego .Boje sie pojsc na rozmowe, zlozyc cv wiec pewnie zostane do konca zycia tu gdzie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
No moj jeden facet odszedl ode mnie bo zauwazyl ze w towarzystwie siedze jak mumia, placze mi sie jezyk, ze rodzice wszystko za mnie zalatwiaja, ze nie mam znajomych ...Kiedys nawet powiedzial z przeksaem: gdyby nie ja to chyba nigdzie bys nie wyszla w sobote a juz na pewno bys nie zrobila prawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Łatwo powiedziec wyprowadz sie jak czlowiek wszystkiego sie boi. Nawet wlasnego cienia. Ostatnio ktos powiedzial mamie, ze powinnam wrocic sie do przedszkola. Wiem, ze jestem do niczego. Moi rodzice tez to wiedza, ale nie mowia mi tego wprost wlasnie to i jest bardzo krzywdzace. Ciagle jakies docinki, obrazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
Dal innych osob moze wydawac sie smieszne ze boimy sie isc zlozyc cv, ze dygamy na pcozcie, ze trzesa nam sie rece w banku, ze boimy sie wlasnego cienia...Kto nie mial takich rodzicow ten nigdy nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 letnia sierota zyciowa
Ja nawet idac do szefowej cos zalatwic to trzese sie cala z nerwow, stoje przed nia jak mala dziewczynka gowno warta....Mimo ze szefowe jest moze tylko 10 lat ode mnie starsza...A moje koelzanki wchodza do gabinetu szefowej luzem, usmiech na twarzy, jeszcze zazartuja, wypija kawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
U mnie w ogole wszystko zaczelo sie od tego, ze bylam niesmialym dzieckiem. Kiedys ktos na podworku zaczal robic sobie ze mnie zarty. Niby nie winne, dzieciece, ale juz wtedy nie moglam sobie nawet z tym poradzic. Przestalam wychodzic z domu. W szkole tez bylam odludkiem. Na lekcjach, na przerwach sama. Na wycieczki nie jezdzilam. Unikalam szkolnych imprez. Moi rodzice uznali, ze zwyczajnie jestem niesmiala. Dzis mam powazne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
U mnie w ogole wszystko zaczelo sie od tego, ze bylam niesmialym dzieckiem. Kiedys ktos na podworku zaczal robic sobie ze mnie zarty. Niby nie winne, dzieciece, ale juz wtedy nie moglam sobie nawet z tym poradzic. Przestalam wychodzic z domu. W szkole tez bylam odludkiem. Na lekcjach, na przerwach sama. Na wycieczki nie jezdzilam. Unikalam szkolnych imprez. Moi rodzice uznali, ze zwyczajnie jestem niesmiala. Dzis mam powazne problemy. jakbym czytala o sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Moja starsza siostra mowi, ze kiedys sie wyprowadzi. Rodzice nie robia jej z tym problemu. Kiedy ja mowie, ze sie wyprowadze slysze: a gdzie ty pojdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
jak ja uciekne (nie wyprowadze sie) to za mna bedzie sie ciagnela o wiele bardziej przerazajaca trauma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Im sie chyba wydaje, ze takim gadaniem sprawia, ze zaczne w koncu zyc, a nie egzystowac. A ja czuje sie jeszcze wiekszym zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Tak, bo to nie jest wyprowadzka tylko ucieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
Ucieczka- wyprowadzka, która polega na tym, że nie informuje się rodziny o nowym miejscu pobytu, ani nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 24letnia kaleka zyciowa
Zamierzasz uciec w najblizszym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam absolutny luz
poprzedzony tlumaczeniem, czego nie nalezy i dlaczego). Moglam robic co chce i dlatego uzywalam rozumuw podejmowaniu decyzji , nie omijalam zakazów ze strachu. Te metode zastosowalam potem do swoich dzieci. Ani one ani ja nie przezylwaysmy okresu buntu wobec wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
W najblizszym to nie... jestem na polmetku studiow zaocznych, a swoja droga tez mialam ochote je rzucac kilka razy, bo nie umiem sie do konca odnalezc wsrod rowiesnikow. Jestem na tyle slaba psychicznie, ze ledwo czasami wytrzymuje i boje sie ze zostane tam calkiem sama i zaamie sie komplenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
kurcze... do tego fryzkera to ja jutro rano chyba pojde...zaraz ide sie uczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala
jakbym czytala swoje zycie. i budzi sie we mnie gniw odraza do rodzicow. moja matka nie wiem na kogo probowala mnie wychowac. byly wieczne zakazy i staly tekst w domu- co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie. do dzis czuje jakis wewnetrzny wstyd i ponizenie nawet jak sama to pisze. nie bylo wazne co mowie mysle czuje tylko co chce oja matka. do tego stopnia ze gdy palila w samochodzie z zamknietymi szybami a my mowilismy ze nam to przeszkadza to nas olewala- po latach tlumaczy sie tak ze ona nie czula tego smrodu. no ale przeciez prosilismy ja.... tak mniej wiecej mozna przedstawic moje relacje. do dzis nie moge jej wybaczyc ze do prawie 18 r.z mialam godzine policyjna- 21. i to nie mialo zandego uzastadnienia bo nie wazne bylo czy jestem 5 m czy 5km od domu i ze mam telefon. wazne byly wyniki w szkole- zawsze bylo malo tego tez nie moge wydarowac. teraz mam 22 lata mieszkam sama. cale zycie ludzie powatarzaali mi ze jestem doroslejsza od rowiesnikow. a teraz zaczynajac samodzielne zycie czuje sie zupelnie beradna. nieprzygotowana. wtedy gdy moglam sie uczyc wykazac samodzielnoscia i odpowiedzialnoscia- nie mogla, teraz kiedy tego nie umiem moi rodzice mowia-no przeciez jestes dorosla. zostalo mi to ze poslusznie wykonuje czyjesc rozkazy, obojetnie czyje, nie umiem walczyc o siebie tylko pozniej mam do siebie pretensje. ja i tak radze sobie niezle. moj brat mimo ze ma 30 lat jej straszna pipa. nawet butow sobie nie kupi bez akceptacji mamusi. a najlepsze jest to ze nasza matka nie ma sobie nic do zarzucenia. a ja w wieku najwiekszego buntu chcialam sie zabic. glownie rpzez to co bylo napisane- ze mentalnie zawsze musialam byc dorosla a prawa mialam jak dziecko. i bylam traktowana z gory. w wieku 13 lat mialam pierwszego chlopaka. byl to najgorszy menel na osiedlu ktory patrzyl tylko na moje piersi a ja... czulam sie jak ksiezniczka. do dzis pamietam jak szczesliwa przyszlam do domu rzucilam sie na lozko i cieszylam sie bo w koncu jestem czyjas, wazna dla kogos. tez dalam sie upokorzyc byle by utrzymac jeden zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps mam 25 lat
chwile jeszcze pobede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×