jaki wplyw mialo na was wychowanie w nadmiernym rygorze?

Co do tematu autora.- Wcale nie jest dobrze jak dzieci boją się swoich rodziców zamiast ich "szanować" :P Mój tata miał i nadal ma twardą rękę, do dzisiaj się go boję jak jestem u rodziców a coś się mu nie spodoba. Oczywiście nie tak jak byłam dzieckiem ale jednak i proszę nie mylić z respektem bo do tego to mu dużo brakuje. No nie mówię, że było super ale mam wpojone swoje zasady, mam swoje racje, nie boję się wyzwań i tego samego próbuję uczyć dzieci. Oczywiście nie terrorem!! Ani nie twardą ręką!! Po mimo upływu lat człowiek pamięta i rzeczywiście może odrobinę prowadzą mnie nauki jakich doświadczyłam będąc dzieckiem. Zawsze się zastanowię dwa razy zanim coś zrobię, choć osobiście uważam, że to tylko z obawy przed karą, jakiej doświadczałam w dzieciństwie. No cóż rodziców się nie wybiera, oni poprostu są mniej lub bardziej w naszym dorastającym życiu. Człowiek kształtuje się całe życie a i tak głupi i pusty umiera:P kwestia sporna :P

ja godzine policyjna mialam o 19.majac 16 lat nie moglam pojsc za blok z kolezanka a majac 18 mialam szlaban za to ze sie spotykam z kims nieodpowiednim.zaraz po tym sie wynioslam.

ja gdybym chciala sie wyniesc jako singielka bylabym dla "matki" nienormalną :o

ja pewnie tez - o tym zeby moj chlopak u mnie nocowal albo ja u niego to bylo nie do pomyslenia. nie wazne ze seks uprawialismy za sciana-byle by tylko nocy ze soba nie spedzic. ja sie wynioslam bo studiuje w innym miescie i dosta;lam prace w zawodzie

ale wiecie co? przerażająca jest bezczelność mojej matki: -jak mialam 4 lata to ona mi i mojemu bratu kazala mówić, ze w doroslym zyciu podzielimy sie dziecmi miedzy soba (jak ktores z nas bedzie mialo wiecej niz jedno a drugie bedzie bezplodne) -jakbym sie chciala wyniesc od terrorystki to bylabym ta nienormalna -ale najgorsze i obrzydliwe (wrecz) jest to ze ona chcialaby miec wnuki i mowi o tym tak jakby byla pewna ze tak bedzie:( to jest normalbnie az niebezpieczne (ta jej gadanina). Jej powinno bylo panstwo odebrac dzieci juz na starcie, bo ona jest szalenie niezrownowazona. Na wlasne dzieci nie zasluzyla a jeszcze wnukow jest pewna. Kule w leb jej kiedys dam... świruska pewna swego, ktora wszyscy maja za normalną :o

ps->roznica taka ze oni chcieli sie mnie pozbyc.to jest tak ze poki jestem to jestem na smyczy, a jak sie wyniose to spokoj choc i tak maja fazy jak jestem.chcieliby wszystko wiedziec i wszystko kontrolowac. a sila mnie przeciez nie mogli trzymac i co sobie pomysleli to mnie w tym momencie malo obchodzilo dzien wczesniej zostalam wyzwana od najgorszych wiec skoro i tak maja o mnie takie zdanie to co sie bede tlumaczyc. rozmowy faktycznie szczerej nigdy nie bylo,a jesli juz to i tak wiedzieli wszyscy naokolo godzine po tym.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4349306 pisalam jako nie popadam w paranoje Naprawdę dla mnie jest to aż niebezpieczne, że wszyscy mają ją za normalną i ona jest pewna, że wnuki będzie mieć. Pewnie ode mnie też by chciała pieprzona zabojczyni :o

a sila mnie przeciez nie mogli trzymac prawdziwe terrorystki i to potrafią..

teoretycznie tak ale na szczescie az tak zle nie bylo w koncu bylam dorosla i bylam tylko "klopotem".

ja spadam do nauki, moze za jakis czas zajrze znowu trzymajcie się