Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba naiwna i to bardzo

czy ja jestem przewrazliwiona?

Polecane posty

Gość chyba naiwna i to bardzo

moj facet. nie mieszkamy ze soba. przychodzi do mnei codziennie, je u mnie, czasem poczestuje go obiadem, w weekend oczywiscie spi, sniadanko, obiad, kolacja. rzadko kiedy zrobi zakupy sam z siebie. nie zajaknie sie ze dorzuci sie do zarcia. nic. a on pracuje, u mamusi na garnuszku. ja studentka, hajsu 2x mniej. do tego odkad mam samochod, sama place za benzyne, tez sie nie zajaknie zeby cos dorzucic. ale na zakupy ze mna jedzie, auto chce pozyczyc zeby cos zalatwic, do jego znajomych, (w sumie to juz wspolnych) tez jezdzimy, ale za chiny ludowe on do benzyny sie nie dorzuci. cholera, juz chodze wkurwiona, mam ochote poruszyc ten temat, bo juz nawet wkurza mnie to, ze do mojego koszyka zakupow dorzuca swoja cole, ktorej nawet nie tkne. czasem sie zastanawiam tylko czy nie przesadzam. bo moze to nie wychodza duze kwoty. ale to on jest facetem, on pracuje. kurwa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj facet to typowy egoista i sknera. Myslisz , ze czemu u mamusi siedzi? zeby kasy wiecej miec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
jestesmy ze soba ponad rok. za kilka mc mamy zamair zamiekszac razem. kurde, on nie nalezy do skner, z reguly dzielimy sie platnosciami na pol (wyjscia, kino itd), czasem cos mi postawi. nie wiem, czy on nie zauwaza tego ze ja na to zarcie i paliwo wydaje sama gruby hajs? i starzy mi tego nie sponsoruja jak jemu zarla :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
albo uwaza ze jak kupi mi raz na mc kwiatka to sie juz do zarcia nie musi dorzucac. w tym momence jestem juz tak cieta, ze praktycznie nasz zwiazek wisi na wlosku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy on nie zauwaza tego ze ja na to zarcie i paliwo wydaje sama gruby hajs?" No nie zauważa. Mama mu wszystko kupuje, więc nie wie ile to kosztuje. A Ty oczywiście paszczy nie masz, żeby ją otworzyć i wydobyć z siebie kilka słów w jego stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
mam zamiar poruszyc temat w weekend, czekam po prostu na kolejny dowod na to. ostatnio byla sprzeczka i rozwalil mnie pytaniem o konkretne argumenty i przykaldy z zycia. wie teraz sobie zapamietam dokladnie i mu wyluszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wyda dychę na kino a potem skonsumuje kilka obiadów/śniadań/kolacji których koszt nie licząc Twojego cennego czasu to pewnie kilkaset PLN... je jest sknerą tylko "inwestorem" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan B
Tylko spokojnie z nim rozmawiaj moze chłpina nie zdaje sobie sprawy z tego co robi - awrednie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
chyba nie zdaje. jak kupilam auto, stwierdzil ze moze ze mna dzielic koszty OC itd wiec nie wydaje mi sie zeby az tak zydzil. chyba po prostu nie ogarnia tego. albo naprawde ja wyolbrzymiam. dlatego czekam z ta rozmowa, zeby nabrac dowodow :P i pewnosci ze jednak nie dramatyzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może działanie radykalne
mało subtelne ale nie wprost? Np rano w niedzielę czy w sobotę w lodówce tylko jogurt DLA CIEBIE i komunikat ,że zabrakło ci kasy na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan B
i jogurt on wpierdzieli :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
ja tak nie dam rady. juz mam cisnienie na to wszystko. ostatnio kupilam sobie 2kg pierogow, bo sesja, malo czasu, zeby szybko odgrzac i wszamac pomiedzy jedna a druga nauka. z tych 2 kg zjadlam 4 sztuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
25:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan B
przestan darmozjada zapraszac do domu, nauczyłaś do tego jak pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak.....
powinnaś z nim porozmawiać ...a po za tym jak będzie chciał gdzieś pojechać autem to powinnaś dać mu do zrozumienia że samochód na wodę nie jeździ i miło by było jakby zatankował a z tą pustą lodówką dobry pomysł w sobotę rano wstaniecie a tutaj zero jedzenia zaproponuj żeby zrobił zakupy za swoje bo Ty już nie masz kasy zobaczysz jak na to wszytko będzie reagował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
no cos ty? ja kupujac w 3 roznych pkt nigdy nie spotkalam sie z pierogami ruskimi tanszymi niz 10zl.. moze to kwestia tego ze jestem z duzego miasta. w mojej rodzinnej miejscowosci place 7zl ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz80
Pomysł mam taki: Wyślij go na zakupy daj liste i niech sam zapłaci troche sie zdziwi. Mozez dac mu samochod zeby po te zakupy pojechal najlepiej z resztka benzyny w baku wykrec sie ze cie glowa boli albo chcesz w tym czasie posprzatac. Powiedz mu misiu zrob zakupy tu masz liste tu kluczyki a jak wrocisz zrobie pyszny obiadek. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co poradzi jak sie jej seksi
c zachce?on jest twoim utrzymankiem idiotko!popedz go w cholere jasna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Pruszkowie, do Centrum Warszawy mam 20 minut :D pierogi, pyzy, i inne mrożonki tego rodzaju to około 6 - 6,80 pln / kg polecam pyzy z mięsem polane smalcem ;) do tego ogór kiszony ;) jedyny mankament to że smalec i ogórki najlepiej robić samemu. Całe danie kosztuje grosze, jest idealne jeśli chce się przyoszczędzić czas i pieniądze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a no wlasniewez go wyslij na
zakupy bo facet chyba nie wie ile co kosztuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna naiwna panienka
jesteś mega głupia i tyle. nie rozumiem jak można tak dawać się wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak....ze....
Wiesz co... ja tez bym sie wkurzyla i nie jestes przewrazliwiona. Wiesz, że Ci to nie pasuje ale nic z tym nie robisz i dlatego jestes zdenerwowana. Powiedz mu, że nie masz juz pieniędzy a z tym jogurtem w sobote to dobry pomysl- niech on pojdzie rano po zakupy i zrobi Ci śniadanko do lóżka....a co!! z reszta dziwny ten koles, bo sam powinien wiedziec o takich rzeczach....:/ nieswiadomie nauczylas go takich zachowan, oprocz tego lata do mamusi.....heh...wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukuryku ....
Nestepnym razem jak bedzie glodny albo zapytasz czy chce cos zjesc powiedz ze nie masz nic w domu i musicie isc na zakupy a w sklepie usiaodmo go ze on bedzie jadl to niech on placi. Wiesz co jak Moj Narzeczony jest glodny to kanapki codziennie na kolacje dostanie chociaz jemu jest glupio i teraz rzadko u mnie jada ale jak np ma zachcianki to idziemy do sklepu i on sobie placi a potem wspolnie gotujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
nie musicie mnie wyzywac, matko;/ zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna i to bardzo
zamknelam sie w sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×